Forum ogólne - Opony zimowe, jazda w okresie zimowym itp
sebekColt97 - 17-12-2010, 21:46
w Colcie miałem Dębice Frigo, zawsze pewnie sie jeżdziło, przy tej cenie naprawde w porządku opony, teraz w toyocie mam kleber i wydaje mi się, dużo gorsza przyczepność, taka sobie opona bez rewelacji, ale może dalsza eksploatacja zmieni moją opinię, oby na lepszą?
misjonarz. - 17-12-2010, 22:18
kupiłem teraz vredesteiny i założyłem na tył gdyż tam miałem opony 12 letnie, i jedno co mogę powiedzieć to to że ciężko jest mi go wprowadzić w poślizg. po prostu rewelka. jak przełożę je na przód to dowiem sie jeszcze jak się tam zachowują.
jaca71 - 17-12-2010, 23:07
sebekColt97, Mam już porównanie Klebera KrisAlpa HP2 na civicu z GoodYearem UG7+ w Lancerze. Napisze krótko: jeden pies. zero różnicy. I co ciekawe, jest dokładnie tak samo jak jazda Lancerem zeszłej zimy na AllSeason. Tam gdzie civic mieli na lodzie tam Lancer robi to samo. Tam gdzie jest przyczepny ubity śnieg oba jadą jak po sznurku, na mokrym asfalcie też porównywalnie. Chyba się za dużo spodziewałem po GY UG7+
Co gorsza ABS to największe przekleństwo współczesnych samochodów. Na lodzie posypanym świeżym sypkim śniegiem Civic po ekwilibrystyce z kopaniem hamulca zgrabnie się zatrzymuje, za to Lancer popierdując ABeeSem sunie w najlepsze przed siebie. Kto to wymyślił i po co?
[ Dodano: 17-12-2010, 23:20 ]
sebekColt97 napisał/a: | w Colcie miałem Dębice Frigo, zawsze pewnie sie jeżdziło |
Ja w corsie miałem klebery krisalpy 1 i corsa szła przez zaspy jak przecinak, pewnie na zakrętach (zawsze płużyła przodem) i pewnie hamowała. Ale to dlatego że tam mocy nie było, opony wąskie, masa ponad 65% na przód. A przed kleberem miałem na civicu dębicę Frigo 1 directional i to był koszmar. Kleber jest o połowę lepszy...
JCH - 17-12-2010, 23:27
jaca71 napisał/a: | Na lodzie posypanym świeżym sypkim śniegiem Civic po ekwilibrystyce z kopaniem hamulca zgrabnie się zatrzymuje, za to Lancer popierdując ABeeSem sunie w najlepsze przed siebie. Kto to wymyślił i po co? | Po to, żebyś mógł ominąć przeszkodę lub wybrać zakręt a nie przestrzelić go. Spróbuj czy działa
gzesiolek - 18-12-2010, 01:10
jaca71, ja na tych GY UG7+ wlasnie wjechalem podjazdem na parking ktory byl nieodsniezony i mocno wyslizgany i ktorym dzis wieczorem nie wjechal nikt co nie mial jakiejkolwiek formy 4x4... ja u siebie musialem wylaczyc ASC, odpowiednio najechac, zeby miec spokojna 2jeczke, i sie wtoczylem... kilku sasiadow przede mna i po mnie (a noszac zakupy z auta mialem okazje ogladac takich trzech) nie dalo rady... wiec moze sie cudow nie spodziewalem, ale zlego slowa o tych oponkach nie dam powiedziec...
