Nasze Miśki - Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T
Krzyzak - 17-05-2020, 17:33
bo między 4300 a 5000 K jest to jak najbardziej światło dzienne - przy 4k3 jest największy strumień świetlny, więc inne się nie opłaca kupować
Hugo - 17-05-2020, 19:35
Bzyk_R1, bo z chińskimi żarnikami tak jest, jeden 4300K świeci na biało, a drugi o tym samym strumieniu świetlnym świeci na niebiesko. A trzeciego kupisz też 4300K i będzie świecił na fioletowo. Miałem już HID-y, kilka kompletów i same problemy z nimi, wywaliłem to wszystko do kosza i nigdy więcej.
Bzyk_R1 - 17-05-2020, 20:54
A ja mam swoją sprawdzoną firmę i zamontowałem tego z 15 kompletów i raz tylko jeden palnik był popsuty i od razu został wymieniony na sprawny. Chłopaki i dziewczyny jeżdżą i świeci ok. Ogólnie z tej firmy dobrze działa elektronika bo i czujki parkowania i ledy są okej.
Hugo - 23-05-2020, 23:08
Dorwałem 2 soczewki mijania od jakiegoś Fiata, najprawdopodobniej z tego co wyszukałem w Google są to soczewki z Barchetty. Odbłyśniki w idealnym stanie, więc nie mogłem się powstrzymać by je wypróbować jak świecą. Już podłączając ją na krótko pod akumulator i z najzwyklejszą żarówką H1 świeciło bardzo ładnie i jasno. No więc wsadziłem je do zapasowych reflektorów, włożyłem żarówki RING Xenon Ultima i świecą po prostu bosko. Światło jest idealnie białe, jak ksenony. W dzień mają żółtą poświatę, ale po zmroku jest MEGA. Zostawiłem chromowany ring dookoła soczewki, żeby była lepiej widoczna i chyba ładniej to wygląda niż całość na czarno. Przy okazji zrobiłem coś co chodziło za mną już od jakiegoś czasu, a więc zamontowałem postojówki w odbłyśnikach od świateł długich (a te dotychczasowe w kierunkowskazach oczywiście odłączyłem). Kupiłem nowe oprawki na żarówki W5W, odmierzyłem otwory i wywierciłem powoli wiertłem stożkowym uważając aby nie odpadł chrom dookoła otworów. To było najważniejsze. Nic takiego się nie stało, oprawki wsunięte na wcisk i powiem Wam, że właśnie tutaj Galanty powinny mieć montowane postojówki fabrycznie! Wygląda to o niebo lepiej niż jak są w odbłyśnikach od świateł mijania, albo tak jak miałem ja po montażu soczewek, czyli w kierunkowskazach. Nie widać żadnej przeróbki, oprawki zamontowałem tak, że bez problemu można wysunąć oprawki od tyłu odbłyśnika i wymienić żarówkę.
W trakcie wymiany reflektorów:
A tutaj efekt końcowy:
I postojówki w odbłyśnikach świateł długich (niestety zdjęcia nie oddają w ogóle tego jak to świeci w rzeczywistości, żarówki są zwykłe W5W, a tutaj wyszły jakieś pomarańczowe):
Tak wygląda postojówka przez klosz:
No i pojawiły się 2 "awarie". Jest to pierwsze auto, w którym jakakolwiek awaria czy nieprawidłowość działania czegoś w ogóle mnie nie denerwuje i nie stresuje, a wręcz przeciwnie, cieszy mnie. Nie wiem czy to normalne, ale chyba nie Pierwsza sprawa tyczy się szyberdachu, kilka lat działał bez zarzutu, zawsze jak należy się otwierał i zamykał, aż kilka dni temu zaczął się otwierać skokowo po kilka cm i się zatrzymywał. Dodatkowo tak jakby pomieszały się funkcje na przycisku szyberdachu, bo z pozycji otwartej (nie uchylonej) musiałem go zamykać kawałek po kawałku wciskając przycisk w górę, a nie przesuwając do przodu Sam mechanizm szyberdachu jest zawsze nasmarowany, więc odpada zacinanie się itp. rzeczy. Przycisk? Raczej działa albo nie działa. Więc pozostał tylko silniczek i sterownik szyberdachu. Wziąłem inny sterownik, nawet nie trzeba opuszczać czy zdejmować podsufitki żeby go wymienić, wystarczy wyjąć lampkę podsufitową i jak ma się małe palce to odkręcamy 1 śrubkę, odhaczamy wtyczkę i mamy go. Sterownik wymieniony i tadam... Szyberdach działa jak marzenie. Moja radość nie trwała jednak zbyt długo, bo zaledwie 2 dni (może łącznie z 10 sekwencji otwarcia i zamknięcia szyberdachu) i problem powrócił jednego wieczora, by dzisiaj dzień rano i przez cały dzień szyberdach znowu działał bez zastrzeżeń Ktoś ma jakieś pomysły co mu jest? Myślałem, że może jakaś wilgoć w sterowniku, ale w starym i nowym suchutko, bo sprawdzałem wewnątrz. płytka starego sterownika jak nowa, żadnych wypaleń ścieżek itp.
