Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...
Anonymous - 21-04-2011, 07:19
RoBSoN_97 napisał/a: | Napisałem prawie mnie nikt nie wyprzedził, bo wyprzedziło mnie lecz nie tak do końca białe mondeo mk4 oraz czarne BMW 5 coś przy ~ 2pakach - później raz ja jechałem pierwszy, raz modek, raz beta na zmiane Trasę Pruszków -> Poznań zrobiłem wtedy w 2h30' |
10 pkt do respektu
RoBSoN_97 napisał/a: | Inna historia test Vmax na jednej z autostrad zamknięty blat 240 |
jak przekroczysz 240 to pewnie odlecisz:)
gzesiolek - 21-04-2011, 08:26
deenbe, i -10 do wisdom
RoBSoN_97, moja rada, z takimi postami to wroc na onet... tam komus zaimponujesz... moze nie czulemu Wojtkowi, ale kilkudziesieciu kolesiom z gimnazjum to na 100%... bo tutaj jednak wiekszosc Cie juz zaszufladkowala jako mlodego glupiego ktory to uwaza sie za najlepszego kierowce na swiecie... wiekszosc z nas przechodzila przez taki wiek, gdzie robila glupoty na drodze i pozniej czesc dorosleje i nabiera pokory, a czesc nadal robi za samobojcow/zabojcow na drodze... bo nie boje sie powiedziec ze jazda 240km/h autem kupionym za 12tys. to dazenie do samounicestwienia...
Moim zdaniem, wroc do tematu o "Kulturze na drodze" dopiero jak skonczysz z przechwalaniem sie co do "zamykania blatu"... czy wyscigach na dwojce...
Zapamietaj:
1) to ze uwazasz sie za najlepszego kierowce na swiecie nie znaczy ze nim jestes...
2) chocbys nim byl inni moga byc ponizej normy i wykonac manewr ktorego nie przewidzisz, a i przy danych predkosciach nie bedziesz mial prawa na niego zareagowac....
3) inni nieco mniej rozgarnieci mlodzi kierowcy po wyczytaniu takiego postu, moga wpasc na pomysl rywalizacji... jednak przy gorszych umiejetnosciach, mniej sprawnym aucie czy gorszej drodze moga zabic kogos na drodze i pomysl ze to moze byc ktos z Twej rodziny...
Wiec czasem lepiej swoje "rekordy" pozostawic dla siebie...
Jak te 3 punkty do Ciebie nie przemawiaja to wroc jak dorosniesz...
[Moralizator mode=OFF]
co do kultury jazdy to ostatnio zaobserwowalem nastepujaca zaleznosc, ktora sprawdza sie w 99% przypadkow...
najbardziej spiesza sie na drodze Ci ktorzy sa najmlodsi... przynajmniej po Kraku... jak widze kogos kto pomyka lewo-prawo, wpycha sie bez kierunkow itd. to w 9 na 10 jest z wygladu mlodszy ode mnie (bo zwykle czlowiek spokojnie dogania go na kolejnych swiatlach)...
czy to ped do adrenaliny? czy cos innego?
krzychu - 21-04-2011, 09:26
gzesiolek napisał/a: |
czy to ped do adrenaliny? czy cos innego? |
Może Ci co wyglądają starzej:
- nie mają takiego refleksu, koordynacji i spostrzegawczości żeby zarejestrować odległość i prędkość auto dokoła, a potem jeszcze wjechać tak żeby nie zaczepić o któregoś? Tak żartem oczywiście....
- mniej się spieszą bo się im zmieniły priorytety w życiu? Młody to pędzi za karierą bo kredyt hipoteczny, po do teściowej trzeba zdążyć, a starszy ma to wszystko już w i spokojnie poczeka?
gzesiolek - 21-04-2011, 09:38
krzychu, z tym kredytem, kariera i tesciowa to raczej tacy jak ja czyli 30-35...
a najszybsi sa 20-25
a z refleksem to moze i racja... choc z drugiej strony jestem jednym z ostatnich rocznikow ktory juz giercowal, ale nie az tak nalogowo... a w grach komputerowych to tylko reflex szybkosc i wygrana...
wojzi - 21-04-2011, 09:39
A ja powiem jako młody kierowca, ale stary człowiek:
A co mnie zbawi 10 minut? Przyjadę trochę później nic się nie stanie.
