Nasze Miśki - Galant e88a czyli jak puściły mi nerwy i go kupiłem ;)
Wojciech Bogacz - 12-02-2012, 10:21
No więc tak - już conieco wiem
Po odpaleniu autka, przejechaniu 2km (wiadomo na benzynie), potem 30 minut postoju, odpał (bez zająknięcia) i znowu do domu 2km. Potem na drugi dzień próba i autko pali bez problemu.
Zrobiłem inny eksperyment potem - jechałem na LPG i przez zgaszeniem silnika przełączyłem na benzynę jakieś 200m wcześniej. Potem godzina postoju i juz trzeba było pokręcić... nie wiem co to jest, ale na mój gust definitywnie związane z reduktorem coś albo sposobem jego zamontowania.
Wojciech Bogacz - 13-02-2012, 18:32
Jak już pisałem gdzieś wcześniej - mój Gal to nieokiełznana i nieprzewidywalna bestia.
Jak chce odpala od pierwszego, innym razem nie... Już sądziłem, że jest tak tylko po jeździe na gazie (po zmianie reduktora na nowy - na starym było odpalał zawsze) ale jak się okazuje jednak nie. Tzn chyba tak, bo jak jeźdżę na samej benzynie to pali. Wprawdzie mało tego jeżdżenia na pb jest bo drogo jak fiks, ale jak robię "trasy" 1-2 km to raczej wyjścia nie ma.
Dziś jednak zgasiłem maszynkę trzy razy po przejechaniu około 10 km - akurat się dobrze nagrzał i na gazie jechałem trochę... No i dwa razy odpalił bez zająknięcia a trzecim razem dopiero jak drugi raz pociągnąłem rozrusznikiem... Powiem szczerze - że jest to bardziej nieprzewidywalne niż zachowanie coniektórych kobiet... Poza tym nie widzę, żadnej korelacji i mam zgryz...
wojtas - 13-02-2012, 20:39
Może być też tak, że któryś z wtrysków gazu zawiesza się i pozostaje w otwartej pozycji puszczając gaz do kolektora.
Wojciech Bogacz - 13-02-2012, 20:41
wojtas021180 napisał/a: | Może być też tak, że któryś z wtrysków gazu zawiesza się i pozostaje w otwartej pozycji puszczając gaz do kolektora. |
Ale tak akurat po wymianie reduktora ? Wiem, że to taki sam zbieg okoliczności ja to, że mi padła jednocześnie skrzynia biegów i sprzęgło ale mimo wszystko....
Wojciech Bogacz - 26-02-2012, 20:24
Jak zwykle kolejne ciekawostki - moje problemy z odpalaniem przeminęły z wiatrem (chyba). Jak na razie jeźdżę i gaszę i na gazie i nie mam najmniejszego problemu z odpalaniem. Pali na dotyk
Pojęcia nie mam jakim cudem nagle mu się odmieniło na lepsze...
Dziś też postanowiłem nieco wyregulować sobie mapę LPG - poprzednia była ze starego reduktora. Postanowiłem więc poeksperymentować. Najpierw wzbogaciłem mieszankę o 10% - nie dało to kompletnie żadnego efektu, kolejne 10% sprawiło, że samochód zesłabł minimalnie. Wróciłem więc do oryginalnego ustawienia i było OK. Postanowiłem więc sprawdzić w drugą stronę - odjąłem 10% i praktycznie nie czuję różnicy, a powiedziałbym nawet, że silnik pracuje lepiej. Po odjęciu kolejnych 10% wyraźnie zesłabł. Tak czy inaczej minimalnie odjąłem mu gazu jak chodzi o mieszankę i pojeżdżę tak z miesiąc i zobaczę. Jak będzie OK to zostawiam - przy okazji sprawdzi się jak to wpłynie na spalanie.
