To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Chcę kupić Lancera! - Zniechęćcie / zachęćcie mnie do diesla

tyku - 06-06-2014, 09:28

cwaniak napisał/a:
Ja np. będę maksymalnie robił 1000km rocznie
- To jest pierwszy powód, abyś nie kupował diesla :!:
Mniemam, że nie dopisałeś 0 :!: , ale to i tak nie zmienia faktu - 10tys.km rocznie na diesla to też marny przebieg.
Nie chcę być niegrzeczny, ale módl się [-o< , aby ten lancer nie dotarł do Ciebie. Kupisz w benzynie i najlepiej w full opcji. :wink:
cwaniak, Gratuluję cierpliwości. Czekać na samochód, który jest od 6 lat na rynku i nie jest to Bentley. :wink:

Hubeeert - 06-06-2014, 09:52

Najwięcej do powiedzenia mają jak zwykle ci, którzy nie mieli, ale czytali na Forum.
Ja odpadam z tego kółka wzajemnej adoracji.

tyku - 06-06-2014, 10:08

Hubeeert napisał/a:
Najwięcej do powiedzenia mają jak zwykle ci, którzy nie mieli, ale czytali na Forum.

Hubeeert, Nie obrażaj się :!: Nie czytałeś tytułu tematu: Zniechęćcie / zachęćcie mnie do diesla :wink:
Tak więc próbuję kolegę cwaniak, zniechęcić do diesla.

Hubeeert - 06-06-2014, 10:23

tyku zastanów się na spokojnie.
Czy słyszałeś o Lancerze z problemem z pompą oleju? Bo ja nie a ostatnio widziałem takiego co ma 200000km+ z bardzo zadowolonym właścielem.
Słyszałeś o problemach z odpalaniem zimą? Bo ja nie. No chyba, że świece nie żyją.
10000km rocznie?
Mój diesel ma 5 lat i 37000km - bardzo chwalę święty spokój i spalanie.

Nie wiem co jeszcze mógłbym dodać więc kończę.

Arczi89 - 06-06-2014, 10:31

Ja może jeżdżę krótko i zimy raczej nie było w tym roku ale i problemów też nie ;)
tyku - 06-06-2014, 10:47

Hubeeert napisał/a:
Mój diesel ma 5 lat i 37000km - bardzo chwalę święty spokój i spalanie.

Mój benzyniak ma 4 lata i 30000km - bardzo chwalę święty spokój. Spalanie też widać poniżej. Diesla nie polecę nikomu, no chyba, że będę mu chciał na złość zrobić.
Jak to mówił, ktoś kiedyś : "jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki". :D

RalfPi - 06-06-2014, 10:48

Hubeeert napisał/a:
....
Mój diesel ma 5 lat i 37000km - bardzo chwalę święty spokój i spalanie.
Nie wiem co jeszcze mógłbym dodać więc kończę.

Jest to twój jednostkowym przypadek.
1)Mój brat ma diesla (5lat - 1.6 CRDI 115KM) i jak zaleje lewe paliwko (z niby dobrej stacji), to silnik się dławi..
2) Podjeżdża kiedyś babka w Passacie (pędzi i nagle gasi silnik) - chwilę gadamy i pytam, czy nie padła jej kiedyś turbina - a Ona - tak padła, ale w innym samochodzie (właśnie jest w naprawie)....
ALE to też są jednostkowe przypadki


Statystyka wskazuje, że nowoczesne diesle są bardziej awaryjne jak wolnossące benzyny. Szczególnie przy małych przebiegach i krótkich dystansach.

PS Jaki jest sens ekonomiczny kupowania droższego diesla i robienia małych przebiegów???

Hubeeert - 06-06-2014, 10:52

tyku napisał/a:
Spalanie też widać poniżej.

U mnie w tej chwili (jazda miejska, korki, Warszawa, 7,2l/100km, ale był tez okres gdy miałem poniżej 6.
RalfPi napisał/a:
Mój brat ma diesla (5lat - 1.6 CRDI 115KM)
Dokładnie ten sam silnik tylko 116KM, brak problemów opisywanych przez Ciebie.
RalfPi napisał/a:
PS Jaki jest sens ekonomiczny kupowania droższego diesla i robienia małych przebiegów???
56000 za nowy samochód - wyprzedaż modelu z 2009 w 2010. Hyundai i30.
plecho1 - 06-06-2014, 10:58

Jeśli diesla, to tylko nowego lub z udokumentowaną przeszłością
Hubeeert napisał/a:
Mój diesel ma 5 lat i 37000km

