Kassia - 23-01-2017, 09:49 W najwieksze mrozy jakie byly z tydzien czy 2 temu wysiadło ogrzewanie^^ Okazało się, że układ był zatkany, płukali go 3 razy, wlali nowy płyn i wkoncu mam w aucie nawet za ciepło chwilami 
Tak czy inaczej mam ostatnio jakis kryzys z tym autem i mysle czy by go nie sprzedac... LukasiusPomorze - 24-01-2017, 00:10 Nie łam się - autko ma swoje lata i potrzebuje odrobinę troski. To trochę jak ze starym kawalerem trzeba zakasać rękawy i urabiać aż wyjdzie z niego książę albo żaba w zależności od potrzeb 
Kassia - 30-01-2017, 12:44 Nie mam już sił do tego auta^^ Po raz nie wiem ktory wysiadły mi długie światła, ale moze sie tylko cos rozłaczyło, sprawdzi sie. A dzisiaj to już w ogóle przegieło, odpalilam, wysiadłam, sprawdzilam czy drzwi nie zamknełam i zaczelam skrobać szyby. Skonczylam chce wsiąść do auta a tam psikus - zamkniete. Nie mam pojecia jakim cudem domknely sie te drzwi^^ Telefon do gościa który otwiera samochody, 3 minuty grzebania w zamku, stówka w kieszeni mniej i auto otworzone... Olivia - 30-01-2017, 19:56 Kiedyś miałam taki przypadek w służbowym Viano. To była jeszcze ta wersja gdzie wciskając wewnętrzną klamkę w drzwiach ryglowało się od środka. Problem w tym że z prawej strony zaryglowałam a kluczyki zostały na fotelu kierowcy, natomiast ja, korzystając jeszcze że nie zdjęłam kurtki zaczęłam odśnieżać. Dostałam się dopiero po przez uchylone lekko szybę w drzwiach odsuwanych, wszystko dzięki małym dłoniom. Efekt - dłoń podrapana i wyrwanie mocowania od uchylnej szyby. Podobny problem miałam z Carismą. Auto odpaliłam, wiedziałam że prawe przednie drzwi miałam zamarznięte ale pomimo tego nie uchyliłam żadnej z szyb. Wyszłam ze zmiotką i po odśnieżeniu auta złapałam za klamkę od strony kierowcy, w tym momencie zamek się automatycznie zaryglował a ja zostałam z autem odpalonym i stanem paliwa blisko rezerwy a żeby było śmieszniej zapasowy kluczyk miałam w plecaku w ... aucie  Otworzyłam auto anteną od CB-radia trafiając tzw. batem w przycisk do otwierania szyby kierowcy. Efekt - słupek miałam anteną podrapany.
Od tam tej pory zawsze uchylam sobie którąś z szyb gdy odśnieżam czy czyszczę szyby przed jazdą. Hugo - 30-01-2017, 21:25 Jak może się sam zaryglować centralny zamek na odpalonym silniku w Mitsubishi? Owczar - 30-01-2017, 21:52 Pewnie jakiś dokładany alarm. Bizi78 - 30-01-2017, 22:15 Ja mam alarm sygnowany logo mitsu 150BSV (inaczej prestige 150) i po odpaleniu drzwi się automatycznie ryglują  .
Ale nigdy po odpaleniu i wyjściu z auta same się nie zaryglowały. W dalszą trasę zabieram zawsze zapasowe kluczyki i staram się je trzymać przy tyłku tak na wszelki wypadek  .
larelijux - 30-01-2017, 22:17 Chwała Bogu, że ja nie mam żadnych z tych wynalazków, jedyne co to niedziałające krańcówki na obydwu przednich drzwiach, ale o tym pamiętam zawsze 
Olivia - 30-01-2017, 22:51
Normalnie. W nocy temperatury ujemne, w dzień dodatnie. Nie otworzyłam wszystkich drzwi aby zamki się "odkleiły" od bolców, czyli fizycznie jedynie od strony kierowcy zamek puścił i było otwarte. Kiedy chwyciłam za klamkę od pasażera - gdzie zamek był zamarznięty - wszystkie zamki się zaryglowały. Ot cała tajemnica. Byłam przy tym więc wiem jak to wyglądało Zresztą, mój kolega zakładał mi do centralnego zamka sterowanie z pilota (z półtorej roku po tym zdarzeniu), więc jestem pewna że żadnego alarmu w aucie nie posiadam ani nigdy takowego nie było.
Owczar - 30-01-2017, 22:52 Moja żona miała kiedyś odwrotną sytuację. Zgubiła kluczyk keyless go i nie mogła zamknać auta.  Kluczyk z tunelu środkowego spadł na zakręcie pod fotel i wsunął się pod dolną tapicerkę siedziska.
Owczar - 30-01-2017, 22:53
No to wiele wyjąsnia
Kassia - 31-01-2017, 18:01
Mnie nie pytaj, jeśli chodzi o ten samochód to juz mnie nic nie zdziwi^^
Ja nie wiem co tam jest ale tez jak odpalam to sie auto z automatu zamyka. Trzeba dorobić drugi kluczyk w razie W i tyle. Krzyzak - 01-02-2017, 09:13
Hornet - 01-02-2017, 21:38 Mój misiek sam się zamyka jak po otworzeniu z pilota nie wsiądę. Może tu jest pies pogrzebany - elektronika nie wykryła otwarcia drzwi... Kassia - 15-02-2017, 09:02 Tak sobie przemyslalam i nieraz tyle czasu siedze w odpalonym aucie, bo coś ogarniam i sie nigdy nie zdarzyło żeby sie zamknał wiec nie wiem co to sie odwaliło wtedy
Po pół roku od ostatnich obliczeń sprawdziłam jak sie ma spalanie
Przejechane 500 km (prawie 400km w trasie), spalone 50l Bp95 czyli spalanie 10l/100km. Troche sie zwiekszyło, ale da sie żyć Przynajmniej w tej kwestii mnie to auto nie zawodzi
|
||||||||||||||||||
