Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...
gzesiolek - 21-05-2011, 07:53
Marianekk, bo tylko spokoj moze nas uratowac... bo wlasnie ilosc agresji, nerwow i walki plus deficyt dobrych drog to glowne czynniki ktore odrozniaja nas od wiekszosci krajow zachodnich...
wiecej spokoju = mniej agresji
att - 23-05-2011, 23:17
Jak widzę, że ktoś się ciągnie na moim tyłku, to po upewnieniu sie, że żadnego zakazu/górki/podwójnej ciągłej/samochodu z naprzeciwka - kierunek w prawo i noga z gazu. W nocy to nawet wskazane - oślepienie światłami, gdy samochód z tyłu podjeżdża bardzo blisko. Długo można by pisać, ale gdy widzę, że ktoś wyjeżdża tyłem - najczęściej przepuszczam. Widzę kogoś motającego się - gdy za mną nikt nie jedzie - łamię przepisy i ustępuję drogi - mimo że ja mam pierwszeństwo(oczywiście nie na trasie, gdy np. prędkość jest spora. Wrażliwe skrzyżowanie -wolę puścić - i tak koleś bez pierwszeństwa sobie postał;D Ciągnik widząc mnie w lusterku ucieka na pobocze - podziękowanie z mojej strony;)...ale za to jak kogoś puszczam by mnie wyprzedził i nie podziękuję - dzieki edit/czekaj - ja Cię przepuszczę następnym razem/zaraz Cię wyprzedzę i "przepuszczę". Oczywiście z przymrużeniem oka, bo wyprzedzanie i tamowanie ruchu to szczyt głupoty i jest niebezpiecznie...podobnie jak przyśpieszanie, gdy ktoś mnie wyprzedza.
edit: Wulgaryzm wykropkowany, nadal jest wulgaryzmem.
mkm - 24-05-2011, 03:13
Gdy ktoś Ci wisi na zderzaku to:
1.Sprawdź swoją prędkość
2.W miarę możliwości pozwól się wyprzedzić.
3.Podnieś rękę, mrugnij awaryjnymi – daj znać, że będziesz jechał wolno.
W żadnym, ale to w żadnym przypadku nie hamuj/zapalaj świateł stopu.
Jeżeli ktoś, kto jedzie za Tobą cierpi na „syndrom wściekłego kierowcy” takie zachowanie (hamowanie/zapalanie stopu) spowoduje u niego nagły przypływ agresji.
Pamiętajcie, że w takich sytuacjach u „wściekłego kierowcy” myślenie się wyłącza i wtedy można się spodziewać wszystkiego.
Ty lekko przyhamujesz/zapalisz światła stopu, a on skutecznie nadzieje Cię na swój zderzak… Co gorsza – wina będzie Twoja...
PS. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
Fragment filmu, który to obrazuje:
http://www.youtube.com/wa...3FF47E3CFC4D366
Fragu - 24-05-2011, 07:41
mkm napisał/a: | Co gorsza – wina będzie Twoja... |
No jak to ? Ten co jedzie za mną ma obowiązek zachować odpowiedni odstęp
Fakt, że lepiej nie prowokować bo nigdy nie wiadomo kto siedzi w tym drugim aucie, a różni ludzie się zdarzają
mkm - 24-05-2011, 09:15
Fragu, "wściekły kierowca" niestety Cię wyprzedzi i to Ty nie zachowasz odstępu...
Ogólnie polecam odpuszczać i nie prowokować niepotrzebnych spięć, ponieważ stres w narodzie jest okrutny.
krzychu - 25-05-2011, 10:27
mkm napisał/a: |
Ty lekko przyhamujesz/zapalisz światła stopu, a on skutecznie nadzieje Cię na swój zderzak… Co gorsza – wina będzie Twoja...
|
Zamotałeś coś... Chyba jak wyprzedzi i ostro przyhamuje i okaże się że to on ma większe tarcze hamulcowe...
