Outlander III Ogólne - Outlander PHEV
Krzysztof Sosik - 13-10-2019, 22:58
Witam kiedyś pisaliście o spalaniu itd dziś zrobiłem trasę 2x 250 km i na pełnej bateri w jedna stronę na charge było 8,7 l na 100 i połowa bateri została ( jazda na eko mode) a z powrotem 8,3 l i jazda na 4x4 eco mode . Prędkości do 120 km /h czasem mniej wiec jestem pod wrażeniem . Po kolejnym zatankowaniu do pełna wyszło średnio około 6 l/100 km plus ładowania baterii w domu z 5-7 razy . Coraz bardziej podoba mi się mój nowy samochodzik .
A pytanko o Boxa czy jak się skończy Ci bateria to jest tak ze silnik spalinowy napędza ładuje ciagle akumulator czy normalnie napędza koła ? Bo jak jechałem trasa to autko pokazywało mi czasem ze silnik ładuje akumulator i On napędza koła a czasem ze sam silnik napędza koła a czasem ze napędza koła i ładuje akumulator . Gdy już wracałem na pustej bateri to wyłączyłem charge i jakoś spalił mi mniej niby ? Tempomat fajna sprawa można jechać i odpoczywać . Pozdrawiam
jacekk - 14-10-2019, 13:41
Blazer napisał/a: | a tam bym robił zgodnie z zasadami, czyli najpierw P, a później gaszenie.
Z resztą słyszałem, że w ogóle, to nie powinno się zostawiać automatów tylko na P, ale P+ręczny- szczególnie jeżeli auto stoi na górce. Przy samym P podobnież obciążamy skrzynię, a jak zaciągniemy ręczny, to wówczas trzyma przede wszystkim hamulec. Coś w tym jest bo jak zostawiam na Parking, to auto lekko się poruszy, a jak zaciągnę ręczny, to stoi tak jak się zatrzymało.
Poza tym była też taka sytuacja, że kiedyś znajomy Audi A4 dojechał do krawężnika, zatrzymał się i wbił P.
Niestety okazało się, że koło napierało na krawężnik i po powrocie do auta już nie mógł wrzucić żadnego trybu (ani D, ani N). |
Jeśli jest na górce to IMHO ręczny w przypadku każdej skrzyni biegów. Bieg P zawiera mechaniczną blokadę (zapadka na zębatce). Na ogół to wystarcza, ale można sobie wyobraźić sytuacje, że jakaś siła wyłamie zapadkę albo sam mechanizm ulegnie awarii. Jeśli na zaparkowany samochód działają siły (duża górką, krawężnik) to podniesienie zapadki przesuwając dźwignię z P też będzie utrudnione. Lekarstwem na to jest zaciągnięcie ręcznego przed puszczeniem nożnego. Czyli nawyk po zatrzymaniu (mając wciśnięty hamulec nożny): P, gasimy silnik, ręczny, puszczamy nożny.
Co do N. To oczywiście ten bieg od tego jest by używać go na myjni, jakieś drobne przepchnięcie samochodu, wciągnięcie na lawetę, itd.
Natomiast w żadnym wypadku nie można automatu holować na N (zwłaszcza długo). Smarowanie skrzyni jest napędzane od strony silnika co znaczy, że na N skrzynia nie będzie smarowana.
W każdym razie powyższe dotyczy skrzyń automatycznych. Nie wiem na ile to się ma do PHEV bo on skrzyni biegów nie posiada a jedynie sprzęgło i stałą przekładnię. A lewarek tylko udaje skrzynię automatyczną.
