To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] Olej

Michaszysz - 10-05-2017, 16:47

Przekieruje mnie ktoś w miejsce gdzie jest napisane wszystko o przebiegu wymiany oleju?
larelijux - 10-05-2017, 20:35

Tak z ciekawości poczytałem trochę service manuala od Galanta dostępnego tu na forum, czasami przewija się teoria (potwierdzona obrazkiem), że Mitsubishi zalecało do Galanta bodajże 10W40.

I faktycznie, w wersji manuala z 1997 zalecali raczej oleje 10W40-10W50 w naszych warunkach, ale w modelu 2001 zalecali już 5W40 jako najbardziej uniwersalny. Tu dowód:



Nie mogłem znaleźć oficjalnej informacji o interwale wymiany oleju. Jednak na Twoim miejscu robiłbym to po prostu co 10kkm.

Bizi78 - 10-05-2017, 21:56

larelijux napisał/a:
Nie mogłem znaleźć oficjalnej informacji o interwale wymiany oleju.

W moim space starze książka serwisowa podaje 15kkm.
Lista czynności serwisowych na stronie mitsu przewiduje 15kkm lub 12 miesięcy.

Lucek_37 - 10-05-2017, 22:35

larelijux napisał/a:
w wersji manuala z 1997 zalecali raczej oleje 10W40-10W50 w naszych warunkach, ale w modelu 2001 zalecali już 5W40 jako najbardziej uniwersalny

To aż dziwne bo z tej wrzuty wynika nawet że do 1997 5W40 nie nadaje się w naszym klimacie.

apg2312 - 10-05-2017, 22:51

Lucek_37 napisał/a:
do 1997 5W40 nie nadaje się w naszym klimacie

Globalne ocieplenie powoduje oziębienie klimatu :P
A serio, to na tym zdjęciu nic nie pisze o zalecanej lepkości oleju, tylko o zalecanej klasie wg. API (1997) oraz API/ACEA (2001). Czyli wg API klasa SG lub wyższa, ACEA A1, A2, A3 lub wyższa.
Lepkość oleju dobieramy odpowiednio do warunków klimatycznych, w których pojazd będzie się poruszał. Bo inny olej będzie stosowany (a przynajmniej powinien być) w Skandynawii, inny na Syberii, inny w Europie Środkowej, inny na Bałkanach.
W warunkach klimatycznych Polski najczęściej zalecany jest olej o lepkości 5W40. I w ujemnych, i w dodatnich temperaturach spełnia bezproblemowo swoją rolę.

MichciuGT - 10-05-2017, 23:06

Nie pamiętam gdzie przeczytałem informacje o zmianie oleju przy przebiegu 15kkm, czy w instrukcji, czy w service manualu, ale pamiętam że też było o skróceniu przebiegu do połowy w trudniejszych warunkach.
Znalazłem taką informacje w instrukcji Carismy:


Ale w każdym razie bezpieczną wartością zwykle daje się max 10kkm i 1 rok, tak samo mówi się o olejach długodystansowych, lepiej dać zwykły, a wymienić 3 razy, ale ile w tym prawdy, to nie wiem, bo aż tak się nie znam na konstrukcji maszyn, a wielu mechanikom bez dobrych argumentów nie ufam ;)

Bizi78 - 11-05-2017, 07:10

Co do trudnych warunków, to książka serwisowa do MSS mówi o 7,5kkm lub 6 miesiącach.
bialyjayz - 15-05-2017, 10:29

ostatnio zmieniałem olej i jako, że trochę go ubywało postanowiłem dolać do silnika takie coś: http://www.iparts.pl/czes...CFZFUGAod8jQCKg muszę przyznać, że działa i zdecydowanie polecam ten produkt, niestety coś za coś, popychacze za to nie dają mi spokoju przed ostatnią wymianą poradziłem sobie znów za sprawa produktów liquimoly http://allegro.pl/liqui-m...6805998234.html także gorąco polecam. Teraz się zastanawiam czy nic złego się nie stanie gdy teraz doleję jeszcze właśnie wyciszacz, czy to jest sens?
Bo czy jeden produkt nie wyklucza drugiego? Pierwszy zagęszcza bodajże olej przez co wycieki się zmniejszają kolejny natomiast rozrzadza przez co popychacze mają lżej i siedzą cicho.

