BRUNNER - 20-10-2011, 16:37
ale co? Myślicie, że to Mitsumaniak? cns80 - 21-10-2011, 07:56 Na forum go nie ma, ale czasem tu zagląda. Carisma od nas z forum kupiona od [bColto[/b] 
mystek - 07-11-2011, 11:20 Temat dawno nie ruszany, więc odświeżam kotleta  . Otóż bardzo często jeżdżę w Krakowie ul. Marii Konopnickiej (przedłużenie tzw. Alei) na rondo Grunwaldzkie i skręcam w lewo przez most Grunwaldzki w ul. Dietla. Zawsze staję na skrajnym lewym pasie (czerwona linia na obrazku) i wjeżdżam na środkowy pas do jazdy w Dietla. Niestety raz na 2-3 takie moje przejazdy zdarza się, że gość skręcający również w lewo w Dietla jadący z pasa środkowego wjeżdża zamiast na skrajny prawy na mój środkowy i wymusza na mnie pierwszeństwo.
No i teraz pytanie moje brzmi - czy to ja mam rację i dobrze jeżdżę, czy to koleś z prawego popełnia ten błąd? Dodam, że u mnie widnieje znak poziomy jedynie do skrętu w lewo, a na środkowym pasie można skręcać w lewo i jechać na wprost. Oto obrazek - 
A tutaj macie link do google maps - http://maps.google.pl/map...&sz=19&t=k&z=19 W sobotę rano jechałem ponownie tamtędy, ruch praktycznie zerowy, stoję sobie do skrętu w lewo, za mną nie ma nikogo i obok mnie stanął gość w Fiacie Punto. Przeszła mnie taka myśl, dosłownie!! - jest weekend, a więc kierowcy nie umieją jeździć!! On (kierowca z punto) to zrobi, uważaj!! - centralnie tak sobie pomyślałem i puściłem go trochę przed siebie, by mieć go na oku i... zrobił to!!  wjechał na mój pas :/
gzesiolek - 07-11-2011, 11:44 mystek, wg mnie Ty jedziesz dobrze, tzn. najlepiej dla plynnosci ruchu, choc oznakowanie poziome powinno tam byc lepiej zrobione to by nie bylo problemow... ja podobny klopot z trzymaniem pasa przez sasiada mam na wylocie z Wielickiej w Wielicka przy polaczeniu z Kamienskiego... ja zwykle stoje na prawym skrajnym i skrecam w prawy skrajny do jazdy Wielicka... ile razy musialem myslec za tych ze srodkowego, ktorzy wyjezdzaja na prawy skrajny do jazdy prosto, miast trzymac sie srodka, to juz glowa mala... jaca71 - 07-11-2011, 15:52 mystek, Trzy pasy przed skrętem trzy pasy po skręcie. Wszystko jasne. Jedziesz wewnętrznym to po skręcie tez jedziesz wewnętrznym. jak chcesz zmienić na bardziej zewnętrzny to musisz ustąpić miejsca tym, który się tam znajdują. jeśli miała y obowiązywać inna zasada zajmowania pasów za skrzyżowaniem to powinny być namalowane linie tak jak np. na rondzie Polsadu. Tak z lotu ptaka. Jak ja tam jeżdżę nie pamiętam, bo to dosyć martwy dla mnie kierunek raz na pól roku maks. Inną sprawą jest, że w takich przypadkach znaki poziome powinny być tak rozmalowane by nie stwarzać wątpliwości. Ja wiem że przyjdzie pan z programu "Jeżdżę bezpiecznie" i dla niego wszystko będzie proste i jasne. Ale na drodze tak nie ma - kierowca ma sekundy na orientację i wykonanie manewrów. A u nas w Polsce robi się tak porypane krzyżówki że interpretacje możliwe są po rozpoznaniu wymalowanych linii z lotu ptaka. A co gdy spadnie śnieg? gzesiolek - 07-11-2011, 17:21 jaca71, tylko czysto teoretycznie ,jak na prawym zewnetrznym ma sie znalezc samochod skrecajacy w lewo? musialby strasznie kombinowac... wg mnie oznaczenia sa dosc mocno sknocone... choc z drugiej strony wszyscy klna na Kotlarskie, a tam