Oto i sterownik:
I druga awaria, która zdarzyła się w czasie wymiany sterownika. Po wyjęciu i włożeniu z powrotem lampki podsufitowej przestały działać obie boczne lampki do czytania map i włącznik głównej środkowej żarówki na stałe. Po otwarciu drzwi żarówka się zapala
O tą lampkę chodzi:
Rozebrałem ją na części i styki jak nowe, nie ma w ogóle tam jakiejś filozofii w jej budowie, teoretycznie musi działać, a nie działa, wcześniej działała zawsze, wszystkie opcje i wszystkie żarówki. nie mam pomysłu, gdyby jeszcze nie działała główna żarówka po otwarciu drzwi to bym pomyślał, że przełamał się itp. jeden z 2 głównych kabli zasilających lampkę, ale tak to nie mam pojęcia.
I to by było na tyle problemów z 20-letnim Galantem
Krzyzak - 24-05-2020, 00:06
Hugo napisał/a: | Ktoś ma jakieś pomysły co mu jest? | dłubałeś przy wtyczce, więc przewody lub masa
Hugo - 24-05-2020, 09:33
Krzyzak, no chyba, że coś z przewodami lub wtyczką do sterownika. Będę obserwował temat, bo na razie szyber działa.
Krzyzak - 24-05-2020, 12:46
"guziczek" podmieniałeś?
Hugo - 09-08-2020, 10:38
Szyberdach jak na razie działa bez zarzutu, także przełącznika nie podmieniałem. Tylko raz zaświrował, a poza tym działa jak złoto. Lampka podsufitowa naprawiona, problemem okazał się brak masy na lampce. Kiedyś pomalowałem proszkowo blaszany uchwyt, do którego przykręca się lampkę, a który z kolei jest przykręcony do dachu i stąd lampka ma masę. Uchwyt odkręcałem do wymiany sterownika szyberdachu i widocznie nie "złapał" masy po przykręceniu. Oczyszczony z farby w miejscu mocowania i lampka działa. Lubię takie naprawy.
Aktualizacja, bo trochę się działo.
Często korzystam z bagażnika i jak było ciemno wkurzała mnie mała ilość światła w nim, więc stwierdziłem, że założę większą lampkę. Wpadła lampka z podsufitki z wersji bez szyberdachu na 2 żarówkach 8W. No teraz to jest jasno w bagażniku, lampka pasuje lepiej niż oryginalna i w dodatku jest na tą samą wtyczkę co ori
Udało się kupić 3 calowe soczewki Hella Intemo na żarówki H7 z zupełnie nową linią odcięcia światła, nie mają one typowego odcięcia w postaci uskoku w górę, a dokładnie odwrotnie, bo pośrodku wiązki światła uskok jest w dół i o łagodniejszym kształcie, jak na zdjęciu poniżej. Dzięki temu soczewki w ogóle nie oślepiają jadących z naprzeciwka, można je ustawić na maksa w górę i nikt nie mruga, a świecą po prostu MEGA. Montowane są fabrycznie min. w najnowszych autach z grupy vag. Przy okazji wpadły ledowe żarówki postojowe.
A tak to wyszło na aucie:
Pogoda idealna na konserwację podwozia, więc wziąłem się za poprawki po 5 lub 6 latach. Udało się zrobić tylne wnęki nadkoli i podłogę pod bagażnikiem. Jestem w szoku jak podwozie się trzyma, do wymiany tylko część tej blaszki, jakby chlapacza za tylnym prawym kołem i wydłubałem małą dziurkę przed tym kołem na dole w nadkolu. Wspawane na poczekaniu przez blacharza wstawki z blachy ocynkowanej i gotowe. Za jego namową wszystkie miejsca po oczyszczeniu korozji pomalowane cienkimi 2 warstwami podkładu reaktywnego, po wyschnięciu 2 grube warstwy podkładu akrylowego, po wyschnięciu szlifowanie go papierem 360, odtłuszczenie całości i konserwacja (poszedł grubo Noxudol 1600 i na niego jeszcze 900 w nadkola i 900 z pędzla na podwozie). Na wszystkie spawy i fabryczne zgrzewy i zakładki blach, które nie miały położonej masy uszczelniającej poszła taka masa z pędzla. W profile zamknięte poszedł wosk TEROSON od Henkela, bo dostałem taki na próbę od kumpla. Zobaczymy ile to wytrzyma.
