To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Komputery, RTV, AGD, Komorki - laptopy za 10% ceny....

Anonymous - 17-02-2007, 17:29

Byłem w piątek w knajpie. Zamówiłem jakieś piwa, jakieś jedzenie i colę przy barze. Colę w puszce wsadziłem pod pachę i wziąłem dwa piwa. Moja żona poszła po resztę. Pani przy barze nie zauważyła, że wziąłem colę i dała mojej żonie drugą. Moja żona nie wiedziała, że wziąłem już pierwszą, więc wzięła i tą...

No i teraz co powinienem zrobić? Uznać, że to promocja? Nie. To zwykła ludzka pomyłka. Dlatego oddałem colę. Sugeruję, aby wrzucić na luz i nie zachowywać się jak stado sępów. Zwłaszcza, że przeprosili.

McDoune - 17-02-2007, 20:48

Też tak czytam ten wątek i się zastanawiam nad sensownością bicia piany... Prawdopodobieństwo że wygracie tego notebooka w sądzie pewnie jakieś tam jest, ale będzie to trwało tyle że jego wartość pewnie faktycznie dziesięciokrotnie spadnie. A osoba która to wystawiała jeżeli ma wrednego szefa dostanie po d**ie.

Tak sobie to porównuje do swojej pracy (kupuję kampanie reklamowe w telewizjach), gdzie podpisuje zlecenia często na kilka milionów złotych (to daje mi poczucie spokoju, w razie pomyłki i tak nie da się ode mnie wyegzekwować takiej kasy :twisted: ) i też czasami w natłoku obowiązków, bądź nam, bądź stacji zdarzy się jakaś pomyłka, literówka. I mimo że stacje mogłyby chcieć od nas egzekwować kary, a my od nich darmowe kampania, to przy takich ewidentnych błędach, wrzuca się papier do szredera i podmienia go na właściwy, tak żeby nikt nie miał problemów. I myślę że to jest właśnie fajne, że wiesz że osoba z którą robisz interes Cię nie oszuka, ani nie będzie chciała wykorzystać Twojej pomyłki :roll:

Hubeeert - 17-02-2007, 21:02

Fido__ napisał/a:
stado sępów
:roll: jak zwykle czarujacy.

Koniec tematu.

temat otwarty na prosbe JCH

stanik - 17-02-2007, 23:17

Ficu865 napisał/a:
wiem o tym bo koledze przez przypadek na konto wpłynęły 2tys za odszkodowanie z samochodu jakiegoś innego kolesia. Pani Zosia w banku zamiast 6 nacisnęła 9 i tyle...
Przez rok nikt się nie upomniał to kolega wykorzystał pieniądze na swoje cele;)


odbiegając od tematu ;) nie jest możliwe przesłanie kasy na inne konto myląc się tylko w jednej cyferce. Numer konta posiada tzw. sumę kontrolną i trzeba mieć nie lada pecha aby zmienić tyle cyfr aby suma kontrolna wyszła taka sama... Miedzy innymi dzięki temu np robiąc przelew w banku internetowym od razu jak wypełniamy wniosek przelewu, zanim wyśle się przelew to jest liczona taka suma i jeśli się nie zgadza to nie jest on przyjmowany i zwracany jest komunikat o błędzie(przynajmniej w moim tak jest). Prędzej ta Pani po prostu miała ten numer konta w "pamięci" bo wcześniej robiła przelew na to konto.
Analogicznie suma kontrolna jest także w numerze PESEL, też nie da się wpisać takiego z głowy (przynajmniej w tych formularzach które takie sprawdzanie od razu mają). Dodaktowo w tym numerze jest także płeć zaszyfrowana (nie pamiętam na której pozycji jest cyfra parzysta lub nieparzysta i to określa chłopca lub dziewczynkę :) ) pomijając już datę urodzenia.

Pozdrawiam

PS
A co do laptopów, firma pierwszej osobie która przysłała im wiadomość, że mają złą cenę na stronie, zaproponowała zakup laptopa właśnie po takiej niskiej cenie :)

Anonymous - 18-02-2007, 18:20

stanik napisał/a:
Dodaktowo w tym numerze jest także płeć zaszyfrowana (nie pamiętam na której pozycji jest cyfra parzysta lub nieparzysta i to określa chłopca lub dziewczynkę ) pomijając już datę urodzenia.

przedostatnia ;]

a co do laptopow to wyluzujcie troche, rzuciliscie sie jakbysmy chcieli okrasc salon mitsubishi ;] nigdy nie napisalem ze chce isc z tym do sadu ale chetnie sie dowiem jak to wszystko wyglada od strony prawnej
tyle z mojej strony w sprawie tego tematu

Juiceman - 18-02-2007, 20:46

Co jak co dla mnie za takie bledy powinni placic. Czestym przypadkiem wsrod sklepow internetowych jest nagminne olewanie klienta i naje reke kogos odciac nawet glowe, ze kazdy sie z tym spotkal z osob zamawiajacych przez internet. Nie mowie ze kazdy sklep ale w moim przypadku wiekszosc albo w sprawie reklamacji na maile nie odpowiada badz odpowiada po miesiacu albo jeszcze nie to Ci wyslylaja co trzeba. Bezkarni sie czuja. Ja z takimi sklepami no niestety nie zaczesto mam dobre wrazenia... moze 2/10 sa ok ; /.