Saqu - 26-02-2012, 21:07
Wojciech Bogacz napisał/a: | Tak czy inaczej minimalnie odjąłem mu gazu jak chodzi o mieszankę i pojeżdżę tak z miesiąc i zobaczę. Jak będzie OK to zostawiam - przy okazji sprawdzi się jak to wpłynie na spalanie. |
pewnie się zmniejszy odrobinę skoro zmniejszyłeś dawkę.. tylko, że pewnie kosztem zdrowia silnika
Wojciech Bogacz - 27-02-2012, 10:17
Saqu napisał/a: | ewnie się zmniejszy odrobinę skoro zmniejszyłeś dawkę.. tylko, że pewnie kosztem zdrowia silnika |
Faktycznie - zdrowie silnika się liczy, i to nawet jest na pierwszym miejscu a spalanie na drugim, ale czy jeżeli czuję, że silnik nie jest słaby tylko ciągnie jak należy to czy będzie to szkodliwe ? Zresztą - jakbym miał jakieś wątpliwości to wrócę do poprzedniego ustawienia i z głowy. Tak dla pewności hehe.
areksz121 - 28-02-2012, 07:37
Wojtku, było już omawiane... Lambda podłączona do sterownika od gazu? Zmienia swoje napięcie pomiędzy 0-1V? Bardzo ważna jest przy ustawianiu. To ona informuje Cię o składzie mieszanki i wtedy wiesz czy jest dość, czy za mało itd... Jak pamiętam, najpierw lambdę podłączyłem, a potem bawiłem się z resztą, kiedy to rozpoczynałem przygodę z gazem Powiem tyle... to nie gaźnik w Jawie, że "na słuch" wprawieni ustawiają i ma jeździć heheh... Na str 22 Twojego tematu załączałem zrzuty jak powinna mniej/więcej wyglądać praca sondy, zależnie od obciążeń silnika i obrotów.
wojtas - 28-02-2012, 07:58
Warto, też podjechać na stację diagnostyczną i sprawdzić skład mieszanki, ewentualnie dokonać korekt mapy gazu z podpiętym analizatorem, tak dla świętego spokoju.
Wojciech Bogacz - 28-02-2012, 10:05
wojtas021180 napisał/a: | Warto, też podjechać na stację diagnostyczną i sprawdzić skład mieszanki, ewentualnie dokonać korekt mapy gazu z podpiętym analizatorem, tak dla świętego spokoju. |
To by faktycznie było idealne - zauważyłem, że jeden warsztat (ten co mi reduktor zmieniali) zaopatrzył się w jakiś wypaśny analizator więc może ich odwiedzę hehe.
KaWu - 28-02-2012, 12:13
Wojciech Bogacz, strojenie rób na korekty albo jak areksz121, napisał - na sondę.
Jak czytam twój opis o regulacji, to nasuwa się myśl, że równie dobrze mogłeś założyć instalację na "śrubę" i byłoby nawet taniej
Wojciech Bogacz - 28-02-2012, 18:44
KaWu napisał/a: | Jak czytam twój opis o regulacji, to nasuwa się myśl, że równie dobrze mogłeś założyć instalację na "śrubę" i byłoby nawet taniej |
Taniej jak chodzi o założenie, gorzej jak chodzi o spalanie i osiągu samochodu. Zasadniczo już trzeci dzień zasuwam na tym ustawieniu (czyli -10% jak je będę nazywał) i samochód jeździ aż miło.
Nie wiem tylko co jest grane, bo jak dziś zatankowałem i przeliczyłem, to wyszło mi 16L gazu na setkę !!! Jeszcze nigdy niezależnie od tego jak ciężką nogę miałem nie przekroczyłem 14,5 a tutaj takie coś - nawet nie męczyłem maszyny szczególnie...
Żeby było ciekawiej - regulację mieszanki na komputerze robiłem jak miałem jeszcze połowę butli ! Muszę dokładnie obserwować co jest grane... Czy ja przypadkiem znowu nie przedobrzyłem coś....
areksz121 - 28-02-2012, 18:48
KaWu, ale na postoju, przy chociażby włączonych wszystkich odbiornikach prądu nie da rady odwzorować tego co dzieje się w czasie jazdy... czyż nie tak? A druga sprawa jest taka, że Wojtek nie ogranicza obrotomierza do 3k rpm, bo to nie diesel a V6 W czasie jednostajnej jazdy przeważnie nie powinno być żadnego problemu i sonda będzie ładnie falować, ale jak wciśniesz gaz przynajmniej połowę lub więcej to lambda będzie mogła lecieć.... Pasuje, żeby to jechało choć do 5k rpm.
Z drugiej strony to szkoda, że STAG (u mnie) ma tylko skalę do 6k rpm... to co widać na wykresie to jest niemalże idealnie, a powyżej już troszkę odbiega, choć sporadycznie zdarza się do 7500rpm i sonda pokazuje 0,85V
Wojtku, a obserwowałeś jak zachowuje się ciśnienie na nowym reduktorze? Oczywiście najważniejsze przy wyższych obrotach i mocniej wciśniętym pedale gazu.
