Zloty i Spoty - ZLOT 2013 - dyskusja
koszmarek - 24-09-2012, 20:38
także krok pierwszy przed czymkolwiek- prośba do Os12 o rozmowę z Japanami. Potem reszta spraw.
Dziękuję Bartku.
vendetta - 24-09-2012, 20:48
Ja już rozmawiałam z Andrzejem a on z Japanami (i pisałam tu o tym), że raczej nie (chcą bliżej ich lokalizacji). Poproszę go jutro, żeby jeszcze raz dopytał. Rozumiem, że ma pytać o morze? Powinniśmy wskazać konkretną lokalizację.
koszmarek - 24-09-2012, 20:51
Vendi, moim zdaniem nie należy uznawać "raczej nie" za odpowiedź. pytanie czy to absolutnie nie i koniec czy jednak uda się Andrzejowi namówić drugiego Andrzeja
vendetta - 24-09-2012, 20:52
koszmarek napisał/a: | Vendi, moim zdaniem nie należy uznawać "raczej nie" za odpowiedź. pytanie czy to absolutnie nie i koniec czy jednak uda się Andrzejowi namówić drugiego Andrzeja |
Jeśli podamy im konkretne miejsce to mam nadzieję, że tak. Bez konkretów nie ma co gadać. Takie moje zdanie.
Firebee - 25-09-2012, 10:53
Potwierdzam tylko to co powiedział Bartek. Przeraża mnie to, co się dzieje na kolejnych Zlotach (z całym szacunkiem do organizatorów), czyli prześciganie się w atrakcjach, lasery, bajery itp itd...
Moje Zloty były jakie były, ale budżet sponsorki miały od 3 do 6 tysięcy i jakoś się większość potrafiła tak samo bawić jak na obecnych Zlotach... teraz budżety przekraczają 30 tys. złotych i nadal jest to mała kwota..
Jeśli ja miałbym wspomagać organizację Zlotu na pewno będzie to Zlot-spotkanie rodzinne bez wielkich atrakcji.. To my mamy być dla siebie atrakcją widując się po latach.
Jeszcze raz przepraszam organizatorów, jeśli któryś poczuł się urażony tym co napisałem.. Pełen szacunek za to co zrobiliście dotychczas, ale wg mnie nie tędy droga..
Mamy sponsorów co chcą wyłożyć kasę, niech przeleją ją nawet nie na MitsuManiaki Dzieciom ale na jakiś konkretną potrzebę dzieciaków z domów dziecka itp.
Wg mnie Zlot można zorganizować conajmniej za połowę aktualnych budżetów, zobaczcie ile pieniążków można przekazać dzieciakom, a i sponsor oprócz Zlotu dostanie dodatkową reklamę..
a atrakcję można zrobić nawet za darmo. Wykorzystując dużo czytających ten temat wkrótce poczytajcie (jak Hubeeert wrzuci foty) jaką frajdę dzieciakom udało nam się zrobić w niedzielę. bez żadnych kosztów finansowych.
mkm - 25-09-2012, 15:21
Firebee, a którędy droga?
Firebee - 25-09-2012, 18:00
To nie mi oceniać.. w końcu tu jest demokracja. ja wypowiedziałem swoje zdanie jednej osoby. pozostaje ponad 20 tysięcy innych zdań, między innymi też Twoje. Wypowiedz się więc zamiast pytać mnie, moje zdanie masz powyżej.
Przypominam, bo może umknęło:
Firebee napisał/a: | Jeśli ja miałbym wspomagać organizację Zlotu na pewno będzie to Zlot-spotkanie rodzinne bez wielkich atrakcji.. To my mamy być dla siebie atrakcją widując się po latach. |
Bartek napisał/a: | W sobotę rozmawialiśmy z Firkiem na ten temat, konkluzja tej rozmowy jest prosta i krótka: SPOTKAJMY SIĘ, sprawa oprawy, konkursów, wpinek w klapy, nawet przejazdu kolumny - to sprawy drugoplanowe bez których Zlot może się odbyć. Nie ulegajmy wyścigowi szczurów, w którym na każdy następny zlot musi być wydane więcej kasy, pozyskane więcej sponsorów itd. |
mkm - 25-09-2012, 18:44
Firebee, dopytałem, bo nie zrozumiałem o co dokładnie Ci chodziło.