Paweł_BB - 18-12-2010, 09:09
jaca71 napisał/a: | Co gorsza ABS to największe przekleństwo współczesnych samochodów. (...) Kto to wymyślił i po co? |
Zaczęło się.... Jak już kiedyś pisałem moim zdaniem ABS to jest mega dobre urządzenie i jestem wdzięczny ludziom że go wymyslili Oczywiście w pewnych warunkach jest problemem i trzeba wiedzieć że właśnie po śniegu, szutrze bądź na "tarce" lekko się gubi ale w 90% przypadków robi robotę, ABS jest cholernie przydatny w sytuacjach ekstremalnych, i nie mów mi że jak przed Tobą z podziemi wyrasta pieszy to potrafisz zachować spokój i hamować pulsacyjnie w połączeniu z ominięciem przeszkody bo to potrafią chyba tylko pojedyncze jednostki w tym kraju. Do tego dochodzi:
- ominięcie przeszkody bo auto nadal skręca,
- hamowanie na zróżnicowanej nawierzchni - spróbuj sobie zahamować kiedy jedna strona auta jest np. na lodzie a druga na asfalcie, raczej nie wyjdziesz cało z takiego hamowania,
- człowiek nie jest w stanie tak szybko pulsacyjnie hamować,
- człowiek odpuszcza hamulec żeby nie blokować kół a przecież np. za 1-2 m może być już przyczepna nawierzchnia a z ABS hamujesz do oporu a system hamuje ZAWSZE z maksymalną dostępną mocą (jeśli oczywiście mocno trzymasz pedał hamulca) i reaguje jak przyczepność się zwiększy,
- hamowanie na łuku - weź zahamuj sobie na szybkim łuku bez ABS, są auta (np. Evo) które dodatkowo mają bardzo mocne hamulce tylne, np. na mokrym asfalcie zahamowanie na łuku Evo bez ABS to pewny bok,
- kolejna bardzo niedoceniana sprawa to hamowanie z dużych prędkości - osobiście nie wyobrażam sobie depnąć w żadnym aucie bez ABS na maxa hamulca przy powiedzmy 160 km/h, pomijam to że to samobójstwo dla Ciebie i opon ale bardziej istotne jest to że bez ABS na pewno odpuścisz tak mocne hamowania z powodu ryzyka czyli nie wykorzystujesz pełnej mocy hamulców a jak zasuwasz te 40-45 m/s to każdy ułamek sekundy jest ważny żeby uratować swoje życie.
Tyle przykładów na teraz mi się przypomniało, później dopiszę pewnie więcej
Generalnie wszystko jest fajnie dopóki panujesz nad sytuacją, często wyłączam ABS jak chcę poupalać na śniegu bo każda elektronika przeszkadza w zabawie.
Osobiście wolę żeby w KAŻDYM aucie był montowany ABS, BAS i ESP bo to świetnie działające urządzenia, ESP potrafi o ponad połowę zmniejszyć ryzyko wpadnięcia w poślizg i ja wolę, żeby kierowcy mieli je w swoich autach bo wtedy ja będę bezpieczniejszy
pamiętajmy, że zdecydowana większość kierowców to zwykli userzy samochodów z bardzo marnymi umiejętnościami i ja nie chcę żeby taki cieniarz wpadł w moje auto bo nie będzie ABS'u czy ESP w swoim aucie...
robertdg - 18-12-2010, 09:21
Bo aby jeździć po lodzie, to trzeba mieć kolce i nie dziwić się, że 10 wspaniałych systemów w takich warunkach robi nam choinke na desce rozdzielczej ja mam swój sposób na ABS na zlodowaconej nawierzchni, kazdy musi sie nauczyć opanowac własne auto, albo to auto którym się porusza.
Paweł_BB - 18-12-2010, 09:52
robertdg napisał/a: | ja mam swój sposób na ABS na zlodowaconej nawierzchni |
Jaki? hamujesz na granicy pracy ABSu ?
krzychu - 18-12-2010, 10:24
jaca71 - a porównywałeś trakcję boczną tych opon? Bo w UG7+ jest nie do pobicia i to ja notorycznie odczuwam.... Co do hamowania mam podobne odczucia z tym że:
- ostatnio wiele razy hamowałem prawymi kołami po lodzie a lewymi po asfalcie bez ABS-u mógł bym stanąć w poprzek i tak by to się skończyło, pulsacyjne mało by dało bo bezwładność auta była by spora... na ABS-ie lekka destabilizacja (1~2stopnie) i od razu korekta ABS-u siły hamowania... Jak po sznurku...
- wczoraj trochę mi się spieszyło bo wszyscy po prawie czarnym asfalcie (nie ma opadów od 3 dni) jadą 40km/h z samego Żywca do Bielska. W Bielsku jeden lewo pasmowiec chciałem go szybko minąć prawym no ale niestety chwyciło mnie na łuku czerwone i przede mną auto ostro zaczęło hamować. Jak bym nie miał ABS-u to bym się zintegrował z lewopasmowcem...
Zresztą weź jak będziesz miał nawierzchnię lodową na drodze wciśnij ABS do oporu i zmień pas... Potem zrób to bez hamulca może zrozumiesz...
