Nasze Miśki - j-rules - CB4A czyli miłosc od pierwszego wejrzenia
j-rules - 25-03-2011, 22:36
Cytat: | I co przeklęli Cię ci znajomi mechanicy?:] |
Ostrzegłem ich, mówili ze znaja temat z niektorych mazd i poradza sobie
Cytat: | Te łączniki mogłeś sam zrobić leniu!:P |
1)kiedy... 2) i tak na pewno nie przepłaciłem, a chlopakow pytalem czy mnie za te gumy nienawidza bardzo czy tylko troche. Spoko, podobno tylko troche
Cytat: | Co do sworznia to też rozważałem zakup, ale za wprasowanie nowego plus koszt nowego sworznia zapłacę zapewne tyle co za kompletny wachacz- z kamoki są za 69zł!:D nic tylko brać i samemu wymieniać:-) |
Service parts jeszcze rozumiem, ale kamoki? Hehe, wiesz robocizne nie mialem raczej duzo. Poprzedni sowrzen byl w dobrym stanie, jedytnie poprzendi mechanior ktory walczyl z moim autem mi go nie dokrecil i jakis czas jezdzilem z niedokreocnym i sie wyrobil. Szlag by to, ale co tam.
Do tej pory cosik jakby stukalo przy skrecaniu. Teraz jednak po tych zabiegach poki co nie slyszlaem jeszcze tego odlgosu (nie przejechalem duzo dystansu wiec to nie miarodajne). Ale chlopaki tez nim jezdizli specjlanie i mowili ze nie slysza nic zlego. czy to mozlwie ze to bylo od lacznikow? Czuje sie skołowany.
aha, gumy stab nie byly wcale złe ale łącnziki porazka, pokaze wam fotke bo sobie wzialem na pamiatke tylko znajde chwile.
Hugo - 25-03-2011, 22:47
j-rules napisał/a: | czy to mozlwie ze to bylo od lacznikow? | Generalnie jest to możliwe. U mnie w Galu ostatnio coś chrupało, trzeszczało, przeskakiwało podczas kręcenia kołami, myślałem o wszystkim, ale nie o zużytych końcówkach drążków kierowniczych, a to one okazały się wyrąbane.
idas - 25-03-2011, 22:47
j-rules napisał/a: | Service parts jeszcze rozumiem, ale kamoki? |
Już wolę część pod kórą się ktoś podpisuje;-) Poza tym mam amortyzatory Kamoki z przodu, przejechały już z 15tys. km i sprawują się bardzo dobrze:P
Przegub zewnętrzny by Ci miarowo stukał przy skręcie gdyby coś z nim było nie tak.
j-rules - 25-03-2011, 23:02
mam jeszcze przypuszczenie ze zarznalem przekladnie kier. Jak sie okazalo obie oslony drązkow mam rozdarte.. I tak chiwle jezdizlem. Jedna zamowilem to sie okazalo ze potrzebne dwie. Stad tez staram sie nie duzo jezdzic. No, ale zoabczymy co to z tego wyjdzie.
Idas, Service parts jest staranniej zrobiony niz np yamato - serio. Wiadomo, ze to wszystko ryż, ale ryż tez moze byc gatunkowy
Hugo - 25-03-2011, 23:17
j-rules napisał/a: | mam jeszcze przypuszczenie ze zarznalem przekladnie kier | Też tak myślałem u siebie. Przeraziłem się, ale nie wierzyłem, ze takie coś może paść w japońcu, no i wygląda na to, że miałem rację, że to nie przekładnia. Jutro wymiana drugiej końcówki drążka i się wszystko okaże. Gumy osłonowe mam całe na szczęście.
|
|
|