Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...
daron64 - 15-06-2011, 09:32
nie wiem czy takiecos pasuje do tego dzialu, ale nie wiedzialem, gdzie to wrzucic. Jak sie ma do tego podpis niektorych, ze piratem drogowym sie nie rodzi tylko umiera? Masakra..
cns80 - 15-06-2011, 10:50
daron64 napisał/a: | Jak sie ma do tego podpis niektorych, ze piratem drogowym sie nie rodzi tylko umiera? | Spróbuj właściwie zrozumieć przekaz tych słów, bo nijak się one mają do opisanej sytuacji
daron64 - 15-06-2011, 19:01
ja je rozumialem tak, ze powodujesz wypadek, w ktorym ponosisz smierc.( Jezdzisz normalnie, przykladny kierowca, pewnego razu wymuszasz pierszenstwo, giniesz juz jak pirat w wypadku, ktory sam spowodowales).
krzychu - 16-06-2011, 12:10
daron64 napisał/a: | ja je rozumialem tak, ze powodujesz wypadek, w ktorym ponosisz smierc.( Jezdzisz normalnie, przykladny kierowca, pewnego razu wymuszasz pierszenstwo, giniesz juz jak pirat w wypadku, ktory sam spowodowales). |
No to źle rozumiesz.
cns80 - 16-06-2011, 12:44
daron64, przekaz jest taki, że nikt się nie urodził piratem drogowym tylko nabył te cechy, za to wskutek nabycia tych cech ma dużo większe szanse umrzeć z powodu piractwa niż z jakiejkolwiek innej przyczyny. Krótko mówiąc to że jesteś piratem drogowym prawdopodobnie doprowadzi do twojej śmierci chociaż możesz nim nie być, bo to nie jest wada wrodzona.
Bucza - 16-06-2011, 14:38
cns80 napisał/a: | wskutek nabycia tych cech ma dużo większe szanse umrzeć z powodu piractwa niż z jakiejkolwiek innej przyczyny |
Jako epidemiolog muszę się przyczepić. Wszystko zależy od innych czynników ryzyka. Jeżeli ktoś oprócz bycia piratem je tylko tłuste jedzenie, zalewając je dużą ilością mocnej kawy, pali 2 paczki papierosów dziennie popijając do tego duże ilości alkoholu to nadal ma większe szanse umrzeć na zawał. No chyba, że ma poniżej 40 lat. Niestety najwięcej piratów drogowych jest wśród młodych ludzi, którzy nie mają dużego doświadczenia i to sprawia, że wypadki są główną przyczyną zgonów wśród osób młodych. Chociaż jeżeli ktoś nie ma wyobraźni to żadne doświadczenie mu nie pomoże. To tak w ramach mojej wrodzonej (a nie nabytej ) upierdliwości
cns80 - 16-06-2011, 14:58
Bucza napisał/a: | Jako epidemiolog muszę się przyczepić. | No masz Teraz wszytko zagmatwasz i trzeba będzie badać statystyki i rozrysowywać na grafach i zbiorach
Bucza napisał/a: | To tak w ramach mojej wrodzonej (a nie nabytej ) upierdliwości | Standardowe cechy kobiet nie są tematem tej rozmowy
krzychu - 28-06-2011, 22:24
Bielsko coraz bardziej rozkopane Swoją drogą zauważyłem że jazda nawet krętą górską drogą, potem wąskimi osiedlami daje niższe spalanie niż jazda prostą drogą i przez miasto (nawet kiedyś bez korków i rozkopów jak kiedyś jeździłem). Wynalazłem taką drogę że do pracy mam 1 sygnalizator świetlny
W każdym razie dzisiaj zmuszony potrzebą zatankowania wjechałem rozkopami no i patrzę, a na wylocie z Bielska żywiecka ma 2 pasy i na zwężeniu do jednego pasa jeszcze wahadło zrobili. Korek na prawym pasie (lewy jest na końcu tylko do lewoskrętu) ze 600m, a na samym końcu zaraz za DUŻYM skrzyżowaniem zatrzymuje się tir na lewym i słyszę na CB "no to stój koło mnie na końcu Cie wpuszczę"... Po prostu mnie tknęło (chodź jechałem już pustą drogą w drugą stronę) jeszcze mogę postępki szeryfowe zrozumieć na trasie gdzie nie ma skrzyżowań, ale w mieście 2 skrzyżowania przez rozkopami, jeszcze blokować lewoskręt tym co chcą z niego skorzystać zmniejszając korek? Ale się posypało na CB jak wspomniałem że lekko przegięli, inni się dołączyli oczywiście skończyło się jadką, a rzeczowi szeryfowie jakoś się już nie odezwali. Ale co budujące niektórzy zaczęli tłumaczyć zalety zamka na szybkości
Anka50 - 29-06-2011, 10:16
Kultura jazdy to temat rzeka. Od kilku lat mieszkam w Szwecji. Nasze polskie drogi a szwedzkie to dwa rozne swiaty. Mam tu na mysli zachowania kierowcow. Sama naleze do tych raczej ostroznych. Zawsze jak jezdze po Polsce to z dusza na ramieniu, bo nie wiem czy wroce cala do domu. Wielokrotnie zdarzalo mi sie zjezdzac na pobocze( a wlasciwie bylam na nie spychana), bo jakis wariat wyprzedzal juz nawet nie "na trzeciego" a na "na czwartego". Nastepna sprawa to TIR-y jezdzace stadami i z nadmierna predkoscia. Tutaj to niedopuszczalne. Za taka jazde sa wielotysieczne mandaty. I oczywiscie nadmierna predkosc. Wiadomo, ze polskie drogi w sensie jakosci nie sa przygotowane tak wielki ruch samochodowy jaki jest teraz. Dlatego tak wazna jest postawa kierowcow. Niestety z tym w Polsce jest katasrofalnie.
