bastek - 29-07-2010, 00:02 kilkanaście(dziesiąt?) osób było na przegladzie, niektórzy kupowali sami części może by się koledzy pochwalili gdzie, co, za ile i jakiej firmy kupili? tak, zeby w kupie było? bo przeglądać te 27 stron, sporo schodzi.... wysłałem zapytanie do 4 miejsc, czekam na odzew 
pekaes - 10-08-2010, 20:52 Jestem po pierwszym przeglądzie auta (po roku, bo auto ma "dopiero" niespełna 11 tys. km przebiegu). Przegląd w Japan Motors w Warszawie, koszt 699,11 PLN, w tym przegląd lakieru. Auto zostało również umyte. Aha, czas przeglądu - 2 godziny. Jestem zadowolony z usługi. Pozdrawiam, K. jaca71 - 12-08-2010, 02:01 Tradycyjnie przegląd za 200zł w okolicznym warsztacie. Bardzo miły i sympatyczny mechanik 
Tercel - 12-08-2010, 07:28 Jeden raz skorzystałem z takiego "okolicznego" warsztatu i ostatni. Miły "mechanik" spust ojeju odkręcał UWAGA !!! przecinakiem i młotkiem, bo nie miał pod ręką pasującego klucza. 
Pozdrawiam jaca71 - 12-08-2010, 07:33
A jaka masz pewność że tak nie zrobią w ASO? Jedyna różnica to taka że tego w ASO nie zobaczysz bo Cię na halę nie wpuszczą
Tercel - 12-08-2010, 09:00 Słuszna uwaga z którą całkowicie się zgadzam. Nikt nie wie co robią i jakim badziewiem zalewają te silniki. 
grzes - 15-08-2010, 10:40 W piątek byłem na 1 przeglądzie po 20tys. w ASO w Nowym Sączu, wszystko w porządku, auto oddali "wypucowane" po 2,5h, skasowali 480 PLN, olej miałem własny Shell Helix Ultra 5W-30. Mogliby w międzyczasie poczęstować jakąś kawą  , poza tym bez zastrzeżeń.
Trik - 15-08-2010, 20:02
Tu sie nie zgodzę. Z autopsji wiem (3 ASO) że leją z 4l baniek. Jedno ASo miało hurtownię 3 bramy dalej, wsześniej mieli beczki, a zaczeli brać w bańkach po tym jak jakiś figo fago narobił dymu, że mu niby Selektol zalali, choć to była końpletna "byzydura". Jedno miało systematyczne dostawy z hurtowni, a do ostatniego olej też dostarczają z hurtowni. Jak nie zapomnę kupić u siebie to leję ich. A jak kupisz sam to masz 100% pewności, że nie lejesz szajsu? Bo co, bo bańka z etykietkami itp i sprzedawca ładnie sie uśmiecha? Zastanów się zanim coś "tszepniesz" 
Inna sprawa, że gdyby, nie daj Boże, coś z silnikiem się stało, a oleum nie z ASo to zawsze jakiś sciemniacz w centrali może próbować obalić roszczenia gwarancyjne. Choć podobno nie powinni, ale zawsze może być jakieś ale. I jeszcze jedno, kto przy zdrowych zmysłach przechowuje bańki od oleju przez okres gwarancyjny pojazdu, zeby się gwarant nie czepiał? 
grzes - 24-08-2010, 09:36 No i pochwaliłem a tu "wtopa": tydzień po przeglądzie (ASO Nowy Sącz) padła bateria w pilocie. Na fakturze zaksięgowane 50 PLN za wymianę baterii. Dzwonię do ASO i gość tłumaczy, że nie jestem pierwszy, dostali podobno wadliwą partię baterii, obiecał wymienić za "free". Nie chcę nikogo oskarżać ale historia trochę dziwna. 
Luk - 24-08-2010, 09:47 grzes, a dlaczego wymieniali baterię w pilocie? Padła Ci po pierwszym roku? Pytam, bo u mnie działa już prawie 2 lata i nikt jej nie wymieniał (chyba, przynajmniej nie mam takiej pozycji na fakturze). I to za 50 zł? grzes - 24-08-2010, 11:00
W książce serwisowej jest pozycja "wymienić baterię w pilocie zdalnego sterowania centralnym zamkiem" jako część listy czynności przeglądowych co 12 miesięcy, taka jak wymiana np. filtra powietrza. A co do ceny to widocznie taka "ASOwska". Trik - 24-08-2010, 16:30 Moja bateryjka śmiga już 33 miechy i byłwa jedynie sprawdzana przy przeglądach. sportowy - 24-08-2010, 20:54 Może ktoś w serwisie żle zrozumiał instrukcję wymienić baterię w pilocie na zamienić baterię w pilocie. Wtedy nie wiadomo czy na takiej zamianie, dobrze się wyjdzie. 
sn - 27-08-2010, 21:35 Właśnie wróciłem z drugiego serwisu (po 40 kkm) z niemiec, zapodam ceny jakby ktoś chciał porównać.. na miejsce mam niecałe 200 km w jedną stronę, z tego 150 km autostradą, więc odległość nie ma dużego znaczenia
nie wiem czy dobrze to odczytam ale pozycje są takie (z vatem): serwis - 71e (291 zł) olej castrol 10 W-40 - 50e (205 zł) filtr oleju - 10e (41 zł) jakaś żarówka - 0,5e i chyba filtr powietrza - 1,3e razem 544 zł + dojazd oczywiście minusem było to że kierownik wyjechał i nikt tam nie umiał gadać po niemiecku, chciałem, żeby mi ustawili mi prosto kierownice to mi zbieżność sprawdzili i za to musiałem dopłacić 55e :/, ale za to odblokowali mi zestaw głośnomówiący za free
wiec ogólnie wydaje mi się że całkiem nieźle to wyszło, oczywiście wystawiaja również faktury vat 0%
no i na następne 20 kkm spokój
Kjuba - 27-08-2010, 21:43 chyba angielsku bo raczej w Niemczech kazdy potrafi gadać po niemiecku hehe
|
||||||||||||
