Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...
volve - 29-03-2011, 20:38
Wy spotykacie nowsze modele kapeluszników, ja natomiast miałem dzisiaj spotkanie ze starym typem...
Dojeżdżam sobie do ronda, przede mną widzę jakieś starsze chyba Audi 80 i w środku pan w kapeluszu. Z lewej strony na rondo wjeżdża tramwaj, szansa na szybki wjazd na rondo, a pan w kapeluszu zatrzymuje się i zaczyna rozglądać za nie wiadomo czym :/
No nic, jadę dalej za panem w kapeluszu. Następne rondo w zasięgu, tym razem przed kapelusznikiem jest jeszcze taksówkarz. Tramwaj wjeżdża, my wjeżdzamy. Taksówkarz o dziwo zatrzymuje się, aby przepuścić tramwaj(normalnie pewnie by grzał) zjeżdzający z ronda. Niestety kapelusznikowi chyba kapelusz przysłonił oczy i władował się w tył taksówki...najlepsze, że nie jechał taksówkarzowi na zderzaku ani nic z tych rzeczy...po prostu widać że kapeluszniki są niebezpieczne nieważne, czy znajdują się za czy przed Tobą...
piomic - 29-03-2011, 21:38
harpagan napisał/a: | Jak można zmienić pas nie używając kierunków i nie patrząc w lusterko? | Normalnie, tym kółkiem na wprost twarzy. W tym tygodniu widziałem już kilkoro takich artystów.
mkm - 30-03-2011, 01:38
piomic napisał/a: | Normalnie, tym kółkiem na wprost twarzy. |
Chyba, że się drzemie na podłokietniku... to wtedy po skosie
mitsu00 - 30-03-2011, 07:19
mkm napisał/a: | piomic napisał/a: | Normalnie, tym kółkiem na wprost twarzy. |
Chyba, że się drzemie na podłokietniku... to wtedy po skosie | Albo leży i chłodzi lewy łokieć....
JCH - 30-03-2011, 07:39
cns80 napisał/a: | Piwor napisał/a: | cns80, jeszcze mi wytłumacz słuchawki w uszach ludzi, którzy słuchają muzyki z Icostam. | Dokładnie. Z tym że tu motocykliści też nie są lepsi, bo pod kaski też wkładają słuchawki. | Jak to jest, że jeżdżę w słuchawkach (słucham radia lub muzyki) i słyszę co się dzieje dookoła
Dobrze podgłoszone radio i efekt jest jeszcze większy.
cns80 - 30-03-2011, 07:42
JCH napisał/a: | Jak to jest, że jeżdżę w słuchawkach (słucham radia lub muzyki) i słyszę co się dzieje dookoła | Może wiesz do czego służy pokrętło/przycisk przyciszania Jak widzę wielu nie ma pojęcia że mp3 da się przyciszyć. Oni nie lubią szumu ulicy tylko pytanie po co kupili moto ?
Mr V - 30-03-2011, 10:35
cns80 napisał/a: | JCH napisał/a: | Jak to jest, że jeżdżę w słuchawkach (słucham radia lub muzyki) i słyszę co się dzieje dookoła | Może wiesz do czego służy pokrętło/przycisk przyciszania Jak widzę wielu nie ma pojęcia że mp3 da się przyciszyć. Oni nie lubią szumu ulicy tylko pytanie po co kupili moto ? |
Mnie też się zdarza jeździć z słuchawką w uchu, ale to z tego powodu, że rozmawiając przez telefon, nie chcę go trzymać w ręku.
jaca71 - 30-03-2011, 14:56
Owczar, Ja miałem dzisiaj identyczna przygodę. jadę "nóżką" litery T w lewo a srebrny Lancer CYxA jedzie "daszkiem" z lewej na wprost i tnie bez zwalniania. w ostatnich chwili wyhamowałem i zatrąbiłem. Kolo wielkie pingle.
ON: o co chodzi.
Ja się go grzecznie pytam od kiedy to na równorzędnym ten z lewej ma pierwszeństwo.
ON: przecież tam stoi znaku ustąp
Ja: Nigdy nie stał
ON: od kiedy tamta droga jest główna
Ja: od nigdy
ON: to o co chodzi?
Ja: czy kiedykolwiek słyszał o równorzędnych skrzyżowaniach ?
ON: głupi jesteś
I pojechał...
Dobrze że akurat hondą byłem to nie musiałem się mu w oczy wstydzić siedząc w takim samym samochodzie jak on
Owczar - 30-03-2011, 15:22
Ja miałem jakiś czas temu podobną sytuację. Wyjeżdżałem z małej osiedlowej uliczki w niewiele większą, skrzyżowanie równorzędne. Oczywiście gość nawet nie spojrzał. Zatrąbiłem na niego, a on po hamulcach i wsteczny... Ja jechałem akurat w drugą stronę i się spieszyłem więc się nie zatrzymałem. Zresztą szkoda strzępić języka na takich...
