To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Galant Marcino historia jednego z pierwszych EAW na MM

Marcino - 12-12-2016, 12:01

Ewcia80 napisał/a:
To zabezpieczenie tylnych sworzni jest identyczne z tym co jest w wahaczu górnym przednim.Moze i sworzeń jest taki sam?Nigdzie nie mozna kupić samego sworznia na tylny wahacz.Ciekawe dlaczego?

Mogę je zmierzyć i dam ci znać co to za sworznie.

Krzyzak - 12-12-2016, 13:52

Ewcia80, sworzeń z tyłu jest zupełnie inny; co więcej - wydaje mi się, że przeglądając alle znalazłem wiele takich sworzni na sprzedaż - jednak co do firmy to chyba był to tylko litewski febest albo coś z Chin
Hugo - 12-12-2016, 17:52

Ewcia80, sworzeń tylnego wahacza jest inny niż przednie górne. Tylne mogą pracować we wszystkich kirunkach, a przednie tylko w jednym kierunku. Tylne sworznie sa dostępne firmy Febest.
Marcino, te miseczki na amortyzatorach można zdemontowac i założyć inne? Jak je się mocuje?

Nacz - 12-12-2016, 19:23

Właśnie o to samo chciałem zapytać, w seryjnych KYB można to zdemontować z lagi amortyzatora?


Hugo - 12-12-2016, 20:30

Nacz napisał/a:
Właśnie o to samo chciałem zapytać, w seryjnych KYB można to zdemontować z lagi amortyzatora?
I czy jest możliwość zamontowania tego wyżej lub niżej?
Marcino - 13-12-2016, 09:05

Hugo napisał/a:
Nacz napisał/a:
Właśnie o to samo chciałem zapytać, w seryjnych KYB można to zdemontować z lagi amortyzatora?
I czy jest możliwość zamontowania tego wyżej lub niżej?

Nie wiem jak w KYB, ale małe tależyki odzyskałem ze starych Monroe'ów. Były wsunęte i w dwóch miejscach szczepione z amorkie spawem punktowym. Na kocu amorka była jeszcze taka metalowa opaska chroniąca uszczelniacz.
Na Sachs'ach które ja miałem były wsunięte i niczym nie zabezpieczone. Na końcu amorka jest u mnie taka plastikowa nakładka chroniąca uszczelniacz, żeby ją zdjąć przez tulejkę na tłoczysku (pod gwintem) musiałem ja rozciąć ale założę ją na czarny uszlachetniacz.
Talerzyk wykłada się na amortyzatorze na trzech wypływkach.
Podnieść go do góry to nie problem, trzeba by nałożyć tulejkę dystansową na amorek nasunąć aż do wypływek i i talerzyk nie siądzie niżej.

Gorzej, z obniżeniem bo też o tym myślałem. Najlepiej by talerzyk wziąć na tokarkę, równo obciąć kilka mm przed zwężeniem wykładającym się na wypływkach na amorku, dołożyć wymagany kawałek tulei i dospawać do talerzyka a później dospawać odcięty kawałek ze zwężką aby wykładał się na tych wypływkach na amortyzatorze. Poniżej zdjęcia, nie chce mi się rysować w kresek co i jak:) bo wiadomo , ale jak ktoś jest zainteresowany to wyjaśnię. Zastanawiam się czy to byłby dobry sposób na obniżenie samochodu używając seryjnych sprężyn.










host images

Marcino - 13-12-2016, 09:30

Ze tarcze kotwiczne są w piaskowaniu. To postanowiłem wczoraj ze dorobię tylne osłony na tarcze hamulcowe. Koszt - 1 kasztelan pszeniczniczny niepasteryzpwany klarowny, dwa kawałki blachy z obudowy starego komputera na złom, tarcza do cięcia, drut 0.6 do spawania i ....











image hosting over 5mb

Krzyzak - 13-12-2016, 09:38

O! - i taka osłona mi się podoba - pewnie będę chciał dla siebie 2 komplety.
Natomiast spawanie amortyzatora nie jest dobrym pomysłem - na pewno nie gdy jest pełny...

Marcino - 13-12-2016, 09:57

Krzyzak napisał/a:
O! - i taka osłona mi się podoba - pewnie będę chciał dla siebie 2 komplety.
Krzyzak napisał/a:
Natomiast spawanie amortyzatora nie jest dobrym pomysłem - na pewno nie gdy jest pełny...
\
Myslałem zeby to zrobić z nierdzewki.... było by wieczne,

Żadne spawanie amortyzatora, mówiłem o samym talerzyku poza amortyzatorem. A nawet jak by trzeba to migiem szło zrobić kropkę , ale nie ma takiej potrzeby.

Hugo - 13-12-2016, 11:00

Czyli jednym słowem nie ma na tym talerzyku jakiejś fabrycznej możliwości regulacji wysokości zawieszenia.

Osłony tylnych tarczobębnów zrobiłeś eleganckie. Szacun!

Marcino - 13-12-2016, 16:01

Hugo napisał/a:
Czyli jednym słowem nie ma na tym talerzyku jakiejś fabrycznej możliwości regulacji wysokości zawieszenia.

Osłony tylnych tarczobębnów zrobiłeś eleganckie. Szacun!

Bez lekkiej rzeźby nic się nie da na amorkach.

Dzięki Hugo, Osłony faktycznie wyszły dobrze, zobaczymy jak na samochodzie się zaprezentują. Teraz muszę to wszytko pomalować. Na osłony dam epoxyd, a na zwrotnice zaraz muszę kupic farbę bo wszytko się mi powoli konczy. A rektywnym z pistoletu taką drobnice to wiecej kurzu niż samego lakierowania.

Marcino - 13-12-2016, 16:01

Krzyzak napisał/a:
O! - i taka osłona mi się podoba - pewnie będę chciał dla siebie 2 komplety.


Spoko, ile dajesz?

Jogurt - 13-12-2016, 16:14

Dobry patent z tymi osłonami. Kiedyś muszę zrobić takie bo przy wymianie tarcz kawałek został mi w ręce.
Hugo - 13-12-2016, 17:28

Daj te osłony do piaskowania i lakierowania proszkowego. Będą wyglądały jak nowe i na wieki.
robertdg - 13-12-2016, 17:55

Nacz napisał/a:
w seryjnych KYB można to zdemontować z lagi amortyzatora?
Panie to co uważasz za lagę to fachowo nazywa się tuleja zewnetrzna ;-)
Marcino napisał/a:
A nawet jak by trzeba to migiem szło zrobić kropkę , ale nie ma takiej potrzeby.
Powodzenia, ja bym nie ryzykował, pomiędzy rurą zewnętrzna a cylindrem roboczym jest wyrównawcza komora olejowa, raczej słabo wykonalne biorac pod uwagę fakt, że aby ta kropka miała siłe wiżaca musi być wtopiona, a jak rura zewnetrzna sie nagrzeje i przekaze temperature olejowi, to w momencie powstanei cisnienie które wypchnie rozgrzany materiał.

Co do oslon tarcz, patent fajny, dobrze ze nie robiles z nierdzewki, bo i tarcze kotwiczne za niedługo zgnija to zal nei bedzie wyrzucac :mrgreen:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group