To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] [FAQ] Amortyzatory.

Hugo - 22-01-2010, 23:37

costa brawa napisał/a:
ruch niewielki bo po jednym/ dwa klikniecia ale wystarczy a jak ruszy to juz pojdzie
Ale podstawowe pytanie brzmi: Co ma się odkręcić? Czy śruba na klucz 17mm, czy śruba na klucz 32 mm pomiędzy amorkiem a zwrotnicą?
misjonarz. - 23-01-2010, 10:35

na popuszczenie śruby proponuję jednak zrezygnować z grzechotki, można ją stracić
j13mk - 23-01-2010, 16:56

Hugo napisał/a:
Od początku podejrzewam górne mocowanie amortyzatora lewego. (...) Niestety nie wiem co za kiep wymyślił sposób przykręcania amortyzatora do zwrotnicy na dole? Po prostu nie wiem jak i co odkręcić. Ktoś pomoże o co tam chodzi?
Wymieniałem stare mocowania na tylnych amorkach... z odkręceniem nie miałem najmniejszego problemu, chyba używasz kiepskich argumentów, a i temperatura może mieć tutaj bardzo duży wpływ - spróbuj podgrzać (nie usmażyć ;) ) ten element i powinno pójść bez problemu. W sumie chyba 4 śruby do odkręcenia, 3 na górze w kielichu i jedna na dole, trzymająca amorek - później trochę gimnastyki z wyciągnięciem. U mnie wymiana górnego mocowania nie pozwoliła cieszyć się ciszą, tutaj fotki.
Hugo - 23-01-2010, 17:25

j13mk napisał/a:
U mnie wymiana górnego mocowania nie pozwoliła cieszyć się ciszą
A co?
Gala masz chyba poliftowego co? Bo widzę, że zestaw naprawczy jest chyba do Gala EA po 1999 r. Ponadto widzę, że przyjaciółka Galantów EA, czyli korozja też się tam zadomowiła.
I podstawowe pytanie: Aby wymienić górne mocowanie (zestaw naprawczy) trzeba zdjąć sprężynę?

j13mk - 23-01-2010, 18:44

Hugo napisał/a:
A co? (...) I podstawowe pytanie: Aby wymienić górne mocowanie (zestaw naprawczy) trzeba zdjąć sprężynę?
Jak stukało, tak stuka ;) Chociaż wszystkie znaki na niebie wskazywały, że to tam tkwi problem... zobaczymy po wymianie amorków. Sprężynę musisz ściągnąć, ja mam własnej roboty ściągacze. W sumie sprawa mało skomplikowana, najgorzej poszło z dokręceniem śruby na trzpieniu amorka.. brak odpowiednich narzędzi daje się nieraz ostro we znaki.
Hugo - 23-01-2010, 18:57

j13mk napisał/a:
Sprężynę musisz ściągnąć, ja mam własnej roboty ściągacze
Ściągacze mam. Dzięki.
tadek-l - 23-01-2010, 20:42

Owczar napisał/a:
j13mk napisał/a:
za osłonę i odbój (x2) zapłaciłem 60z


Gdzie kupiłeś?


Ja kupiłem tu http://kayaba.akwimat.pl/...php/cPath/21_44 . Jeśli chodzi o W-wę to najtaniej i robiłem w warsztacie obok. Nie mieli oryginałów więc dobrali uniwersalne.

Damooo - 26-01-2010, 11:43

Ja wymieniłem amortyzatory tylne na KAMOKE po 102 zł sprawują się świetnie , osłony dobrałem w sklepie które wyglądają jak te
http://allegro.pl/item885...orow_przod.html
osłone odboju wcisnołem poprzecznie ,poniewarz otwór był za ciasny , obróciłem i wyciągnołem do góry ( pasuje idealnie )odboje zostawiłem stare , dół pasował . Zazestaw osłon dałem 45 zł wszystko po złożeniu chodzi i wygląda super !!
Jeśli chodzi o odkręcanie amora to jeden odkręcałem sam ( śróba 10 klucz17) a drugi musiałem z mocowaniem bo zapiekło w tulejce amortyzatora i nie mogłem zbić ,amortyzowała guma. Wszystko skręcałem dając klej na gwinty , żeby sie sruby nie poodkręcały .Robiłem to w piątek wiec jak co to pytać podpowiem :rolleyes: :rolleyes: :rolleyes:

j13mk czy wymieniałeś same poduszki bez amora ?? Jeśli tak to winą może być sam amortyzator , tak był umnie po wymianie cisza jak makiem zasiał . A jeśli chodzi o korozje to i umnie były jej ślady :rolleyes: :rolleyes: :rolleyes:

j13mk - 26-01-2010, 14:44

Damooo napisał/a:
j13mk czy wymieniałeś same poduszki bez amora ?
jakiś czas temu, tak - wymieniłem tylko mocowanie amorków na tyle, nic to nie dało, więc łączniki stabilizatorów też wymieniłem, a teraz czekam na odbiór Gala od mechanika (usuwanie wycieku oleju, wymiana rolki napinającej pasek AC i wymiana amorków tylnych... będzie bolało po kieszeni ;) )

[ Dodano: 28-01-2010, 09:20 ]
OK, po tygodniu bez auta... i pomniejszeniu zasobności portfela o 500zł - Galant wrócił do mnie i to w lepszej formie - takie "Power is BACK!" :) Co do tematu amorków - cisza i spokój, ładnie wybierają dziury i zamarznięty lód na drodze. Na chwilę obecną jestem bardzo zadowolony.

Hugo - 19-02-2010, 20:53

j13mk jakiej firmy amortyzatory zamontowałeś?
xor - 20-02-2010, 00:04

Damooo napisał/a:
Wszystko skręcałem dając klej na gwinty , żeby sie sruby nie poodkręcały .

eee, to nie jest dobry pomysł. Potem tych śrub już możesz nie odkręcić. Dokręcaj momentem jak w instrukcji serwisowej, to nic nie ma prawa Ci się odkręcić samo.
Choć ja zawsze dokręcam 10% wiekszym :)
Na gwinty za to zawsze dawaj smar miedziowy - śruba się nie zapiecze i potem nie będzie problemu z jej odkręceniem, nawet po kilku latach.

j13mk - 20-02-2010, 10:14

Hugo, KYB - japońska dobra firma klepana w Czechach. ;) U tego gościa z allegro - razem z odbojami.
wawer82 - 20-02-2010, 14:27

Czy komukolwiek udało się gdzieś dostać nowe górne mocowania amortyzatora tył?
Chodzi mi o ten metalowy "talerzyk" co trzyma sprężynę i do niego za pomocą poduszek gumowych przymocowany jest amorek.

Szukam już kilka miesięcy i bez rezultatów a pilnie potrzebuje jedna sztukę :-(

Owczar - 20-02-2010, 15:00

j13mk napisał/a:
Hugo, KYB - japońska dobra firma klepana w Czechach.


Nie wszystkie, ja kupiłem na przod made in Japan :D

robertdg - 20-02-2010, 17:22

wawer82, Na upartego to mocowanie pasuje od Passata B4 kombi z tylnych amorów, gdyż spręzyna jest dokładnie tej samej średnicy, róznica polega na tym że u nas wystaja szpilki, a tam są nakretki, tak naprawde to żaden problem ;-) no i rozstaw do mocowanie tej podstawy do karoserii w przypadku podstawy VW jest szerszy o około 0.5cm


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group