L200 Techniczne od 2006r - [L200] Zakup L200 - przejscie z VW, konkretne pytania
Anonymous - 26-02-2007, 20:13
Witajcie,
Sprawa pierwsza - dość marginalna patrząc przez pryzmat niniejszego forum tym niemniej skoro obiecałem to kończę wątek o TDI. Rzeczony wcześniej na łamach jednego z potsów Kolega prowadzący firmę budowlaną posiada dość bogaty park maszyn z VW GROUP. Począwszy od A6 2.5 TDI po przez TOURANa 2.0 TDI, a kończąc na kilku Transporterach TDI w tym jeden wręcz 174 km (no nieźle jak na busa...). I co z tym olejem? No potwierdza Wasze słowa. Wszystkie wloką oliwę jak się patrzy. Do litra co przegląd to każdy, a te większej pojemności to nawet do dwóch i rzeczywiście - tak jak mówiliście tak to już jest z pompowtryskiwaczami VW.
Sprawa druga - byłem wczoraj miśkiem w lesie.
A potem jeszcze wieczorem sam buszowałem po kilkuhektarowym placu szykowanym pod budowę osiedla przez buldożery (no jeb- nik jak siemasz Wiktor - poligon czołgowy wymięka).
No - i ten misiek, a niech go !!!
Ludzie - ja potrzebuję jeszcze z pół roku abym psychicznie dorosnął do przeszkód, które misiek przechodzi nawet bez zająknięcia. (nie wiem jak ten Koleś z jednego z potsów na tym forum zarwał ramę - no pojęcia nie mam co można w takim razie wyczyniać, bo auto jest całkowicie niewzruszone czegokolwiek by się nie zarządało to zrobi to ze stoickim spokojem i potwornym zapasem możliwości)
Pewne góry piasku i nierówności robiłem z wielkim wstępnym namaszczeniem i kolorami na polikach, a tu się okazuje, że nic -
absolutnie nic się nie dzieje.
Jedzie sobie jakby nigdy nic prawie pionowo w górę, po zaśnieżonym, piaszczystym podejściu jak osobówka w lecie po asfalcie.
Sądziłem, że będzie się uślizgiwał, buksował, zaryczy silnikiem - a tu żona się pyta czy to już po...
Była bowiem tak przerażona, że zamknęła oczy.
A tu nic.
"Kompletnie nic się nie dzieje. Nuda Panie - i co ja robię? Wstaję i wychodzę z kina..." Wychodzę na dwór i patrzę -
jak to kurde możliwe.
To przecież stoi w opozycji do praw fizyki.
A jednak...
Jak mu zapiąłem reduktor to po prostu chyba nie ma miejsca w cywilizowanym świecie, które by go powstrzymało. Wszędzie wlezie!
A oczko wcześniej na skrzyni od napędów czyli przy zapiętym 4x4 i zblokowanej różnicówce międzyosiowej (przód - tył) oraz odpięciu systemu kontroli trakcji daje wieelllkkkąąąą radochę. Aż się spachałem kręcąc sterem. Trochę szkoda tylko, że ma takie a nie inne przełożenie kierownicy i trzeba się sowicie namachać od skrętu do skrętu.
Kiedyś miałem Imprezę WRX - dokładnie w 96 roku i musiałem sprzedać bo nie liczyłem się w towarzystwie z tym plastikowym paskudztwem - tak, tak - tak wtedy ludzie widzieli imprezę - gamonie.
Ale nawet impreza nie dawała takiej radochy przy bokach jak misiek. No idzie rewelacyjnie.
Mieliście rację, żebym go kupił - chylę czoła Panowie i dziękuję serdecznie za pomoc w podjęciu właściwej decyzji.
Pełen fascynacji i radości z lecącego z nieba - jak na zamówienie - śniegu, pozdrawiam,
J.
[ Dodano: 26-02-2007, 20:21 ]
Aha - jeszcze jedna sprawa: gdyby ktoś chciał kupić Renault Megane Kombi to sprzedaję - mojego woła roboczego. Rocznik 2001 w pełnej gali (jak na Megane) czyli 4 poduchy (nie wiem czy działają bo nie sprawdzałem ), ABS, klima, komp idt. Zadbana.
Raz jeszcze pozdo,
J.
PS. Poprawiłem wreszcie stopkę imienną, która wzbogaciła się o nowy zapis w postaci auto: L200...
Hubeeert - 26-02-2007, 20:24
jerryy zdjecia poprosimy
Anonymous - 26-02-2007, 20:30
Hubeeert napisał/a: | zdjecia poprosimy |
Spoko - tylko niech "zły admin" (jak sam o sobie pisze) lub ktoś inny powie jak je zawiesić bo nie bardzo się w tym łapię.
Jak mi podpowiecie jak załączyć fotki to natłukę jutro i wtedy się pochwalę.
J.
