Off Topic - Chcę powiedzieć, że... cd ...
Marcin-Krak - 27-07-2010, 17:34
Morfi napisał/a: | enanthate, nie mieszka w bloku |
Nie chodziło mi o Jego przypadek konkretnie - o całą popierniczoną sytuację jak ma miejsce w każdym większym mieście.
I dodatkowo jeszcze o slalomach między pozostałościami po nich pozostawionych.
Fragu - 27-07-2010, 19:31
Marcin-Krak, w 100% sięz Tobą zgadzam, w przypadku takiej psiny i smycz, i kaganiec
Uwielbiam zwierzaki, ale mam prawo się bać jak ktoś przechodzi z psiakiem bez kagańca obok chodnikiem
Kiedyś widziałem jak (zdaje się) bulterier(?), idący na smyczy, w ułamku sekundy złapał kota ....chyba nie muszę pisać co z niego zostało.
Zamiast kota to mogło być małe dziecko.....
Anonymous - 27-07-2010, 20:01
OK, OK. Trzeba wziąć pod uwagę jednen mały szczegół: posiadam na całej ulicy najmniejsze psy. Druga sprawa - od naszej bramy do łąk dzieli nas 2,5 metra. Ludzi się tu przewija bardzo mało. Wszyscy chodzą z psami bez smyczy (my chodzimy jedynie w godzinach 9:00-21:00 z psami na smyczy, reszta bez - nikogo w okolicy nie ma).
Mam doświadczenie z psami - najgroźniejsze dla człowieka są psy obronne i myśliwskie. W hodowli psów bojowych eliminowane były agresywne do ludzi jednostki. Nie porównujmy tutaj kundli w typie (tzw. psów rasowych bez rodowodu) z rasowymi...
Fragu napisał/a: | w przypadku takiej psiny i smycz, i kaganiec |
Takiej - czyli jakiej?
Fragu - 27-07-2010, 20:31
enanthate napisał/a: | posiadam na całej ulicy najmniejsze psy |
..coś w stylu, jeżdżę szybko bo inni też
enanthate napisał/a: | Takiej - czyli jakiej? |
Nie wiem jaka to rasa na zdjęciu, ale napewno nie jest to jamnik
Wiadomo, jak okoloca sprzyja to psiak musi się wybiegać, wymęczyć. Ale w środowisku miejskim, gdzie przewijają się ludzie jakieś zasady powinny być.
enanthate, podejrzewam, że niechciałbyś aby Twoje dziecko skrzywdził jakiś pies, bo komuś się wydawało, że jest niegroźny Takich przypadków było pełno.
enanthate napisał/a: | Mam doświadczenie z psami | , szacun dla Ciebie
sieegurd - 27-07-2010, 21:35
Fragu napisał/a: | Marcin-Krak, w 100% sięz Tobą zgadzam, w przypadku takiej psiny i smycz, i kaganiec
Uwielbiam zwierzaki, ale mam prawo się bać jak ktoś przechodzi z psiakiem bez kagańca obok chodnikiem |
I ja się z Wami zgadzam, bo mieszkałem w Kraku 6 lat i trochę widziałem, a nawet odczułem na własnej skórze :/ Ludzie trzymają psiaki w malutkich mieszkaniach, a jak wyjdą na spacer, to nie są w stanie utrzymać swoich pupili przy nodze
Fragu napisał/a: | enanthate, podejrzewam, że niechciałbyś aby Twoje dziecko skrzywdził jakiś pies, bo komuś się wydawało, że jest niegroźny Takich przypadków było pełno. |
Moja żona pilnowała dzieci i podczas spaceru tylko szczęśliwy zbieg okoliczności zapobiegł tragedii Pies wyrwał się właścicielowi i rzucił na wózek z dzieckiem, żona chwyciła małego i uniosła w górę, ale wózek miał "2 rany szarpane"
enanthate napisał/a: | Mam doświadczenie z psami |
Ja też, byłem pogryziony Nie ufam sobie, a co dopiero zwierzakowi
Anonymous - 27-07-2010, 21:53
sieegurd napisał/a: | Moja żona pilnowała dzieci i podczas spaceru tylko szczęśliwy zbieg okoliczności zapobiegł tragedii Pies wyrwał się właścicielowi i rzucił na wózek z dzieckiem, żona chwyciła małego i uniosła w górę, ale wózek miał "2 rany szarpane" |
97% wypadków związanych z psami to tylko i wyłącznie wina człowieka, niestety. I to jest sedno sprawy. Jeżeli do dyskusji dołączamy szczegółowy opis to każdy przypadek IMO powinniśmy omawiać odrębnie. Pies nawet na smyczy i w kagańcu może zabić.
robertdg - 27-07-2010, 22:32
enanthate napisał/a: | OK, OK. Trzeba wziąć pod uwagę jednen mały szczegół: posiadam na całej ulicy najmniejsze psy. Druga sprawa - od naszej bramy do łąk dzieli nas 2,5 metra. Ludzi się tu przewija bardzo mało. | Żadne wytłumaczenie
enanthate napisał/a: | Mam doświadczenie z psami - najgroźniejsze dla człowieka są psy obronne i myśliwskie. | Ja też mam, i co z tego, nie ufam psu, żadnemu, czy to cacany pudelek domowy, czy amstaf, etc.
