mismen1980 - 18-07-2010, 14:48 U nas po deszczu fajne powietrze ... po prostu super. Tyle że za chwilę trzeba do pracy 
rosomak1983 - 18-07-2010, 15:02
ja juz w pracy i jakos lepiej tutaj bo klimatyzacja 
Kaucz - 18-07-2010, 15:40
hehe... u mnie to jedyny w sumie powód, że jeszcze chce mi się tam iść
Krzyzak - 18-07-2010, 16:24 właśnie słoneczko wyszło u mnie - temp. w domu w ciągu 30 minut skoczyła z 26 do 27 stopni... Marcin-Krak - 18-07-2010, 16:29 Sąsiad kupił kury sobie 
Mam swojsko - wiejskie klimaty z gdakającymi kurami za oknem, za którym dalej jest gorąco, mimo deszczu, który polał 
A za chwilę, okrężną droga wybywam na spota krakowskiego 
A od jutra znowu 5:33
koszmarek - 18-07-2010, 18:53 i doczekałam się deszczu!!  NARESZCIE 
Efa! - 18-07-2010, 20:17
O matko, współczuję. Mnie dzisiaj o 5:30 rano przeszkadzał jakiś popierniczony piejący gdzieś za oknem kogut. Jak sobie pomyślę, że tak miałoby być codziennie, to... aaaaaaaaa! Krzyzak - 18-07-2010, 21:06
ja mam 100x gorzej - sąsiad kupił sobie psa i o 4 rano go wyprowadza... przed chwilą stawiał jakąś siatkę, żeby mu pies na drzewka nie lał - kurcze, po co ludzie kupują coś, co nie jest im kompletnie potrzebne a potem ogranicza w każdej możliwej kwestii - i korzystania z trawnika (bo kto położy się na gó...nie) i wolności (bo ani wyjechać ani spokojnie posiedzieć... no i ten smród w domu... Marcin-Krak - 18-07-2010, 22:04 Kury kurami - rano są o dziwo cicho 
Dziś się zastanawiałem jak koło południa coś gdakać zaczęło. A psy sąsiada robią koncerty wycia po przejeździe np karetki na sygnale - takie 15 min wnwerwiania ludzi 
Morfi - 19-07-2010, 06:33 .. dziś pierwszy dzień w nowej pracy
sieegurd - 19-07-2010, 07:22
3mamy kciuki
U mnie sąsiad za siatką ma psa i często znajoma podrzuca mu 2 inne, które tak niemiłosiernie zawodzą, że zmarły mógłby z grobu wstać A moja córcia ma to wszytko w odwłoku i śpi sobie w najlepsze
pamar - 19-07-2010, 07:31 powodzenia Morfi, 
mismen1980 - 19-07-2010, 12:26
No niestety u mnie w pracy nie ma na klimę co liczyć, chociaż w tym tygodniu jestem "na stole" więc nie ma tak żle bo z reguły to na piecu robię i nie ma nic lepszego jak za oknem 35st. na komorze pieca 250st. a w garowniku 80st. z parą. Czy można sobie jescze coś lepszego wymarzyć? 
rosomak1983 - 19-07-2010, 12:41 mismen1980, co ty u lucyfera robisz 
koszmarek - 19-07-2010, 22:08 chyba się odzwyczaiłam od picia
|
||||||||||||||||||||
