To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Galant e88a czyli jak puściły mi nerwy i go kupiłem ;)

rosomak1983 - 03-02-2012, 13:54

Wojciech Bogacz, ale ty masz teraz sekwencje?
Wojciech Bogacz - 03-02-2012, 17:23

Krzyzak napisał/a:
to już jest niestety chamstwo - doceń szczerość; takie żarówki nie mogą być montowane w aucie poruszającym się po drogach publicznych; może kiedyś ktoś oślepiony wpadnie na ciebie i wtedy zrozumiesz dlaczego...


Muszę sprawdzić jak to faktycznie wygląda, czy oślepia czy nie...

Co do akumulatora i wycieraczek - cóż - jak się zużyją to trudno. Chociaż w Lancerze mam identyczny aku i kręci porządnie już przez ponad rok chociaż nigdy go nie ładowałem.

Krzyzak - 03-02-2012, 19:27

dobrze, że nie rzucasz mięchem w moją stronę, bo starałem się być szczery :) - cieszę się, że doceniasz taką nawet krytyczną uwagę
to naprawdę może być problem dla innych...
mieszkam na kaszubach a tu większość kierowników ma 1 cel: wyprzedzić i tak z 1/10 ma zenony z Allegro za 80 zł - to naprawdę działa fatalnie na jadących z naprzeciwka

Wojciech Bogacz - 05-02-2012, 20:02

Krzyzak napisał/a:
dobrze, że nie rzucasz mięchem w moją stronę,

Staram się być inny - zresztą wiem jakbym się czuł gdyby ktoś mnie zaatakował słownie - nawet gdyby miał rację. Chociaż nie - jakby nie miał racji to bym się wkurzył.
Krzyzak napisał/a:
bo starałem się być szczery

O to chodzi - czasami szczerość boli ale zazwyczaj wychodzi z tego coś pozytywnego.
Krzyzak napisał/a:
cieszę się, że doceniasz taką nawet krytyczną uwagę
to naprawdę może być problem dla innych...

Dziś wreszcie jechałem jak było ciemno - nikt nie mrugnął - zresztą ustawiłem światła tak, żeby krótko świeciły. Poza tym jak sobie spojrzałem dziś po tym jak świecą nie zauważyłem dużej różnicy - trzeba by założyć jedną żarówkę starą i nową i wtedy porównać). Jechało mi się jednak lepiej. Może to fatk, że byłem wyspany i po dwóch kawach, a może to też zasługa żarówek...
Krzyzak napisał/a:
mieszkam na kaszubach a tu większość kierowników ma 1 cel: wyprzedzić

Taka regionowa tradycja, czy to może coś innego ? Też lubię wyprzedzić, ale jak się da i nikogo z przeciwka nie wkurzę tym... Zresztą niecierpię chamstwa na drodze i jak kiedyś zbyt ospale wyprzedzałem tira a potem schowałem mu się przed maskę dość blisko bo alternatywą było skoszenie słupka na wysepce, to zostałem strąbiony. Potem ze dwie godziny to za mną chodziło. I dobrze. Może mi takie coś skojarzy się negatywnie i będę unikał - albo nie wyprzedzam, albo podeł w podłogę.
Krzyzak napisał/a:
i tak z 1/10 ma zenony z Allegro za 80 zł - to naprawdę działa fatalnie na jadących z naprzeciwka

Jak się dowiedziałem jakkie to ma konsekwencje dla innych to zrezygnowałem z tematu. Trudno - będę wolniej jechał, ale przynajmniej nikt nie będzie miał pretensji. A jak jadę wolno to i da się mnie wyprzedzić heh - więc nie będę szczególną zawalidrogą ;)

Wracając jednak do obrzucania się mięsem czy błotem :) Każdy ma wybór - odejść i zostać obrzucony bardziej, lub przywalić komuś - ja tam wolę sobie nie robić wrogów - nauczyłem się, że pozornie człowiek obrzucający błotem i krytykujący ciągle jak coś się źle robi, może w istocie być kimś, komu zależy i wyjątkowo porządnym charakterem. Tak więc osądzanie przesuwam w czasie daleko. Najpierw wolę poznać :) )))

Ależ się rozpisałem filozoficznie - a było przecież o mocy żarówek w reflektorach ;) Jeszcze się przekonam, czy dobrze zrobiłem czy nie. Jak nie zaszkodzę a sobie pomogę to będzie pełen sukces :)

Wojciech Bogacz - 06-02-2012, 00:39

rosomak1983 napisał/a:
Wojciech Bogacz, ale ty masz teraz sekwencje?