MichciuGT - 15-05-2017, 13:01

Zamiast kombinować z dodatkami do oleju, wystarczy porządnie poczytać na forum i w innych źródłach dowiedzieć się jaką rolę pełni hydrauliczny kasator luzu zaworowego i w jaki sposób się psuje, są zwykle dwa przypadki:

zanieczyszczony - trzeba wyczyścić, najlepiej razem z całym układem olejowym
nieszczelny - trzeba poszukać sprawnej używki (oryginały są najlepszej jakości), albo zamiennika.

Używanie środków poprawiających olej i czyszczących to tylko dodatki żeby firmy miały dodatkowy zarobek ;) , można stosować co najwyżej do pielęgnacji żeby utrzymać w dobrym stanie elementy.

bialyjayz - 15-05-2017, 20:44

Cytat:

Zamiast kombinować z dodatkami do oleju, wystarczy porządnie poczytać na forum i w innych źródłach dowiedzieć się jaką rolę pełni hydrauliczny kasator luzu zaworowego i w jaki sposób się psuje, są zwykle dwa przypadki:

tak, tak i w taki oto sposób auto rozebrane stoi conajmniej tydzień na warsztacie jak coś ogarniasz, bo wiadomo żaden mechanior się takimi bzdetami nie zajmuje, niestety ja nie mam takiej możliwości bo to jedyne auto które codzień wozi mnie do pracy :)

czarny.marcin - 18-05-2017, 07:56

MichciuGT napisał/a:
Zamiast kombinować z dodatkami do oleju, wystarczy porządnie poczytać na forum i w innych źródłach dowiedzieć się jaką rolę pełni hydrauliczny kasator luzu zaworowego i w jaki sposób się psuje, są zwykle dwa przypadki:

zanieczyszczony - trzeba wyczyścić, najlepiej razem z całym układem olejowym
nieszczelny - trzeba poszukać sprawnej używki (oryginały są najlepszej jakości), albo zamiennika.

Używanie środków poprawiających olej i czyszczących to tylko dodatki żeby firmy miały dodatkowy zarobek ;) , można stosować co najwyżej do pielęgnacji żeby utrzymać w dobrym stanie elementy.

dokładnie jestem tego samego zdania .

po co wymieniać popychacze jak można nalać wyciszacza
po co naprawiać wyciek olej jak można nalać jakiegoś zagęstnika
po co wymieniać pierścienie nalejmy ceramizera
po co wymieniać dziurawą chłodnicę nalej uszczelniacza , wlej musztardy lub zaklej poxiliną
do wyjącej skrzyni lub dyfra nasyp trocin
Wiem MacGyver zakleił zbiornik z kwasem siarkowym czekoladą a do dziurawej chłodnicy wbił kilka białek z jajek.

Na zdrowy polski chłopski rozum zrób małe doświadczenie :
Przygotuj kilka butelek z tworzywa :
do jednej nalej swój olej silnikowy
do drugiej rozgrzany olej silnikowy
do trzeciej sam Twój super miód zagęstnik antywyciekowy
do czwartej rozgrzany olej z magicznym miodem
w każdej z butelek na dnie zrób malutki otwór(dziurkę) tej samej średnicy ,włącz stoper i obserwuj co się stanie .
Jeśli rozgrzana mieszanina oleju z miodem nie wypłynie z butelki kupię tą historię .
Jedynie co z tych magicznych środków ma sens to te czyszczące układy paliwowe benzyny i diesla i dodatki przeciw wytrącaniu się parafiny w oleju napędowym , reszta to forumowy bełkot .

bialyjayz napisał/a:
Cytat:

Zamiast kombinować z dodatkami do oleju, wystarczy porządnie poczytać na forum i w innych źródłach dowiedzieć się jaką rolę pełni hydrauliczny kasator luzu zaworowego i w jaki sposób się psuje, są zwykle dwa przypadki:

tak, tak i w taki oto sposób auto rozebrane stoi conajmniej tydzień na warsztacie jak coś ogarniasz, bo wiadomo żaden mechanior się takimi bzdetami nie zajmuje, niestety ja nie mam takiej możliwości bo to jedyne auto które codzień wozi mnie do pracy :)


w szanującym się warsztacie zajmują się i takim bzdetami jak to nazwałeś
w szanującym się warsztacie pracuję się według kalendarza i grafiku
w szanującym się warsztacie doradzą i jest wszystko przygotowane
w szanującym się warsztacie klient Nasz Pan
w szanującym się warsztacie samochód spędza tyle czasu ile trzeba i ani dnia dłużej





.

