Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...
Muciek - 13-01-2011, 17:56
Taaaa, hahah to dzisiaj chyba było na mistrzach albo którymś z tych.
elektryk - 16-01-2011, 02:50
mitsu00 napisał/a: | A na pytanie kto siedział na fotelu kierowcy, tez odpowiedzieli że autopilot | Wbrew pozorom to nie jest głupie, jak żaden z nich się nie przyzna to nawet sąd nie będzie mógł określić który z nich prowadził samochód i jest winien zdarzenia.
Paweł_BB - 16-01-2011, 10:49
W dzisiejszej "Jeździe Polskiej" na TVN Turbo Kuba fajnie tłumaczy zasadę zamka błyskawicznego mam nadzieję, że dużo ludzi obejrzy ten odcinek i zaczną stosować tą zasadę.
mystek - 16-01-2011, 17:05
I znowu zajechanie...
http://www.youtube.com/watch?v=TG50eusIxBo
oczywiście uwiecznione
Muciek - 16-01-2011, 18:48
Nie przejął się kolega w ogóle, tylko przycisnął gaz i do widzenia, nawet nie przeprosił.
krzychu - 16-01-2011, 19:50
A ja dzisiaj widziałem coś czego jeszcze nie widziałem.....
Mgła (taka znośna), ciemno, zaczyna być lód na drodze. A przede mną uno i BMW... BMW sobie jedzie prawie środkiem i zygzakiem tak jak by chciało zarzucać tyłem ale tylko nerwowo buja się prawo lewo... Ja od razu zwiększyłem dystans, uno nie. Mrugało coś na BMW potem jechał trochę spokojniej ale na zakrętach jak by ciągle chciał wywołać poślizg krzywiąc (coś przeciwieństwem prostowania) zakręty. Potem już mega wyczyn. Kierunkowskaz w prawo a skręcenie w lewo młody łysy w dresie do tego z niesprawnym oświetlaniem z tyłu (brak lewego pozycyjnego).... Odwiozłem dziewczynę i zawróciłem zobaczyć czy nie jeździ gdzieś po okolicy z nastawieniem wykręcenia 997. Niestety nie było....
A potem lodowisko było takie że clio przed mną biorąc najbardziej złośliwy zakręt pojechało prawie prosto na barierkę energochłonną na zablokowanych kołach bo silnik zgasł.... Ale tak to jest (obserwowałem go wcześniej) jak się hamuje na wejściu w (każdy) zakręt Ja się tam zatrzymałem na tym lodzie jeszcze z 5m przed nim.
mystek - 16-01-2011, 22:21
#Muciek - no dokłądnie, jakby przeprosił, to pół biedy. Chociaż i tak w sumie nie zagotowałem. Generalnie zobacz w ogóle co on robi. Zwalnia (tak jakby puścił z gazu), nagle migacz w lewo i w tym samym momencie zaczyna skręcać na lewy pas . Rozumiem takie manewry, ale nie kiedy jedziemy w takim sznurze samochodów, gdzie ruch jest płynny, ale samochodów jest masa. Jakby sobie to zrobił na pustej drodze to byłoby git, a tak to koleś w ogóle się nie upewnił, że coś jest na lewym pasie.
Kaucz - 17-01-2011, 00:03
usuń ktoś ten post . pomyliłem tematy
Muciek - 17-01-2011, 13:01
mystek napisał/a: | #Muciek - no dokłądnie, jakby przeprosił, to pół biedy. Chociaż i tak w sumie nie zagotowałem. Generalnie zobacz w ogóle co on robi. Zwalnia (tak jakby puścił z gazu), nagle migacz w lewo i w tym samym momencie zaczyna skręcać na lewy pas . Rozumiem takie manewry, ale nie kiedy jedziemy w takim sznurze samochodów, gdzie ruch jest płynny, ale samochodów jest masa. Jakby sobie to zrobił na pustej drodze to byłoby git, a tak to koleś w ogóle się nie upewnił, że coś jest na lewym pasie. |
Może to było celowe, bo nie lubi Mitsumaniaków Jakiś uraz do marki może xD
robertdg - 18-01-2011, 12:00
Dzisiaj Pan z Warszawy tak dośc ostro sobie pozwalał jeździć po mieście, no i miał peszka, bo niemalże kazde światła go zatrzymywały przy "ostatnich" światłach, toczył się bardzo powoli na pasie do lewoskrętu, który był całkowicie pusty, ja stałem na pasie do jazdy na wprost, koleś zacwaniakował i jak tylko zaobaczył zmiane z czerwonego na żółte dał ostro po gazi i z rozpedu wiechał na skrzyżowanie z pasa służacego do lewoskrętu na wprost, no i tutaj kolejny peszek, 200m dalej zatrzymały go policaje.
