Off Topic - ogłaszam, że mimo wszystko postaram się być...
martuśka - 13-10-2011, 11:51
Jak się wyrobimy to napewno zajżymy
kordiank2 - 03-11-2011, 18:42
martuśka się nie wyrobiła, a no szkoda. frekwencję za to miałem w osobach: cioci koszmarkowej & z maretzky'im włącznie - dziękuchy!!!
już wiadomo, że od połowy listopada znowu wlewy mnie czekają. na szczęście nie tyle związane ze szpiczakiem, co ze spustoszeniami po nim - jak wcześniej wspominałem - kości mi nie chcą stwardnieć. wcześniejsze kuracje bonefosem też nic nie dały, więc metoda bardziej hardcoreowa mnie czeka. jeśli przyniesie pożądane efekty, to wtedy znowu odwiedzę chirurgów i powtórka z rozrywki - dalsze naprawy kręgów.
ogólnie jednak jakoś tam się trzymam, tylko dalsze trasy znowu są poza zasięgiem moich pleców:( więc z wrocławia, torunia, śląska - nici. za to w londonie się wystawię - pocztą i tylko 10 obrazków, ale za to w centrumie gdzieś. sponsor tez się znalazł na opłacenie wysyłki, ściany większej niż gratisowy standard i na druk jakiejś bibuły
koszmarek - 03-11-2011, 19:04
kordiank2 napisał/a: | że od połowy listopada znowu wlewy mnie czekają |
Ty wiesz o czym masz pamiętać prawda?
kordiank2 napisał/a: | cioci koszmarkowej & z maretzky'im włącznie - dziękuchy!!! |
Cała przyjemność po naszej stronie. Prace rewelacja (co już Ci mówiliśmy na miejscu)
kordiank2 - 03-11-2011, 19:19
koszmarek napisał/a: | Ty wiesz o czym masz pamiętać prawda? |
pamiętam, pamiętam i jest szansa, że jeszcze trochę wcześniej się spotkamy, bo będę musiał prace odebrać z "hydrozagadki" jakie tajemnicze posty
koszmarek - 03-11-2011, 19:34
No to dawaj znaka Koniecznie !
kordiank2 - 28-11-2011, 11:23
po daciu znaka serdelecznie dziękuję koszmarkowi za ciepłe przyjęcie. mimo, że nie było szarlotki, to sernik godnie ją zastąpił (szarlotkę nie Martynę) .
informuję, że po dwóch latach od przeszczepu osiągnąłem najlepsze wyniki w karierze. krew miałem badaną na wszystkie możliwe sposoby - kilka probówek poszło do analiz i nie było do czego się przyczepić. jednak ze względu na galaretę w kościach trzeba było zassać w żyłę pamifos - pierwszą z serii kroplówek, która ma na celu "uwapnienie i zmniejszenie dolegliwości bólowych". wizyta na urynowie przeciągnęła się więc od godzin porannych do piątkowego szczytu - jak ja kocham naszą stolicę w tym czasie i zwłaszcza z dodatkiem w postaci zamkniętego mostu śl-dąb a czeka mnie jeszcze wizyta podczas przedwigilijnej gorączki 23.gru - lovyt!
koszmarek - 28-11-2011, 14:42
następnym razem się poprawie z tą szarlotką
Ale to co zostało po naszym spotkanku w całości pochłonęła siostra O_O
Buziole i do następnego !
Marcin-Krak - 28-11-2011, 15:09
Z tą szarlotką, to uważam, że skandal w czystej postaci
Ja bym się nad jakimś RB co najmniej zastanowił
kordiank2, zaczynasz marudzić, a to oznacza, żeś zdrów - bo człowiek jak zdrowy, to szuka powodów do marudzenia
Powodzonka 23 i daj znać jak poszło.
koszmarek - 28-11-2011, 15:45
Marcin-Krak, Ty jeszcze sernika nie jadłeś to wiesz... cicho ;P
kordiank2 - 28-11-2011, 16:06
ale, że co Marcin? marudzę z kochaniem stolicy czy, że szarlotki nie było?
ze stolicą, to faktycznie, ale z szarlotką, to zauważ tam lekką ironię. w rzeczywistości szarlotka zawsze u mnie jest na drugim miejscu po SERNIKU
Marcin-Krak - 28-11-2011, 21:46
kordiank2 napisał/a: | ale, że co Marcin? marudzę z kochaniem stolicy czy, że szarlotki nie było? |
Tak ogólnie
Tak tylko miałem napisać, że się cieszę, że wszystko zmierza ku dobremu - musiałem się czepiać
koszmarek napisał/a: | Marcin-Krak, Ty jeszcze sernika nie jadłeś to wiesz... cicho ;P |
No właśnie ... jeszcze
kordiank2 - 28-11-2011, 22:18
Marcin: a to, że się cieszysz to wiem ale moje marudzenie to może tylko po części symptom powrotu do zdrowia. bardziej chyba jednak oznaka zdziadzienia
koszmarek - 29-11-2011, 07:53
Marcin-Krak napisał/a: |
koszmarek napisał/a: | Marcin-Krak, Ty jeszcze sernika nie jadłeś to wiesz... cicho ;P |
No właśnie ... jeszcze |
ee ja o czymś nie wiem ?
Efa! - 30-11-2011, 11:26
Kordian, winszuję świetnych wyników :*
|
|
|