To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Outlander II GEN Techniczne - poranne odpalanie -5

maciej-72 - 11-01-2017, 21:24

Czujnik na pewno jest dobry. Sprawdzałem po podłączeniu do kompa i zawsze odczyt mniej więcej zgadzał się realem. gorący pokazuje 87 st. dzisiaj po południu 0 st. w między czasie po zgaszeniu 34 st. więc to jest ok. Rozrząd też wykluczam, bo raz na kilkanaście odpaleń startuje od strzała. Jutro się wszystko wyjaśni (lub nie) :)
Bzyk_R1 - 11-01-2017, 21:27

Jestem ciekawy czy pomogło moje wróżenie, śledzę temat...
jedrys - 11-01-2017, 21:52

maciej-72 napisał/a:
W instrukcji jest napisane, że gdy silnik jest gorący albo latem, kontrolka od świec żarowych powinna tylko przez chwilę mrugnąć. U mnie czy jest zima czy gorące lato, czy silnik zimny czy ciepły zawsze świeci tyle samo czasu (ok. 4-5 sek.). Czy to normalne?


U mnie zawsze tyle świeci.

waclawsz - 12-01-2017, 14:53

maciej-72 napisał/a:
U mnie czy jest zima czy gorące lato, czy silnik zimny czy ciepły zawsze świeci tyle samo czasu (ok. 4-5 sek.). Czy to normalne?

To nie jest norma
maciej-72 napisał/a:
gdy silnik jest gorący albo latem, kontrolka od świec żarowych powinna tylko przez chwilę mrugnąć.

Taka jest norma dla wszystkich silników diesla

Ale mogę się mylić :?
więc proszę o sprostowanie :P

P.S.
Z dawnych czasów kabaretu jak: "Bohdan Smoleń na chorobowym"(od ok minuty 2:30 do 4:00) pamiętam taki tekst:
B.S."To jak ja jestem nie noramlny to kto tu jest noramlny?"
Personel:"My"
B.S."A to dziwne, bo do tej pory normą był ogół a nie margines" :lol: :lol:

maciej-72 - 12-01-2017, 19:30

Witam

Opiszę Wam moje obserwacje po zamontowaniu "gruszki" - tak jak obiecałem.

Dzisiaj rano (5:30) +2 st. na dworze, otwieram maskę w celu napompowania paliwa gruszką, jednak grucha jest twarda, czyli paliwo nie zeszło (pewnie dzięki zaworkowi zwrotnemu w gruszce). Dało mi to obraz, że układ jest szczelny na odcinku grucha - pompowtryskiwacze. Zapalił za pierwszym razem ale po 5-7 sekundowym kręceniu, ale nie był to taki zapłon od strzała, tylko załapał ale musiałem go jeszcze podkręcić rozrusznikiem kolejne 5 sek. aby zaczął chodzić o własnych siłach. Reasumując, nie było to "katalogowe" odpalenie. Fakt, załapał za pierwszym kręceniem, ale jakby nie patrzeć temperatura była dodatnia. Muszę chyba szukać dalej. Może to osławione gumki pompowtryskiwaczy? Jednak nie wiem do końca, bo oleju ani nie ubywa ani nie przybywa (gdzieś doczytałem, że takie są objawy). Dodam jeszcze że 1000% oryginalny przebieg 145 tys. km. No i dziwne jest to co pisałem wcześniej, że raz na jakiś czas pali jak nówka.

Pozdrawiam

Właśnie wróciłem po odpaleniu auta po pięciu i pół godziny stania na dworze. Temp. zewnętrzna 2 st. w plusie, podłączony komputer pokazuje 5 st. w plusie temperaturę cieczy chłodzącej i auto pali od przysłowiowego strzału. Łapy opadają, raz pali idealnie a raz jak .... nie napiszę co :(

Ponownie pozdrawiam

milo - 13-01-2017, 08:58

Pomyslałeś o paliwie ? ostatnio duzo ludzi miało problem niby kręci a nie odpala po wstawieniu do ocieplanego garażu problemy znikaja
Test ON https://www.youtube.com/watch?v=jpwBlqvPtZA

Bzyk_R1 - 13-01-2017, 11:12

maciej-72, to jeszcze jedna próba:
Jak odpali tak ciężko po 5-7s kręcenia i zacznie równo pracować o własnych siłach to szybko go zgaś i zapal ponownie. Jeżeli zaskoczy od strzała to z dużym prawdopodobieństwem możemy wykluczyć czujniki temperatury gdyż ta znacząco się nie zmienia natomiast może okazać się że pompa szwankuje bo po rozruchu ciśnienie w układzie jest już odpowiednie i zapali od tyku. Gumki gumkami można je wymienić "pod blokiem" ale próba przelewowa pompowtrysków to już tylko na maszynie. Chociaż jak 1000% przebieg taki, to powinny być w porządku.