A odnosnie laptopow oczywiscie klocic sie byle nie tak aby popasc w koszta, bo szczerze to sam tez jestem zainteresowany ta sytuacja...

JCH - 15-03-2007, 16:17

Jak tam Wasze laptopy :?:

Cytat:
349 zł za średniej klasy laptopa - taką ofertę znalazł w internecie pewien płocczanin. Natychmiast złożył zamówienie. Ale już następnego dnia firma ogłosiła, że to pomyłka. I choć przyjęła zamówienie, nie zamierza go realizować. Sprawa zakończy się prawdopodobnie w sądzie
- Kolega znalazł tę ofertę w niedzielę na "skąpcu.pl", stronie internetowej ze sprzętem w okazyjnych cenach - opowiada "Gazecie" młody płocczanin (prosi, by nie ujawniać jego nazwiska). - Sprawdziłem, i faktycznie, Virtual PC z Wrocławia chciała za laptopa tylko 349 zł. Zarejestrowałem się na stronie tej firmy, zamówiłem jeden, znajomi brali nawet po kilka.

Nasz rozmówca szybko dostał potwierdzenie, że jego zamówienie dotarło do wrocławskiej firmy. Zgodnie z ich prośbą natychmiast odesłał je Virtual PC w niezmienionej formie.

100 zł na pocieszenie

- Wtedy firma na swojej stronie podziękowała mi za zrobienie zakupów w ich sklepie. Poinformowała, że zamówiony towar dotrze do mnie w ciągu dwóch, góra pięciu dni roboczych i potwierdziła, że chodzi o laptopa za 349 zł - mówi klient. - Nie pozostawało nic, tylko się cieszyć.

Ale radość trwała tylko do poniedziałkowego poranka. Wtedy przy laptopie pojawiła nowa cena - 3490 zł. W chwilę później oferta z tym sprzętem w ogólnie zniknęła ze strony.

- Laptop za 349 zł był już na pierwszym miejscu listy bestsellerów tej firmy... - wzdycha płocczanin. - Wszyscy, którzy kupili laptopy w tej cenie dostali od Virtual PC maila z tłumaczeniami, że zaszła pomyłka wynikająca z wdrażania nowego systemu. Firma zapewniała, że dołoży starań, żeby takie pomyłki się już nie zdarzały. I w ramach rekompensaty oferowali nam tego laptopa ze zniżką. I to nie byle jaką, bo 100 zł. Ale laptopa za 349 zł wysłać nie chcieli.

W obronie konsumenta

W mailu firma przywołuje fragment swojego regulaminu : "W momencie otrzymania zamówienia od Państwa, zostanie wysłane potwierdzenie otrzymania zamówienia, które prosimy w niezmienionej formie odesłać na nasz adres. Tylko potwierdzone zamówienia będą realizowane przez nasz sklep".

Ale potem dodaje coś w rodzaju swojego komentarza: "Tzn. potwierdzenie, które przyszło na maila jest potwierdzeniem otrzymania zamówienia przez system, a do tego, aby doszło do zawarcia transakcji potrzebne jest potwierdzenie realizacji - które wysyła nasz pracownik".

- Tylko że w regulaminie nie ma mowy o żadnym potwierdzeniu realizacji, które wysyła pracownik - mówi rozgoryczony klient. - Dla mnie to zwykła wymówka. Dzwoniłem nawet do Wrocławia, do tej firmy, ale jakaś zdenerwowana pani najpierw wpierała mi, że nie mam żadnego potwierdzenia, a kiedy powiedziałem, że spotkamy się w sądzie, rzuciła słuchawką.

Nasz rozmówca zwrócił się więc o pomoc do Elizy Błaszkiewicz, rzecznika praw konsumenta z płockiego ratusza. I dowiedział się, że ma pełne prawo domagać się sprzedaży laptopa w cenie 349 zł.

- Gdyby w odpowiedzi na zamówienie płocczanina, firma przysłałaby informację, że się pomyliła, nie doszło by do zawarcia umowy. Sprzedawca w porę zauważyłby swój błąd - mówi rzecznik. - Jeśli jednak w odpowiedzi na zamówienie sprzedający wysłał potwierdzenie jego przyjęcia, z wyraźnie określoną ceną, wtedy wszystko jest jasne. Umowa sprzedaży została zawarta. Wrocławska firma jest zobowiązana sprzedać zamówiony sprzęt za 349 zł.

Na drogę sądową

Eliza Błaszkiewicz zajmowała się już podobną sprawą, chodziło wtedy o części komputerowe, także w bardzo atrakcyjnej cenie. - Po naszej interwencji klient kupił sprzęt, jaki go interesował, właśnie w tej atrakcyjnej, niskiej cenie - podkreśla rzecznik. Błaszkiewicz zamierza teraz wystąpić do wrocławskiej firmy o sprzedaż laptopa. W razie odmowy nie wyklucza drogi sądowej.

Wczoraj kontaktowaliśmy się z Virtual PC, usłyszeliśmy jednak, że w sprawie tanich laptopów wypowiada się tylko prezes, który obecnie przebywa za granicą.

http://miasta.gazeta.pl/plock/1,35681,3988239.html

Anonymous - 15-03-2007, 16:23

Facet powinien dostac tego laptopa za 349zl i nie ma dyskusji - za bledy trzeba placic


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group