Hubeeert - 26-02-2007, 20:36
Tu jak na forum zamieszczac - ale nagmatwane i nie polecm
www.imageshack.us - instrukcja co i jak
Pozdrawiam
admin z piekla rodem
Anonymous - 28-02-2007, 17:28
[ Dodano: 28-02-2007, 17:35 ]
Chyba się nauczyłem...
tomusn - 28-02-2007, 21:46
karlo napisał/a: | Dziekuje. Proboje sobie wlasnie wyobrazic jazde automatem w terenie....Chyba wole manipulowac sprzeglem, tylko tak jak mowisz, wiecej jezdze po cywilizowanych drogach. |
chyba jest skrzynia sekwencyjna i w terenie przełączasz na sekwencje, sprzęgłowanie tak czy siak odpada
Anonymous - 01-03-2007, 19:03
Co tak ucichło drodzy Panowie? Czyżby aż takie wrażenia wywarł na Was mój misiek???
Zobaczcie zatem w środeczku - cacy lala, malina....
JCH - 01-03-2007, 19:17
jerryy napisał/a: | Co tak ucichło drodzy Panowie? Czyżby aż takie wrażenia wywarł na Was mój misiek??? | Miałem napisać ale .... nie obraź się .... ale L200 w takiej zabudowie nie podoba mi się
Wiem, wiem .... to ma jeździć a nie się podobać No i całe szczęście jeździ. Ciesz się
No i przy okazji jeszcze .... nie za szybko dałeś mu w palnik
Hubeeert - 01-03-2007, 21:11
Fajna zabawka
Zabudowa jak sadze wybrana ze wzgledu na funkcjonalnosc prawda? W koncu w firmie budowlanej czasem trzeba cos przewiezc
Tyle ze jakos nie widze tak gumiakow i kufajki
Pozdrawiam
josie - 01-03-2007, 21:23
Mój sąsiad zza ściany ma takiego - na początku średnio mi się widział ale teraz mi się podoba. Jak stał obok mojego na parkingu to miałem wrażenie że Colta C5x można mu na pakę wsadzić takie bydle
Anonymous - 03-03-2007, 17:59
JCH napisał/a: | L200 w takiej zabudowie nie podoba mi się |
Hubeeert napisał/a: | Zabudowa jak sadze wybrana ze wzgledu na funkcjonalnosc prawda? |
Zabudowa została wybrana taka jaka była do wybrania. Pamiętacie jak kiedyś było z maluchami? Może nie pamiętacie boście za młodzi. Można było wybrać w polmozbycie dowolny kolor pod warunkiem, że będzie to kremowy lub "groszek"...
Zabudowę kupię sobie docelowo "sport" ale kiedy dowiedziałęm się, że trzeba na nią czekać około 3- 4 m-cy to wziąłem co jest, a potem jak dostarczą mi "sporta" to tę sprzedam i już. Przecież nie będę z zakupem samochodu czekał przeszło kwartał na zabudowę. A goła skrzynia mi się ani nie podoba, ani co ważniejsze nie spełnia moich oczekiwań (psy np.).
Poza tym ...
JCH napisał/a: | to ma jeździć a nie się podobać | .. no właśnie. W zasadzie jakby nie patrzeć to i tak "zabudowa" w Q7 jest ładniejsza - co by nie było. Ale i tak miśkiem wolę jeździć na co dzień bo robi takie wrażenie podczas eksploatacji miejskiej i "podmiejskiej" (bezdroża i drogi gruntowe), że nic nie jest w stanie uszkodzić jego zawieszenia. I to mi sprawia satysfakcję bo nie martwię się jadąc po dziurach, które misiek pokonuje miękko i cicho bez żadnych dziwnych odgłosów z zawieszenia. A jeśli idzie o orodziwość - kwestia gustu, ale od początku na niniejszym forum mocno podkreślałem fakt, że kupuję go dla możliwości jezdnych i wyglądu wnętrza. Te dwa aspekty są w moich oczach zdecydowanie na tak. Jeśli bowiem wracamy do wyglądu zewnętrznego to misiek mi się nie bardzo podobał i nadal tak jest. Przede wszystkim przód auta wygląda jak w niedużym SUVie koreańskiego pochodzenia (może jakieś ciekawe orurowanie wzbudziłoby moją fascynację ale jak na razie nie znalazłem nic ciekawego). I ilekroć spotykam Navarę to zawsze patrzę z podziwem - Nissan umie przyciągnąć wzrok. W takich jednak momentach "wchodzę" na forum Nissana i czytam posty nt. jego awaryjności i przeglądam ogólne narzekanie jego właścicieli. Najbardziej bawi mnie temat w którym dzielą się opiniami o zimowym obciążeniu tyłu bloczkami betonowymi, krawężnikami, workami z paiskiem itd. Wtedy włączam napęd na cztery łapy i trakcję kontroli i mogę przez chwilę popatrzeć na przód Navary w lusterku. Następnie jego wizerunek szybko się zmiejsza i znika. Ot co. Takie widzę lekarstwo na wątpliwości co do wyglądu miśka.
JCH napisał/a: | nie za szybko dałeś mu w palnik |
Pytałem sprzedawcę czy mam się z nim cackać czy od razu w rurę. Mówi, że nie widzi przeciwskazań do używania auta wg własnych potrzeb - to co się będę czajnikował. Jak ma się coś spierniczyć to lepiej póki na gwaracji a nie za trzy lata.