Lubię prędkość, ale mam dwójkę dzieci i żonę na pokładzie i to oni są ważni a nie żeby gnać jak pies z rozwolnieniem.
A jak jadę sam? To chcę do nich wrócić. Więc też nie szarżuję. Wystarczy, że mój tata zginą w wypadku samochodowym, ja swoim dzieciom nie chcę tego zafundować.
Marianekk - 21-04-2011, 15:41
Tak sie przeważnie kończy zamykanie licznika przez mistrzów kierownicy.
http://www.youtube.com/watch?v=oaMe206fbJg
RoBSoN nie ma kierowcy który potrafi jeździć szybko i bezbłędnie każdemu coś może się przydarzyć i żadne umiejętności nie pomogą.
A co powiedzą strażacy rozcinający karoserie? "następny głupek"
Dlatego w Polsce mimo poprawy dróg muszą być ograniczenia bo u nas nie ma za grosz rozwagi jazdy.
A jak ktoś wspomniał ważny jest jeszcze stan techniczny auta.
Pozdrawiam
Marian
t0m3k - 21-04-2011, 17:09
Ja niewiem co wy macie do młodych ludzi za kierownicą bo ja jakoś nie skonczylem jeszcze 20 lat a potrafie sie trzymać przepisów i nie zapieprzać przed siebie na hama jak sie spóźnie do dziewczyny 5 minut to przecież mnie nie zabije za to, a zawsze można przecież wyjechac 5 minut wcześniej
Zysiuu - 21-04-2011, 18:52
Ja też jestem młodym kierowcą ale jakoś we Wrocławiu nie potrafię trzymać się przepisów co do prędkości, od razu znajdzie się ktoś kto stwierdzi, że jadę nie dynamicznie bo jadąc 50 km/h nie zdążę na zielone światło. I niestety w większości przypadków tacy kierowcy są w wieku 30+..
mystek - 21-04-2011, 18:59
#Tomek - to też zależy od człowieka i od jego rozumu. Są tacy, którzy ciągle zapieprzają, łamią przepisy itp, bo nie wiem... chcą się popisać? Przed momentem taki koleś wjechał w moje osiedle na pełnej... z 2 kolegami na pokładzie, jak wyczaiłem. To gośc z bloku obok, ma 22 lata jakoś, odkąd kupił sobie hondę civic "jajko", to ciągle go widuję jak wchodzi w zakręty w osiedlu ścinając je ostro :/. Drugi taki przykład, też ode mnie z osiedla - Mazda 626. Małolacik następny sobie kupił ów mazdę niecały rok temu i też oczywiście nie obejdzie się bez pisków opon itp, choć ostatnio troszkę się uspokoił
Są tacy też, którzy generalnie starają się (bo nie można powiedzieć, że zawsze jeżdżą, bo to nierealne) jeździć przepisowo i ekonomicznie, zjeżdżając z lewego pasa itp. Ale mają czasami takie dni i momenty, że lubią sobie przycisnąć trochę gazu, ale w granicach rozsądku. Do takich osobiście należę i mam kilku takich kolegów również w mniej więcej moim wieku, ale też i młodsi o 3-4 lata i też starsi.
No i są też tacy, których generalnie szybka jazda niekoniecznie kręci, a przycisną gaz wtedy kiedy muszą (wyprzedzanie np).