waclawsz - 13-01-2017, 12:02

milo napisał/a:
Pomyslałeś o paliwie ? ostatnio duzo ludzi miało problem niby kręci a nie odpala po wstawieniu do ocieplanego garażu problemy znikaja
Test ON https://www.youtube.com/watch?v=jpwBlqvPtZA


Świetny materiał!
Praktycznie na każdej stacji paliw są dodatki {Depresatory}, które "uzdatniają" paliwo i nie pozwalają się wytrącić parafinie.
Problem jednak polega na tym, że parafina, która już raz się wytrąciła już nigdy się nie "rozpuści" - pozostaje w tym stanie na zawsze.

(Faktem jest, że nie "gotowałem" ropy, ale w ogrzewanym garażu gdzie stała beczka z takim paliwem zawsze występowały "gluty" parafiny a pod palcami czuć było małe drobinki wosku - słowa zaprzyjaźnionego mechanika garażu.)

Żeby do końca wyeliminować prawdopodobny problem z paliwem pasowało by zrobić "płukankę" całego układu z wymianą filtra włącznie.

To na jakiej stacji tankujemy nie ma większego znaczenia - wg mnie - znaczenie ma skąd dana stacja ma paliwo. Czyli kto jest dostawcą - o taką charakterystykę możecie poprosić przy każdym tankowaniu i sprzedawca ma obowiązek poinformować: "kto, kiedy i jakiej charakterystyce paliwo im dostarczył".

maciej-72 - mój znajomy też ma ten sam problem i pojawił się teraz po ok 150tyś km wcześniej nie było problemu - każdej zimy (i lata) autko odpalało bez problemu. Wiem, że Twój przypadek jest wyjątkowy i trzymam kciuki za powodzenie w wyeliminowaniu go jestem bardzo ciekaw Twoich kolejnych prób i testów.
Powodzenia

P.S. Może komuś się przyda:
test depresatorów itp preparatów

maciej-72 - 18-01-2017, 19:35

Bzyk_R1 napisał/a:
maciej-72, to jeszcze jedna próba:
Jak odpali tak ciężko po 5-7s kręcenia i zacznie równo pracować o własnych siłach to szybko go zgaś i zapal ponownie...


Witam wszystkich zainteresowanych tematem. Sorry za długie milczenie ale nie mogłem wcześniej napisać.
Po odpaleniu auta i natychmiastowym zgaszeniu i ponownym odpaleniu zagadał niby za pierwszym razem ale bez rewelacji. Na własną rękę zacząłem szperać po innych forach o 2.0 tdi 16v, że jest coś takiego jak synchronizacja wałków rozrządu, a co za tym idzie kąt początku wtrysku. Wtedy uświadomiłem sobie, że mój dobry znajomy, od którego kupiłem samochód wymieniał rozrząd u jakiegoś mechaniora albo w ASO (tego nie wiem). Podobno bardzo wielu mechaników nie zawraca sobie głowy aby po tej czynności ustawić kąt wtrysku (niewiedza albo olewają temat). Niestety tester, który posiadam nie pokazuje wartości kąta początku wtrysku :( więc zaznaczyłem sobie markerem pierwotne położenie i lekko przyspieszyłem początek wtrysku (na oko) ;) . Słuchajcie wczoraj i dzisiaj rano odpalił (no może nie wzorcowo ale za pierwszym kręceniem), więc wydaje mi się, że idę w dobrym kierunku :) Chciałbym to ustawić poprawnie (podobno te silniki mają mieć -3 do +3 a najlepiej wartość 0. Pytanie do Was, czy wiecie jaki interfejs - oprogramowanie obsługuje nasze samochody? Czy pozostaje udać się do ASO, zapłacić i nie mieć pewności poprawnej regulacji?

Pozdrawiam serdecznie i dzięki za zainteresowanie tematem :)

Bzyk_R1 - 18-01-2017, 19:40

Próbuj...to już wyższa matematyka dla mnie więc się nie wypowiadam. Ale widzę że problem stricte paliwowy.
maciej-72 - 18-01-2017, 19:45

Bzyk_R1 napisał/a:
Próbuj...to już wyższa matematyka dla mnie więc się nie wypowiadam. Ale widzę że problem stricte paliwowy.


Próbuję :) W końcu to w miarę świeży samochód i musi ładnie palić. Mój poprzedni wóz mercedes w203, (zardzewiały staruszek 220 cdi i ponad 300 tys. km) w górach przy mrozie -23 st. odpalał idealnie na raz i obroty po odpaleniu idealne :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group