Jak widać na jednym ze zdjęć tylne zaciski przemalowałem z czerwonych na bardzo ciemny grafit, takie też będą przednie, ale nie te co są obecnie, bo jestem już praktycznie na finiszu szykowania kolejnego SWAPU hamulców na przód, na razie napiszę tylko, że będą to tarcze 321/28 mm i zaciski dwutłoczkowe. Może w przyszłym tygodniu uda się to zamontować, bo niestety, ale trzeba z powrotem założyć poliftowe zwrotnice, które odświeżone już czekają. Hamulce wciągnęły mnie na maksa, nowe jeszcze nie zamontowane, a po głowie chodzą już większe
Krzyzak - 09-08-2020, 19:02
Hugo napisał/a: | Jestem w szoku jak podwozie się trzyma | czyli wniosek taki, że gdyby fabrycznie była zrobiona konserwacja, to nawet brak ocynku w niektórych miejscach by nie spowodował tak szybkiej biodegradacji tych aut? i gdyby dodać lepsze wyciszenie, byłby ponadczasowy ideał - ładny, wygodny, w miarę mocny (jak na tamte czasy)
Bzyk_R1 - 09-08-2020, 20:52
Dobra dobra, gadaj kiedy będzie do sprzedania bo coraz ładniejszy.
Hugo - 09-08-2020, 22:01
Krzyzak, coś w ten deseń Gdyby na calym podwoziu była fabryczna konserwacja taka jak jest pod podłogą, a przede wszystkim były zakonserwowane jakimś woskiem profile zamknięte to teraz po 20 latach obserwowalibyśmy pierwsze wykwity korozji na tylnych nadkolach i na podwoziu oraz kielichach przednich, jak w autach europejskich. Prosty przykład, mój miał zrobioną ładną konserwację podwozia kiedyś tam w Niemczech, ja go kupiłem w 2012 r. Rdzy było tyle co nic, na podwoziu w zasadzie nie było jej w ogóle, z tego co pamiętam to jakieś tam pryszcze były na rurze wlewu paliwa, uchwytach linek hamulca ręcznego itp. Rok później lub dwa zrobiłem swoją konserwację i jest do dzisiaj. Żeby było śmieszniej to przednie nadkola od strony koła nie były zakonserwowane przez Niemca, były w oryginale, czyli u góry goła blacha, zapylona, bo pomalowana to za duże słowo, bez żadnego podkładu i niczym nie zabezpieczona. O dziwo nie było żadnej korozji, więc odtłuściłem ją tylko i zakonserwowałem. Do dzisiaj żadnych oznak korozji ani od strony koła, ani z góry kielichów... Podobnie z dolnymi rantami drzwi, miały po zakupie jakieś drobne oznaki korozji od wewnątrz, nic z nimi nie robiłem. Latem 2013 r. zdjąłem boczki drzwiowe, pędzlem wymiotłem śmieci z wewnątrz i zalałem drzwi woskiem Noxudol 750. Minęło 7 lat i drzwi wyglądają tak jak w 2013 r. Bardzo dużym problemem jest również brak masy uszczelniającej na spawach, a raczej zgrzewach i łączeniach blach. Jest tylko gdzieniegdzie, w przypadkowych miejscach. Wchodzi wtedy wilgoć między blachy, a wychodzi w postaci rdzy, to wiadome Więc osobiście uważam, że to auto ma dobrą blacharkę, a problemem jest brak fabrycznej konserwacji.
Bzyk_R1, nie ma opcji
Krzyzak - 10-08-2020, 19:47
Hugo napisał/a: | w Niemczech, ja go kupiłem w 2012 r. Rdzy było tyle co nic | bo Niemcy od lat 80 sypią drogi chlorkiem potasu a nie chlorkiem sodu - niby to sól i to sól (w ujęciu chemicznym), ale jak widać różnica w reakcji z blachami gigantyczna
Marcino - 13-08-2020, 14:56
Ładnie popaprany
Hugo - 13-08-2020, 17:01
Marcino, jeśli masz na myśli konserwację to się całkowicie zgadza. Grubo z pędzla poszło. Jeśli o mnie to w sumie też masz rację
deejay - 13-08-2020, 17:29
Hugo napisał/a: | Jeśli o mnie to w sumie też masz rację |
Potwierdzam
|
|
|