Tego rodzaju cwaniactwa jest na drogach mnóstwo. Sam jeżdżę autem, które nie ma tablic z Warszawy i każdy zakłada, że może mnie objechać, wyprzedzić itd. Jeśli jadę zgodnie z przepisami to się po prostu nie daję, choć czasem trzeba ustąpić bo dochodzi do niebezpiecznych sytuacji.
Raz stałem na skrzyżowaniu chcąc skręcić w lewo. Oczywiście ulica w którą skręcałem jednopasmowa, jeden pas do skrętu. Taksówkarz za mną się tak śpieszył, że mnie ominął i ustawił się na części jezdni wyłączonej z ruchu. Bo jak to, on przecież będzie pierwszy. Bardzo się zdziwił gdy próbując być szybszy przyrżnął w krawężnik. Potem jechałem sobie 50 km/h, a on za mną i trąbił, próbował wyprzedzać. Na czerwonym mnie ominął i pewnie by chciał mnie zatrzymać, ale skręcałem w prawo na skrzyżowaniu.
Innym razem gość we mnie prawie uderzył na skrzyżowaniu Wołoskiej z Woronicza. Ktoś kiedyś wrzucał film z tego skrzyżowania jak gość objechał z lewej skręcającego w lewo i pojechał prosto. Ten co mnie próbował objechać ruszył na czerwonym, a ja szybko wystartowałem na zielonym żeby zdążyć przed jadącymi prosto. Byłoby niezłe bum.
Nagminnie się też spotykam z sytuacjami, że ustawiam się przy osi jezdni gdy jadę prosto, tak by się zmieścili Ci skręcający w prawo, ale zawsze się ktoś trafi, że stanie obok i będzie pchał się prosto. Zastanawiam się tylko co by było gdyby żaden nie ustąpił? Ja jadę prosto swoim pasem. Ruszyłem ze skrzyżowania itd. Ale on jest z prawej. Ciekaw jestem jaka by była interpretacja prawna w przypadku obtarcia?
Próbuję nabrać dystansu do tego, ale czasem się aż gotuje.
cefaloid - 30-03-2011, 20:09
cns80 napisał/a: | Mam nowy typ kierowcy- idioty. Groźniejszy niż kapelusznik. Cztery razy już mi tacy drogę zajechali. Chodzi mi o kolesi (czasami panienki) w bluzach z kapturem. Co trzeba mieć pod kopułą żeby wpaść na pomysł prowadzenia samochodu w czymś takim ? |
Ja lubię ubierać bluzy z kapturem i nigdy nie miałem nawet kolizji
A zrobiłem co najmniej ze 200tys km przez jakieś 10 lat codziennej jazdy.
Pod kopułą jest znajomość 2 języków obcych, mgr z elektroniki i takie tam - to odpowiedź na powyżej zadane pytanie.
Tak że proszę nie generalizować.
Luk - 30-03-2011, 20:13
cefaloid napisał/a: | Ja lubię ubierać bluzy z kapturem i nigdy nie miałem nawet kolizji |
Ale jeździsz w ZAŁOŻONYM kapturze na głowę? Bo o takich przypadkach tu pisali Ja jeszcze nie widziałem takiego modela...
PS. Też noszę bluzy z kapturem.
mystek - 30-03-2011, 21:01
#Cefaloid - no właśnie, bo bluza z kapturem jest ok i sam używam, ale nie podczas jazdy samochodem. I np jak bywało po -15 szedłem do samochodu w czapce i kapturze (kurtki), po czym wsiadając kaptur ściągałem. Zimno było, ale przecież nie będę frygał w kapturze, bez jaj .
#Wszyscy - kolejny dowód na poparcie kierowców Opla Calibry. Jadę sobie przed 30minutami Bora-Komorowskiego w Krakowie i jedzie taka Calibra, rejestracja TKA. Koleś zmienia pasy bez migaczy. Stoję na światłach obok niego, patrzę się - papieros w ręku, taki slim, jak kobiety palą - burżuj! Zapala się zielone (my tak stoimy gdzieś jako 4-5 w kolejce, ja na lewym, on na prawym). Ruszam już i nagle słyszę jakieś wycie silnika do odcinki i po chwili piski opon . Popatrzyłem i oczywiście dym z wydechu widziany za Calibrą . Nie do wiary...
Piwor - 30-03-2011, 21:46
Owczar, zależy. Ale znam odpowiedź.
mkm - 30-03-2011, 23:45
Raz na jakiś czas wracamy do tematu "instruktorzy i szkolenia".
Powiedzcie mi jak na naszych drogach ma być bezpiecznie
http://www.tvn24.pl/-1,16...,wiadomosc.html
Owczar - 30-03-2011, 23:52
Piwor, od czego?
|
|
|