ADYN - 06-11-2017, 15:55 Ja ostatnio przerabiałem temat. Przy okazji wpadłem na taki film: Odwieczne problemy kupujących Wiele bardzo trafnych spostrzeżeń o naszym rynku... mkm - 07-11-2017, 14:48
Chce tego - chce potem usiąść i powtarzać bajki jaką igłę udało się wyrwać 
Olivia - 07-11-2017, 16:03 Z pół roku temu kupiłam trzecie już auto z rzędu od tzw. handlarza. Było to Audi A3 dla siostry. Wszystkie trzy auta nadal są użytkowane przez obecnych właścicieli bez problemów z eksploatacją. A3 nabyłam od przysalonowego komisu Audi. Carisma od typowego handlarza. To samo dotyczy modelu 3000GT. Dużo zależy od nas samych czy znamy się na autach i czy skorzystamy z pomocy mechanika czy kogoś kto na autach zna się dużo lepiej od nas. Za to auta które kupiłam od osób prywatnych nie były za szczególne. Zużyte silniki, rdza wychodząca z pod zabezpieczenia robiona przed sprzedażą i wiele innych przygód. Według mnie nie ma reguły. Trzeba po prostu uważać przy zakupie. Często sam opis mówi wiele o sprzedającym i oferowanym samochodzie. Bzyk_R1 - 09-11-2017, 14:36 A czy ktoś mógłby napisać jak powinno wyglądać idealne ogłoszenie? Takie bez sciemy po którego przeczytaniu wsiadamy w auto i jedziemy kupić? RalfPi - 09-11-2017, 17:25 Moim zdaniem powinno być prawdziwe i powinno byc podanych jak najwięcej normalnych informacji bez utartych sloganów ("IGŁA, idealny, nic nie puka nic nie stuka"). radek79 - 09-11-2017, 17:29
musi być tak napisane że poczujesz że to okazja życia,sam nie wierzysz że to prawda,nie da ci spać w nocy od myślenia,rano robisz wszystko żeby tylko wsiąść w auto i jechać po okazję życia
mkm - 09-11-2017, 17:39 Bzyk_R1, nie ma wzoru, bo każdy kupujący jest inny i co innego mu się podoba 
Jeden da się załapać na kit, drugi na zdjęcie poglądowe, trzeci na ogłoszenie pisane wierszem itp. itd. jacek11 - 10-11-2017, 09:33
I to jest właśnie najlepszy wpis w tym temacie
klimasz - 10-11-2017, 10:05 Co z tego, że sprzedamy auto gorszej jakości jak za moment wróci wściekły klient 
Uwex - 10-11-2017, 11:35
Jeśli go nie bajerowałeś i poznał bolączki auta przed zakupem, to na jakiej podstawie ? A przy okazji, tak się sprzedaje używane auto : klik Morfi - 10-11-2017, 15:28 Nr. vin to podstawa i jeżeli ktoś mówi, że przez 2 lata nic nie robił przy aucie to znaczy, że prawie ty bedziesz musiał porobić. Anonymous - 20-11-2017, 14:31 Ja zawsze szukam informacji na ten temat w Internecie. Moim zdaniem nie ma lepszego źródła wiedzy i informacji 
misza116 - 21-11-2017, 10:53 Omijać igły, 100% bez wkładu, za duże dla żony, itp.... Ma być jasno napisane co zostało zrobione i co jest do zrobienia. W każdym używanym coś jest . Jeśli w dodatku ktoś cierpliwie i wyczerpująco odpowiada na pytania przez telefon, to wsiadam i jadę.
Anonymous - 29-11-2017, 15:03 Szczerze mówiąc, to nie mam zbyt szerokiej wiedzy w tym temacie. Dlatego też raczej ciężko będzie mi pomóc... mkm - 02-12-2017, 13:27 qbolt, skąd jest cytat w podpisie? |
||||||||||||||