Kompletnie zapomniałem odpisać...

Tak - cały czas miałem - zresztą z tego co widzę, to ten samochód miał w 2004 roku założoną instalację sekwencyjną. Ktoś nie pożałował. Problem jest taki, że nikt nic w niej nie zrobił od kiedy była założona. Poprzedni właściciel (Grzesiek - z naszego forum) coś tam planował, ale jak mu powiedzieli 1000+ za doprowadzenie tego do porządku to dał sobie spokój. Niestety mnie brakło ostatnio cierpliwości i postanowiłem założyć chociaż nowy reduktor...). Jutro (a w zasadzie dziś) mam ustaloną wizytę - byłem w sumie w piątek ale nie mieli przejściówki z 8mm na 6mm do Scorpiona ST - poza tym nie mogliśmy też odkręcić czujnika temperatury... po 8miu latach zapiekł się niestety... Będzie więc nowy - o nieco mniejszej rezystancji.
Obecny czujnik przy 30 stopniach ma około 6Kohm - zamówiony ma 5Kohm. Czyli będzie przekłamywał a konkretnie zawyżał (wraz ze wzrostem temperatury, rezystancja czujnika spada, stąd te 5Kohm będzie interpretowane przez komputer, jako większa temperatura). Z mojego puntu widzenia ma to same zalety. Teoretycznie przy 30 stopni celsjusza reduktor powinien zachowywać się całkiem poprawnie. Pewnie sprawdziłbym jakby było przy mniejszych temperaturach ale nie da się już wpisać mniej... Ale ten nowy czujnik będzie zawyżał, czyli np. jezeli komputer będzie "myślał", że jest 40 stopni będzie realnie 35... Stąd ustawiając temperaturę przełączenia na 30 stopni faktycznie będzie 25 albo i mniej...

Jutro się zobaczy jak to wyjdzie - zakładam reduktor, podpinam laptopa i daję w pytę ;) Jak już sobie potestuję to przejadę się nieco bardziej "dostojnie" - tak do 4K rpm - nie więcej ;) Wszystko się zapisze, potem przejrzy, wrzuci na forum i FB a potem podda dyskusji.

Ciekaw jestem jak to wyjdzie :P

Krzyzak - 06-02-2012, 06:51

kiedyś były głosy, że tak mocne żarówki (w końcu moc x2) mogą powodować problemy z prądem - od gorszego ładowania akumulatora, przez topienie się kabli w instalacji oświetlenia, po zniszczenie (od gorąca) odbłyśników w lampach
wtedy dojdzie Ci problem kolejny, bo światła zamiast lepiej, będą świecić coraz gorzej - i żadne żarówki już nie pomogą

KaWu - 06-02-2012, 11:46

Wojciech Bogacz napisał/a:
Obecny czujnik przy 30 stopniach ma około 6Kohm - zamówiony ma 5Kohm. Czyli będzie przekłamywał a konkretnie zawyżał (wraz ze wzrostem temperatury, rezystancja czujnika spada, stąd te 5Kohm będzie interpretowane przez komputer, jako większa temperatura).


Ale jak wybierzesz prwidłowy czujnik w programie to nie powinien on przekłamywać.
Jeżeli źle wskazywał, to wg mnie byl zły typ czujnika wybrany.

Wojciech Bogacz napisał/a:
Ale ten nowy czujnik będzie zawyżał,

Zależy jaki typ wybierzesz programowo :)

Wojciech Bogacz napisał/a:
zakładam reduktor, podpinam laptopa i daję w pytę


Daj od razu zewnętrznie EZ a nie bezpośrednio w reduktorze.
I zwróć uwagę na pływające ciśnienie na pustej/pełnej butli :) .

Krzyzak napisał/a:
kiedyś były głosy, że tak mocne żarówki (w końcu moc x2) mogą powodować problemy z prądem - od gorszego ładowania akumulatora, przez topienie się kabli w instalacji oświetlenia, po zniszczenie (od gorąca) odbłyśników w lampach


Miałem kiedys 90/100 w Polo.
Racja, odbłyśniki niestety dostają od większej temp.
Zgadzam się także z większym obciążeniem instalacji elektr. Musialem dołożyć osobny przekaźnik na te żarówki żeby było ok.

Wojciech Bogacz - 07-02-2012, 00:14

KaWu napisał/a:
Daj od razu zewnętrznie EZ a nie bezpośrednio w reduktorze.

Niestety w tym miejscu nie wiem o czym piszesz - możesz nieco prościej ??
KaWu napisał/a:
I zwróć uwagę na pływające ciśnienie na pustej/pełnej butli .