przeciez jest idealnie oznakowane co i jak... wiec moze dla wiekszosci kierowcow taki uklad jak na Grunwaldzkim jest lepszy... jak dla mnie dla plynnosci ruchu lepiej jest jakby wszyscy jechali tak jak mowi (i robi) Mystek, bo rzadko kto tam zawraca... a tak to lewy skrajny sluzylby tylko do tego, a wbijanie sie to zawsze problem i wieksza szansa na zablokowanie ronda... Juiceman - 07-11-2011, 19:00 Kiedy macie jakiegoś spota ]:-> muszę przedni zderzak wymienić xD JCH - 07-11-2011, 19:08
jaca71 - 07-11-2011, 19:48
Po skręcie znaczyło że jeszcze na tarczy ronda, ale na odcinku prowadzącym z zachodu na wschód. W przypadku takich wynalazków jak to rondo gdzie na każdym wlocie gdzie przecinają się kierunki stawiają sygnalizator ciężko mówić o rondzie Bliżej temu tworowi do skrzyżowania z centralna wyspą
Edit: na zdjęciu z googola widać trójkącik, który ma wymusić na jadącym środkowym pasem zajęcie dalej zewnętrznego pasa. Za to temu z wewnętrznego (np. mystkowi) pozwolić na wybór między wewnętrznym a środkowym pasem. Ale brak linii przerywanych, prowadzących moim zdaniem uniemożliwia taka interpretację. I właśnie o to chodzi że oznakowanie skrzyżowania powoduje wątpliwości = złe oznakowanie. Edit 2: http://maps.google.pl/map...&sz=19&t=k&z=19 Tutaj mamy podobną sytuację: jedziemy ze wschodu na południe. Poprowadzenie przerywanych linii ułatwia życie wszystkim od kierowców po policje, która nie musi jeździć do kolizji
piomic - 07-11-2011, 22:21
mystek - 07-11-2011, 23:53 No to mnie pocieszyliście, że dobrze jeżdżę, jak się wkurzę, to pojadę z kimś tam na stłuczkę dla odszkodowania, aczkolwiek daleko mi od takiego chama, a mógłbym to zrobić wiele razy. Podobnie ma się jazda na rondach np pod galerią krakowską (to małe rondko) i np przy szpitalu Rydygiera, gdzie ludzie jadący wewnętrznym pasem wyjeżdżają z ronda jadąc na wprost. Ktoś nie mający za nic człowieczeństwa mógłby sobie zachcieć wyjechać prawidłowo, przepisowo z zewnętrznego pasa w rondzie na lewy pas przy wyjeździe i też wymusić odszkodowanie. Przypuszczam, że w każdej miejscowości są takie miejsca, gdzie ludzie jeżdżą bezmyślnie, inaczej nie powstawałyby takie programy jak "Jedź bezpiecznie" #Gzesiolek - z tego co tam widzę, to są 3 pasy do skrętu w prawo w Wielicką i robią się 4 pasy, z czego 3 do jazdy na wprost i jeden do skrętu dalej w prawą, czyli Ty jadąc ze skrajnego prawego możesz zająć sobie albo ten trzeci do jazdy na wprost, albo ten do skrętu w prawo. Ale trzeba przyznać, że tak jak pisaliście wyżej dużo takich skrzyżowań jest źle oznakowana na poziomych znakach. Mnie osobiście dobrze jeździ się np po rondzie Kocmyrzowskim, gdzie linie prowadzą Cię instynktownie na właściwe pasy, podobnie jest zresztą z większością "nowych" miejsc, czy też przejazdów pod estakadami. Generalnie jest tak 50/50 dobrze i źle oznakowanych skrzyżowań w Krakowie imo. krzychu - 08-11-2011, 11:24 Ale ronda są tylko pozornie bezpieczne... Już 2 razy widziałem na hulance (takie duże rondo nad tunelem w BB) jak ktoś np. w niedziele rano zasuwa pod prąd  Ze 2 auta zatrzymały się z wrażenia, nikt nawet nie zatrąbił. Gość wjechał w uliczkę pod prąd (znaczy wjazdem na rondo), a potem nawet za wysepką jak zmieniał pas to nawet kierunkowskazu użył...
