To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - Lancer Sportback

jaca71 - 07-10-2009, 01:28

mazin napisał/a:
jaca71 napisał/a:
Może ktoś podać ze dwa sensowne powody dla których najtańszy na rynku samochód w swojej klasie z uwzględnieniem 10% cła ma być także najlepszym?
Bez jaj panowie. Kupiliśmy budżetowy samochód i takim pozostanie.


Najtańszy? A czy to nie klasa kompakt, przepraszam? A co z loganem czy kia ceed, ewentualnie i30? Wszystkie wymienione są tańsze, a ten ostatni w środku nawet lepiej wykończony (tez czarno i plastikowo, ale łączeń na desce nie widać). Tylko jeździ się nim gorzej (tj. zupełnie inaczej) Ostatnio, najtańsza wersja poniżej 40 tys.

Logan? Przecież to w pierwszej generacji było niczym innym jak talią dla ubogich jeśli to jest możliwe.
A Ce'ed i i30? Hmm... dawno w cenniki nie patrzyłem ale w momencie kiedy je oglądałem wcale tanie nie były. Z silnikiem 1.6, z lakierem i porównywalnym wyposażeniem do Lancera 1.8 dobijały do 60k zł. Potem były rabaty po 3k zł dalej nie śledziłem.

mazin - 07-10-2009, 01:42

jaca71 napisał/a:

Logan? Przecież to w pierwszej generacji było niczym innym jak talią dla ubogich jeśli to jest możliwe.
A Ce'ed i i30? Hmm... dawno w cenniki nie patrzyłem ale w momencie kiedy je oglądałem wcale tanie nie były. Z silnikiem 1.6, z lakierem i porównywalnym wyposażeniem do Lancera 1.8 dobijały do 60k zł. Potem były rabaty po 3k zł dalej nie śledziłem.

No zaraz, porównujemy cenowo najtańszego lancera z najtańszym i30:

i30
sportback

jaca71 - 07-10-2009, 01:53

mazin napisał/a:
No zaraz, porównujemy cenowo najtańszego lancera z najtańszym i30:

i30
sportback

Ale to co robisz zakrawa na manipulację :) Porównujesz 1,4 z 1,8?
Porównaj zbliżoną moc/osiągi oraz zbliżone wyposażenie (bez dodatkowych opcji) i co wychodzi?

Jeszcze jedno Kia i Hyundai zaczynają dopiero grać w tej lidze (muszą walczyć z innymi ceną) oraz mają fabryki w jewropie nie w Korei (10% cła).

Dalej twierdzę że Lancer to samochód budżetowy a nie jakiś wypas.

W miejscu gdzie ja kupowałem samochód to tylko hyundaie i kia były tańsze. Nawet sentra i corolla budowane w jueseju były droższe. Mazda 3 robiona w Niponie jak Lancer wychodziła drożej o 500$ mimo że już ptaszki śpiewały o następnej generacji.

gzesiolek - 07-10-2009, 02:01

mazin, niezla promo i30... jesli na Kia Ceed SW jest tez podobna to przyznaje ze mialbym zgryza ;) bo jak kupowalem jak porownalem cene Lancerka 1.5 Invite z taka kijanka 1.6 benz z porownywalnym wyposazeniem to cena wyszla praktycznie identyczna... wiec wzialem japonca ;)
no i jak porownujesz najtansze to wez najtansze...
czyli Lancer 4D 1.5 Inform... chyba 50k teraz cenia...
dla poszukujących hatchbacka Lancer nie jest az takim budzetowcem ;) zwlaszcza ze ten kto poszukuje nowego budzetowca zwykle zwraca uwage na spalanie (jak np. ja)

jaca71 - 07-10-2009, 02:13

gzesiolek napisał/a:
dla poszukujących hatchbacka Lancer nie jest az takim budzetowcem ;) zwlaszcza ze ten kto poszukuje nowego budzetowca zwykle zwraca uwage na spalanie (jak np. ja)

Trochę głupio się w wątku o SB wypowiadać właścicielom sedana, ale SB jest jakimś niewypałem. O wyglądzie się nie wypowiem bo to jest rzecz względna ale reszta to dziwna jest. Brak silnika 1.5 bo niby SB jest wersja usportowiona albo przynajmniej z duchem sportowca.
I tu kolejna ciekawostka dlaczego SB (usportowiony) ma gorsze osiągi od "rodzinnej limuzyny".
Po co to coś zrobili? Dlatego że gawiedź się tego domaga? Ale domaga się czegoś innego sportowego ducha ze sportowym sercem.

