Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...
Mr V - 13-07-2011, 10:16
gzesiolek napisał/a: | Mr V napisał/a: | Ostatnio w Krakowie zauważyłem |
albo miales szczescie, albo malo spostrzegawczy jestes
|
Nie, po prostu prawko mam dopiero od ponad roku, wcześniej jakoś mi to umykało, bo zwracałem uwagę na znaki, przepisy i ogólnie chciałem podpatrzeć od osób z którymi jeździłem, jak sie na drodze zachować.
gzesiolek napisał/a: |
ale ogolnie lubie po Kraku jezdzic... przywyklem, a poza tym milo jest jak ten choc 1 z 10 okaze sie kulturalny i wtedy czlowiek to docenia |
Otóż to
tomek84 napisał/a: |
prąd coraz droższy, to sie oszczedza |
Miałem taki pomysł, żeby wydrukować naklejki:
"Oszczędzam światło - Oszczędzam klimat.
Efekt cieplarniany - STOP! - Nie włączam kierunkowskazów."
gzesiolek - 13-07-2011, 10:45
Mr V napisał/a: | Miałem taki pomysł, żeby wydrukować naklejki:
"Oszczędzam światło - Oszczędzam klimat.
Efekt cieplarniany - STOP! - Nie włączam kierunkowskazów." |
Kolejna to:
"Jezdze bez lusterek, brak ich oporu aerodynamicznego to mniejsze spalanie i ocalenie lasow tropikalnych..."
Kolejna:
"Przejezdzam na czerwonym... uzywanie hamulcow jest nieekologiczne..."
itd. itp.
m6riano - 14-07-2011, 00:37
gzesiolek napisał/a: | "Przejezdzam na czerwonym... uzywanie hamulcow jest nieekologiczne..." |
Wydzielają pyły cieplarniane..;-)
wojzi - 18-07-2011, 20:39
Mnie to oszczędzanie migaczy wkurza na maksa, zwłaszcza jak Ci debil nie patrząc w lusterka wjeżdża tuż przed maskę nie migając ani razu.
Albo inna sytuacja są trzy pasy facet zjeżdża z maksymalnie prawego na maksymalnie lewy pomiędzy autami ani razu nie używając kierunku.
krzychu - 18-07-2011, 20:53
wojzi napisał/a: |
Albo inna sytuacja są trzy pasy facet zjeżdża z maksymalnie prawego na maksymalnie lewy pomiędzy autami ani razu nie używając kierunku. |
Ile ja razy widzę seata, vw, audi bądź bmw które po np. 0,5km jeździe lewym pasem (prawy wolny) zjeżdża bez kierunkowskazu przez 2 pasy do prawoskrętu po bielsku... Żałosne to takie.
Ostatnio mam wrażenie że jak jadę wolniej to się bardziej denerwuje Wczoraj mi jadę sobie spokojnie patrzę - no chyba nie wyjedzie - wyjechał no to noga z gazu, a tu co? Corsawka wywlewka się jeszcze prosto mi przed maskę tak że musiałem wdusić hamulec... Droga pusta za mną żywej duszy jaki w tym cel? Wkurzyć mnie w niedziele z rana?
Ps. Wczoraj jak to w słoneczną niedziele korek z Żywca do BB, a że parę zwężek to większy niż zazwyczaj (chociaż bez zwężek w tamtym roku i tak były podobne problemy). Ja w drugą stronę to mam luźno tylko gorzej jak się jakiś zawalidroga trafi. W każdym temat "blokujcie tych na lewym bo nigdy nie dojedziemy". Więc powiedziałem spokojnie żeby nie blokowali tych na lewym bo widzę że zablokowali następne skrzyżowanie za nimi, a jak by nie blokowali to by może było przejezdne. Oczywiście usłyszałem "jak by wszyscy stali na prawym to by płynniej szło" i "pewnie odezwał się ten z lewego" więc odpowiedziałem spokojnie że jak by wjeżdżali na zamek to by tez było płynnie, a odezwał się te co jedzie w drugą stronę i ma luźno... W każdym razie coś tam jeszcze odburknęli to ładnie poleciłem żeby wykręcili 997 i zgłosili bo mi to akurat obojętne. To znowu "zanim przyjadą i tak już nie będzie" na to ja że z centrum jest luźno więc mogą być w 5 minut na miejscu...
Anonymous - 18-07-2011, 21:08
krzychu, ja widze pelno sportbackow co im kierunki nie dzialaja i lusterek nie maja;)
robertdg - 18-07-2011, 22:30
Brak wyobraźni to za mało powiedziane http://www.mototube.pl/fi...a-autostradzie/
Czy to sposób na oszczędzanie na paliwie, czy tez rutyna "królów szos", którzy twierdzą że kierowcy samochodów osobowych to "amatorzy", przekracza to wszelkie granice
cns80 - 19-07-2011, 08:27
Ale będzie miał kwadratowe opony
krzychu - 19-07-2011, 08:56
Jak iskry lecą to już chyba opon nie było.