marekp - 14-10-2019, 22:45
Przeglad na 120 tys km. Rok 2014 z Holandii sprowadzony. Masakra krotko mowiac. Dwie akcje serwisowe - jedna wymiana zaciskow. Druga przeplywomierz. To jest za darmo. Ale zuzyte tarcze hamulcowe. Klocki tak samo. Do tego ktos pojechal w teren i uszkodzil sanki i dwa przewdy z chlodzeniem akumulatora. Sa zagniecione. Niedlugo dostane nowe za marne 2 tys zl to sie wymieni. Przeglad okolo 1600zl z kosztem oleju i filtrow ale bez swiec. Mam nadzieje ze po 100 tys byly wymienione. Wiec sporo mnie to kosztowalo. Do tego okazalo sie ze tylny zderzak byl uszkodzony i pokryty szpachla ktora odpadla. Wiec jeszcze lakiernik do tego i naprawa zderzaka. Musiala odpasc bo nie zostal zderzak naprawiony a jedynie zaszpachlowany. Brak w sumie chlodzenia akumulatora. Mozna powiedziec ze niezly stan. Te sanki na razie zostana takie jak sa. Wszystkiego nie naprawie. Ale ta szpachla sugeruje ze byl picowany i to w Holandii. Albo nie potrafia tam naprawic samochodu. To tez mozliwe. Mierzylem grubosc lakieru i poza prawym tylem nie byl lakierowany. Ale to niestety nie mierzy plastikow. Drogo jest w Mitsubishi. Zawsze bylo tyle ze zapomnialem ze jest drogo. Mialem Lancera kilka lat temu.....
PHEV to nie jest ekonomiczny samochod. Chyba bym drugi raz nie kupil. Szczegolnie z uczciwej Holandii. Zakladam ze nie umieja naprawic auta.
MarekP
Krzysztof Sosik - 15-10-2019, 23:50
Kiedyś kupiłem Golfa 3 z Holandii to prócz kręconego licznika o polowe ( ale to już Polscy sprzedawcy ) to auto było wyjechane kompletnie , wszystkie śruby zardzewiałe i przy wymianie klocków czy łożysk bez palnika się nie obyło . Tamtejszy klimat nie służy autom , gdy go sprzedałem po jakimś czasie młodzi kolesie szaleli nim i wpadli do rowu łamiąc go w pół czyli tak i był zgnity i tyle w temacie aut z Holandii - nigdy więcej . Z Holandii to można kupić ... tulipany .
marekp - 16-10-2019, 14:57
Jeszcze z nwosci. Przegryziony przewod spryskiwacza do tylnej szyby. Nikt nie zgadnie gdzie kiedy i co przegryzlo. Jakies urzadzenie musze zamontowac w samochodzie. Widze kupe urzadzen wyjacych w zakresie ultradzwiekow. Ale jakos to mi sie nie sprawdzalo na dzialce w walce z kretami. Tak samo karbid, ktory zona kupowala. Ja co prawda probowalem do puszki odrobine na to nieco wody i w puszce maly otwor - jak sie podpali to ladnie strzela i puszka leci lub przykrywka ale nigdy kreta nie trafilem . Odstraszacz tez nie byl skuteczny. Przeczytalem ze kret nie jest pod ochrona w moim ogrodku i kupilem przemyslne urzadznie. Montuje sie w korytarzu kreta. Jak bedzie tamtedy szedl (czasem za dwa tygodnie) to wyzwala ladunek wybuchowy (chyba pirotechniczny napinacz pasow). To sie okazalo skuteczne. Moze jest cos podobnego do samochodu? Jakos nie wierze w ultradzwieki. Natomiast moj kolega mial zniszczony samochod przez myszy. Nowy samochod i to dobry. Nie dalo sie wiazek przewodow ponownie zalozyc - samochod zostal zezlomowany. To niby nic wspolnego z PHEV nie ma ale poniewaz mam taki samochod to tu pisze. Moze jest jakis super sposob.
MarekP
Nie wiem po prostu czy zwierzeta wiedza ze maja sie bac ultradzwiekow.
Brodzins - 16-10-2019, 20:38
Mi już kuny z piąty raz wyżarły elementy pod maską.
Przerabiałem wszystko.
Kostki toaletowe te tzw cukrowe działają.
Ale smród w kabinie i wokół auta jak w WC w pociągu PKP.
Teraz testuje ten odstraszacz. Zmylem zapach zwierząt specjalna pianką... I czekam co będzie.
