To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] Geometria zawieszenia

robertdg - 18-12-2014, 07:38

OEM wahacze z reguły się nie psują, zapiekają się śruby w tulejach, wymieniłbym zatem tuleje albo na poliuretan albo zamiennik silentblock'a, dodatkowo zamienne wahacze mogą nei trymac wymiaru i przez to może nie być mozliwe ustawienie zbiezności.
KsiadzRobak - 18-12-2014, 07:52

Jeśli chcesz mimośrody zmienić, to nie płać 140 za febest (to chyba firma z Litwy jest), ale kup chińskie SH za połowę tej ceny. Spokojnie trzymają min. kilka lat i wymiarowo są OK.
zdrzala - 18-12-2014, 08:43

Do wymiany zobligował mnie ten widok aczkolwiek luzu nie ma i możliwe że sama tuleja jest ok a tylko gumowa "skórka" na zakończeniach popękała. Nakrętka śruby oraz gwint wygląda na taki, który da się odkręcić ewentualny problem może być z wybiciem samej śruby...
komarsnk - 18-12-2014, 10:00

zdrzala napisał/a:
Do wymiany zobligował mnie ten widok aczkolwiek luzu nie ma i możliwe że sama tuleja jest ok a tylko gumowa "skórka" na zakończeniach popękała. Nakrętka śruby oraz gwint wygląda na taki, który da się odkręcić ewentualny problem może być z wybiciem samej śruby...

Hehe nie wierzę, że nie ma luzu :) Nawet jak bo nie czuć w rękach to podczas jazdy raczej tak :)
I z tymi śrubami to się nie łudź nawet... Jeśli nawet nakrętka się odkręci to śruba w tulei na 100% jest zapieczona jeśli to nie było dawno ruszane... Zaopatrz się od razu w śruby od wypadku bo potem auto będzie stało a Ty będziesz czekał na dostawę :)

zdrzala - 18-12-2014, 11:43

Sprawdzałem luz łomikiem a podczas jazdy nie bardzo słychać niepokojące dźwięki. Śruby zamówię przez znajomego w IC, oryginał za 62zł w detalu. Są jeszcze dostępne na allegro FEBEST 0429-002, NTY ZWT-MS-033S a reszta to chyba uniwersalne patrząc po zdjęciach. W sumie to nie mogę dalej się zdecydować czy kupić SH, FEBEST, czy OEM wyposażyć w poliuretan...
KsiadzRobak - 18-12-2014, 12:13

To jest tył, więc zostawienie OEM wg mnie implikuje także wymianę sworznia.
Wymiana najprostsza to wycięcie śruby przy tulei z 2 stron (od wewnątrz sanek). Trzeba się zaopatrzyć w pneumatycznego flexa z malutką tarczą na końcu długiej rury :)

ideałem byłoby mieć coś takiego:
http://motofocus.pl/nowos...ka-katowa-dluga
jednak cena jest powalająca, więc trzeba się zdać na warsztat lub flexem 23cm rozciąć sanki i potem pospawać
(tuleja w wahaczu tworzy - po latach - jedną całość ze śrubą)

btw - faktycznie luz może być niewyczuwalny przy ruszaniu łomem - też tak miałem wiele razy

marecki - 18-12-2014, 16:34

KsiadzRobak napisał/a:
rozciąć sanki i potem pospawać


Extra pomysł,sam to wymyśliłeś?
Ja osobiście to przerabiałem i zaopatrzyłem się w 2 brzeszczoty dobrej marki,trochę mi to czasu zajęło bo niestety bez destrukcji reszty zawieszenia trzeba ciąć od wewnątrz ale do teraz jest git,wahacze kupiłem SH,śruby ori w ASO ,przebieg od operacji ok.4kkm

pawe2605 - 18-12-2014, 18:38

Ja też teraz przerabialem wymiane tych tujei. I koledzy maja racje nie ma mowy o normalnym wyjeciu tych śrub. Brzeszczot albo lisica ratuje:)
robertdg - 18-12-2014, 18:39

KsiadzRobak napisał/a:
Jeśli chcesz mimośrody zmienić, to nie płać 140 za febest (to chyba firma z Litwy jest), ale kup chińskie SH za połowę tej ceny. Spokojnie trzymają min. kilka lat i wymiarowo są OK.