A teraz mam nowe statystyki dotyczące rond turbinowych w okolicy Sfery... 5 razy hamowałem awaryjnie i teraz tak: - 3 razy zatrzymałem się na wysokości drzwi kierowcy (oni zawsze jak się trąbi zatrzymują się centralnie przed moim samochodem) - 1 raz zatrzymałem się z piskiem niepotrzebnie (pani przedstawiciel handlowy zatrzymała się agresywnie przy linii i się dziwnie na mnie popatrzyła) - 1 raz też z piskiem, a dziadziuś w uniaczu z politowaniem mi macha żebym jechał... I teraz mam pytanie jak mam po tych rontach jeździć?? Mnie się wiele nie stanie, ktoś kto się nie zatrzyma może mieć problem, a za każdym razem jak ktoś dojeżdża asekuracyjne trzymanie nogi na hamulcu mnie denerwuje... cyklista - 17-11-2011, 09:34
Ja mam inne zdanie, dobrze jeździsz ze względu na logikę i płynność ruchu, ale w razie kolizji to Ty będziesz jej winny, gostek z twojej prawej na pierwszeństwo w wybraniu pasa ruchu (może z wyjątkiem wjechania na ten wewnętrzny). Dlaczego ty będąc z lewej i z lewej wjeżdżając na pas środkowy miałbyś mieć pierwszeństwo?. Na turbinowych sprawa jest jasna bo są wyznaczone pasy ruchu, niestety wielu nie patrzy się na znaki i jedzie jak krowa według swojego widzimisię. mystek - 17-11-2011, 13:27 No teraz to żeś palnął... 
Dlaczego? Bo przy wjeździe na rondo mam rozrysowane strzałki na asfalcie, że z tego pasa mogę jechać w lewo, czyli albo mogę sobie nawrócić albo jechać w lewo, czyli w ul. Dietla, a koleś na pasie środkowym na rozrysowane strzałki do jazdy na wprost lub do skrętu w lewo, a skoro są 2 pasy do wjazdu na ul. Dietla, to chyba jasność jest, że ja wjeżdżając lewym pasem zajmuję lewy pas ulicy Dietla, a koleś wjeżdżający środkowym pasem zajmuje prawy pas ulicy Dietla . Dla mnie to oczywiste.
Zresztą zobacz nawet jak prowadzi geometria pasów wjazdowych, przedłużyłem linie, zobacz sam: 
cns80 - 17-11-2011, 15:25 Zrąbane oznakowanie. Jakby ktos chciał żeby ze środkowego dało się skręcić w lewo to by nie rysował tego trójkącika pomiedzy środkowym a lewym. Nie widzę na tym zdjęciu (bo jest obciete) ile jest pasów zjazdowych jakbym chciał jechać na wprost, ale jeśli są dwa to ze środkowego powinno się jechać prosto. Z drugiej strony nie ma też nic co by Ci zabraniało skrętu w lewo. Wystarczyłoby domalować strzałki w połowie ronda tuż przed tym trójkącikiem. Inna sprawa że jadąc z innego wjazdu (tego na godzinie 2.00) z mostu i skręcając w lewo musiałbyś się przedostawać przez 3 pasy ze skrajnie lewego na skrajnie prawy żeby zjechać, a to wszystko jeszcze na torowisku tramwajowym. Obstawiam że na pewno to nie jest tak zorganizowane. [ Dodano: 17-11-2011, 15:30 ] mystek, cyklista ma rację. Jeśli z dwóch pasów zjeżdżacie na 3 to wybór należy do tego z prawej, aczkolwiek zmuszałoby cię to do zawrócenia
Dlatego u nas wymalowali to inaczej: 
|
||||||||||||||||||