Krzysztof Sosik - 16-10-2019, 23:30
Koledzy mam pytanko odnośnie opon zimowych . Teraz mam letnie 225/55/18 a znalazłem zimowe jeden sezon jezdzone w dobrej cenie tylko rozmiar 215/55/18 i mam dylemat ? Niby na śniegi i błoto wąskie lepsze ale czy nie będzie to miało złego wpływu na prowadzenie ? Auto może ciut wizualnie sie zmieni ale jazda chyba nie bardzo ?
benicjusz - 17-10-2019, 09:51
Krzysztof Sosik napisał/a: | Rozmiar 215/55/18 i mam dylemat ? Niby na śniegi i błoto wąskie lepsze ale czy nie będzie to miało złego wpływu na prowadzenie ? Auto może ciut wizualnie sie zmieni ale jazda chyba nie bardzo ? |
Będzie nieznacznie twardziej, bo opona się rozejdzie na feldze i będzie niższa, jest węższa o 10, może to skutkować pracą rantem i hałasem, szybszym zmęczeniem cieżko zawyrokować - lepiej nie kombinować tylko brać wymiar jaki jest na tabliczce, przy jakiejś szkodzie kto to wie do czego zdolny jest ubezpieczyciel.
marekp - 18-10-2019, 10:15
Z tymi odstraszaczami to jest dosc zlozone. Chyba nie dzialaja sadzac po tym co jest sprzedawane. Zaraz wroce do tego i wyjasnie dlaczego tak uwazam. Jesli zamontuje odstraszacz to albo cos pogryzie cos albo nie. Jesli pogryzie to znaczy ze nie dziala. A jesli nie? To nic nie znaczy. Ja do tej pory nic nie mialem zamontowane a mam 3 samochody i nic nie zostalo pogryzione. To znaczy ze brak odstraszaczy odstasza? Jezdze samochodami odkad pamietam. Dluzej niz 80% forumowiczow ma lat. Czyli to nic nie znaczy jak jest odstraszacz i nic niczego nie gryzie. A dlaczego sadze ze nie dzialaja? Po co powstaja odstaszacze z czujnikami ruchu i dodatkowo z efektami stroboskopowymi? Jesli by ultradzwiekowe dzialaly to nikt by nie kombinowal z laserami itp. Choc oczywiscie moze byc tak ze nie ma nic za dobrego dla mojego mojego samochodu i ludzie kupuja. Tak jak np. spojlery i takie skrzydla dociskajace do 126p montowali. Od razu sie robil samochod wyscigowy. . Ale ciekaw jestem opinii na temat tych odstraszaczy. Kostki do WC...... jakos podzielam opinie ze bede mial upojny zapach z WC z PKP. To raczej nie. Kolega z Kalifornii stosuje jakies wiory czyms nasaczne ale ciagle mu cos gryzie instalacje. Wiec chyba tez nieskuteczne.
MarekP
Co do opon. Nie warto na nich oszczedzac kupujac inny rozmiar.
jacekk - 18-10-2019, 11:24
Jeśli to na własnej działce/garażu to najskuteczniejszym odstraszaczem będzie choć trochę głodny kot.
marekp - 18-10-2019, 12:47
No wlanie nie wiem gdzie. Na dzialce bywam ale moze byc ze w nocy cos sie tam dostalo np. kuna. Moze byc ze w Holandii cos przegryzlo. Jak go kupilem to chyba spryskiwacza z tylu nie uzywalem. Na ogol byla dobra pogoda. A jesli nie to mam garaz zbiorczy ja Jay Leno - on tez ma 160 samochodow jedynie co inaczej ze to jego samochody a u mnie tylko dwa. Moze byc ze szczur w garazu podziemnym. Wiec nie wiem gdzie to zarlo.