Przy takim roczniku i przebiegu i jeśli jest się pierwszym właścicielem to raczej było by dziwne aby było inaczej jak dobrze czy bardzo dobrze. Jeśli jednak ktoś sprzedaje taki super samochód z przebiegiem około 200 tys km lub więcej, to najprawdopodobniej albo już zaczyna się coś z nim dziać albo niedługo się zacznie.
Ja nie twierdzę, że benzyniaki są teraz trwalsze czy mniej awaryjne. Raczej jest podobnie ale na pewno koszty naprawy usterek w benzyniaku będą o wiele niższe niż w dieslu więc jeśli różnica w spalaniu jest znikoma to po co ładować się w potencjalnie wyższe koszty. Tak jak pisałem wcześniej, to co się odłoży najczęściej wsadzi się, i często z nawiązką, w naprawę silnika czy sprzęgła.
Znajomy ma BMW E46 z silnikiem 2.0 turbo dieslem, przed zakupem odwodziłem go od diesla ale uparł się. Po około roku jazdy i walce u różnych speców od diesli z czasem niezałączająca się turbiną w końcu silnik dostał samozapłonu przez uszczelniacz turbiny. Nikomu o tym nie powiedział, bo chyba było mu głupio, dał się namówić mechanikowi na remont silnika. Dodatkowo okazało się, że dwumasa też dostała, na remont auta z 1997r. i kupionego za około 20 tys zł wydał około 10 tys zł. Czy na prawdę jest sens kupować oszczędnego diesla?
Znam kilka podobnych przypadków choć może nie tak ekstremalnych i zawsze jakoś dziwnie chodziło o diesla.
W większości przypadków głównym powodem był oczywiście czynnik ludzki więc ja nie polecam używanego diesla z nieznaną przeszłością bo mimo pięknych słówek przy zakupie ze strony sprzedawcy zawsze można się ostro przejechać i na pewno często bardziej niż w przypadku benzyniaka.

Hubeeert - 06-06-2014, 10:59

tyku napisał/a:
Diesla nie polecę nikomu, no chyba, że będę mu chciał na złość zrobić.
Jeżdże na co dzień dieslami od 12 lat, raz miałem problem z rozrządem po wymianie rozrządu w ASO. Poza tym ZERO kłopotów.
VW - T4 2,5 TDI 102KM 80kkm + 170kkm
Opel Astra 1,7 DTI 50kkm + 180kkm
VW Caddy 1,9 TDI 102KM 40kkm + 90kkm
VW T4 2,5 TDI 102KM 120kkm + 30kkm
Peugeot 2,0 HDI 90KM 100kkm+ 30kkm
VW Touran 2,0 TDI 140KM 85kkm + 40kkm
Skoda Octavia 2.0 TDI 140KM 70kkm + 20kkm
Opel Vectra 1,9 DTI 130? KM 180kkm + 30kkm
Skoda Fabia 1,6 TDI 75KM nowa + 60kkm
Hyundai i30 116KM nowy + 37kkm

Coś już chyba mogę powiedzieć o dieslach, w tym o tych VW :?:
Na dodatek większość z tych samochodów nie była nowa co zaznaczyłem przy przebiegach jako pierwszą cyfrę.

RalfPi - 06-06-2014, 11:06

Hubeeert napisał/a:
Jeżdże na co dzień dieslami od 12 lat, raz miałem problem z rozrządem po wymianie rozrządu w ASO. Poza tym ZERO kłopotów.
VW - T4 2,5 TDI 102KM 80kkm + 170kkm ....
Hyundai i30 116KM nowy + 37kkm

Sporo tych furek.

Znasz się na samochodach - wiesz jakie kupować, jakie omijać szerokim łukiem i w dodatku jak je eksploatować - nie wszyscy mają tą wiedzę i doświadczenie.
plecho1 napisał/a:
a pewno koszty naprawy usterek w benzyniaku będą o wiele niższe niż w dieslu więc jeśli różnica w spalaniu jest znikoma to po co ładować się w potencjalnie wyższe koszty.

Podzielam tę opinię.

krzychu - 06-06-2014, 11:08

Hubeeert - słabe te przebiegi jak na diesla. Szwagier jeździ tylko dieslami, ale używa ja do 120-150 tys max. Poleca oczywiście. Poleca też Multitronika, ale używał go do 120 tys.

Z moich obserwacji wynika, że jak ktoś jest zwolennikiem diesla to nic go nie przekona.

Arczi89 - 06-06-2014, 11:10

Samą ideą kupowania diesla do miasta nie ma się co spierać. Autor tematu jeździ dieslem i skoro szuka diesla to znaczy że mu pasuje ;)

Ja przesiadłem się też z diesla i jeżdżę głównie po mieście. Dlaczego kupiłem następnego diesla ?
Bo była okazja ;) Jakby się trafiła benzyna to też bym kupił i gazował ;)

W starym zrobiłem 35k KM i też się nic nie zepsuło a 300k KM miał najechane.

Każdy ma + i -.
Teraz diesel jest tańszy na rynku wtórnym jeżeli się nie mylę, więc łatwiej znaleźć ;)
A stan techniczny to zawsze loteria.

mjsystem - 06-06-2014, 11:11

tyku napisał/a:
Nie czytałeś tytułu tematu: Zniechęćcie / zachęćcie mnie do diesla
Tak więc próbuję kolegę cwaniak, zniechęcić do diesla.

Raczej kolegę mixell :mrgreen:

tyku - 06-06-2014, 11:17

Hubeeert, Skoro jesteś z nami szczery, to naprawdę masz dużo szczęścia, nic tylko się cieszyć i pozostać pasjonatem diesla
Ja za to jestem zwolennikiem silników wolnossących o dużych pojemnościach i z dużą ilością cylindrów (szkoda, że mój lancer taki ubogi pod tym względem). :wink:
plecho1 napisał/a:
więc ja nie polecam używanego diesla z nieznaną przeszłością
- Ja również :!: Kolega cwaniak, czeka na nowego. :idea:
mjsystem napisał/a:
Raczej kolegę mixell :mrgreen:
- Potwierdzam. Jego również zniechęcam. :wink:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group