Zrobi się - nie przypuszczałem, że jest jakaś większa różnica. Na dzień dzisiejszy mam nieco ponad pół butli.

Udało się jednak dziś założyć reduktor - pierwsze wrażenia bardzo pozytywne - laptop też stwierdził, że ciśnienie z 1,4 spada do 1,2 najwyżej - w sumie to spadło do 1,1 ale tak dopiero przy 6700 rpm więc ujdzie chyba ;) Na razie muszę się powozić - raz wolniej a raz szybciej - oczywiście ciągle z laptopem - i sobie to wszystko monitorować.

Będę też próbował nieco wzbogacić mieszankę na LPG i zobaczę, czy zwiększy to nieco moc a jednocześnie nie podgrzeje mi za bardzo silnika - cóż - będę testował.

KaWu napisał/a:
Racja, odbłyśniki niestety dostają od większej temp.

Nie straszcie, bo kupię mniejsze żarówki hehe ;)

KaWu - 07-02-2012, 12:29

Wojciech Bogacz napisał/a:
Niestety w tym miejscu nie wiem o czym piszesz - możesz nieco prościej ??

Chodzi o nie wkręcanie elektrozaworu w reduktor, tylko na kawałku rurki go odstawić.

Wojciech Bogacz napisał/a:
nie przypuszczałem, że jest jakaś większa różnica

W większości reduktorów nie ma, ale w tym co masz niestety różnie bywa i często pływa ciśnienie..

jacek11 - 07-02-2012, 17:34

Wojciech Bogacz napisał/a:
Nie straszcie, bo kupię mniejsze żarówki hehe ;)

Dobrze piszą.większa temperatura zniszczy odbłyśniki.lepiej kupić żarówki typu +50%,i będzie o wiele lepiej.

Wojciech Bogacz - 07-02-2012, 23:56

KaWu napisał/a:
W większości reduktorów nie ma, ale w tym co masz niestety różnie bywa i często pływa ciśnienie..

Rozumiem teraz o co chodzi - no - elektrozawór jest na rurce oczywiście - ale przy samym reduktorze - ale nie wiem, czy da się go jakoś dużo odsunąć - może centrymetr... Fotki nie zrobiłem jak to wygląda bo bym to zamieścił...

jacek11 napisał/a:
Dobrze piszą.większa temperatura zniszczy odbłyśniki.lepiej kupić żarówki typu +50%,i będzie o wiele lepiej.

Takie miałem - zresztą mam je nadal - jeżdżą sobie w schowku :)

Nie wiem jednak co się dzieje, bo wczoraj rano i dziś też przy próbie odpalenia kręciłem chyba z 4-5 sekund i nic. Kiedy przekręciłem drugi raz kluczyk i dodałem nieco gazu auto zapalało. Ktoś wie co to może być ? Podejrzewam, że to kwestia innego reduktora do LPG, ale co ma LPG do tego, jeżeli odpalam na benzynie ?

Planuję jednak zrobić eksperyment i gasić samochód na benzynie - zobaczę jaki efekt będzie.

KaWu - 09-02-2012, 22:41

Wojciech Bogacz napisał/a:
Ktoś wie co to może być ? Podejrzewam, że to kwestia innego reduktora do LPG, ale co ma LPG do tego, jeżeli odpalam na benzynie ?


Moze np reduktor popuszczac podcisnieniem gaz do kolektora.

wojtas - 10-02-2012, 03:09

Jeśli pierwsze odpalenie to reduktor raczej odpada, bardziej stawiał bym na lekko rozładowany akumulator.
Wojciech Bogacz - 10-02-2012, 14:44

wojtas021180 napisał/a:
Jeśli pierwsze odpalenie to reduktor raczej odpada

Co rozumiesz przez "pierwsze odpalenie" ? Już kilka razy tak startowałem i za kazdym razem trzeba było pokręcić nieco. Akumulator mam nowy - kupiony tydzień temu.

wojtas - 10-02-2012, 15:03

Przez "pierwsze odpalenie", miałem na myśli po dłuższym postoju, np: po nocy. Wiesz nowy akumulator też potrafi być rozładowany, tak naprawdę nie wiesz ile akumulator czekał na ciebie u sprzedawcy i czy zadbał o jego doładowanie w tym czasie. Wystarczy sprawdzić akumulator pod obciążeniem by rozwiać wszelkie wątpliwości. Po prostu ja bym tak zrobił. Ale jeśli problem występuje nie tylko po dłuższym postoju, usterka może leżeć gdzieś indziej.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group