I jeszcze jedno przemyślenie mnie naszło że coś japońcom ostatnio samochody nie wychodzą. Taka Impreza z silnikiem 1.5 co to jest? Prawie 15s do setki? Niby napęd na cztery łapy ale konkurencja i tak wypada lepiej.

Rem-8 - 07-10-2009, 07:55

Jeśli miałbym się sugerować osiągami, to kupiłbym dziesiątkę... Nie wymagam od samochodu 5s/100, nie wymagam żeby wchodził w 90 stopni przy 150km/h, nie wymagam żeby jadąc po ulicy ludzie zabijali się na jego widok. Ja wymagam od niego, żeby: był wygodny, podobał się mnie, nie innym, oraz żeby mnie dowiózł bezpiecznie do i z pracy. A że ten spełnia wszystkie moje te oczekiwania to basta. Poza tym wiem, że mam zapędy na szybką jazdę i dzięki temu miśkowi akurat mnie to wstrzymuje - jakbym miał tak grzać jak nim można, to bym spalał 16-17 i pensja wystarczyłaby tylko na benzynę :)
redundantor - 07-10-2009, 10:19

jaca71 napisał/a:
Trochę głupio się w wątku o SB wypowiadać właścicielom sedana, ale SB jest jakimś niewypałem. O wyglądzie się nie wypowiem bo to jest rzecz względna ale reszta to dziwna jest. Brak silnika 1.5 bo niby SB jest wersja usportowiona albo przynajmniej z duchem sportowca.


Bez obrazy, ale może lepiej niech kolega się nie wypowiada, bo treści merytorycznej w tej wypowiedzi słownie "zero". Zwłaszcza, że jak autor twierdzi NIE jest właścicielem SB, więc widział go tylko na ulicy. Nie wiem, jak wadą samochodu może być brak silnika 1,5, gdy jest np. 1,8.

Jedno można powiedzieć - sedan kolegi jest ładny, dobry, najlepszy itp. Nie trzeba w każdym wątku pisac jaki to SB jest be ;) bo ja takiego nie kupiłem, a więc wszyscy inni podjęli błędną decyzję.

A wygląd - tak się składa, że akurat lancer SB czerwony przebija wyglądem czewonego sedana (czego nie można powiedzieć o tych samochodach w kolorze czarnym). Ale o gustach się nie dyskutuje. ;)

mazin - 07-10-2009, 10:52

jaca71 napisał/a:

Ale to co robisz zakrawa na manipulację :) Porównujesz 1,4 z 1,8?
Porównaj zbliżoną moc/osiągi oraz zbliżone wyposażenie (bez dodatkowych opcji) i co wychodzi?

Zaraz, zaraz, jaka manipulacja? Mowa o NAJTAŃSZYM aucie w segmencie (nie ja to napisałem!). Rzeczywiście, nie pomyślałem,ze sedan 1,5 jest tańszy od najtańszego SB, ale to nadal 10 tys. różnicy. Lancer nie jest najtańszym autem w klasie, choć oczywiście jest lepiej wyposażony w najtańszej wersji niż wspomniana konkurencja.
Masz rację, że auto budżetowe, bo samochody o podobnym wyposażeniu konkurencji są droższe. Ale - kiedy kupowałem corollę, to nie miała wielu udogodnień, bajerów i przydatnych elementów wyposażenia, które ma lancer (jedna poduszka, brak klimy. Ale ergonomia czy jakość wykonania w tamtym, przecież również budżetowym samochodzie (kosztował mnie 45 kawałków bezpośrednio z salonu) była lepsza. Nie było mowy o zwichrowanych tarczach czy niedomagającym radioodbiorniku. A lakier, wnętrze, kultura pracy skrzyni były o wiele lepsze. Uważam, że takie oszczędności są idiotyczne, bo przede wszystkim zrażają klientów. A nie są związane z jakąś niezwykle kosztowną czy wyrafinowaną technologią, której zastosowanie podrożyłoby w istotny sposób koszt produkcji.

gzesiolek - 07-10-2009, 11:04

redundantor napisał/a:
A wygląd - tak się składa, że akurat lancer SB czerwony przebija wyglądem czewonego sedana


Akurat Jaca ma inna czerwien niz dostepna w polskich salonach i bije nia i SB i sedana :P
Ja rozumiem posiadanie SB, bo do tej pory zawsze takowym się poruszałem...
Ale jednak mi zależało na silniku 1.5, no i nie miałem wyboru...
(choć gustem bardziej mi przypadł sedna, ale o tym jest już topic)
redundantor napisał/a:
Nie wiem, jak wadą samochodu może być brak silnika 1,5, gdy jest np. 1,8.

