To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...

gzesiolek - 20-01-2012, 09:56

Cytat:
Kierowcy:

Artykuł 21

Zachowanie się kierujących wobec pieszych:

b)jeżeli ruch pojazdów na tym przejściu nie jest kierowany sygnałami
świetlnymi ruchu lub przez funkcjonariusza kierującego ruchem,
kierujący powinni zbliżając się do tego przejścia tylko z odpowiednio
zmniejszoną szybkością, aby nie narażać na niebezpieczeństwo pieszych,
którzy znajdują się na przejściu lub wchodzą na nie
; w razie potrzeby
powinni zatrzymać się w celu przepuszczenia pieszych.

Piesi:

Artykuł 20 (20)

Postanowienia dotyczące pieszych

iii)na innych przejściach dla pieszych piesi nie powinni wchodzić na
jezdnię bez uwzględnienia odległości i szybkości zbliżających się
pojazdów
.



Sorki Jaca71, ale nawet to prawo można pogrubić coś innego i interpretować inaczej... niestety nie da się czarno-biało... i tak ze czarne jest po jednej stronie...
dla mnie jest tu szaro i tu szaro i obie strony powinny stosowac sie do prawa i baczyc na druga strone...
Nawet to prawo dopuszcza sytuacje zlamania prawa przez pieszego, czyli "wejscie na jezdnie bez uwzgledniania predkosci i odleglosci zblizajacych sie pojazdow"...
Bo jesli kierowca nie ma szklanej kuli nie zawsze jest w stanie przewidziec zachowania pieszego i zawsze istnieje ta odleglosc i dzialanie pieszego, ze wlasnie musialbys sie zatrzymywac przed kazdym przejsciem dla pieszych gdy widzisz w zasiegu wzroku jakiegokolwiek pieszego...

Co do sytuacji z przejsciem dla dzieci i debilami ktorzy tychze dzieci nie puszcza... (juz abstrahujac od tego ze zwezenie jest w takim miejscu wg mnie debilnym pomyslem, lepiej juz progi po obu stronach dac i /lub wysepke na srodku...) to ja bym zrobil z Policja akcje, przeciez moga miec zniwa ze hej... 200zl mandatu od kilkudziesieciu debili dziennie... nawet nie musza stac, wystarczy ze kamere zamontuja... scigac i tepic, ale tych co naprawde na to zasluguja...

Przyklad z pierwszenstwem podalem aby pokazac jaka mentalnoscia rzadza sie na polskich drogach, niezaleznie od tego czy ktos jest kierowca czy rowerzysta czy pieszym... po prostu nie rozgraniczaj ze jest mentalnosc polskiego kierowcy... a cyklisci i piesi to takie biedne, atakowane przez kierowcow, aniolki... generalnie z tego co widze mentalnosc spaczona jest generalnie u wszystkich uzytkownikow drog i trzeba atakowac debilne zachowanie wszystkich uzytkownikow a nie skupiac sie na tym ze Ci zli kierowcy o zlej mentalnosci zle jezdza...
Wiem, ze aktywisci sa potrzebni, ale w Polsce ich dzialalnosc czesto przyjmuje spaczona postac... najwieksza akcja cyklistow w Krakowie to w tej chwili zniesienie lub zmniejszenie kar za jazde na procentach... tak jakby nie dalo sie jezdzic na rowerze bez kilku piwek (tak jak slucham niektorych aktywistow to wg ich slow tak wynika...
Teraz tez toczysz wojne o czarno (kierowcy) biale (piesi, rowerzysci) traktowanie wszystkich sytuacji na drodze gdzie znajduja sie przejscia/przejazdy... ale niestety musze Cie zmartwic, piesi i rowerzysci tez potrafia wziac wiele czarnosci na siebie... oj potrafia...

A za ignorowanie czerwonego swiatla niezaleznie od formy poruszania sie to bym dawal takie kary zeby po kieszeni uderzylo... nie masz to zapierniczasz malujac pasy i slupy ze swiatlami przez tyle dni zeby odpracowac... albo przeprowadzasz dzieci na pasach we wdzianku... moze to cos nauczy ludzi...