Też trzeba liczyc na szczęscie, mając porównanie OEM do tych wahaczy, to niektóre chińczyki o 3mm były poza wymiarami osiowymi, zatem jezeli chodzi o tylne zawieszenie to polecam przetulejowanie, bo co jezeli się nie uda trafić na wahacz zgodny wymiarami, szkoda czasu i nerwów już lepiej kupić oryginały po 6 stówek.

zdrzala napisał/a:
Do wymiany zobligował mnie ten widok aczkolwiek luzu nie ma i możliwe że sama tuleja jest ok a tylko gumowa "skórka" na zakończeniach popękała.

Spuchła tulejka i rozsadziła gume, nie masz sie co łudzić, że tylko straszy, tulejka może się trymać na skrawkach gumy - lata robią swoje a to odrobina gumy ze stalowymi tulejkami

KsiadzRobak napisał/a:
Wymiana najprostsza to wycięcie śruby przy tulei z 2 stron (od wewnątrz sanek). Trzeba się zaopatrzyć w pneumatycznego flexa z malutką tarczą na końcu długiej rury :)

Ja nie wiem po co takie kombinacje alpejskie, wiem tez że ludziom nie chce się czytać watków bo wolą załozyć nowy temat i przez pierdyliard nowych tematów wałkowac jedno i to samo, wszystko już było napisane, tniesz śrube od strony łba, odkrecasz nakretke, wywijasz wahacz z wnęki belki i po problemie.


marecki napisał/a:
KsiadzRobak napisał/a:

rozciąć sanki i potem pospawać


Extra pomysł,sam to wymyśliłeś?
Coś niejeasne w tym co napisane :?:
Hugo - 18-12-2014, 21:51

robertdg napisał/a:
tniesz śrube od strony łba, odkrecasz nakretke, wywijasz wahacz z wnęki belki i po problemie
Trochę trzeba wtedy pomanewrować wahaczem i na 100% zniszczysz "fasolki" do regulacji zbieżności. Przecież tam jest blacha cienka jak z puszki po piwie, do tego dochodzi korozja i mamy po zawodach. A co powiecie na odcięcie starych tulei po obu stronach wahacza palnikiem gazowym? Tylko znowu mam obawy przed przegrzaniem tej cienkiej blachy w okolicach "fasolek"...
robertdg - 18-12-2014, 21:57

Nie zniszczysz fasolek (jak z rozsądkiem i uwagą do tego podejdziesz), zawsze możesz jeszcze obciąc gwint po odkręceniu nakretki, jednak miejsca jest na styk aby wymanewrowac wahacz, fasolki to ja widziałem poniszczone ale po specach co ćwiczyli mimosrody na coca-coli, wd-40, etc sadząc że to da rade pomóc :lol:

O palniku zapomnij, po prawej stronie masz wlew paliwa który często lubi korodować w okolicy belki.

Dla własnego bezpieczeństwa można zdemontować belkę, to tylko 6 nakętek, 2 śruby i kabelki od ABS-u a swoboda działania pełną gębą ;-)

marecki - 19-12-2014, 00:03

Cytat:
marecki napisał/a:
KsiadzRobak napisał/a:

rozciąć sanki i potem pospawać


Extra pomysł,sam to wymyśliłeś?
Coś niejeasne w tym co napisane
_________________




gówniany pomysł po mojemu :D
tak dla wyjaśnienia 8)

Maximus1005 - 19-12-2014, 00:10

Cytat:
Dla własnego bezpieczeństwa można zdemontować belkę, to tylko 6 nakętek, 2 śruby i kabelki od ABS-u a swoboda działania pełną gębą ;-)


I tak właśnie zrobił kumpel przy moim galancie i chwała mu za to, nie walił młotem jak oszalały ani nie ciął flexem jak by to była stacja demontażu.

Hugo - 19-12-2014, 07:50

robertdg napisał/a:
O palniku zapomnij, po prawej stronie masz wlew paliwa który często lubi korodować w okolicy belki.
Nie, nie. Wózek byłby wyjęty z auta. Jak myślisz? Mam kumpla, taką typową "złotą rączkę", ciekawe co on na to odpowie...
robertdg - 19-12-2014, 07:54

Cytat:
gówniany pomysł po mojemu :D
tak dla wyjaśnienia 8)
Nie dramatyzuj, oryginalnie belka jest spawana, jeden ze spawów jest połozony w taki sposób że można go bez problemu usunąc i zmieścić się z wycięciem śruby.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group