To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Outlander III GEN Techniczne - "Myszkowanie auta"

krzychu - 15-04-2015, 08:54

rezon napisał/a:
ale też większą niż Outek - nawet zewnętrzna jest 1,6cm większa, a zimą śmigam na 16".


W SuperB masz takie tarcze:
- 288x25 (mniejsze niż w Outku) - pewnie z mniejszymi silnikami.
- 315x25 (trochę większa niż w Outku) - jeśli zacisk jest jakoś odchudzony to może na to wejście 16 cali. Ale nie jest to jakoś specjalnie większe jedynie 5%.

rezon - 16-04-2015, 08:45

Grimm napisał/a:
Myślisz, że jeszcze nie miałem okazji przez 25 000 km jechać Outlanderem 150 km/h i hamować?
myślę, że nie miałeś okazji hamować ze 150 do zera. Wtedy wychodzi "skuteczność" outkowych hamulców, o wichrowaniu tarcz przy tej okazji nawet nie wspominam.

[ Dodano: 16-04-2015, 08:54 ]
Tarcze przód 312x25 - bez problemu wchodzą na 16". Wysokość powierzchni roboczej jest wyższa od Outkowej o ok. 50%
tył 310x22 - a powierzchnia robocza to pewnie ok. 80% większa, bo Outek to ma z tyłu pierścionki bo jeszcze bębny zmieszczone. Szukając tarcz to weź pod uwagę pełny opis moich taczek ;) czyli 1,8 4x4
Naprawdę nie wiem co chcesz udowodnićkrzychu, że Outek ma większą powierzchnię roboczą tarcz?

jacekk - 16-04-2015, 09:30

Hamowałem ze 150 i tarcze w dalszym ciągu proste. I to jeszcze zapakowany 5 osób (co prawda 3 lekkie), bagaże, narty, ...
Tarcze mogłyby być większe, ale nie znaczy, że nie spełniają swojej roli w normalnym ruchu.

Grimm - 16-04-2015, 13:03

rezon czy jesteś pewny, że piszesz o Outlanderze III??
krzychu - 16-04-2015, 13:06

rezon napisał/a:
o wichrowaniu tarcz przy tej okazji nawet nie wspominam.


Idę o zakład. Bierzemy Outka z salonu, rozpędzamy do 150km/h, but w podłogę. Tarcze zwichrowane stawiam flaszkę, nie zwichrowane Ty stawiasz.... Tak historie to jakiś Urban Legend.... Tarcze nie wichrują się o jednego hamowania. To samo przećwiczyłem z przymusu u siebie ze 2 razy na ponad 2cm mniejszych tarczach (276x26).... Wtedy akurat nic im nie było...

mkm - 16-04-2015, 13:48

Nie piszecie jeszcze o jednym ważnym czynniku - opony.
Tak jak przy 165/60/13 mogą być nawet chińskie bieżnikowane tak przy dużych felgach i niskich profilach jakość opony ma bardzo duże znaczenie.
Założysz jakąś budżetówkę i jest "dramat", założysz premium i się zastanawiasz czy aby jeszcze niższego profilu na większej feldze nie zakładać, bo widzisz same plusy :mrgreen:

Przy niskim profilu wychodzą też wszystkie "luzy" w zawieszeniu nawet te praktycznie niewyczuwalne na szarpakach :wink:

rezon - 16-04-2015, 14:07

krzychu napisał/a:
Bierzemy Outka z salonu, rozpędzamy do 150km/h, but w podłogę. Tarcze zwichrowane stawiam flaszkę, nie zwichrowane Ty stawiasz.... Tak historie to jakiś Urban Legend.... Tarcze nie wichrują się o jednego hamowania.
weź pod uwagę informację o liczbie wymienionych przeze mnie kompletów tarcz - łącznie 7 przód i 2 tył na raptem 155kkm. Na pewno duży udział ma w tym ASO, które wymieniało klocki z tyłu. Ale bez problemu udowodnię Ci zwichrowanie outkowych tarcz za jednym hamowaniem - wystarczy trochę wody :)
mkm napisał/a:
Nie piszecie jeszcze o jednym ważnym czynniku - opony.
oczywiście masz rację, ale nie podejrzewam aby WSEA miał jakiś badziew w prawie nowym Outku. Ja też miałem ori Bridgestony. Nie podejrzewasz chyba Outka z przebiegiem 5-8kkm o luzy zawieszenia, a myszkowanie dość szybko wyszło u mnie po zakupie, chociaż na pewno nie przy pierwszych jazdach. nie zawsze są chociaż minimalne koleiny czy boczny wiatr ;)
mkm - 16-04-2015, 14:19

Na pierwszy montaż praktycznie zawsze idzie budżet niestety.
W moim Colcie :mrgreen: na 16 - tkach przy profilu 45 mam takie spostrzeżenie - Barum Bravuris na przodzie i kierownicę w koleinach wyrywa.
Dunlop SP i jedzie się normalnie :wink:

rezon - 16-04-2015, 16:28

Na zimówkach Micheline czy wcześniej Bridgestona miałem to samo. Myślę, że to szerokość gumy w połączeniu z charakterystyką zawieszenia i wysokością budy miała większe znaczenie. Na równej jezdni bez bocznego wiatru nie było problemów, a tylko troszkę kolein albo wiatru z boku i już trzeba było trzymać kierownicę. Outek robił się "nerwowy", co przy trasach 300 i więcej km bywało męczące.
Bulbo - 23-04-2015, 15:49

ten samochód nigdy nie nadawał się w trasę bo było ciągle w nim albo za zimno albo za gorąco , szum powietrza był straszny mimo że auto od np x5 dużo niższe do tego silnik bez programu był bardzo niebezpieczny , po sofcie było sporo lepiej tylko że wtedy przy średniej koło 180km/h zaczynało brakować hamulca :cry:
Jaad - 13-06-2015, 21:41

Wróciłem właśnie z nad morza. Ponad 500 km w jedną stronę, głównie na dwupasmówkach. Jestem mile zaskoczony sprawnością samochodu i silnikiem 2.2 DiD. Bez problemu przyspiesza ze 140 do 180 km/h, silnik oszczędny (średnia w jedna stronę 8.1, w drugą 7.8 przy szybkości (poza wyjątkami, aby sprawdzić silnik) 130-140 km/h. Przy felgach 16-calowych (moja małżonka chciała takie, bo wygląda bardziej terenowo ;) , a to w końcu Jej samochód) nie telepie aż tak, jak się spodziewałem (co, prawda wiatru bocznego strasznego nie było).
Żeby nie było niedomówień - jestem przyzwyczajony do dużo mocniejszego silnika i dużo niższego środka ciężkości (przez 15 lat jeździłem V70 z silnikiem T5). Outek niewiele ustępuje i zyskał w moich oczach bardzo. Jest to solidny samochód po prostu.

bodo44 - 06-06-2017, 12:32

Ja również miałem problem z "myszkowaniem" Outlandera III
Kupiony nowy. Przesiadłem sie z Chryslera Pacyfica który jest nieprzeciętnie komfortowym autem i prowadzi się jak po sznurku.

Tak mnie to denerwowało że pojechałem na geometrię do prywatnego warsztatu. Koła były źle ustawione (zbieżność) Teraz jest znacznie lepiej. - jednak pojadę jeszcze raz aby zwiększyć zbieżność przednich kół- tak o 1 stopień ponad normę Mitsubishi.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group