To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] Tarcze i klocki hamulcowe

Hugo - 10-05-2016, 17:14

Tak, dokładnie taki sam.
telewizoor - 10-05-2016, 19:05

Niezależnie przedlift/polift? 8)
Hugo - 10-05-2016, 19:27

Bez znaczenia.
Krzyzak - 11-05-2016, 08:48

Hugo napisał/a:
Ja jestem już niemal pewny, że głównym powodem słabych hamulców w Galancie są kiepskie (małe) tylne tarcze. Założyłem do swojego tylne wentylowane tarczobębny 284/20 mm oraz większe zaciski z tłoczkiem 38 mm z Legnum i z każdym dniem auto podczas hamowania coraz bardziej "wgryza" się w asfalt. Takie same tarczobębny i zaciski ma też Space Wagon z lat 1998-2002.

Mam takie tarcze i tłoczki 38 mm od lat i niestety to nie to. Tzn. tarcze są od E88, zaciski też, wentylowane 282/20 mm. Dalej pedał jest miękki i nie bierze tak fajnie jak na 2 tłoczkach. To musi być coś innego. Skoro nie przekrój przewodów, to może serwo? - w renówce jest ogromne, na oko z 35 cm średnicy a w Galu małe - 20-parę cm.

Hugo - 11-05-2016, 09:39

Krzyzak, mam duże serwo z 2,4 GDI, takie samo jak w Legnum.
Krzyzak - 11-05-2016, 12:07

Wiem, czytałem. Ale mając zestaw na tył podobny do tego co masz, wiem, że to nie on jest odpowiedzialny za to, jak obecnie hamuje twój Gal.
czerwony88 - 11-05-2016, 16:06

Gdzie najtaniej kupię tarcze 276/24 Zimmermanna i klocki?
Hugo - 11-05-2016, 16:55

Krzyzak, to w sumie ciekawe co? Może stan i kompleksowa regeneracja zacisków? Albo tarcze 294 mm z przodu, bo zdaje się, że piszesz o srebrnym Galu, a tam masz tarcze 276/26 mm i zaciski jednotłoczkowe po II lifcie, prawda..? Wczoraj byłem u kumpla mechanika, spojrzał na hamulce i mówi: "I co kiepsko hamują? Można się zdziwić jak założysz wszystkie klocki nowe". Zdziwiło mnie to, bo przecież hamuje już świetnie, ale fakt, tarcze są szare i widać, że klocki się docierają. Stwierdził, że całkowite dotarcie klocków do tarcz to min. 500 km, a nie jak większość mówi ok. 200 km, czyli tyle ile przejechałem po wymianie. Po 500 km tarcze powinny się błyszczeć i hamulce hamować 2 razy skuteczniej :shock: Zobaczymy.
Krzyzak - 12-05-2016, 08:53

Hugo napisał/a:
prawda..?
prawda
Hugo napisał/a:
całkowite dotarcie klocków do tarcz to min. 500 km
zależy jak często się hamuje
Hugo napisał/a:
Może stan i kompleksowa regeneracja zacisków?
to też, bo w kombi miałem wymienione w hamulcach wszystko co tylko się da i hamuje rewelacyjnie, pedał twardy, bierze natychmiast

jest wiele kwestii jeszcze do sprawdzenia - może pompa ABS (bo jest inna między rocznikami), może wąż do podciśnienia w serwie - na próbę założyłem od Colta C52 i myślałem, że się zatrzymam na bramie garażowej, byłem dość biały i nie od koloru bramy :lol:

w każdym razie w scenicu mam z przodu tarcze 284/24, duże zaciski lucasa i ogromne serwo na oko z 35-40cm średnicy - hamuje bardzo dobrze i to jedyna dobra rzecz w tym aucie

KamilZ - 12-05-2016, 09:05

Powiem wam że teraz założyłem nowe tłoczki i gumki na przód oraz klocki REMSA które polecił mi znajomy i różnica jest olbrzymia odrazu po założeniu nie licząc że jeszcze się nie dotarły. Tarcze mam TEXTAR.
Oczywiście mówię tu o Galancie

Ewcia80 - 15-05-2016, 17:49

Hejka.Czy jak koło jest ściagniete i auto jest na lewarku z kołami na wprost to czy jest to normalne,że tarcze da się delikatnie przesuwać do siebie?
kondzik135 - 15-05-2016, 19:35

Ewcia80, zdaje mi się, że jest to normalne :)
komarsnk - 15-05-2016, 20:35

Ewcia80 napisał/a:
Hejka.Czy jak koło jest ściagniete i auto jest na lewarku z kołami na wprost to czy jest to normalne,że tarcze da się delikatnie przesuwać do siebie?

Ja bym się nawet cieszył :D Bo zapieczoną ciężko zbić żeby jej nie bolało :)

Tomasz87 - 16-05-2016, 21:00

Ewcia80 napisał/a:
Hejka.Czy jak koło jest ściagniete i auto jest na lewarku z kołami na wprost to czy jest to normalne,że tarcze da się delikatnie przesuwać do siebie?


Całkowicie normalne, a nawet zdrowy objaw.
koła Ci je dociskają gdy masz założone...

telewizoor - 30-05-2016, 09:55

Dobra, mam problem.. piszczy mi prawe przednie koło - próbowałem podoginać te blaszki na klocki ale niestety nic to nie dało. Najczęściej przy dużych prędkościach i zauważyłem że pisk pojawia się po dłuższej chwili bez hamowania, np. prosta, przed zakrętem hamulec - piszczy, po kilku sekundach znowu hamulec - nie piszczy ale jakbym tak przejechał chwileczkę dłużej to znowu zapiszczy. Jakieś rady? :evil:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group