Aha podsumowujac:
Ja nie dziele uzytkownikow na kierowcow, cyklistow i pieszych... to pozostawiam prawu... oni nie maja roznej mentalnosci... jak ktos chce uwazac i ma wyobraznie to zachowuje sie wystarczajaco dobrze... a jak ktos ma mentalnosc debila co wszystko wie najlepiej jest najwazniejszy i innych ma gdzies to za kierownica nie pusci dziecka na przejsciu, na rowerze bedzie przemykal raz droga, raz traktem pieszych byle byc szybciej, nie zwazajac na swiatla i innych uzytkownikow, a jak jest pieszym to bedzie z dzieckiem przebiegal na czerownym zeby 30sek dluzej nie stac... debilizm jest przypisany do czlowieka a nie sposobu poruszania sie...
niestety...

jaca71 - 21-01-2012, 10:53

gzesiolek, Ja te dwa artykułu rozumiem tak:
Kierowca dojeżdżający ma zwolnić, dostosować i zachować a w razie gdy jest ochotnik do przejścia bezwzględnie się zatrzymać.
Ale pieszy ma zachować zdrowy rozsądek i jeśli, któryś kierowca nie spełnił swoich obowiązków to na siłę nie egzekwować swoich praw.

Cała odpowiedzialność po stronie kierowcy.

A co do białego, szarego i czarnego. To ja nigdzie nie stawiałem podziału czarni kierowcy, biali piesi i rowerzyści. Jeśli dzielić już uczestników ruchu na kategorie to biali są mądrzy a czarni głupi, a szarzy? No np, ci co się zamyślili, zagapili.

Ale z tymi dwoma stronami chodziło mi o ustawodawstwo, a nasze jest do luftu.
Pieszy ma pierwszeństwo na pasach ale zabrania mu się wchodzenia na pasy. W prawie europejskim jest sugestia że trzeba uwzględnić inne warunki a nie tylko swoje pierwszeństwo. To jest dokładnie tak jak z pierwszeństwem na skrzyżowaniu. Masz to pierwszeństwo ale jak możesz uniknąć zderzenia z wymuszającym to nie egzekwujesz swoich praw siłą i żelazem.

[ Dodano: 21-01-2012, 10:59 ]
wojzi napisał/a:
A ja mam pytanie jak to teraz z rowerzystami. Idę wczoraj sobie przez przejście na zielonym, a rowerzysta jadący ulicą przejeżdża mi za plecami na czerwonym. Czy ich czerwone nie dotyczą?? Pytam bo nie wiem.

Jak by Ci to powiedzieć... hmmmm... trzeba pojeździć trochę rowerem po mieście, to dużo się wyjaśni...
Albo, nie. Trzeba pojechać do centrum Amsterdamu i zobaczyć tam ruch kołowy :P A w szczególności ruch rowerów ;)

Wyobraź sobie sytuację:
Jedziesz sobie Opolską w środku nocy w stronę 29-aleji. Mijasz dwa skrzyżowania sterowane sygnalizacją w kształcie litery T. Pierwsze z Mackiewicza, drugie z Grażyny. masz czerwona na Opolskiej a z tych bocznych nic nie jedzie. Dodam tylko, że jeżdżę tamtędy bardzo często w okolicach północy i później.
Ilustracja:
http://maps.google.pl/map...=h&z=17&vpsrc=6

gzesiolek - 21-01-2012, 15:52

jaca71, dla mnie słowa powinni/nie powinni są w tym samym stopniu...
A prawo w Polsce powinno byc rozszerzone o osoby ktore zamierzaja przejsc przez przejscie i chyba wlasnie taki paragraf zostal dodany...

co do drugiej czesci Twego posta... nie ma slow... to jest klasyczna polska mentalnosc... wytykanie innym, ale sam wybieram te zasady i prawa do ktorych sie bede stosowal... bo te ktore uwazam za niepotrzebne, glupie, przeszkadzajace (niezaleznie od rzeczywistej ich zasadnosci) to moge je po prostu olac... tak wlasnie mysla piesi przechodzacy na czerwonym bo przeciez jest pusto lub auto jest daleko, tak mysla rowerzysci (zawsze przeciez moge sie powolac na Amsterdam, gdzie zapomina sie ze w centrum sa zupelnie inne prawa niz w Polsce) i niestety tak mysla kierowcy... dopoki ludzie sami beda stanowic wykladnie prawa dla siebie samego i oceniac mniej lub bardziej dokladnie sytuacje na drodze, a nie patrzec na znaki/swiatla doputy dyskusja o Konwencji Wiedenskiej jest zupelna abstrakcja... co nam z niej jak i tak bedziemy zlewac prawo ktore nam nie pasuje sikiem prostym...
jaca71, w Twojej sytuacji walczy sie o zmiany oznakowan/okresy zmian swiatel (tutaj masz okazje sie wykazac jako aktywista) a jak to nic nie da, albo sie zmienia trase albo zaciska zeby i stosuje do prawa, a nie jezdzi na czerwonym... :roll: :roll:
Sorki, ze tak ostro, ale przez kilka widzianych w zyciu sytuacji jestem alergicznie uczulony na ludzi zlewajacych czerwone swiatlo... :twisted:

jaca71 - 21-01-2012, 17:14

gzesiolek, He he... Zielona fala tam jest świetna dla samochodów jadących więcej niż 50km/h.
Opolską jeżdżę po chodniku - korzystam z prawa, które mi na to pozwala gdy chodnik ma 2m i więcej a droga ma ograniczenie większe niż 50km/h. Odpada problem świateł :P
Ale jeżdżąc po mieście na rowerze, świat wygląda inaczej. Jakby połowa rowerzystów tak jeździła jak ja, toby się nam w Krakowie lepiej żyło, znaczy jeździło.

krzychu - 21-01-2012, 17:16

jaca71 napisał/a:
Jakby połowa rowerzystów tak jeździła jak ja, toby się nam w Krakowie lepiej żyło, znaczy jeździło.


Jakby połowa samochodów jeździła tak jak ja to było by mniej wypadków, dojechał byś szybciej do pracy itd itp.... (to taka prowokacja). Trochę samokrytyki jack!

jaca71 - 21-01-2012, 17:34

krzychu, W Małopolsce jest wątek o rowerach ;) Tam napisałem że największym wrogiem rowerzystów są oni sami. Sami pracują na swoją reputację.
A co do samokrytyki. Gzesiolek wielokrotnie przytaczał badania z których wynika że 80% kierowców jeździ gorzej od nas a 90% kierowców uważa że jeździ świetnie.
Czyli ja będąc koło 50% uważam się za skromnego ;)

szpala85 - 21-01-2012, 17:55

dzisiaj stoje na światłach , przed maską mam przejście dla pieszych i na przejściu jest czerwone światło , z naprzeciwka włącza się zielone więc auta jadą (my stoimy bo mamy czerwone ) NA PRZEJŚCIU DALEJ JEST CZERWONE ... kontem oka widzę biegnie jakiś łepek 10~14 lat wbiega na przejście ! i przebiega przed jadącymi samochodami (już widziałem jak łepek leci pod koła "dosłownie centymetry" LandRovera na szczęście LandRoony ma dobre hamulce ) gość się zatrzymuje i nie wie co robić gonić łebka i strzelić go po łbie ? pojechał dalej ... na przejściu dalej pali się czerwone światło :roll: , a łepek pobiegł w siną dal nawet się nie przejął nawet nie obejrzał się za siebie .... :roll:

łepek maił szczęście ....
jak by na drodze była szklanka to by miał mniej szczęścia

takie spostrzeżenie dzisiaj :wink:

krzychu - 21-01-2012, 17:59

A tam od niedawna mieszkam w nowym miejscu. 2 pasmówka przez miasto bez pasa zieleni. 30m dalej jest przejście ze światłami i wysepką na środku to co wracam jakiś młody albo stary przemyka przed samochodami przekraczając łańcuchy na poboczu.... Ostatnio musiałem hamować nawet. No i tak jakoś tydzień temu widziałem auto na środku tego 4 pasu z rozwaloną szybą i policję na poboczu.... Ciekawe co się stało.....

[ Dodano: 21-01-2012, 18:03 ]
jaca71 napisał/a:

Czyli ja będąc koło 50% uważam się za skromnego ;)


W sumie to się zaczerwieniłem :oops:

piomic - 21-01-2012, 18:08

W Kielcach na Źródłowej postawili barierki i zrobili kładkę w połowie ulicy, taką unijną, z windami. A babcie dalej z siatami lezą dołem. Na kładkę nie wejdzie bo słaba a przez barierki to ino myk.
maniax86 - 21-01-2012, 20:25

a teraz coś odnośnie parkowania
http://www.youtube.com/watch?v=Rb2dGRMLB0w

[ Dodano: 21-01-2012, 20:26 ]
http://www.youtube.com/watch?v=Ao96PbqdqdY

wojzi - 21-01-2012, 22:11

jaca71 napisał/a:
wojzi napisał/a:
A ja mam pytanie jak to teraz z rowerzystami. Idę wczoraj sobie przez przejście na zielonym, a rowerzysta jadący ulicą przejeżdża mi za plecami na czerwonym. Czy ich czerwone nie dotyczą?? Pytam bo nie wiem.