A tak na marginesie - jakie są Wasze doświadczenia jeśli idzie o awaryjność L200?
PS. Słuchajcie - znalazłem pod moim miasteczkiem (Grodzisk Maz.) w okolicach miejscowości Kuklówka tor terenowy wybudowany na pozostałościach po starej żwirowni. Ale tam ludzie (rejstracje często z dość daleka - ponoć jedno z najlepszych miejsc w Polsce) cuda wyprawiają. Ale i trzeba im oddać, że sprzęt mają pierwszorzędnie przygotowany. Przeróbki takie, że nigdy nie widziałem. Czasem ciężko poznać co było bazą do niejednego z samochodów. Ja tam troszkę nie chciałem przy nich fikać, bo sprzęt mój dość watły przy nich (szczególnie koła), a że czysty był akuracik i już po mału ciemniało odłożyłem zmagania z błotem na inny termin. Podjadę za dnia to Wam fotki pokażę. Może będzie ktoś chciał podjechać i się pobawić.
Pozdrawiam,
J.
Krzyzak - 03-03-2007, 19:28
jerryy napisał/a: | Najbardziej bawi mnie temat w którym dzielą się opiniami o zimowym obciążeniu tyłu bloczkami betonowymi, krawężnikami, workami z paiskiem itd. |
jak kiedys w Skodach 105 (czy 120) - gdzie silnik byl z tylu a bagaznik z przodu i zeby w miare normalnie jechac, to trzeba bylo z przodu wlozyc ze 2 plyty chodnikowe - inaczej latal po calej drodze
stanik - 04-03-2007, 11:44
mój tata miał skode 125 i też pamiętam, że woził woreczek z piaskiem, żeby przód nie latał
A co do wyglądu L200 to mi też bardziej pasuje wygląd Navary, szkoda że to nie Mitsubishi Idealem byłoby dla mnie wygląd Navary z osprzętem Miska. Tak samo nie podoba mi się nowa Rav4, zbyt okrągła, wolę takie ostrzejsze linie jak np w nowym Pajero.
Czyli mialbym spory zgryz gdybym mial sobie kupic auto tego typu, bo jednak wygla dla mnie jest moze nie tak wazny jak technologia, ale... lubie jak cos mi sie podoba
Pozdrawiam
Hubeeert - 04-03-2007, 13:34
Wiecie do jakiego momentu uwazalem ze Land Cruiser jest lepszy/ladniejszy niz Pajero?
Do momentu az dlugim Pajero (poprzedni model) w skorach, z navi, Climate Control i pelna elektryka mialem okazje przejechac sie po torze do motocrosu. Byly tam tez dwa LC - niestety nie mozna bylo ich sprawdzic - nie podejchaly pod pierwsza gorke - za dlugi zwis przedni
Wtedy uznalem, ze jezeli nawet nie jest to najpiekniejszy samochod terenowy na swiecie. I moze nawet nie terenowy - nazwijmy go jak chcemy. Ale skoro tak wyposazonym samochodem o gabarytach sklepiku osiedlowego bylem w stanie (po raz pierwszy w zyciu za kolkiem Pajero i pierwszy raz w takich warunkach terenowych) przejechac bez jakichkolwiek problemow caly ten tor nie niszczac nic w samochodzie i nie grzeznac ani nie zatrzymujac sie niepotrzebnie - to jest to dobry samochod.
I moge mu wybaczyc ze z zewnatrz wyglada paskudnie
Anonymous - 09-03-2007, 22:53
Witam wszystkich !!
jestem właśnie po podpisaniu zamówienia na mojego miśka,, nie będę się rozpisywał o rozterkach między navarą a L 200 bo już wiele o tym napisano, klamka zapadła i nie ukrywam że w podjęciu decyzji pomogło mi czytanie wszych opini, mam tylko jedno pytanko, moze któryś z was, szczęśliwych posiadaczy misia wyrazi swoją opinie o modelu którego wkrótce będę posiadaczem, zdecydowałem się na:
model 2006 srebrny niby INSTYLE z chipem (167 KM ) zapłaciłem ok 119 K brutto
Misiek jest:
bez kontroli trakcji w zamian za to blokada tylnego dyfra
kółeczka 16
bez fabrycznego radia ( nagłośnienie i tak bym zmieniał)
ale z:
- czujnik cofania
- kuweta na paczce
- alarm
- dywaniki
- hak
- fajny delikatny kangur z DAKRO
zaproponowano mi również super pasujący Full Box, niski za ok 14 K, ale niestety muszę odłozyć to na później - kaski nie starczyło
Nie wiem czy zapłaciłem dużo,, nie mam odnośnika, to moje pierwsze doświadczenie z tego rodzaju autkiem wiec jeżeli ktos z was może ustosunkować się do tej specyfikacji to bede wdzięczny, a tak na marginesie miło jest dołączyć do waszego grona, to forum to prawdziwa kopalnia wiedzy
pozdrawiam serdecznie.
|
|
|