Jak widac moze... dla mnie np. jest... bo te 1200-1500zł na benzynie rocznie to niby nic... ale dla mnie i mojej żony to już kwota warta oszczedzenia, zwłaszcza jak pojawi sie milusinski... podkresle tylko, że w 90% jazdy po Polsce 1.5 jest bardziej niż wystarczający... a pozostałe 10% to raczej problem z hałasem, który musze jakoś zwalczyć, niż problem z brakującą 1-1,5s do setki...
Wiec jak dla mnie Mitsu dali ciala z brakiem silnika ponizej 1.8 dla SB, ale to tylko moje zdanie ;)

EDIT:
mazin, tylko ze teraz ta sama Corolla jest niewiele lepsza pod tym względem od Lancerka, a kosztuje 10k wiecej...

juz w 2006 stwierdzilem ze moja 10letnia wtedy Honda Civic, ma lepsze plastiki, tapicerke, wygode foteli, od nowki funkiel 8 generacji... mimo ze w 96 nowka byla za 45tys z salonu a w 06 do firmy byla kupiona nowka za 70tys...
ekolodzy i ksiegowi wykanczaja wlasnie te drobnostki... bo jak na czyms bardziej skomplikowanym inzynier wybroni takiej a nie innej budowy silnika, czy uzytych materialow... to na desce nie przekonasz ze na tanszym plastiku bedzie sie psul i zle jezdzil... ;)

redundantor - 07-10-2009, 11:10

No tak, ale wadą którego samochodu jest brak 1,5? Przecież to nie jest to wada SB 1,8.

Nie można krytykować danego modelu samochodu za to, że nie powstał inny model. To tak jakbym powiedział, że wadą sedana jest brak silnika 1,6 bo zawsze taki miałem. Co ma za przeproszeniem piernik do wiatraka.

A co do Milusińskiego - tu moge napisać, że wadą sedana jest mały bagażnik. Docenisz moje słowa w pierwsze wakacje hehe, wtedy poiżałujesz, że nie wybrałeś SB.

gzesiolek - 07-10-2009, 11:19

redundantor napisał/a:
A co do Milusińskiego - tu moge napisać, że wadą sedana jest mały bagażnik. Docenisz moje słowa w pierwsze wakacje hehe, wtedy poiżałujesz, że nie wybrałeś SB.


chyba mniejszy otwor zaladunkowy, bo sam bagaznik jest wiekszy w sedanie...

a co do wady/nie wady... jak widzisz sam mi pokazales ze SB moze bylby bardziej uzyteczny... no i przyjmijmy ze chcialbym kupic takiego... aktualna oferta zmusza mnie do zrezygnowania z kwoty 1500zł/rok na benzynie... czy nie jest to wada modelu... jakbym te dwa kryteria potraktowal priorytetowo na 100% nie kupilbym Lancerka...
ok nie jest to wada SB 1.8 samego w sobie, ale jest to wada generalnie Mitsu i Lancerka, ze nie daje klientowi mozliwosci wyboru.

redundantor - 07-10-2009, 11:25

No i tu się zgadzam w zupełności.

Brak 1.5 w SB nie jest wadą samego modelu jakim jest SB tylko jakąś decyzją (lepszą bądź gorszą) producenta. Z tego punktu widzenia jest to też wada sedana (bo to też Lancer i nie dali go w wersji 1.5 SB). :)

mazin - 07-10-2009, 11:31

gzesiolek napisał/a:



mazin, tylko ze teraz ta sama Corolla jest niewiele lepsza pod tym względem od Lancerka, a kosztuje 10k wiecej...

juz w 2006 stwierdzilem ze moja 10letnia wtedy Honda Civic, ma lepsze plastiki, tapicerke, wygode foteli, od nowki funkiel 8 generacji... mimo ze w 96 nowka byla za 45tys z salonu a w 06 do firmy byla kupiona nowka za 70tys...
ekolodzy i ksiegowi wykanczaja wlasnie te drobnostki... bo jak na czyms bardziej skomplikowanym inzynier wybroni takiej a nie innej budowy silnika, czy uzytych materialow... to na desce nie przekonasz ze na tanszym plastiku bedzie sie psul i zle jezdzil... ;)