Różnie to w życiu bywa
romero - 21-04-2011, 19:11
RoBSoN_97 napisał/a: | Napisałem prawie mnie nikt nie wyprzedził, bo wyprzedziło mnie lecz nie tak do końca białe mondeo mk4 oraz czarne BMW 5 coś przy ~ 2pakach - później raz ja jechałem pierwszy, raz modek, raz beta na zmiane Trasę Pruszków -> Poznań zrobiłem wtedy w 2h30'
Inna historia test Vmax na jednej z autostrad zamknięty blat 240
_________________ |
2h30 to raczej nie realne.No chyba,że potem się obudziłeś
A tak w temacie,czy w Pruszkowie jest jeszcze zakład dla obłąkanych
pamar - 21-04-2011, 19:33
Proponuję pogadać na temat mijanek-wahadeł. Ostatnio dotyka mnie ten problem w związku z remontem drogi dojazdowej do pracy. Zauważyłem, że o ile w pierwszych dniach zaistnienia tego "zjawiska" wszystko było ok, to po trzech tygodniach, problem narasta, codziennie słyszę i widzę jakieś kłótnie, wygrażanie pięściami itp. Niestety nie zawsze jest tak, że na wahadło kierowcy wjeżdżają na czerwonym świetle, często jakieś drobne, nie przewidziane sytuacje zwalniają czas przejazdu i powodują zdenerwowanie stojących naprzeciwko. Dzisiaj jechał przede mną rowerzysta, pomimo, że naciskał pedały z całych sił, nie był w stanie jechać tempem pozwalającym opuścić mijankę w czasie w jakim robi to samochód. Efekt -... no jak myślicie?
A jak wracałem z pracy, widziałem CZTERY! auta, EWIDENTNIE wjeżdżające na wahadło NA CZERWONYM!!!!! Niestety podejrzewam, że będzie takich przypadków duuuużo więcej, a remont drogi ma trwać do listopada 2012r
Strach się bać
krzychu - 21-04-2011, 20:27
pamar - ja mam identycznie. Znaczy trochę są winni drogowcy co to ustawili, bo nie trzeba być geniuszem żeby międzyczas do góry ustawić dłuższy niż z góry.... No i Ci z góry mają przerąbane bo nie dość że parę osób wjedzie na czerwonym to jeszcze jak ciężarówka jedzie to pół zielonego zabiera, a jak ciężarówka jedzie to za nią jeszcze ze 3 auto wjadą bo przecież taran z przodu jest...
W każdym razie ja kiedyś najnormalniej w świecie zatrzymałem się z góry, a zza mnie bus osobowy z pasażerami i cintek taki gość na oko 70 lat mnie omijają i tną na czerwonym... W takich sytuacjach mam ochotę zamontować tą kamerkę i potem posłać poleconym na komendę.
Marianekk - 22-04-2011, 15:58
krzychu napisał/a: | W każdym razie ja kiedyś najnormalniej w świecie zatrzymałem się z góry, a zza mnie bus osobowy z pasażerami i cintek taki gość na oko 70 lat mnie omijają i tną na czerwonym... W takich sytuacjach mam ochotę zamontować tą kamerkę i potem posłać poleconym na komendę. |
Ja jadać przez Polskę i widząc wyprzedzających na 3 lub tych co nie zdążyli wyprzedzić i spychają na pas awaryjny(jeśli jest) mam taka sama ochotę.
Po za tym wielu kierowców już tak robi i w KGP maja już otwarty specjalny odział który zajmuje się tyłka analiza nadesłanych filmów i zdjęć.
Pozdrawiam
Marian
RoBSoN_97 - 23-04-2011, 00:57
deenbe napisał/a: | Życie jest za długie żeby płacić za drogą benzyne:P |
To do kogo te żale? Zmień sobie ten podpis, bo już nieaktualny różnica w cenie między ropą a benzyną wynosi średnio 5-10 gr na litrze więc tyle co nic. Nikt cie nie zmusza żebyś jeździł, no jeszcze jest drugi wariant...
deenbe napisał/a: | 10 pkt do respektu |
A ty co? -Juror- Beata Tyszkiewicz?
gzesiolek napisał/a: | moja rada, z takimi postami to wroc na onet... tam komus zaimponujesz... moze nie czulemu Wojtkowi, ale kilkudziesieciu kolesiom z gimnazjum to na 100%... bo tutaj jednak wiekszosc Cie juz zaszufladkowala |
Na nic innego cie nie stać tylko kopiujesz czyjeś wypowiedzi- już wspomniałem o Czułym Wojtku z onetu, o gimnazjum też, na temat szufladkowania już pisałem, lecz przypomnę -> jest to strasznie głupi proces, "szufladkowania" używają ludzie, którzy płytko patrzą na otaczający ich świat, bardzo powierzchownie, nie mają własnego zdania tylko opierają się o stereotypy i przesądy -> żenada lub jak kto woli dziecinada.
