To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...

mjsystem - 18-01-2012, 17:22

jaca71 napisał/a:
Jeśli widzisz że koło przejścia ktoś stoi to bądź pewny że wejdzie Ci pod koła


To zła wróżba, ale może się ziścić :cry:

fergul11 - 18-01-2012, 18:31

mjsystem napisał/a:

Fergul starego garbusa chcesz?? :P
o to to ciepł cipło od nazwiska Ferdka :mrgreen: 911
http://www.carzone.ie/use...chsource=browse

romero - 18-01-2012, 19:38

jaca71 napisał/a:
Idealnie wpisałeś się w obraz posiadacza SUV'a

Ale ja nie mam SUV-a :roll:

fergul11 - 18-01-2012, 19:50

romero napisał/a:
Ale ja nie mam SUV-a

ale to w niczym nie przeszkadza przypiąć ci łatki , tak powstaje stereotyp :mrgreen:

jaca71 - 18-01-2012, 20:23

romero napisał/a:
Ale ja nie mam SUV-a :roll:

Masz L-ke ;) Wiem, czyli rolniczą ciężarówkę, coś takiego jak, jak, jak... Tarpan? :P
fergul11 napisał/a:
ale to w niczym nie przeszkadza przypiąć ci łatki , tak powstaje stereotyp :mrgreen:

Ale ja niczego nie przypinam, sam sobie przypiął :P

JCH - 18-01-2012, 22:25

jaca71 napisał/a:
Takie małe pytanie. Jak dojeżdżacie do skrzyżowania przed którym stoi znak A-7 to jesteście zaskoczeni samochodami jadącymi poprzeczną drogą? Potraktujecie przejście dla pieszych jako takie skrzyżowanie i zrozumiecie o co chodzi
Zapewne masz rację - wszystkich pieszych przepuścić się nie da ale próbować trzeba ;)

Zdrowy rozsądek przede wszystkim (o czym już pisał Robert) czasem lepiej nie wpuścić pieszego na przejście niż dać mu zginąć pod kołami samochodu jadącego z przeciwka lub na pasie obok.
Nie wiem jak u Was ale ja w swojej okolicy mam kilka takich miejsc, gdzie na długości 200-300 m są np. 3 przejścia dla pieszych, w dodatku często usytuowane na łuku drogi, gdzie w pewnych okolicznościach pieszych po prostu nie widać.
Dziwi mnie, że tego nikt nie kwestionuje :shock:

jaca71 - 18-01-2012, 22:55

JCH napisał/a:
Zdrowy rozsądek przede wszystkim (o czym już pisał Robert) czasem lepiej nie wpuścić pieszego na przejście niż dać mu zginąć pod kołami samochodu jadącego z przeciwka lub na pasie obok.
Bez przesady, przecież już pisałem, w takich przypadkach rozsądek bierze górę. Ważniejsze jest życie uratować niż na siłę egzekwować prawo.
W tym przypadku największym problemem poza kierowcami jest ustawodawca i organizator ruchu. W takich przypadkach powinny być przejścia sterowane, lub kładki a nie zwykłe przejście.

Podobny problem jest z nagminnym budowaniem wysepek na przejściach na drogach krajowych jednojezdniowych. Niby jest azyl i miejsce bezpieczne dla pieszego pomiędzy pasami. Ale dla pieszego często nieświadomego zrobiło się nagle dwa przejścia nie jedno. i mimo ze na pierwszym pasie miał pierwszeństwo na drugim już go nie ma :(

maniax86 - 18-01-2012, 23:01

no i dodam że ćżęsto, esto przejścia są w fatalnych miejsach usytuowane np na zakrętach.... codziennie dojeżdżając do pracy mijam takie przejście..... centralnie od razu za zakrętem zrobione.... widocznośc z rana i wieczorem zawsze słaba bo brak jakichkolwiek odblasków, świateł itd... dodatkowo są dwa pasy.... jadąc lewym gdy auto jakieś jedzie prawym pasem troche przedemną kompletnie nie nic nie widać :shock:

[ Dodano: 18-01-2012, 23:25 ]
Juiceman, gdzieś na AWC był koleś który zagazował VW TOURAGE z silnikiem powyżej 3 litrowym.... spalanie gazu bagatela mu wychodzi z tego co pamiętam około 25 litrów na 100 km :P

Juiceman - 19-01-2012, 02:01

3litry to nie 8litrowe V8 czy chociażby najnowszy silnik ekonomiczniejszy 6.2 V8 :mrgreen:
cns80 - 19-01-2012, 08:31

Juiceman, mi też się marzyło kilka aut, ale nawret jak paliwo bedzie po 1 zł to ich nie kupię, bo mieszkam w zatłoczonym miescie i ich posiadanie jest niepraktyczne. Ostatnio sobie znów podziwiałem małą blondyneczkę w Lincolnie Navigatorze jak próbowała zaparkować. Nic tylko film kręcić :) Tylko smutne jest to że jak mi niemka zarysuje drzwi to nawet jak miała starego Passata to zaczekała i mi napisała oswiadczenie chociaz mogła uciec, a na zamozna nie wyglądała. Niestety 99% polskich kierowców mimo ze posiadają auta za 200-400 tyś to w takiej sytuacji uciekają i udaja że to nie oni. A niestety Suvem dużo łatwiej uszkodzić cudzy samochód niż autem normalnych gabarytów. Do tego nie wiem skąd to fałszywe przeświadczenie że moga więcej. Kierowca ciężarówki stara się nikogo nie uszkodzić, a ma dużo większy sprzęt i mniejszą widoczność, a kierowcy suvów zachowują się jakby mieli wpisaną w Prawo Jazdy zgodę na obijanie innych aut.
I niestety chociaż wiem że to stereotyp to naprawdę wielu przedstawicieli gatunku się w niego wpisuje.

mjsystem - 19-01-2012, 08:58

jaca71 napisał/a:
W takich przypadkach powinny być przejścia sterowane, lub kładki a nie zwykłe przejście.