Zresztą do dzisiaj pamiętam jak kiedyś starym autem na prostej drodze tylko dotknąłem hamulca a auto stanęło momentalnie w prawie w poprzek drogi... Do dzisiaj nie wiem dlaczego... Ale wole mieć ABS.
mitsu00 - 18-12-2010, 12:21
Paweł_BB napisał/a: | Generalnie wszystko jest fajnie dopóki panujesz nad sytuacją, często wyłączam ABS jak chcę poupalać na śniegu bo każda elektronika przeszkadza w zabawie. |
Co za bzdury wypisujesz z tym wyłączaniem ABS:u. Tego nie da się wyłączyć. A działa tylko wtedy kiedy ostro zahamujesz. Wyłączyć można natomiast systemy kontroli trakcji typu ASR, ESP, DSC i inne tam (kazdy producent aut nazywa to inaczej ale w gruncie rzeczy to 1 i to samo), ale i nie zawsze w 100%, bo niektórzy producenci umozlwiaja tylko częściowe ograniczenie działania tych systemów, poprzez wyłączenie przyciskiem.
Paweł_BB - 18-12-2010, 12:25
mitsu00 napisał/a: | Co za bzdury wypisujesz z tym wyłączaniem ABS:u. Tego nie da się wyłączyć. A działa tylko wtedy kiedy ostro zachamujesz. Wyłączyć można natomiast systemy kontroli trakcji typu ASR, ESP, DSC i inne tam (kazdy producent aut nazywa to inaczej ale w gruncie rzeczy to 1 i to samo), ale i nie zawsze w 100%, bo niektórzy producenci umozlwiaja tylko częściowe ograniczenie działania tych systemów, poprzez wyłączenie przyciskiem. |
Kolego wybacz, jak już masz tak ostro pisać to lepiej rozeznaj temat i bądź pewny tego co piszesz bo możesz kogoś obrazić
W moim aucie WYŁĄCZAM ABS poprzez wyjęcie wtyczki z pompy co wyłącza ABS na AMEN, i nie ma to nic wspólnego z jakimiś fabrycznymi guzikami ESP w nowych autach...
mitsu00 - 18-12-2010, 13:06
Paweł_BB napisał/a: |
Kolego wybacz, jak już masz tak ostro pisać to lepiej rozeznaj temat i bądź pewny tego co piszesz bo możesz kogoś obrazić
W moim aucie WYŁĄCZAM ABS poprzez wyjęcie wtyczki z pompy co wyłącza ABS na AMEN, i nie ma to nic wspólnego z jakimiś fabrycznymi guzikami ESP w nowych autach... | W takim razie napisz od razu ze niekonwencjonalnie, na wlasne ryzyko odłączasz podzespoły poprzez odpięcie wtyczek. Wychodziłem z założenia że nawiązujesz do odłączenia metodą konwencjonalna, tj. poprzez naciśnięcie przycisku na desce rozdzielczej. A że można rzeczy robic inaczej to wszystkim wiadomo. Ja też moge poodłączać wszystkie złączki w aucie, tylko co to udowadnia.....? I nadal twierdzę że ŻADEN producent nie umozliwia wyłączenia ABS:u. Pozatym ABS umożliwia ci manewrowanie autem w uślizgu, a wyłączając ten system pozbawiasz się tej możliwości. Gdzie tu logika?
krzychu - 18-12-2010, 13:18
mitsu00 napisał/a: | Gdzie tu logika? |
Bo możesz wtedy się pobawić.... Zresztą wkurza ciągle terkotająca pompa ABS-u która włącza się nawet przy nie wciśniętym pedale hamulca.
Paweł_BB - w Twoim EVO też jest Sport ABS który ma opóźnione ingerencje oraz hamuje mocniej daną stroną zależnie w którą stronę masz skręconą kierownice? Szkoda że ABS nie ogranicza mocno swojego działa przy kierownicy ustawionej prosto...
A wyjęcie bezpiecznika koło ECU (taki duży 50~60A) nie wyłącza ABS-u?
mitsu00 - 18-12-2010, 13:34
krzychu napisał/a: | Bo możesz wtedy się pobawić.... |
Pobawić się możesz odłączając kontrolę trakcji, co powoduje że elktronika nie będzie ci przyduszać mocy na koła w uślizgu. Ja swoim OII chcąc się pobawic wyłączam ASC, zapinam 4WD-Lock i mogę kręcić bączki aż do wyczerpania paliwa ABS nie ma tu nic do rzeczy. On ingeruje tylko i wyłącznie podczas mocniejszego naciśnięcia pedału hamulca.
krzychu - 18-12-2010, 13:39
mitsu00 napisał/a: | On ingeruje tylko i wyłącznie podczas mocniejszego naciśnięcia pedału hamulca. |
Bawić się można też hamując a nie tylko kręcąc bączki... Jak chcemy być poprawni to ABS nie reaguje tylko wtedy kiedy mocno wciśniesz hamulec. Jak jest ślisko wystarczy lekko Swoją drogą ABS potrafi też kilka innych rzeczy ale też to wymaga wciśnięcie hamulca.
|
|
|