JCH - 29-06-2011, 12:30
Anka50 napisał/a: | Wiadomo, ze polskie drogi w sensie jakosci nie sa przygotowane tak wielki ruch samochodowy jaki jest teraz | W dodatku jaka jest powierzchnia jednego i drugiego kraju oraz ile liczą ludności. My po prostu przestajemy się mieścić na obecnie istniejących drogach! Nie ma co porównywać tych dwóch krajów...
[ Dodano: 29-06-2011, 12:33 ]
krzychu napisał/a: | Bielsko coraz bardziej rozkopane | W niedzielę wracałem z gór.... O 19:30 ruszyłem z przejścia granicznego w Korbielowie. Do Żywca jako tako a od Żywca do Bielska sznur aut - myślałem, że o tej porze już będzie luz bo wszyscy wyjadą max. po południu. Niestety nawet na DK-86 wzmożony ruch był.
krzychu - 29-06-2011, 13:03
podać Ci ze 2 fajne objazdy?
Fragu - 29-06-2011, 13:31
JCH napisał/a: | My po prostu przestajemy się mieścić na obecnie istniejących drogach! |
Dokładnie to widzę na DK5 codziennie jadąc do pracy i wracając z niej. Taki natłok aut, że nie da się jechać szybciej niż najwolniejsze auto w kolumnie o długości x km. Wystarczy malutka stłuczka, przycinanie gałęzi o godzinie 16 w środku tygodnia przez odpowiednie służby (sic!), jakaś popsuta ciężarówka i nagle robią się ogrooomne korki. Ludzie uciekają z głównej, tworzą się dodatkowe korki na wszystkich drogach w okolicy...koszmar.
I nawet nie ma co wspominać o bezpieczeństwie, jestem w szoku, że jednak kierowcy sobie radzą w takich warunkach i nie ma dużo, dużo więcej trupów
A wyjazd w lewo z podporządkowanej na DK5 to jak rosyjska ruletka....czasami mam wrażenie, że jakby posadzić kogoś z zachodniej Europy w takiej sytuacji za kółkiem to by się spocił po czym trzaskając drzwiami uciekłby z auta.
krzychu - 29-06-2011, 13:52
Fragu napisał/a: | i nie ma dużo, dużo więcej trupów
|
No co Ty. Źle do tego podchodzisz. Ilość zabitych na drogach będzie systematycznie spadać w stosunku wprost proporcjonalnym do długości korków i odwrotnie proporcjonalnym do prędkości poruszania się w korku.
Za rok ktoś wyjdzie przed kamerę i powie jest super ilość zabitych spadła o 10%... szkoda że będzie to zasługa tylko i wyłącznie większego tłoku na drodze.
Fragu - 29-06-2011, 13:59
krzychu, coś w tym jest, na słupkach będzie wyglądało to bardzo spoko
mystek - 29-06-2011, 15:45
Znalazłem pozytywną cechę kobiet-kierowców! Otóż zauważyłem, że kiedy np toczymy się w korku i chcę zmienić pas, to kobieta zawsze mnie wpuszcza Niektórzy kierowcy-mężczyźni, to specjalnie będą jechać 20cm od zderzaka samochodu przed nim, żeby cię tylko nie wpuścić. A kobieta - jak dotychczas - zawsze mnie wpuszczała. Super!
|
|
|