Jaki z tego wniosek, wjechałem w miasto równocześnie z kierowcą z Wawy, ja przepisowo jechałem i wyjechałem pierwszy, a gość nie dośc, że się wyszalał, to pewnie dostał nieskromny mandat, może jeszcze ze 2 pamiatki z fotoradaru będą w drodze
mystek - 20-01-2011, 10:17
Wczoraj jadę sobie ulicą Królewską w Krakowie (po 2 pasy w jedną stronę, z tym, że jeden pas prowadzi po torowisku i jest on używany do skrętu w lewo najczęściej) i skręcałem w lewo właśnie w ul. Kijowską. Jechałem sobie tym pasem spokojnie za tramwajami, a prawym pasem jedzie Voyager, rejestracja KWI i jednym kołem na torowisku, a drugim u siebie na pasie . Myślę sobie - nie będę trąbił, bo może nie ma tam miejsca po prostu. I tak ciągnę się za nim (lewy pas był pusty, ale nie miałem go jak wypzredzić, bo po torowisku z na przeciwka jechały samochody) aż do tramwaju. Ja się patrzę, a ten nagle przy tramwaju zjeżdża spokojnie na swój pas i jedzie twardo do przodu . Albo wieśniak i pomyślał, że jestem cwaniakiem i chcę być przed wszystkimi, albo nie ogarnia samochodu i nie widzi, ze ma jeszcze 0,5m po prawej stronie.
Kawałeczek dalej - dojeżdżam do mojego skrętu w lewo, patrzę, a prawym pasem jedzie Audi A8, to takie stare i stara baba w kożuchu z migaczem lewym i tez chce skręcić w lewo w Kijowską . Załamałem się. Tymbardziej, że rejestracja KRakowska. Pierniczę i jadę pierwszy, patrzę, a ta w ogóle na mnei sie nie gapi tylko jedzie twardo i mi się wpycha. No to ją klaksonem zdzieliłem, ale nawet nie spojrzała na mnie tylko pojechała przede mnie :/. 100m dalej są następne światła. Jadę za nią, toczymy się z 30km/h, zapala się żółte światlo tak, że każdy wyhamowałby ze 3 razy przy tej prędkości, ale patrzę i co? Baba w kożuchu skręca znowu w lewo (w Lea) na takim grubym czerwonym, gdzie ludzie już zaczęli wchodzić na przejście dla pieszych :/... I dać takiej kobiecie samochód.
Swoją drogą nei wiem czy zauważyliście, ale ja osobiście widuję dziesiątki wielkich terenówek (typu Toyota 4runner) gdzie kieruje nim kobieta, a w ogóle nie radzi sobie za kierownicą tak wielkiego samochodu. Głowa ledwo wystaje zza kierownicy, ale twardo jedzie
cns80 - 20-01-2011, 10:29
mystek napisał/a: | Głowa ledwo wystaje zza kierownicy, ale twardo jedzie | Mąż jej kupił "duży i bezpieczny" Ostatnio podziwiałem blondynkę 160 cm, która parkowała Lincolna Navigatora. Cztery razy wysiadała (a w zasadzie wypadała z niego, bo do ziemi daleko) i szła zobaczyć gdzie stoją doniczki, a na koniec i tak stała skośnie zajmując 1,5 miejsca i kawałek chodnika
robertdg - 20-01-2011, 10:57
Pogoda się nieco poprawiła i wysyp debilizmu na drodze też, ale w nocy popadał śnieżek i dzisiaj juz się nieco uspokoiło, zobaczymy na jak długo, pojeździmy, wyciągniemy wnioski, ale powiedzcie mi, jak można jeździć z czołem przyklejonym do słupka czołowego Normalnie wczoraj takiego dziadka w Seitku widziałem, najpierw miał piękny start, z pasa rozbiegowego, prosto na skrajny lewy, po tym, w otoczeniu jego auta nikt nawet sie nie zbliżał, bo dziadek normalnie szalał, można przyjąć, że miałem niesamowitego farta, gdyż udało mi się go wyprzedzić +10 do respektu
Muciek - 20-01-2011, 14:57
Dokładnie, zaczęła się robić lepsza nawierzchnia to już idzie zauważyć "zawodowych kierowców", żeby tyko za szybko się nie zdziwili. Przyjdzie znowu mróz i śnieg, to znowu zacznie się powolna jazda, chyba że nie dla każdego. Ludzie nie mają wyobraźni. Przecież co on to nie umie i jakiej fury nie ma. Potem się dziwią, że tyle wypadków, a wystarczy spojrzeć na sytuacje tylko z tego forum.
mitsu00 - 20-01-2011, 15:13
cns80 napisał/a: | Ostatnio podziwiałem blondynkę 160 cm, która parkowała Lincolna Navigatora. Cztery razy wysiadała (a w zasadzie wypadała z niego, bo do ziemi daleko) i szła zobaczyć gdzie stoją doniczki, a na koniec i tak stała skośnie zajmując 1,5 miejsca i kawałek chodnika | Rozwiazanie to montaz kamery cofania wraz z czujnikami parkowania. Od czasu jak zalozylem te gadzety parkuje na cm od zderzakow Wspaniala rzecz....
|
|
|