Off Topic - Chcę powiedzieć, że...
harpagan - 25-05-2009, 08:56
ze sie pochwale filmikiem brata
akbi - 25-05-2009, 09:05
... ze stalem wczoraj ponad 3 godziny w korku na autostradzie
siwek - 25-05-2009, 09:08
Piwor napisał/a: | Kupiłem dziś belkę pod silnik. Ktoś wie, czy od GDI podejdzie do SOHC? | a nie lepiej było się pytać przed zakupem?
Maretzky85 - 25-05-2009, 09:37
siwek napisał/a: | a nie lepiej było się pytać przed zakupem? |
Tak jest bardziej ekscytująco
A jeśli chodzi o belkę to pewnie podejdzie, tylko poduchy mogą być w innych miejscach Ale chyba właśnie o to chodzi.
sruba - 25-05-2009, 09:54
akbi napisał/a: | ... ze stalem wczoraj ponad 3 godziny w korku na autostradzie |
gdzie?
i co się stało ?
Piwor - 25-05-2009, 19:51
siwek, kupiłem od TRAWOR'a więc nie ma problemu. Jeśli chodzi o to, czy pasuje, to chciałbym powiedzieć, że belka od GDI nie pasuje do SOHC, poduszka jest przykręcana pod innym kontem.
saphire - 25-05-2009, 20:58
Niespodziewanie n-ty już raz mój stary aku Delphi 74Ah (6 rok mu szedł) wykazał się dzisiaj niewystarczającą pojemnością a raczej jej zupełnym brakiem otóż w oczekiwaniu na połowicę słuchałem sobie radyjka niezbyt głośno niestety zapomniawszy zgasić światełka (piszczek nie działał bo i autka nie opuszczałem) tak więc po dokładnie 25 minutach od zgaszenia silnika diabli wzięli muzyczkę z radyjka a miś już nawet nie zakręcił rozrusznikiem.
Policzyłem conieco zużycie prądu w dokładnie znanym mi czasie i wyszło szydło z worka - to badziewie miało max kilkanaście Ah zamiast 74 (sic!) niezwłocznie zatem przy pomocy użyczonego prądu z kumpla auta dzięki moim stale wożonym na podorędziu kabelkom odpaliłem miśka udając się do jedynego działającego o tej porze (godz. 18:50) sklepu (szczęście że dużego hurtownianego warsztatowego i w ogóle) gdzie ponownie mając szczęście w tym nieszczęściu znalazłem nowy aku z data produkcji 10.maj.2009 lecz pechowo terminal nie chciał zautoryzować płatności kartą zatem szybkim tempem pognałem do bankomatu który przynajmniej oznajmił że szwankuje łączność tak więc rzutem na taśmę wysępiłem gotowiznę od brata i dawaj powrotnie na sklep gdzie zakupiłem po przyzwoitej cenie (jak na zaistniałą sytuację) nowy akumulator na dosłownie kilka minut przed zamknięciem:
Centra Futura CA640 64Ah 640A 3 lata gwarancji + assistance = 340zł
Krzyzak - 25-05-2009, 21:35
saphire napisał/a: | Centra Futura CA640 64Ah 640A 3 lata gwarancji + assistance = 340zł
|
kupilem takiego za 280 zl - ale ostro sie targowalem
ponadto Banner wytrzymal u mnie 4 lata - bardzo mnie rozczarowal... poprzednia Yuasa trzymala 8 lat...
tomusn - 25-05-2009, 22:55
Krzyzak napisał/a: | saphire napisał/a: | Centra Futura CA640 64Ah 640A 3 lata gwarancji + assistance = 340zł
|
kupilem takiego za 280 zl - ale ostro sie targowalem
ponadto Banner wytrzymal u mnie 4 lata - bardzo mnie rozczarowal... poprzednia Yuasa trzymala 8 lat... | pocieszyłeś kolegę...
ja pewnie bym go kupił poniżej 220
Anonymous - 26-05-2009, 07:49
że wczoraj sypnął mi sie system w kompie i mam............................. nic nie mam
saphire - 26-05-2009, 12:01
tomusn napisał/a: | ja pewnie bym go kupił poniżej 220 |
gdybym miał kilka dni czasu też bym go kupił stówkę taniej a ja kupowałem go "na gwałt" 10 minut przed zamknięciem ostatniego otwartego sklepu w mieście
Jassmina - 26-05-2009, 12:54
...że dziś mój Hultaj wraca do domu po 3 (słownie trzech) tygodniach męczarni, dłubania, obstukiwania i łatania przez blacharza.
Chyba z tej okazji będę wieczorem w "Kąciku pijaka"
tomusn - 26-05-2009, 14:03
saphire napisał/a: | tomusn napisał/a: | ja pewnie bym go kupił poniżej 220 |
gdybym miał kilka dni czasu też bym go kupił stówkę taniej a ja kupowałem go "na gwałt" 10 minut przed zamknięciem ostatniego otwartego sklepu w mieście |
bardziej pisałem do Krzyzaka , ale... się pomylilem (nie sprawdzałem chyba ostatnio cen na futurę...) w tym momencie dostępna dla mnie cena to ~275zł
(taki urok pracy w hurtowni - i żeby nikt za dużo nie pisał to zniżki mam tylko do swojego auta)
rosomak1983 - 26-05-2009, 17:20
A ja wczoraj miałem mega farta. Zasuwam sobie w nocy moim lancerkiem. A tu nagle sarna mi wypada tuż przedemna.
Szyki manewr i jakis cudem ja ominałem, pomimo ze jechałem ok 100km/h (prosta pusta droga)
Sportowa kierownica sie przydaje, byc moze równiez troszke refleksu i zwinność lancetota Jedyna ,,ofiara'' to pasazer mój kolega który podczas manewru przydzwonił głowa w słupek nabijajc sobie mega guza.... No ale jak sie nie zapina pasów...
Tak wiec przypominam uwazajcie na te sarny i zapinajcie pasy Bo ja juz trzeci taki manewr w krótkiej mojej karierze kierowcy musiałem wykonać... Raz pies, raz duren z pasa obok wyjechał i teraz ta sarna... Jak narazie 3:0 dla mnie
Marcin-Krak - 26-05-2009, 17:33
Wszem i wobec chciałem oznajmić iż w dniu dzisiejszym ....
skończyłem studia i jak na razie jestem jak Kwaśniewski
obrona na przełomie czerwca/lipca
[ Dodano: 26-05-2009, 17:35 ]
Aha i IV rozdział do skończenia
|
|
|