Obędzie się bez edycji. Na przyszłość poluzuj warkoczyki. - londolut
gzesiolek napisał/a: | uwaza sie za najlepszego kierowce na swiecie... wiekszosc z nas przechodzila przez taki wiek, gdzie robila glupoty na drodze i pozniej czesc dorosleje i nabiera pokory, a czesc nadal robi za samobojcow/zabojcow na drodze... bo nie boje sie powiedziec ze jazda 240km/h autem kupionym za 12tys. to dazenie do samounicestwienia... |
Nie uważam się za najlepszego kierowce. Nie ma takich- każdy może popełnić błąd. Każdy ma swoją historię i za sobą pewną przeszłość z motoryzacją- ja mam i swoją- dała skrajne emocje i doświadczenia, wyciągnąłem z niej wnioski. Ale nie o tym tu mowa. To czym jedziesz, a raczej za ile tys. (za 10 tys., za 100tys. czy za milion) nie będzie miało najmniejszego znaczenia jak uderzysz w betonową przeszkodę przy prędkości 240km/h. A jeśli prędkość uważasz za samounicestwienie to jedź po woli tylko nie blokuj lewego pasa! To, że zamknąłem blat, 240km/h - to zbrodnia? Nie wolno mi np. na autostradzie w Niemczech, gdzie na niektórych nie ma ograniczeń? Wolno pełnoprawnie!
gzesiolek napisał/a: | 1) to ze uwazasz sie za najlepszego kierowce na swiecie nie znaczy ze nim jestes...
2) chocbys nim byl inni moga byc ponizej normy i wykonac manewr ktorego nie przewidzisz, a i przy danych predkosciach nie bedziesz mial prawa na niego zareagowac....
3) inni nieco mniej rozgarnieci mlodzi kierowcy po wyczytaniu takiego postu, moga wpasc na pomysl rywalizacji... jednak przy gorszych umiejetnosciach, mniej sprawnym aucie czy gorszej drodze moga zabic kogos na drodze i pomysl ze to moze byc ktos z Twej rodziny... |
ad 1) już wspomniałem, że za "najlepszego kierowce" się nie uważam- znowu z twojej strony głupie szufladkowanie
ad 2) a gdzie ja napisałem, że po "publicznych" drogach z takimi prędkościami jeżdżę? HELLO! (musiałem to napisać ) Tylko na autostradzie i tylko wtedy jak jest możliwość (gdy nie ma dużo samochodów, jest co najmniej jeden pas wolny). Na zwykłej drodze dostosowuję się do warunków jakie na niej panują (atmosferyczne, natężenie ruchu, nawierzchnia)- nie jestem jak to napisałeś "samobójcą". Wszystko jest dla ludzi tylko w ramach zdrowego rozsądku i z umiarem.
ad 3) Ja nie jestem egzaminatorem- nie rozdaję praw jazdy. Niestety nic na to nie poradzę. Moim zdaniem powinny być przeprowadzane jeszcze testy psychologiczne czy dana osoba powinna lub mogła by kierować pojazdem mechanicznym (pisze tu już ogólnie: samochody, motocykle itp.)
gzesiolek napisał/a: | Jak te 3 punkty do Ciebie nie przemawiaja to wroc jak dorosniesz... |
Proszę o czytanie ze zrozumieniem oraz pisanie poprawnie!, A nie co chwila błędy- co to jest podstawówka? Chyba nie ma tu osoby która by nie skończyła minimalnego poziomu nauczania (liceum/technikum) więc sam fakt ukończenia do zobowiązuje do tych dwóch rzeczy. Jak już pisałem- w mieście jeżdżę "normalnie" stosując się do panujących warunków. A czytając wasze posty, piszecie jakbym był piratem drogowym. Przepraszam, aniołkiem nie jestem, a że lubię "trochę szybciej" jeździć i od czasu do czasu przycisnąć to nie znaczy, że odrazu "pirat drogowy". Takie mam wrażenie czytając wasze posty. Wy jeździcie zawsze przepisowo? Nigdy wam się nie zdarzyło wyprzedzać, przekroczyć prędkość, nawet już dajmy o te 10km/h?? Nie wierzę, że jak kogoś wyprzedzacie, kto jedzie np. 40km/h, to wy wyprzedzając go jedziecie 50km/h, bo takie jest ograniczenie w mieście... Każdy "nagina" przepisy i to jest oczywiste. Nie róbcie z siebie "świętych" albo "kierowców niedzielnych", bo tak się właśnie teraz przedstawiacie. Oczywiście piszę tu o osobach które się "czepiły" nie wiadomo czego.
