koszmarek - 14-02-2011, 23:05 robertdg, powiem Ci, że nigdy nie spotkałam tak kulturalnego i dobrze wychowanego człowieka. Fakt, że jest sporo starszy ode mnie i Marka, ale i tak rzadkość. W naszym wieku to się chyba w ogóle już nie trafia taki. robertdg - 14-02-2011, 23:06 Tak, wymierający gatunek 
koszmarek - 14-02-2011, 23:13
Myślę, ze tak. 
mabda - 14-02-2011, 23:41 ... byl mily wieczor, ale zawsze moglo byc milej
Owczar - 15-02-2011, 00:29 koszmarek, a chciałabyś żeby Marek tak wszystkim dawał? 
gulgulq - 15-02-2011, 06:38
termoforek ??
Krzyzak - 15-02-2011, 06:48
a ja myślałem, że daje się tym, w których jest się zakochanym a nie wszystkim... jak dla mnie to całe to święto jest tak durne jak i inne, które przyszły z USA a stworzono je tylko w celu zwiększenia sprzedaży w martwym dla handlu okresie... tęsknię za czasami, kiedy nie było halołinów i walentynek a wszyscy potrafili się integrować milion x lepiej niż teraz koszmarek - 15-02-2011, 07:07
lizaki? Mówiłam, że mój kolega to ginący gatunek  Wasze wypowiedzi tylko mnie utwierdzają w tym.
Tak w Wersji mini
Hubeeert - 15-02-2011, 07:35 Dla mnie 14.02 to urodziny mojego Ojca. Walentynki są do tego ewentualnym dodatkiem. Uwex - 15-02-2011, 08:00
Krzyzak - to było miliony lat temu, nie było wtedy komputerów, komórek, 380 kanałów TV i do pracy jechało się autobusem. To se nie wrati - teraz każdy patrzy swojego nosa, 
Aga - 15-02-2011, 09:47 a mnie cieszą Walentynki bardzo lubię być wyróżniona w szczególny sposób, inny od czułości codziennych
i sama lubię okazać czułość w sposób wyjątkowy szkoda mi ludzi, którzy w ten dzień nie doznali czułości i ratują się tłumaczeniem, że im Walentynki nie są do niczego potrzebne może dla nich powinien powstać Dzień Zgorzkniałego Samotnika....?
mabda - 15-02-2011, 09:59
nie kazdy kto nie uznaje walentynek jest zgorzknialym samotnikiem. co wiecej - nie kazdy jest samotnikiem tak samo zaciekle bronisz innego przyjetego przez nasze spoleczenstwo swieta - haloween? Manuela - 15-02-2011, 10:23 Haloween nie przyjęło się w stopniu porównywalnym, myślę. Co do Walętynków- nie jestem zwolenniczką zaciekłą, ciut męczą mnie całujące się dookoła pary, bo ja np. preferuję bardziej intymna atmosferę, niż stacja metra Serduszka są ok, ale ich zmasowany atak trochę mnie bawi. Ogólnie było mi wsio ryba.
Ale w tym roku ciężko mi się wypowiadać, bo miałam takie Walentynki, jakich by mi nawet do głowy nie przyszło sobie wymarzyć... Choć nie były mi nigdy potrzebne do niczego, dziś wiem, że mogą być cudowne i te pewno zapamiętam do końca życia. Także nie spierajcie się dziewczynki, bo nie ma o co
mabda - 15-02-2011, 10:27 nie spieram sie o to czy to fajne swieto itp, bo to sprawa indywidualna. ale ocena, ze nie lubia walentynek tylko osoby, ktore nie doznaly ciepla itp jest co najmniej krzywdzaca i chyba nie powinna sie pojawic Manuela - 15-02-2011, 10:32 No owszem, jest to dość radykalne przedstawienie tematu. No już, spokój mi tam w tej Częstochowie!
|
||||||||||||||||||||