Wojciech Bogacz - 28-02-2012, 19:51
areksz121 napisał/a: | na postoju, przy chociażby włączonych wszystkich odbiornikach prądu nie da rady odwzorować tego co dzieje się w czasie jazdy... czyż nie tak? |
Ano tak - więc ja zawsze sprawdzam, jak się jedzie a nie stoi. Chociaż mam podniesione obroty jałowe na przykład, ale to drobiazg bo prawie nigdy nie stoję w miejscu tylko jadę - to jest plus mieszkania poza dużymi miastami. Podniesione obroty jałowe w moim przypadku mają marginalne znaczenie.
areksz121 napisał/a: | Wojtek nie ogranicza obrotomierza do 3k rpm |
Czasami nawet 6K jest mało. Bardzo rzadzko ale się zdarzy na pierwszym lub drugim biegu jednak lubię sobie przyspieszyć - uwielbiam wgniatanie - chyba robię się jak dziecko heh
areksz121 napisał/a: | Pasuje, żeby to jechało choć do 5k rpm. |
No i jedzie. Jak wściekły - poważnie. Nie mam żadnych zastrzeżeń - jak się instalacja zagrzeje już nieco to jest rewelacja.
areksz121 napisał/a: | W czasie jednostajnej jazdy przeważnie nie powinno być żadnego problemu i sonda będzie ładnie falować, ale jak wciśniesz gaz przynajmniej połowę lub więcej to lambda będzie mogła lecieć.... Pasuje, żeby to jechało choć do 5k rpm. |
Niestety sondę lambda mam nie podłączoną do LPG więc ciągle pokazuje 0,45V.
areksz121 napisał/a: | Wojtku, a obserwowałeś jak zachowuje się ciśnienie na nowym reduktorze? Oczywiście najważniejsze przy wyższych obrotach i mocniej wciśniętym pedale gazu. |
Proszę bardzo - wykresiki. Pierwszy trochę dłuższy ale z mniejszą liczbą parametrów. Drugi - pierwsze 40s tego długiego ale więcej danych. Trzeci przedstawia jeszcze inny moment też nieco dokładniej. Usunąłem wskazania sondy lambda ze względu na to, że ciągle jest to samo.
KaWu - 29-02-2012, 09:01
areksz121 napisał/a: | KaWu, ale na postoju, przy chociażby włączonych wszystkich odbiornikach prądu nie da rady odwzorować tego co dzieje się w czasie jazdy... czyż nie tak? |
Nie rozumiem Twojego pytania.
Mapkę trzeba ustawić w całym jej zakresie. Także na postoju.
Wojciech Bogacz napisał/a: | czyli -10% jak je będę nazywał |
Wojciech Bogacz napisał/a: | Nie wiem tylko co jest grane, bo jak dziś zatankowałem i przeliczyłem, to wyszło mi 16L gazu na setkę |
Nie zawsze obniżenie mnożnika musi pociagać za sobą niższe spalanie.
Wojciech Bogacz napisał/a: | Chociaż mam podniesione obroty jałowe na przykład, ale to drobiazg bo prawie nigdy nie stoję w miejscu tylko jadę - to jest plus mieszkania poza dużymi miastami |
obroty jałowe powinny być takie same na Pb i lpg.
Wojciech Bogacz napisał/a: | Niestety sondę lambda mam nie podłączoną do LPG więc ciągle pokazuje 0,45V. |
No to nie ustawisz instalacji lpg w OL.
Wojciech Bogacz napisał/a: | Pierwszy trochę dłuższy ale z mniejszą liczbą parametrów |
Masz ciśnienie reduktora na ok 1,8 bara
Spadek do 1,2 bara
To jest ciśnienie różnicowe co to za instalacja
Wojciech Bogacz napisał/a: | Trzeci przedstawia jeszcze inny moment też nieco dokładniej. |
Wrzucaj najlepiej pliki oscyloskopu - bo (ja przynajmniej) słabo widzę te wykresy.
Tutaj znowu ciśnienie 2 bary do 1,5.
Wychodzi na to, że trafiłem z poprzednim stwierdzeniem
Kawu napisał/a: | W większości reduktorów nie ma, ale w tym co masz niestety różnie bywa i często pływa ciśnienie. |
Jak dla mnie - porażka.
Pewnie przy pelnej butli masz z 1,3 bara i w miarę jeżdzenia i wypalania gazu ciśnienie Ci rośnie,
|
|
|