[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] [FAQ] Amortyzatory.
viader - 04-03-2010, 10:01
Ale wysokość auta nie zależy od amora (no może poza przypadkiem, gdy amory już nie trzymają) ale od sprężyny. Z drugiej strony przy obniżeniu lepiej brać twardsze amory - mniejsza szansa dobicia na jakiś nierównościach.
gem1 - 04-03-2010, 12:26
może inne podejście ułatwi wybór...
Ultra SR sa twardsze i mogą pracować ze spręzyną o krótszym skoku (obniżenia powyżej -35), jazda nimi w zakrętach i na trasie to bajka.
Z obnizeniem eibacha, które masz (jak sądze -30/35), może też pracować exel G i jeżeli więcej czasu spędzasz w mieście, to będziesz zadowolony z ich twardości a i w zakrętach ładnie sie trzymają.
Więc zastanów się, czy pływasz trasami, czy myszkujesz po ulicach miast... na pewno i jedne i drugie, to dobre amory
fck - 04-03-2010, 21:33
dzięki za rady, teraz takie pytanko, po wymianie amorków trzeba ustawić geometrię czy zbierzność bo nigdy niewiem
robertdg - 04-03-2010, 21:48
fck, amory nie wpływają na geometrie, jednym słowem jest to układ niezalezny, na geometrie wpływa każdy inny wahacz mocowany do zwrotnicy.
marcinzam - 09-03-2010, 08:51
witam
dzisiaj zauważyłem wyciek z przednich amorków ,czyli wymiana??
KaWu - 09-03-2010, 12:00
marcinzam, jak wyciek to tylko wymiana.
tommyc1 - 09-03-2010, 13:05
Taka ciekawostka a propos wycieku. Dwa lata jexdziłem na wyciekajacych amortyzatorach przednich aż postanowiłem je wymienić. Krótko przed wymianą z ciekawosci pojechałem na stację diagnostyczną żeby ich sprawność zbadać i się okazało że jest 72 i i75% . Oczywiście mimo tego, wymieniłem na nowe kayaby...ale w sumie poza brzydką plamą nic się nie działo przez 2 lata .
Hugo - 09-03-2010, 14:15
tommyc1 popieram. Nie raz spotkałem się z takimi sytuacjami w autach japońskich. Wyciek nie miał nic wspólnego z tym, że padł amortyzator.
xor - 09-03-2010, 14:29
Nie utożsamiajcie w EA wyniku ~70 na badaniu z tym, że amortyzator jest sprawny.
Przy wielowahaczowym zawieszeniu to badanie na szarpakach nie daje wiarygodnych wyników. Ja miałem 72 przed wymiana, a amortyzatory po wyjęciu wszystkie padnięte
marcinzam - 09-03-2010, 14:29
czyli już nie wiem w sumie byłem na przeglądzie i przód wypadł dobrze ,natomiast tył do wymiany ,
fck - 09-03-2010, 18:23
nie czaj się wymieniaj, przecież tu chodzi o Twoje bezpieczeństwo. Troszkę ponad rok temu uszkodziłem piękne auto właśnie przez to, że miało już zużyte amory i wyleciałem z zakrętu
Owczar - 10-03-2010, 16:55
Panowie nie wypisujecie herezji że wyciek nie oznacza uszkodzenia amortyzatora!!!! To nie jest test amorka tylko test przyczepności, który jest mało miarodajny. U mnie z tyłu jeden amortyzator był totalnie uszkodzony, a test tego nie wykazał.
Tak na prawdę amortyzator kończy swój żywot przed wyciekiem, a wyciek to namacalny znak o jego zgonie
morosophem - 26-03-2010, 19:41
U mnie trzasnęła KYB tylna 341213 po pół roku użytkowania. Przód mam 341141 made in Japan, tylne były made in Czech Republik - Pepiki się nie spisali...
Owczar - 26-03-2010, 21:11
morosophem, uznali gwarancję?
fj_mike - 26-03-2010, 21:18
A tak przy okazji zapytam. Podobno (ludzie różne rzeczy mówią) gwarancja na amorki może być uznana jeśli wymiana została wykonana w warsztacie (faktura lub paragon na wymianę).
Czy jest to prawda?
|
|
|