tylko że teraz toyota ma aurisa, który jest zdaje się na płycie starej corolli. Należałby zatem porównywać starą corollę z aurisem, nie z nową corollą. Wygląda, no tak sobie ale i tak lepiej od nowej corolli, która wygląda jak brzydsza wersja starego avensisa. Jeździ tak sobie, również, nie wiem jak z plastikami po paru latach, ale nowe są lepsze np. od tych z leona. A auris kosztował pod koniec zeszłego roku mniej więcej, w najtańszej wersji 51 tys, czyli porównywalnie z lancerem (silnik 1,4, manualna klima i elektryka, ilości poduszek nie pametam) Teraz są już 1,3 i mają kilka kucyków więcej (104 czy jakoś tak) ale kosztują koło 54 tys. Mnie się to auto nie podoba, chciałem coś większego, ale podejrzewam, że problemów z lakierem, skrzynią itd. w nim nie uświadczysz. Wiem, ze lakiery są bardziej miękkie, ale siostra ma aygo od roku i jej lakier wygląda lepiej (parę rysek, żadnych odprysków) niż na lancerze. Skrzynia chodzi jak ta lala, a plastiki są, powiedzmy, porównywalne (też twarde), choć paskudnych łączeń brak. W aurisie pewnie będzie podobnie - albo lepiej.

gzesiolek - 07-10-2009, 11:59

mazin napisał/a:
tylko że teraz toyota ma aurisa, który jest zdaje się na płycie starej corolli. Należałby zatem porównywać starą corollę z aurisem, nie z nową corollą. Wygląda, no tak sobie ale i tak lepiej od nowej corolli, która wygląda jak brzydsza wersja starego avensisa. Jeździ tak sobie, również, nie wiem jak z plastikami po paru latach, ale nowe są lepsze np. od tych z leona. A auris kosztował pod koniec zeszłego roku mniej więcej, w najtańszej wersji 51 tys, czyli porównywalnie z lancerem (silnik 1,4, manualna klima i elektryka, ilości poduszek nie pametam) Teraz są już 1,3 i mają kilka kucyków więcej (104 czy jakoś tak) ale kosztują koło 54 tys. Mnie się to auto nie podoba, chciałem coś większego, ale podejrzewam, że problemów z lakierem, skrzynią itd. w nim nie uświadczysz.

Jezdzilem tymze Aurisem i Corrolla na jazdach probnych... i...
1) plastiki sa lepsze niz w Leonie, Nissanach(tida,qashqai), ale jakos wybitnie lepiej niz w Lancerze nie wygladaly... jak dla mnie Focus, oba modele Toyoty i Lancer pod tym wzgledem byly na tym samym poziomie... wygral minimalistyczny design w Lancerze...chyba ze nowym roku modelowym w Toyotach znacznie sie poprawilo...
2) ceny, jesli najtanszy Auris mogl wtedy probowac konkurowac z najtanszym Lancerem... tak juz Corolla byla wyraznie drozsza... no i doposazenie do poziomu Invite robilo z tego cene ponad 70k...
To samo w Hondzie... w cenie mojgo Lancernika, mozna bylo wybrac mniejsza City, albo hatchbacka Civic 1.4 100KM... wszystko bardziej konkurencyjne kosztowalo juz wiecej... no i ten brak jakichkolwiek atrakcyjnych form finansowania w Hondzie jest zabojczy... tam to najlepiej z gotowka przychodzic...
3) jakosc... stawiam ze na forum Toyoty trafi sie czasem egzemplarz, ktory da popalic uzytkownikowi... z lakierem tez rozowo nie ma, ale podobno lepszy od tego w Lancerze i Civicu... inna sprawa to zapewne ASO i obchodzenie sie z klientem... jak czytam wiecej niz polowa ASO Mitsu dosc solidnie zlewa klienta...
Sam pewnie bede narzekal na nich... bo mnie Sigma Hondowska w Rzeszowie rozpiescila ;)

no ale zeszlem z tematu...
nadal uwazam ze Mitsu Lancer ma dwie zasadnicze zalety...
1) wyglad
2) cene
i o to sie klocic nie bede

Realista - 07-10-2009, 12:01

Ja miałem zamówionego sedana ale zmieniłem zdanie i zamówiłem SB. Powodem były dokładniejsze oględziny bagażnika. W sedanie jest on może i litrażowo większy, ale nie jest użyteczny. Przymieżyłem i po otwarciu klapy okazało się, że przez ten mały otwór przechodzi jedynie laptop i nieco większa torba. O dużych gabarytach zapomij.
W SB bagażnik ma podwójne dno wię mogę regulowac jego głębokość oraz czy chcę mieć płaską podłogę bagażnika czy nie.
Po złożeniu siedzeń bagażnik robi się naprawdę OK. W sedanie pamiętam, że nie było nawet twardej podłogi tylko szmata rzucona na dno bagażnika.
Miałem ostatnio przeprowadzkę więc wiem co mówie. Bagażnik SB jest o niebo lepszy. Podczas urlopu moje wrażenia się potwierdziły.
A co do decyzji o nie montowaniu silnika 1,5 do wersji SB uważam, że była to dobra decyzja ze strony producenta. Albo coś ma mieć sportowy charakter albo nie.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group