To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] Olej

Pieraś - 07-09-2015, 20:28

Valvoline ... tylko.
booohal - 07-09-2015, 21:45

Witek vel Mysza napisał/a:
Poczytaj chłopaku trochę i nie stosuj się do zasady typowego polaczka :)

Typowy polaczek pisze posty w sposób jaki Ty piszesz chłopaku.
Napisałem tak, żeby każdy zrozumiał bez analizowania chemicznych półsłówek.

Witek vel Mysza - 08-09-2015, 06:54

booohal napisał/a:
Napisałem tak, żeby każdy zrozumiał bez analizowania chemicznych półsłówek.
i żeby krzewić dyletanctwo
Seba75 - 08-09-2015, 08:12

Ja zalewam Motule Synergie 6100+ 10W40.Bierze jakieś 0,5 litra na 10.000km.To jest dobry olej?Nie za duzo zuzywa oleju?O o co chodzi z tymi popychaczami ze cykają?To jest cos groznego?Jak to rozpoznać że sa cykajace?
Hugo - 08-09-2015, 08:20

Seba75 napisał/a:
To jest dobry olej?
Niezbyt.
Seba75 napisał/a:
ie za duzo zuzywa oleju?
Nie.
Seba75 napisał/a:
Jak to rozpoznać że sa cykajace?
Rytmiczne "cyk, cyk, cyk" spod maski na pracującym silniku. Im wyższe obroty tym częstotliwość cykania większa. Na wyższych obrotach cykanie może zanikać zupełnie.
Seba75 - 08-09-2015, 09:15

To jaki olej jest dobry?
Witek vel Mysza - 08-09-2015, 09:23

Seba75 napisał/a:
To jaki olej jest dobry?
Nie podrabiany, nie polski, nie castrol i wymieniany na czas :)
radek79 - 08-09-2015, 09:25

nie czytaj tego tylko lej to co lałeś wcześniej,tu wszyscy mają laboratoria i wymyślają że ten zły ten niedobry a ten ma więcej jakiś tam kwasów i jakiś tam hc
komarsnk - 08-09-2015, 09:35

radek79 napisał/a:
nie czytaj tego tylko lej to co lałeś wcześniej,tu wszyscy mają laboratoria i wymyślają że ten zły ten niedobry a ten ma więcej jakiś tam kwasów i jakiś tam hc

A potem się wymienia wytłuczone popychacze i klnie, że ktoś nie zadbał... :roll:

radek79 - 08-09-2015, 10:02

popychacze w galu mają taką wadę że wcześnie czy później dadzą o sobie znać i olejem ich nie naprawisz
bialyjayz - 08-09-2015, 10:12

Cytat:

popychacze w galu mają taką wadę że wcześnie czy później dadzą o sobie znać i olejem ich nie naprawisz

a jednak.....u mnie dla przykładu LiquiMoly pomaga, wcześniej jeździłem na Millersie i Motulu i umywają się do niego. I nie jest to jakaś reklama a prawda potwierdzona moimi "badaniami" :p
po wymianie na tamtych popychacze odzywały się po 5-6 tys. na LM do końca wymiany cisza mimo tego iż silnik coraz starszy, więc jednak coś jest w tych "lepszych" olejach

apg2312 - 08-09-2015, 11:44

radek79 napisał/a:
popychacze w galu mają taką wadę że wcześnie czy później dadzą o sobie znać i olejem ich nie naprawisz

Silniki w Mitsubishi po prostu lubią pełne syntetyki. Oczywiście, jeśli ktoś chce, to może iść do marketu i kupić olej rzepakowy, albo jak już się szarpnie na wydatek to słonecznikowy, zalać i jeździć. Tylko gdzie tu sens i logika ?
Porządny, markowy syntetyk, i wiele dziwnych objawów znika...albo wcale nie występują. Oczywiście, jak ktoś jeździł na jakimś wynalazku przez dziesiątki tysięcy km, to nawet jeśli zaleje przy następnej wymianie pełny syntetyk to cudów spodziewać się nie może.

booohal - 08-09-2015, 11:46

Witek vel Mysza napisał/a:
krzewić dyletanctwo

Oj jakiś Ty mądry. Myślisz, że dostaniesz tu od kogoś piątkę z polskiego?
Jak już negujesz coś co ktoś napisał to chociaż wytłumacz po swojemu, a nie udajesz cwaniaka. ''Ty wiesz źle, a ja dobrze ale nie powiem'' :roll:
radek79 napisał/a:
nie czytaj tego tylko lej to co lałeś wcześniej,tu wszyscy mają laboratoria i wymyślają że ten zły ten niedobry a ten ma więcej jakiś tam kwasów i jakiś tam hc

Nie pisz głupot. Pewnie wg. Ciebie np. temperatura płynięcia tez nie ma nic do pracy popychaczy?
Z resztą post białyjayz powinien Ci delikatnie otworzyć oczy.

komarsnk - 08-09-2015, 11:57

radek79 napisał/a:
popychacze w galu mają taką wadę że wcześnie czy później dadzą o sobie znać i olejem ich nie naprawisz

I to jest własnie słowo-klucz...
W moim obecnym Galu (a wcześniej właśnie Twoim) wymieniłem kilka popychaczy z rozklepanym łbem przy przebiegu ~200kkm - jednego słyszałem już u Ciebie przy zakupie (171kkm).
W poprzednim Galu, który sądząc po stanie wnętrza miał nalatane minimum 300kkm jeden cykał zawsze na zimno. Zalałem wtedy Valvo Maxlife (moja pierwsza zmiana oleju - nie wiem co było wcześniej). Po przesiadce na LM odezwał się tylko raz - na kilka sekund jak był mega-mróz.
Jak ktoś zmienia sobie auta co chwilę to sobie leje cokolwiek - niech się później następny martwi ale jak ktoś ma auto na dłużej to sobie dba - bo "jak dbasz tak masz" *
*Nie dotyczy JESZCZE Sławka mjsystem :p Ale jak się nie podda to u Niego też zaprocentuje :p :p

radek79 - 08-09-2015, 17:05

booohal napisał/a:
Nie pisz głupot. Pewnie wg. Ciebie np. temperatura płynięcia tez nie ma nic do pracy popychaczy?

proszę napisz mi bo nie wiem czym się różni w mobilu,elfie,castrolu,valvoline i innych i jak ma się to do popychaczy w galancie
komarsnk napisał/a:
W moim obecnym Galu (a wcześniej właśnie Twoim) wymieniłem kilka popychaczy z rozklepanym łbem przy przebiegu ~200kkm - jednego słyszałem już u Ciebie przy zakupie (171kkm).

na tego gala jeszcze nie było mi szkoda inwestować,miał co najlepsze z olei i płukanek i nie odczułem
spodziewanych efektów



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group