cns80 - 25-05-2011, 11:14
krzychu napisał/a: | większe tarcze hamulcowe... | Możesz sobie założyć tarcze hamulcowe wielkości tego grzybka co ma na zdjęciu F3 Sentry w podpisie Hubeeerta, a i tak nie zdążysz zahamować, bo on wie co robi, a dla Ciebie będzie to zaskoczenie i zanim zareagujesz to wasze loga już się spotkają
krzychu - 25-05-2011, 11:38
cns80 napisał/a: | krzychu napisał/a: | większe tarcze hamulcowe... | Możesz sobie założyć tarcze hamulcowe wielkości tego grzybka co ma na zdjęciu F3 Sentry w podpisie Hubeeerta, a i tak nie zdążysz zahamować, bo on wie co robi, a dla Ciebie będzie to zaskoczenie i zanim zareagujesz to wasze loga już się spotkają |
To tak w ironii było Może by było zaskoczenie lub nie, bo jak ktoś robi dziwne rzeczy na drodze to się spodziewam że może taki manewr zrobić chodź dawno mi się nie zdarzyło. Za to widzę że na 2 pasie często nauczyciele wyprzedzają prawym i potem cisną buta przed maską.
Skuteczność hamulców i szerokość opon też ma znaczenie zawsze to 2-3m możesz zaoszczędzić... A to sporo w temacie zaparkuję w bagażniku czy zaraz za nim...
archi_voo - 25-05-2011, 22:50
krzychu napisał/a: | (...)a i tak nie zdążysz zahamować, bo on wie co robi, a dla Ciebie będzie to zaskoczenie i zanim zareagujesz to wasze loga już się spotkają |
Ja miałem taką sytuację: Jadąc rano do pracy mykałem sobie dwupasmówką, beż szaleństw, zmiany pasa jak już to na zredukowanym biegu z gazem w podłodze na czyste przedpole, nie śpieszyłem się jechałem normalnie jak zawsze, aż tu nagle gdy dojeżdżałem sobie do kolejki przed światłami na lewym pasie (miałem do ostatniego auta jakieś 25m) z znikąd wyskakuje przede mnie focus, stopki cyk i bum... Nawet nie zdążył przekroczyć linii. Gość wyskakuje i coś tam sapie, że ja mu wcześniej drogę zajechałem i że mam za swoje ble ble ble. Ja tam w głowie flash back na zeszłe 2 minuty - kurde wyprzedzałem tego focusa dwie krzyżówki wcześniej, zmieniłem pas na jego z odstępem co najmniej dwumetrowym i nawet nie dotknąłem hamulca, gość musiał się oburzyć, że w ogóle śmiałem przed niego wjechać - w myśl zasady "co ja Polak i Katolik dam się wyprzedzić!?"
Ale gostek przyciął zonka bo podjeżdża do nas trzecie auto - trafił mi się świadek i to nie byle jaki - radca prawny jechał akurat do sądu, dał mi wizytówkę, a do wciąż sapiącego gościa krzyknął tylko "wszystko widziałem, jak Panu coś nie pasuje to możemy się spotkać w sądzie"
Usiadłem, spisałem gościa blachy, myślę sobie dam mu czas na przemyślenia... Gość gdzieś pojechał i po 5 minutach wrócił przeprosić i spisaliśmy oświadczenie o jego winie. 4 godziny później rzeczoznawca w ubezpieczalni ocenił mi straty na szkodę całkowitą... Generalnie kupa niepotrzebnych nerwów tylko przez to, że gość oburzył się bo go starsze o 10 lat auto wyprzedziło.
Marianekk - 26-05-2011, 01:36
I myślę ze w takich wypadkach chyba trzeba posiadać rejestrator.
Nie żeby robić filmy i wstawiać na YouTube ale dla własnego zabezpieczenia.
A tu kierowca Hondy popisał się "kunsztem" jazdy;
http://www.youtube.com/watch?v=ln-RNfedQ4M
att - 26-05-2011, 22:46
mkm napisał/a: | Gdy ktoś Ci wisi na zderzaku to:
1.Sprawdź swoją prędkość
2.W miarę możliwości pozwól się wyprzedzić.