U nas przechodzenie na czerwonym jest nałogowe, a jak zatrąbisz i wskażesz palcem na swiatła dla pieszych to Cię jeszcze zbluzgają albo nie zareagują...
I to nie mówię o przechodzeniu z zachowaniem jakiejkolwiek ostrozności. Po prostu wtargnięcie. Jest tez kilka miejsc, gdzie piesi uzurpowali sobie przechodzenie przez jezdnię poza pasami na przystanek, gdzie ruch jest na prawdę duzy.
Ostatnia sytuacja: wracam do domu, a przede mną na przeciwległym pasie leży pod kołami młody chłopak. Stało się to tuż przed moim przyjazdem. Potrącony na pasach. Czyja wina? Napiszę tylko, że szedł chodnkiem, wdłuz ulicy, w miejscu pasów nagle wtargnął na ulicę. Nie sprawdził nawet czy cos nadjeżdza. Na głowie kaptur taki, że twarzy nie widać, słuchawki w uszach... Młody gniewny i niesmiertelny. Tak mu się wydawało..

gzesiolek - 19-01-2012, 10:22

mjsystem, przeczytaj sobie moje zdanie o "bucu bez wyobrazni"... Ci sami ludzie co przechodza na czerwonym, jak jada autem zachowuja sie jak Paniska i pieszych maja w glebokim powazaniu...
Co do przejscia dla pieszych... trzeba zachowac rozsadek, jakbym chcial puszczac wszystkich pieszych w odleglosci 5m od drogi, to bym w Aleje 3 Maja nie wjechal w Krakowie... przynajmniej nie miedzy kwietniem a pazdziernikiem w godzinach 8-20 ;)
po prostu tam jest ciagly potok ludzki, ktorych staram sie przepuszczac bo i tak jade wolniutko, ale z tymi 3-5m w tej sytuacji to gruba przesada... puszczam kilka osob, ale jak jest przerwa gdzie jeszcze nikt nie wszedl na droge przejezdzam, bo inaczej bede tak stal pare h ;)
tak samo jak jade droga gdzie jest ograniczenie do 70km/h i jak 50m wczesniej zobacze ze ktos wyszedl za winkla to majac kogos na zderzaku nie bede za kazdym razem wciskal hamulca w podloge... ale juz w sytuacji gdy widze ze ktos czeka przed przejsciem praktycznie zawsze zwalniam i przepuszczam... czy czuje sie jak Panisko na drodze... sadze ze mniej niz 90% rodakow...

Jesli chodzi o sytuacje codzienne to wrocil temat naszych kochanych krakowskich rond... jade wczoraj z cora na szczepienie zalegle... przejezdzam sobie spokojnie przez rondo kotlarskie od strony mostu kotlarskiego... ja jade prosto, oczywiscie na lewoskrecie wolna amerykanka, potrojna choinka i skrecaja z 2 pasow miast z 1... ale to jeszcze nic, gdyby nagle jeden Lanos co byl przytulony do innych na lewym skrajnym, jakies 2-3m przede mna wciska sie na moj, aby ominac 2 samochody i wcisnac sie na samym koncu... w ostatniej chwili odbilem i wyhamowalem... tak maks 0,5m od tego Lanosa, i tak z 0,5m od auta jadacego rownolegle prosto... na styk... dobrze ze widzac co sie dzieje nie rozpedzilem sie bardziej niz 20km/h... Lanos nawet nie mrygnal tylko sie wciskal dalej... a jak zwykle jestem spokojny to w takiej sytuacji gdy jade z cora to bym debila na butach najchetniej z tego Lanosa wyciagnal... no nic siwe wlosy to moja domena ;)

maniax86 - 19-01-2012, 11:05

gzesiolek, to co opisałeś z tym lanosem to mi na myśl przychodzą filmiki z z Rosji z youtube albo joemonstera :mrgreen:
Juiceman - 19-01-2012, 12:41

cns80 napisał/a:
Juiceman, mi też się marzyło kilka aut, ale nawret jak paliwo bedzie po 1 zł to ich nie kupię, bo mieszkam w zatłoczonym miescie i ich posiadanie jest niepraktyczne.


Z tym się jak najbardziej Lobuzie zgodzę, ale cóż marzenia nie muszą być praktyczne. Zawsze takiego Navigatora można użyć do przemieszczania się z pkt A do B przy dużych odległościach ;-)

jaca71 - 19-01-2012, 12:44

gzesiolek, Nad interpretujesz moje wpisy. O 3-5m było w znaczeniu że należy prędkość dostosować do promienia w jakim przejście jest widoczne. Jak widzisz 10m to grzej te swoje 70, jak widzisz 5m to 50 może być ok. Ale jak nie widzisz najbliższych 3m od pasów, to ja już tak odważnie nie jadę. Odległość pieszego od pasów nie ma wpływu na jego przepuszczanie czy tez nie. Wpływa tylko na dostosowanie i zachowanie :P

A czy czujesz się paniskiem czy nie albo inna szlachetka nie wnikam. Ale masz wyrobiona mentalność polskiego kierowcy: Można pieszego nie wpuścić na pasy, a jak wejdzie to wtargnął :(



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group