Marianekk napisał/a: | Tak sie przeważnie kończy zamykanie licznika przez mistrzów kierownicy.
http://www.youtube.com/watch?v=oaMe206fbJg
RoBSoN nie ma kierowcy który potrafi jeździć szybko i bezbłędnie każdemu coś może się przydarzyć i żadne umiejętności nie pomogą. |
Znalazłeś świetny przykład jak nie należy robić. I kto prowadzi "młody", nie gościu koło 30-stki. Nie będę obrażał tego kierowcy, ale kto kieruje samochodem, ten kto siedzi za kierownicą czy pasażer- "Ojej, ale my tu zjechać mieliśmy"- szkoda słów. Chciał sprawdzić V-max- OK, droga była w miarę bo prawie pusta, ale wtedy jedziesz bez celu, a nie jedziesz do cioci na imieniny i po drodze, raptownie sobie przypominasz lub ktoś mówi, że tu skręcić- efekt widoczny...
PS. A na tym filmiku to galant.
t0m3k napisał/a: | Ja niewiem co wy macie do młodych ludzi za kierownicą |
Wiesz co mają, najwyraźniej to że są "młodzi".
mystek napisał/a: | #Tomek - to też zależy od człowieka i od jego rozumu. |
mystek napisał/a: | Są tacy też, którzy generalnie starają się (bo nie można powiedzieć, że zawsze jeżdżą, bo to nierealne) jeździć przepisowo i ekonomicznie, zjeżdżając z lewego pasa itp. |
Zgadzam się z tobą, jeżdżę podobnie.
Przepraszam za posta, ale wy pisaliście takim tonem- ja napisałem podobnym
Ludzie co was ugryzło?
Napisałem tylko jak jeżdżę (w skrócie w mieście się dostosowuję do warunków panujących na drodze, to chyba jak każdy rozsądny kierowca, a gdy jest pusta droga i bezpieczna lubię sobie przycisnąć, tyle w temacie), bo lubię tak. A tu nagle wybuchała delikatnie mówiąc „zagorzała dyskusja”- po to trudno tak nazwać. Zastanówcie się nad swoim zachowaniem.
A czytając wasze posty, piszecie jakbym był piratem drogowym. Przepraszam, aniołkiem nie jestem, a że lubię "trochę szybciej" jeździć i od czasu do czasu przycisnąć to nie znaczy, że odrazu "pirat drogowy". Takie mam wrażenie czytając wasze posty. Wy jeździcie zawsze przepisowo? Nigdy wam się nie zdarzyło przekroczyć prędkość, nawet już dajmy o te 10km/h?? Każdy "nagina" przepisy i to jest oczywiste. Nie róbcie z siebie "świętych" albo "kierowców niedzielnych", bo tak się właśnie teraz przedstawiacie. Oczywiście piszę tu o osobach które się "czepiły" nie wiadomo czego.
Moje spostrzeżenie czytając ostatnie 3 strony, powstała niebyt przyjemna „dyskusja” – jak można tak nazwać, z powodu nie czytania ze zrozumieniem i dopowiadania lub wyobrażania sobie reszty której nie ma!
Proponuję zakończyć owy wątek, bo ciągnięcie go jest bezsensu, a poza tym ja pisałem o czym innym i wy pisaliście o czym innym. To takie sprostowanie było.
Anonymous - 23-04-2011, 06:02
Cytat: | To do kogo te żale? Zmień sobie ten podpis, bo już nieaktualny różnica w cenie między ropą a benzyną wynosi średnio 5-10 gr na litrze więc tyle co nic. Nikt cie nie zmusza żebyś jeździł, no jeszcze jest drugi wariant... |
Proponuję żebyś nie jeździł już samochodem bo mentalnie nie dorosłeś do tego. Te forum też sobie opuść bo takimi tekstami się pogrążasz tylko.
|
|
|