3.Podnieś rękę, mrugnij awaryjnymi – daj znać, że będziesz jechał wolno.
W żadnym, ale to w żadnym przypadku nie hamuj/zapalaj świateł stopu.
|
Tyle że jak jadę 90/100/110 i ktoś mnie wyprzedza, to znaczy że tamuję ruch? To zabrzmiało jakbym był zawalidrogą i się jeszcze czepiał...hehe...czyli jak ktoś jedzie 140 to trzeba jechać 150...żeby nie tamować;D
Moje..hihhi "puszczanie" polega na tym ze zdejmuję nogę z gazu(nie hamuję) i zbliżam się do prawej.
Kiedyś, to było kilka wiosen temu...wydawało mi się, iż w przepisach jest, iż nie można hamować zaraz po wyprzedzeniu pojazdu. No ale czasem cięzko udowodnić, że koleś u którego siedzę w tyłku - dopiero mnie wyprzedzał. Pomijając momenty, gdy wyskakuje dziecko/pies itp. to zawsze przed hamowaniem wciskam pedał hamulca, aby tylko stop mignął kilka razy - dopiero potem hamuję. Jak na skrzyżowaniu, na trasie mam skręcać a pozostało mi trochę czasu do skrętu - wrzucam kierunek wcześniej - i obserwuję lewe lusterko. już nieraz jak wrzuciłem lewy kierunek i zacząłem zwalniać, to okazało się, że ktoś nagle zaczyna wyprzedzać(oczywiście kierunek wrzucony z wyprzedzeniem delikatnym)
Przypomniało mi się - wyjazd z parkingu, koło mojego bloku - wygląda tak - zaraz obok są pasy. Patrzę, że z lewej nic, koleś zatrzymał się przed pasami, bądź to chciał wjechać tam skąd ja wyjeżdżałem(a jest wąsko) bądź...nieważne. już chcę w prawo wyjeżdzac - lewa wolna itp. a tu koleś L-ką zacina i wyprzedza kolesia stojącego przed samymi pasami. Dobrze, że nie wyjechałem.
Wulgar
mkm - 26-05-2011, 23:03
att, faktycznie w punkcie 3-im zamiast "wolno" powinno być "wolniej"
Z powodu nagłego wysypu wulgaryzmów, proszę o wpisanie innych słów w miejscach edycji.
Wulgaryzm wykropkowany pozostaje wulgaryzmem, a każda kolejna edycja będzie skutkowała ostrzeżeniem.
JCH - 31-05-2011, 21:01
Spieszyłem się po pracy by zdążyć przed deszczem a tu masz - jełop jakiś w Oplu Insigni jedzie 40 km/h i rozmawia prze komórkę. No i nie wyprzedzisz gada bo tam gdzie mógłbym to on se jedzie przy osi jezdni I tak przez kilka km. Pech chce, że wciąż jedzie tam gdzie ja...... i dopiero na wjeździe do osiedla wyprzedzam jełopa
Jackall - 04-06-2011, 11:39
JCH napisał/a: | jełop jakiś w Oplu Insigni jedzie 40 km/h i rozmawia prze komórkę |
Tego właśnie nie mogę zrozumieć, że ktoś ma kilkadziesiąt tyś. zł na auto a nie ma kilkadziesiąt zł na słuchawkę lub zestaw słuchawkowy, pomijając fakt że ja praktycznie do każdego kupowanego telefonu dostawałem taki zestaw bez większego proszenia.
bastek - 04-06-2011, 13:22
hmmm.... znam takich, co się chwalą, że mają blututa w samochodzie, ze taki hiper-wypasiony, a komórka dotykowa 10 funkcji w jednym- tylko - nie umieją sparować.... albo nie chcą. grunt-że mają. i tyle, to im wystarcza do szczęścia
nie chce mi się zaglądać, ale jestem przekonany, że w insignii blutut zapewne w standardzie jest.....
|
|
|