Odniosłem wrażenie,że mówisz tu o pomyśle w stylu: "Wziąć koce, zrobić pieszą pielgrzymkę i spotkać się na jakimś nieużytku, a i tak będzie ekstra".
Mocno przejaskrawiłem ten przykład i wiem, że takie spotkanie zapewne także byłoby udane, ale ilość osób przyjeżdżających na Zlot obliguje nas wszystkich do zapewnienia minimum "atrakcji" - które i tak są jedynie pretekstem do zebrania się w danym miejscu o danym czasie i wspólnemu poznaniu.
Na to potrzebne są niestety pieniądze.
Chcemy namiot - kasa, chcemy miejsce gdzie ten namiot stanie - kasa - chcemy być sami - kasa, chcemy się jakoś oznaczyć - kasa itp. itd.
Oprócz tego proponuję wrócić do sedna sprawy czyli kto i gdzie organizuje Zlot, a sprawy wyboru "co będzie, a co nie będzie" omawiać w trakcie uczestnictwa w przygotowaniach do Zlotu.
Firebee - 25-09-2012, 19:22
nie nie.. Klub stanowi raczej wyższą średnią wiekową, więc mało kto z nas ma ochotę spać w namiocie, poza tym za noclegi płacimy sami, a nie sponsorzy. Absolutnie wygoda spania, ale niepotrzebne też wiele "atrakcji".
Myślę, że się rozumiemy i wracamy do sedna sprawy:
Jestem za Fregatą, ale zgodnie z Waszą uwagą pod warunkiem odpowiedniego "zaplecza" terenowego, by w jednym dużym miejscu (placu) spotkać się i wspólnie dyskutować:)
mkm napisał/a: | Firebee, dopytałem, bo nie zrozumiałem o co dokładnie Ci chodziło.
Odniosłem wrażenie,że mówisz tu o pomyśle w stylu: "Wziąć koce, zrobić pieszą pielgrzymkę i spotkać się na jakimś nieużytku, a i tak będzie ekstra".
Mocno przejaskrawiłem ten przykład i wiem, że takie spotkanie zapewne także byłoby udane, ale ilość osób przyjeżdżających na Zlot obliguje nas wszystkich do zapewnienia minimum "atrakcji" - które i tak są jedynie pretekstem do zebrania się w danym miejscu o danym czasie i wspólnemu poznaniu.
Na to potrzebne są niestety pieniądze.
Chcemy namiot - kasa, chcemy miejsce gdzie ten namiot stanie - kasa - chcemy być sami - kasa, chcemy się jakoś oznaczyć - kasa itp. itd.
Oprócz tego proponuję wrócić do sedna sprawy czyli kto i gdzie organizuje Zlot, a sprawy wyboru "co będzie, a co nie będzie" omawiać w trakcie uczestnictwa w przygotowaniach do Zlotu. |
vendetta - 25-09-2012, 19:36
Nie za bardzo rozumiem "zarzuty" Skoro znalazło się tyle sponsorów ile się znalazło i starczyło nam pieniędzy (spora kwota została jeszcze przekazana na Mitsumaniaki dzieciom - ponad 1000 zł, oprócz pieniędzy z licytacji) to dlaczego mieliśmy nie robić 15 minutowej "atrakcji"? Uważam również, że gadżety w stylu znaczków, breloczków i kubków z logiem naszego klubu to fajna pamiątka-jeśli jest na to kasa to czemu nie? Co prawda pomyłka Foresta sprzed kliku stron może trochę straszyć - nigdy w życiu nie mieliśmy 24 tysięcy - ale skoro są sponsorzy to robi się to na co pozwalają od nich pieniądze?