More Than Explo - 19-05-2017, 12:14

W sprawie wymiana oleju vs popychacze oraz ceramizer vs popychacze mogę się wypowiedzieć jako praktyk :)

między 200kkm a 210kkm cykały popychacze. Na początku tylko na zimnym. Później również na rozgrzanym silniku. Nie bylo reguły, raz cykały raz nie. Im bliżej 210kkm tym częściej. Pod koniec tego przebiegu praktycznie non stop.

Zrobiłem płukankę silnika liqui moly oraz zalałem nowy olej liqui moly 5w40 SHT. Wymiana nic nie dała.

Popychacze nadal cykały na zimnym, po rozgrzaniu i po trasie. Dolałem ceramizera i przestały cykać... a zaczęły napierdzielać :) No dosłownie jak diesel. Nawet w kabinie było słychać.

Zamówiłem komplet 24 popychaczy, wymieniłem (stare były sprawne więc nie wiem o co chodzi), wyczyściłem dokładnie wszystkie kanaliki olejowe, złożyłem, odpaliłem i co?

I cisza! Już od pierwszej sekundy po odpaleniu nie cyknął ani jeden. Póki co po ok 200 km zrobionych w tydzień nic się nie zmieniło i nadal cisza.

Za komplet popychaczy i uszczelek dałem ok 850zł

Zastanawiam się, czy nie wystarczyłoby po prostu przeczyścić całego układu, odpowietrzyć starych popychaczy w ropie i czy efekt nie byłby taki sam.

Czyszczenie/wymiana popychaczy to banał. Mówię to z perspektywy laika. Jeśli ja dałem radę, to każdy da radę.

Więcej się namęczyłem z wymianą uszczelek pod pokrywami :axe:

Także jeśli ktoś chce mieć ciszę pod maską, niech wyczyści i odpowietrzy układ popychaczy 8)

jepes - 19-05-2017, 13:36

możesz wytłumaczyć jak laikowi co i jak po kolei z tymi popychaczami?
wiem ze raczej będę czyścił, ale jak z dojściem itp.?

More Than Explo - 22-05-2017, 00:03

jepes napisał/a:
możesz wytłumaczyć jak laikowi co i jak po kolei z tymi popychaczami?
wiem ze raczej będę czyścił, ale jak z dojściem itp.?


Jutro po robocie wrzucę w swoim temacie opis i zdjęcia co po kolei robiłem i dam ci znać.

Tak w wielkim skrócie musisz dostać się pod pokrywę zaworów. To ten dekiel z korkiem wlewu oleju i otworami na świece. W przypadku silnika V6 musisz zdemontować obydwie pokrywy, tę, którą widać od czoła (z korkiem wlewu oleju) oraz tę która jest pod kolektorem ssącym. Dlatego niestety musisz odkręcić też kolektor ssący.

Gdy już odkręcisz i zdejmiesz pokrywy, znajdziesz pod nimi dźwigienki z popychaczami. Dźwigienki będą osadzone na wałku, który jest przykręcony do silnika.musisz zdemontować wałek i razem ze wszystkim przenieść na jakiś stół. Rozmontować wszystko, wyczyścić, odpowietrzyć popychacze w oleju napędowym i złożyć do kupy.

Nie jest to trudne, zobaczysz na zdjęciach co i jak, na pewno dasz radę.

Zrobiłem 610 km po tej operacji i nadal cisza. nawet po 4 dniowym postoju na parkingu odpalił bez cyknięcia :)

jepes - 22-05-2017, 19:28

super czekam na autorskiego "manuala" ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group