A tak przy okazji. Zaczynam powoli wojne ze wspolnota. Bo mowie ze bede ladowal samochod. To mi mowia ze mi nie wolno. To pytanie - gdzie jest regulamin korzystania z gniazdek elektrycznych? Co wolno w mysl tego regulaminu wlaczac? Odkurzacz 2.5KW wolno. Na godzine czy i dluzej. To moj samochod max na 3.5h wlaczam - taka mam ladowarke. Wiec zaczalem wojne i powiem jaki jest skutek. Moga mi napisac zgode na moj licznik. To jest OK. Moge zaplacic 30x7zl - tez ok. Bo tak mi wychodzi ze max. 7zl ladowanie. Jestem hojny niech bedzie ze 30 dni po 7zl. A jak nic to bede wlaczal i czesc. Nie ma regulaminu korzystania z gniazdek. Juz sprawdzilem. Napisze jak wojna przebiega. Niechetnie prowadze wojne ale ... Mam co prawda dwa stanowiska niedaleko Innogy i tam moge sie za free podlaczyc ale wypda po tych 3 - 3.5h przyjsc i zabrac auto. Kolo Biedronki sa. Dobrze sie tam laduje ale musze miec przejsciowke 1772 na Type2. Nie wiem dlaczego mam takie zlacze w swoim. Wszyscy takie macie?
Czemu ludzie maja takie dziwne charaktery? Chce normalnie ladowac. Licznik ryczalt ..... to tzw wpolnoty zawsze maja cos za zle. Dobra nie to nie. To bede tak ladowal. Jeszcze kamere wlacze zeby widziec jaki "wuj" bedzie probowal cos wylaczyc. W sensie prawa to mam racje. Mam prawo uzywac garazu zatem i gniazdek z pradem tez. Chyba ze jest regulami gdzie jest napisane ze moge tylko golarke wlaczyc. A nie ma.
MarekP
tościk - 18-10-2019, 14:12
marekp napisał/a: | A tak przy okazji. Zaczynam powoli wojne ze wspolnota. Bo mowie ze bede ladowal samochod. To mi mowia ze mi nie wolno. To pytanie - gdzie jest regulamin korzystania z gniazdek elektrycznych? Co wolno w mysl tego regulaminu wlaczac? Odkurzacz 2.5KW wolno. Na godzine czy i dluzej. To moj samochod max na 3.5h wlaczam - taka mam ladowarke. Wiec zaczalem wojne i powiem jaki jest skutek. Moga mi napisac zgode na moj licznik. To jest OK. Moge zaplacic 30x7zl - tez ok. Bo tak mi wychodzi ze max. 7zl ladowanie. Jestem hojny niech bedzie ze 30 dni po 7zl. A jak nic to bede wlaczal i czesc. Nie ma regulaminu korzystania z gniazdek. Juz sprawdzilem. Napisze jak wojna przebiega. Niechetnie prowadze wojne ale ... Mam co prawda dwa stanowiska niedaleko Innogy i tam moge sie za free podlaczyc ale wypda po tych 3 - 3.5h przyjsc i zabrac auto. Kolo Biedronki sa. Dobrze sie tam laduje ale musze miec przejsciowke 1772 na Type2. Nie wiem dlaczego mam takie zlacze w swoim. Wszyscy takie macie?
Czemu ludzie maja takie dziwne charaktery? Chce normalnie ladowac. Licznik ryczalt ..... to tzw wpolnoty zawsze maja cos za zle. Dobra nie to nie. To bede tak ladowal. Jeszcze kamere wlacze zeby widziec jaki "wuj" bedzie probowal cos wylaczyc. W sensie prawa to mam racje. Mam prawo uzywac garazu zatem i gniazdek z pradem tez. Chyba ze jest regulami gdzie jest napisane ze moge tylko golarke wlaczyc. A nie ma. |
Była jakaś czas temu głośna sprawa w temacie ładowania auta w bloku. Nic konstruntywnego z tego nie wyszło. Także cierpliwości i powodzenia.