Pomimo tego, że znam swojego psa, zawsze trzymam go z dala od obcych, bo wystarczy jedna chwila, która w psie obudzi jakieś złe przeżycie i mu korba odbije.
Nie wymagam od innych właścicieli psów nie wiadomo czego, ale jak widze, że ktoś sobie chadza z psem na spacerze i na luzaku trzyma smycz, albo jakby nie zwracał uwagi na to, że z psem idzie to mnie krew zalewa.
P.S. Należe do tych 3 procent.
koszmarek - 27-07-2010, 23:01
dla mnie wszystkie psiaki większe od ratlerka są potencjalnymi zabójcami mojej nogi czy palca.. Raz byłam ugryziona przez psiaka(notabene wtedy mojego wzrostu) i od tamtej pory zapomnijcie, że póki nie przymerda ogonem i się nie zacznie wdzięczyć to się przekonam. A największy uraz mam do takich właśnie amstafów czy innych pit buli. No i owczarki niestety. Także enanthate, Twoich też bym się bała nawet z kagańcem
Anonymous - 27-07-2010, 23:38
robertdg napisał/a: | enanthate napisał/a: | OK, OK. Trzeba wziąć pod uwagę jednen mały szczegół: posiadam na całej ulicy najmniejsze psy. Druga sprawa - od naszej bramy do łąk dzieli nas 2,5 metra. Ludzi się tu przewija bardzo mało. | Żadne wytłumaczenie |
Ale ja się nie tłumaczę. Nie mam z czego. Zgłoszenie było za:
1) posiadanie groźnych psów
2) znęcanie się nad psami
Nie było powiedziane NIC o chodzenie bez smyczy. Praktykuję to tylko wtedy gdy... nikt nie widzi.
Chodziło mi o bezsensowność zgłoszenia, co więcej - osób, które notorycznie puszczają swoje psy (m.in. takie jak Sznaucer Olbrzym czy owczarko-podobne) luzem. Ignorowałem to do dzisiaj. Ile razy się zdarzyło, że chcę wyjechać gdzieś samochodem a tu koło Carismy na naszej posesji biega pies o masie dwukrotnie większej od moich dwóch psów razem wziętych.
Chcę też poprosić o niedodawanie sobie zbędnych historii pod moim kątem - tak na przyszłość. Aha - i żaden z moich psów to nie Amstaff.
koszmarek napisał/a: | Także enanthate, Twoich też bym się bała nawet z kagańcem |
Rozumiem takie zachowanie. Ja wielokrotnie zostałem pogryziony przez psy, choć doświadczenie związane z terierami typu bull sprawia, że chętnie podejdę do nakręconego wyrywającego się np. do zabawki czy innego psa Pit Bulla niż do Owczarka Niemieckiego. Każda grupa ras ma swoje specyficzne zachowania. Psów generalnie się nie boję, choć respekt zachowuję (no, nie licząc TTB).
robertdg - 27-07-2010, 23:58
enanthate, zauważ, że odniosłem się do tego co zacytowałem, ponadto dodałem własny komentarz, nie tyczący się Ciebie, oraz nie napisałem, że posiadasz amstafa.
Przykra sytuacja z tym zgłoszeniem, widać podpadłeś sąsiadowi, może najechałeś mu kiedys na trawnik, albo Twój pies olał mu kwiatki, ludzie są wredni i tego nie zmienisz, nie zrobiłeś nic złego, nie ma się czego bać, jak się dowiesz kto Ci stawia nieprawdziwe zarzuty, to zawsze możesz na drodze prawnej domagać się swojego.
Kiedys straz miejska przyjechała do mnie bo było zgłoszenie, że mój pies biega po okolicy, bez kagańca, smyczy i właściciela, usmiechnąłem się do straznika i mu powiedziałem, że moj pies może aniołkiem nie jest, ale w mózgu ma zakodowane, że poza brame nie wyjdzie, choćby mu się ogon palił, on może leżeć przed otwartą bramą i nie wyjdzie poza nią w dodatku to nie ma żadnego związku z właścicielem, on zna swój teren, osikał go i basta.
Później się okazało, że to jakiś bezpański pies, ale oczywiście sąsiedzi mają swoje teorie.
Efa! - 28-07-2010, 12:35
No ja już widzę 35kg starą sukę moich rodziców, którą dostali "w spadku" razem z nowym domem , jak ją ktoś teraz uczy nosić kaganiec. Pies by na zawał zszedł, jak nic
Fragu - 28-07-2010, 15:00
..że StarCraft 2 już jest !! Po 12 latach
koszmarek - 28-07-2010, 19:55
Kupiłam sobie blueconnecta 4Giba
ciekawe na ile mi wystarczy;)
I... czy ktoś nie potrzebuje mebli? Jasne drewno
Wszyc - 28-07-2010, 21:58
Fragu napisał/a: | ..że StarCraft 2 już jest !! Po 12 latach |
Warto było tyle czekać czy jest przereklamowany? bo coś obawiam się że będzie fajny ale bez rewelacji
Cezar - 29-07-2010, 00:14
Fikolek na schodach i na razie l4 do konca tygodnia
|
|
|