To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - custom COLT by pawela

londolut - 08-01-2009, 23:18

Pawełku, będzie ok. Nie ma tragedii z pękniętym plastikiem na zderzaku można jechać. Sam tak mam wiec wiem ;) Zderzak się pomaluje lampę wymieni - Może od GTi podejdzie? Halogen cały więc nie będziesz szukał jak opętany na allegro ;) Sarnę trzeba było do gabażniku wziąć ;) Dziczyzna dobra choć jak się wystraszy przed killim to może być twardawa ;)
rosomak1983 - 09-01-2009, 00:23

jakas głupia ta sarna.... Szkoda colta ale naprawi sie dobrze ze podkładki jeszcze nie zamontowałes. Zderzak chyba był i tak do malowania. PS jak pompa ?
londolut - 09-01-2009, 00:33

rosomak1983 napisał/a:
PS jak pompa ?
Wszystko całe, pas przedni nie ruszony, zderzak się podwinął pod machę.
Rafal_Szczecin - 09-01-2009, 01:21

misiek, bedzie dobrze, najwazniejsze, ze Tobie sie nic nie stalo
Owczar - 09-01-2009, 08:53

Jak na spotkanie z sarną, to i tak się dobrze skończyło. No ale miśka szkoda :/ Sarny w sumie też, ale nikt jej specjalnie nie uderzył... Niektórych sytuacji nie da się przewidzieć.
pawela - 09-01-2009, 09:05

Teraz to się ciesze, że w lesie zwolniłem, bo przed nim była oświetlona droga, to sobie setką ciąłem.... Strach pomyśleć, co by było jakbym ją z taką prędkością trzepnął....
Z odszkodowania nic by nie było, bo jest tam znak - uwaga sarny
Halogen cały, pas przedni cały.
W sumie to teraz przyspieszy się tylko założenie dokładki i malowanie maski na czarno ;)
Wczoraj już dogadałem zderzak w Lbn za 100. A co najciekawsze, wczoraj, dosłownie 2h wcześniej, sprzedałem obie przednie lampy z GTi...

rosomak1983 - 09-01-2009, 13:19

londolut napisał/a:
rosomak1983 napisał/a:
PS jak pompa ?
Wszystko całe, pas przedni nie ruszony, zderzak się podwinął pod machę


hehe chodziło mi o pompe wody bo dałem Paweli i miał wymieniac przy rozrzadzie :wink: Nie chodziło mi o wypadek.
Rafal_Szczecin napisał/a:
misiek, bedzie dobrze, najwazniejsze, ze Tobie sie nic nie stalo

no własnie
Owczar napisał/a:
Jak na spotkanie z sarną, to i tak się dobrze skończyło.

tez tak mysle
pawela napisał/a:
Teraz to się ciesze, że w lesie zwolniłem, bo przed nim była oświetlona droga, to sobie setką ciąłem.... Strach pomyśleć, co by było jakbym ją z taką prędkością trzepnął....

no własnie to przykład sytuacji ze nawet umiejetnosci nie wystarczaja zeby szybko jedzic zawsze cos niespodziewanego moze sie zdarzyc...
pawela napisał/a:
W sumie to teraz przyspieszy się tylko założenie dokładki i malowanie maski na czarno ;)

czekamy az arcydzieło bedzie gotowe
Tanio ten zderzak dorwałes :wink: a podszedł pod kolor???

Anonymous - 09-01-2009, 16:01

tragedii nie ma chłopak :) jest małe kuku ale da rade wyleczyć :) bedzie dobrze ważne że zdowyś bo w lesie to i pewnie ślisko było a tu jeszcze sarenke trafić to mogłeś w pośliz wpaść i dopiero było by kuku...
pawela - 09-01-2009, 16:42

Dzięki chłopaki za ciepłe słowa :)

Hyundai walnięty razem z szybą, lusterkiem, błotnikiem. Jednak Colt okazał się wytrzymalszy.
Byłem w Klinice Plastików, naprawa mojego zderzaka to 80zł, ale mam juz zaklepany za 100, więc go wezmę. Lampą wziąłem już od Piotrka, jutro zamontuję, bo teraz jeżdżę z folią zamiast klosza...
Maskę oddam do naprawy jak będzie wypłata.
Przy okazji, dorobienie dokładki z Cifa to 50-70zł, więc zrobię to jednym rzutem i malowanie :)

rosomak, Masicz powiedział, że pompa jest jak brand new :D

Hugo - 09-01-2009, 17:44

Smutne. Sarna zginęła? Mazdą zabiłem sarnę, ale praktycznie śladu nie ma na aucie.
pawela - 09-01-2009, 17:49

Hugo napisał/a:
Smutne. Sarna zginęła? Mazdą zabiłem sarnę, ale praktycznie śladu nie ma na aucie.

jeszcze żyła, babka z Hyundaia prosiła, żeby ją dobić, ja niewiele myśląc wziąłem klucz do kół i idę do sarny, a ta się zaczęła krzyczeć, że to niehumanitarne... Potem nie wiem, pojechałem

rosomak1983 - 09-01-2009, 18:56

pawela napisał/a:
rosomak, Masicz powiedział, że pompa jest jak brand new :D

czyli ze dobrze? daj znac ze nie cieknie zebym sie nie martwił :wink:

londolut - 09-01-2009, 21:30

pawela napisał/a:
niewiele myśląc wziąłem klucz do kół i idę do sarny, a ta się zaczęła krzyczeć, że to niehumanitarne
:lol: :lol: Ahhh te baby, same nie wiedzą czego chcą :wink:
Hugo - 09-01-2009, 21:34

pawela napisał/a:
ja niewiele myśląc wziąłem klucz do kół i idę do sarny, a ta się zaczęła krzyczeć, że to niehumanitarne...
Myślałem, że sarna zaczęła krzyczeć :D . Tak na poważnie ranna sarna płacze jak dziecko. Płakała, czy była cicho?
Na przyszłość jeśli potrącisz dzikie zwierzę i jest ranne zadzwoń po Straż Pożarną. Oni powiadomią leśniczego właściwego ze względu na miejsce wypadku i on dobije zwierzę. Jeśli ktoś "życzliwy" widziałby jak dobijasz ją kluczem mógłbyś pójść siedzieć.

Jogurt - 09-01-2009, 21:37

Paweł jak na spotkanie z sarną to i tak minimalne uszkodzenia, widziałem 2 auta po czymś takim i wyglądały znacznie gorzej. przynajmniej zrobisz miśkowi małego lifta


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group