W każdym razie przed chwilą mnie zmroziło. Jadę sobie 2 pasem dojeżdżam do skrzyżowania na prawym pasie (czerwone było już z daleka widoczne) a tu na lewym Mercedes A klasa po prostu przejechał przez skrzyżowanie.... a 1sec za nim ktoś przejechał w poprzek
robertdg - 02-08-2011, 07:48
Stoje sobie na światłach, przedemną taksiarz, stoimny na lewym który do następnej krzyżówki przechodzi w lewoskręt, na prawym komunikacja miejska, zielone, zanim taksiarz sie ogarnął to go 2 autobusy minęły. Ruszyliśmy spod świateł taksiarz zólwim tempem wyprzedził autobusy po czym zjechał na prawy pas, ja sobie leciałem spokojne 50km/h wkońcu teren zabudowany no i tak delikatnie mijałem autka na prawym pasie zaczalem mijac taksiarza, który jak byłem na równo z jego autem uwidział sobie, że chce wrócić na lewy, a że ja byłem na równi z nim, to odsunął szybe (u mnie tez były lekko uchylone szyby porzednie) i zaczął na mnie wrzeszczeć z tekstami "piiiiiiiii piiiiiiiii piiiiiiiiiii", dużo się dowiedziałem o sobie i swojej rodzinie, a tylko przez to, że zrównałem się z nim bo zbliżałem się do lewoskrętu a temu w ostatniej chwili uwidziało sie ze tez chce na lewoskret, ale przeszkadza mu moje auto. Co za gamoń
Juiceman - 02-08-2011, 15:56
Rozumiem, że do końca jechałeś z nim na równi
mystek - 02-08-2011, 18:06
Siedzę aktualnie na Węgrzech, trasa przejechana samochodem i powiem Wam, że jestem zachwycony kulturą jazdy tutaj. Ulice płaskie jak stół (w Budapeszcie gorzej), ciągnące się dłuuugie odcinki prostych, a ludzie jadą 50-60km/h i ani myślą przyspieszyć. Podchodzisz do przejścia dla pieszych - wszyscy się spokojnie zatrzymują, nikt się nie spieszy. Na autostradzie zawsze zjeżdżają z lewego. Niby tylko 400-500km od nas, a duużo lepiej niż na polskich drogach. Pozdrawiam z nad Balatonu
robertdg - 02-08-2011, 19:25
Juiceman, nie nacisnąl gaz do dechy i wcisnął mi się przed zderzak
Arturro-86 - 08-08-2011, 00:09
Ostatnio dość niemiłą sytuację miałem...
Jechałem z mamą do Bierunia - nie spieszyłem się za bardzo, droga dość dziurawa, w dodatku ostatnio remonty wiaduktów i zwężenia...
W lusterku widziałem BMW 7 na rejestracjach SD ... wyprzedziła mnie, ciągała za sobą skuter wodny na przyczepce. Tutaj żadnego problemu nie było, bo 2 pasy, ale w lusterku za chwilkę pojawiło się kolejne BMW, tym razem X5 też na rejestracjach SD - i też ten sam pakiet na przyczepce.
X5 trochę się za mną wlekła, ale co ja będę szybciej jechał, jak ta "siódemka" przede mną wcale mi nie odjeżdża No i łup, nagle mnie wyprzedza, bo po serii zwężeń przyszedł fragment gdzie były 2 pasy...
Koleś nie popatrzył na znaki, bo pas ten zaraz się kończył No to co w takiej sytuacji - się tak wciśniemy na mój pas - zapominając, że się ma te 3m więcej, bo skuter wodny się chciało na wakacje zabrać. Całe szczęście, że miałem gdzie zjechać, bo przejechałby mi konkretnie bok samochodu
Oczywiście dostał porządną "reprymendę" klaksonem... bardziej wkurzyło mnie to, że wyprzedza taki cwaniak, jak nic mu to specjalnie nie da, bo kolejne 10 km jechał przede mną
I żadnego "mrugnięcia" awaryjnymi itp. nie było
krzychu - 08-08-2011, 00:28
Ja tam się dziwie ludziom....
Np. wymuszenie pierwszeństwa gdzie musiałem mocno hamować bo ktoś sobie myślał że kijankę w dieslu z podporządkowanej szybko zbierze.... Też nie pomruga nawet awaryjnymi jak w 2 sec byłem 1m od jego tyłu na długich i wciśniętym klaksonem, a na przeciwnym pasie ciężarówka... Czasem mam wrażenie że niektórzy specjalnie wymuszają bo się im wydaje że ktoś za szybko jedzie czy coś.... Ta polska mentalność....
Albo dzisiaj sobie stoję przed zwężką i z lewej strony jest wylot ze stacji. Z tej stacji wyjeżdżał jakiś sportowy nisan w lewo (czyli w moim kierunku) z kierunkowskazem idealnie się ustawił tak że dało się wjechać na stację i Ci z tyłu powinni dać radę wyjechać nawet jak zauważył (młody koleś) że ktoś chce wyjechać w prawo jeszcze podjechał z pół metra żeby miał więcej miejsca i gość ominął bez większych problemów i pojechał. Za nim passat stanął z kierunkiem w prawo i klakson.... Gość ma jeszcze ze swojej prawej z 1m do krawężnika, z pół metra od nisana i trąbi Pasażer w nisanie (też młody koleś) otwiera okno wychyla się o kiego grzyba chodzi... Coś tam chyba porzucali mięsem nisan się nie ruszył ani o cm, passat jednak dał radę go ominąć mają zapas jeszcze z 1m i pojechał... Mi się zaświeciło zielone odpaliłem auta, wpuściłem nisana, pasażer pomachał ręką, podziękowali awaryjnymi i po kiego grzyba to trąbienie było?
Oczywiście dobra pogoda była to korek na bystrzańskiej w Bielsku (ja oczywiście w odwrotnym kierunku co korki) i schemat się powtarza seryfy na lewym i po chwili na radiu "no najlepiej lewym do końca i tam się wpychać na hamca"... Po paru przegaduszkach miałem wrażenie że coraz więcej ludzi zaczyna czaić, że może by warto tak na zamek... Z drugiej strony usłyszałem np. "Nie jest w Europie, jesteś w Bielsku"... Smutne to....
|
|
|