Jak by Ci to powiedzieć... hmmmm... trzeba pojeździć trochę rowerem po mieście, to dużo się wyjaśni...
Albo, nie. Trzeba pojechać do centrum Amsterdamu i zobaczyć tam ruch kołowy :P A w szczególności ruch rowerów ;)

Wyobraź sobie sytuację:
Jedziesz sobie Opolską w środku nocy w stronę 29-aleji. Mijasz dwa skrzyżowania sterowane sygnalizacją w kształcie litery T. Pierwsze z Mackiewicza, drugie z Grażyny. masz czerwona na Opolskiej a z tych bocznych nic nie jedzie. Dodam tylko, że jeżdżę tamtędy bardzo często w okolicach północy i później.
Ilustracja:


To było przejście dla pieszych właśnie :P . A rowerzysta nie raczył się zatrzymać. I nie ja jeden z psem przechodziłem tylko inny facet też, a ten cyklista tylko trochę zwolnił i myknął na czerwonym za naszymi plecami. :evil: . Jak bym miał zacytować tutaj co miałem wtedy powiedzieć to bym dostał red bara jak stąd do Moskwy. :P

Tomek - 22-01-2012, 19:55

jaca71 napisał/a:
wojzi napisał/a:
A ja mam pytanie jak to teraz z rowerzystami. Idę wczoraj sobie przez przejście na zielonym, a rowerzysta jadący ulicą przejeżdża mi za plecami na czerwonym. Czy ich czerwone nie dotyczą?? Pytam bo nie wiem.

Jak by Ci to powiedzieć... hmmmm... trzeba pojeździć trochę rowerem po mieście, to dużo się wyjaśni...
Albo, nie. Trzeba pojechać do centrum Amsterdamu i zobaczyć tam ruch kołowy :P A w szczególności ruch rowerów ;)

Wyobraź sobie sytuację:
Jedziesz sobie Opolską w środku nocy w stronę 29-aleji. Mijasz dwa skrzyżowania sterowane sygnalizacją w kształcie litery T. Pierwsze z Mackiewicza, drugie z Grażyny. masz czerwona na Opolskiej a z tych bocznych nic nie jedzie. Dodam tylko, że jeżdżę tamtędy bardzo często w okolicach północy i później.
Ilustracja:
http://maps.google.pl/map...=h&z=17&vpsrc=6


stosując tą logikę, to na tych skrzyżowaniach, a też na innych, można by też samochodem na czerwonym jechać, skoro z bocznej nic nie jedzie, a tak jest zwłaszcza nocą

piomic - 22-01-2012, 20:19

Włosi tak jeżdżą i mają więcej wypadków niż u nas czy mniej?
gzesiolek - 22-01-2012, 20:47

piomic, hehehe, stluczek to maja 1000x wiecej, ale tam poki da sie jechac to sie nikt tym nie przejmuje... ot taka miejska jazda...
ale z drugiej strony wszystkie te wymuszenia maja kontrolowalny charakter dopuszczalny lokalnie normami spolecznymi... i np. w centrum miasta w korkach nikt sie swiatlami nie przejmuje, ale juz na obwodnicy miasta, gdy predkosci osiagane sa duze, nikt lub prawie nikt nie wymusza na czerwonym... a w nocy takie swiatla sie po prostu wylacza... a co do powaznych wypadkow i smiertelnych ofiar to we Wloszech nie spotkalem sie nigdy z sytuajca wyprzedzania na trzeciego, czwartego itp. moze tutaj tez tkwi problem...

piomic - 22-01-2012, 21:00

Właśnie. Stłuczek, ale nie wypadków. Bo każdy wie, że musi uważać, nie można na 100% ufać znakom.
Gdyby przestrzegali przepisów ale nie utracili czujności byłby ideał.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group