Firek weź pod uwagę, że to nie jest 30, 50 czy 100 osób, ale około 500. Ciężko bez wynajęcia miejsca, muzyki, namiotów i "atrakcji" ściągnąć chociażby połowę w jedno miejsce i pobawić się razem i poznać.
Dla mnie naprawdę wystarczy tylko spotkanie z Wami wszystkimi za rok. Nie ma sensu prześcigać się w przepychu zlotowym co poparłam kilka postów wyżej. Byle bym miała pokój do spania
Do dzieła organizatorzy, dacie radę.
sveno - 25-09-2012, 19:49
wracając do tematu:
w piątek nie udało mi się odwiedzić Sielpi (wina pół na pół moja i właścicielki ośrodka), ale zrobiłem to dzisiaj, krótko Sielpia odpada i nie ma co tu się rozpisywać bo szkoda gadać. Widzę, że już Fregata wybrana i dobrze bo nad polskim morzem jeszcze nie byłem
Firebee - 25-09-2012, 19:50
pozwolisz, że nie będę wdawał się w niepotrzebne dyskusje, gdyż nie należę do takich, które to lubią:) Wyraziłem swoje zdanie, mam ogromny do Was szacunek za Zlot i chciałbym by każdy zlot odbywał się w Wawrzce
Informuję tylko, iż zostałem zaproszony do Fregaty w połowie października, by sprawdzić możliwości zorganizowania tam zlotu. Więc opiszę wszystko co i jak.
Jednocześnie proszę o kolejne propozycje lokalizacji zlotów wraz z opisem organizatorów!
pamar - 25-09-2012, 21:10
29 stron!
Ile to regionów jest na forum??? Policzcie ile było zaangażowanych w organizację naszych spotkań!
Na dobrą sprawę, po Firku nastała komercja i tyle! Znacie moje zdanie na ten temat. Niestety Stryków pokazał, że bez kasy przy takiej ilości uczestników nie ma mowy o udanym spotkaniu!!! Patryk, nie da się na obecnym poziomie zrobić zlotu w/g Twojej koncepcji!
Nie ważne czy spotkamy się żeby pogadać o starych polakach czy o miśkolotach, zrobić licytację, gokarty czy zobaczyć teatr ognia czy lasery (wszyscy staraliśmy się, żeby było COŚ) pojeździć po polu albo połazić w strugach deszczu, czy świnię zobaczyć ZAWSZE takie atrakcje wymagają KASY!!! Tym bardziej w dzisiejszych czasach!
Jasne, można zrobić ognisko, można! Tylko kto kuźwa udostępni pole za darmo?
Wiem - spotkania rodzinne, atmosfera, luz, zero chamstwa i "tjuningowych" zachowań i szacun dla uczestników, gości i samych siebie ale niestety nie da się tego przeskoczyć bez (coraz większej) kasy i wsparcia z zewnątrz
Na dzień dzisiejszy, rozkręciliście największe forum Mitsubishi w Europie!!!
[ Dodano: 25-09-2012, 21:23 ]
A dla poczemu nie mogę mojego wywodu edytować?
Anonymous - 25-09-2012, 22:24
[ Dodano: 25-09-2012, 21:23 ]
A dla poczemu nie mogę mojego wywodu edytować?[/quote]
I to samo pytanie zadał Mister K, i wielu już zauważyło..... dziwne.....
vendetta - 25-09-2012, 22:34
pamar napisał/a: | [ Dodano: 25-09-2012, 21:23 ]
A dla poczemu nie mogę mojego wywodu edytować? |
Cytat: | I to samo pytanie zadał Mister K, i wielu już zauważyło..... dziwne..... |
Edytowanie w działach zlotowych zostało wyłączone na moją prośbę po rewolucjach w temacie rezerwacji i problemach z tym związanych pół roku temu. Widocznie nie dało się tego wyłączyć tylko w jednym wątku i dlatego cały dział ma to wyłączone. Napisz tu nikt nie będzie się pewnie cofał kto jest na bieżąco w temacie
|
|
|