https://spidersweb.pl/autoblog/blok-hybryda-plug-in-gniazdko/
marekp - 18-10-2019, 15:04
Przeczytalem z uwaga i nie zgadzam sie z artykulem i mysla w nim zawarta. Kupie taki samochod jak mi sie podoba. A gniazdka elektryczne nie zostaly opisane w uchwalach do czego sluza. Moge tam podlaczyc kazde urzadzenie o poborze pradu mniej niz 16A. W sensie prawnym mam takie samo prawo do podlaczenia samochodu jak odkurzacza. W koncu jestem wspolwlascicielem tego garazu. Jesli nie zostalo okreslone w regulaminie co wolno podlaczac to samochod tez mozna. Tym bardziej ze dalej o obciazeniu itp. to jest belkot. Projektant montujac n gniazdek musial przewidziec pobor pradu z tych punktow. Co bedzie jak 10 osob wlaczy 2.5kW odkurzacze? Pradu zabraknie? Trzeba by w takim razie wylaczac kolejno mieszkania. Moze za duzo pradu biora. Ja zapytalem bo spodziewam sie dzialania wandali ze wspolnoty. Zobaczymy co z tego wyniknie. Ale mysle ze to polski kociol w piekle. Tam nie ma straznikow. Sami sie wciagaja jesli ktos probuje sie wydostac. Poczatkowo samochod jako taki byl pietnowany przez kosciol. Wiec moze i teraz cos jest podobnego? Na prad to jest wrogi. Mysle ze nie ma zadnych argumentow merytorycznych a jedynie zawisc tu dziala. Tym niemniej sprobuje to uporzadkowac. Przynajmniej w zakresie tej spoldzielni.
MarekP
Ostatnio wymieniali piloty do bram i klatek schodowych. Bo rzekomo ludzie tam wchodzili bezprawnie. Co zabawne od dwoch tygodni te bramy byly otwarte bo sie popsuly. Nie tylko ludzie mogli wchodzi. Psy koty szczury i myszy tez. Lacznie z kunami. (podbono sa w miastach). Wiec zapytalem emerytowanego trepa, ktory zostal prezesem tej wspolnoty co na to powie. Wiec winnu sa uzytkownicy. Wjezdzaja i wyjezdzaja i bramy sie psuja. Czyli m. in. i ja jestem winny. Korzystam z garazu tym samym psujac bramy!
Mnie nie chodzi o koszt co caly czas podkreslam. Mam niedaleko dwie stacje Innogy pod Biedronka i tam laduje za darmo. Klopot niewielki - przejde sie jak postawie samochod i za 3-3.5h znow sie przejde zeby zabrac auto. Poniekad bardziej oszczednie niz w garazu gdzie mozna mi zalozyc licznik dodatkowy. Szczerze mowiac gdybym mial podejmowac decyzje to bym zmienil regulamin i stworzyl mechanizm podlicznikow.
Krzysztof Sosik - 19-10-2019, 16:53
Panowie a co to jest za zbiornik icecoling pisze na zakrętce ( niebieski płyn ) bo akurat prawie mam minimum . Tutaj po prawej stronie stojąc przodem do auta przy chłodnicy ? I pytanko bo widzę że nie mam jednej żarówki ( chyba ksenon bo pełna soczewka jest ) z tyłu otworzyłem wieko kable są ale dostać się chyba nie da ? Trzeba ściągnąć całą lampe. Dużo z tym zachodu ? Czy udać się do serwisu ( akurat mam blisko domu ) lub mechanika ? Jakie tam są żarówki ? Mam O III 2016/2017 PHEV ?
Blazer - 19-10-2019, 23:53
@marekp
Weź pod uwagę takąoto sytuację- 20% Twoich sąsiadów kupuje Teslę i ładuję ją na parkingu podziemnym, czy zgodziłbyś się płacić co miesiąc dodatkowo 200zł za prąd? (kwota z czapy, nie liczyłem-chodzi o przykład) mając np. benzyniaka. Uważasz że to uczciwe doliczać innym swoje koszty "tankowania"?
OK, outlander bierze niedużo, ale przecież takie zasady muszą regulować wszystkie samochody- i te których ładowanie kosztuje 7zł i te dla których koszt to 70zł/dobę.
Dlatego też moim zdaniem chyba próbujesz trochę obejść zasady społeczne.
Przecież odkurzać można każdy samochód bez względu na rodzaj paliwa, a ładując elektryki koszty ich eksploatacji rozkładasz na wszystkich.
Jedyne rozwiązanie, to kod/karta zbliżeniowa z systemem doliczającym rachunek konkretnemu mieszkańcowi.
@Krzysztof, to jest płyn od chłodzenia silnika- ICE= internal combustion engine
|
|
|