[97-04]Galant EAxA/W - [EA5A/W 2.5] stłuczka - prośba o pomoc
Faza - 16-11-2017, 18:23
To działa trochę inaczej. Ubezpieczyciel zawsze daje jakieś minimum i liczy na to, że tak się to skończy. Pierwsze odwołanie i od razu jest trochę więcej kasy. Potem to zostaje walka np, że Ciebie to kosztowało ileś tam i to co proponowali to za mało a wartość auta zaniżyli. Mi np. policzyli błotnik zamiennik, nadkole zamiennik i blacha zewnętrzna drzwi oryginał oraz malowanie błotnika, drzwi i zrobienie przejścia na tylne drzwi. Ale może ja chcę oryginalny błotnik bo taki był, i przejście trzeba też na maskę, słupek i zderzak zrobić.
W poprzednim galu gość mi tak wjechał, że były do robienia: drzwi, błotnik, nadkole, zderzak, lampa przednia, kierunek w błotniku, maglownica, felga, opona i jakiś wahacz. O ile dobrze pamiętam to poszła całka i wypłacali jakieś 2500, potem chcieli z 3500 a skończyło się na około 6700. Była zaniżana wartość auta.
Maciejos - 16-11-2017, 19:04
Faza,
No OK - rozumiem, żeby od razu na nic się nie zgadzać.
Ale czy ja już mam na ten zaniżony kosztorys (tanie zamienniki, Galant uznany za wersję GLS zamiast za SE, roboczogodzina 51 zł itd.), który dostałem wczoraj od razu coś odpisać? ...czy poczekać aż przyjdzie jakaś konkretna informacja typu: "Przyznajemy takiej wysokości odszkodowanie..." albo "Naprawa auta jest ekonomicznie nieuzasadniona i jest całka..."
...bo nie wiem , co robić ...
Faza - 16-11-2017, 20:50
Wtedy, czyli jakieś 8 lat temu przysłali że całka, więc znałem ich oszacowanie wartości auta, które z łatwością mogłem podważyć przedstawiając dokumenty za ile kupiłem i co było robione. Dziś to co innego bo przede mną jeszcze sprawa w sądzie ze sprawcą wiec i tak kasy nie dostanę do wyroku sądu.
Generalnie zwracasz uwagę, że nie zgadzasz się z wyceną bo auto kupiłeś z tyle, włożyłeś w nie ileś tam (faktury, paragony i umowy), przedstawiasz, że części, które uległy zniszczeniu były oryginalne i masz prawo mieć takie same zamontowane. Zapewne przyślą Ci jakąś większą kwotę i od Ciebie zależy czy bierzesz czy dalej się kłócisz. Prawda jest taka, że mają Ci wypłacić kasę nawet jak nie naprawisz, więc bezgotówkowe rozliczanie jest ryzykowne bo działa to tak, że warsztat zawyża robotę a ubezpieczyciel zaniża wartość auta a ty zostajesz bez auta np. na kilka miesięcy bo oni się nie dogadają:D. Kosztorys jest lepszy bo bierzesz kasę i najwyżej okazuje się że jeszcze musiałeś dołożyć i mają Ci zwrócić. Oczywiście nikt Ci nic nie dopłaci jak za naprawę dasz rachunki za 15k bo przekroczyłeś wartość auta:) W myśl prawa naprawa jest opłacalna nawet jeżeli wynosi kilka zł mniej niż wartość auta. Reasumując im większą wartość udowodnisz tym bardziej opłaca się naprawić.
Na koniec masz tu stronkę https://partsouq.com/ i sobie zobacz jakie numery mają dane części i ile kosztują i sklej to tak żeby wyszło mniej niż wartość auta na którą masz dowody.
A co do roboczogodzin to wiadomo, że nikt za tyle nie kiwnie palcem + ocenili Ci nie takie auto jak masz wiec wyliczenie z ... wiadomo czego. Mi to przynajmniej tak rozpoznali auto, że był tam każdy ficzer jaki mam:D
Maciejos - 16-11-2017, 22:11
Faza,
Dziękuje za wyczerpującą wypowiedź (dzieki za link do stroni - na pewno sie rozeznam)>
...ale nie otrzymałem nadal odpowiedzi na główne pytanie tzn. czy już teraz mogę kwestionować ten ich kosztorys?..bo w Link4 powiedzieli mi, że to nie jest jeszcze ostateczne odszkodowanie. Jeżeli ta kwota z tego kosztorysu nie jest ich odszkodowaniem, to co będzie???...przyślą mi za chwilę inną kwotę ?..
Jestem skołowany...
Faza - 16-11-2017, 23:39
Nie pamiętam jak to dokładnie szło. Mogę się mylić i fajnie żeby odpowiedział ktoś, kto niedawno to przerabiał. Jest oszacowanie, że za tyle powinieneś sobie naprawić. Ty idziesz i sobie naprawiasz z własnej kieszeni i piszesz, że kosztowało więcej bo części droższe, bo robota droższa, popierasz to rachunkami i mają Ci dopłacić. (Masz tyle ile Cie kosztowało = ich wycena + dopłata za niedoszacowanie)
Albo piszesz od razu, że to co oni Ci wyliczyli jest z ...wiadomo czego, bo części nieoryginalne a ty miałeś oryginały i takie kosztują ileś tam + koszty roboty są nierealne bo malowanie elementu to średnio np. 300zł.
Pewnie dadzą Ci nową wycenę I albo się zgadzasz albo dalej nie. Jak się zgodzisz to dostajesz kasę i naprawiasz na oryginałach albo zamiennikach albo nic nie robisz i nic im do tego.
Zawsze możesz też iść do firmy zajmującej się odszkodowaniami i za jakichś procent od końcowej kwoty zrobią to wszystko za Ciebie. Tak, możesz już kwestionować wycenę i czekać na nową.
mkm - 17-11-2017, 15:50
Maciejos, możesz.
Napisz maila, że kwota jest zbyt niska ponieważ:
wartość Twojego auta była wyższa niż założona, blacharz w Twojej okolicy bierze xxxx/zł za rb godzinę (powód dlaczego się nie zgadzasz) i prosisz o ponowne przeliczenie.
Maciejos - 25-11-2017, 12:47
Hej,
Gal u blacharza. Okazało się jednak, że nie obędzie się bez spawania. I teraz tak, potrzebne są:
- wspornik zderzaka
- jakaś belka nad nim (?)
- pas przedni (tu ewentualnie można wypchnąć, ale lepiej jednak ponoć wspawać).
Pamiętajcie, że ja w aucie potrafię tylko wymienić koło, niektóre żarówki oraz sprawdzić poziom oleju.
Motam się po aukcjach Allegro, porównuję zdjęcia mojego Gala po stłuczce z częściami z aukcji...i mam już niezłego kręćka.
Czy ktoś może podesłać mi jakieś linki z aukcjami, na których są wymienione ww. części?...a może jakaś aukcja, gdzie wszystko jest w kupie?
Ja znalazłem np. coś takiego (poniższy link do aukcji) - czy tu brakuje tylko wspornika? ...a może to właśnie komplet części, które są mi potrzebne?
http://allegro.pl/nowy-pa...7037586479.html
W ww. aukcji jest informacja, że to pas przedni do Gali od 99 roku do 2003, a więc niby nie do mojego...
Z kolei na poniższej aukcji - niby ta sama część, ale o wiele droższa - ale jest informacja, że rocznikowo pasowałby do mojego Gala bez względu na model
http://allegro.pl/nowy-pa...7037488497.html
Naprawdę dostaję bólu głowy...czy rzeczywiście te pasy różnią się do Gali do roku 98 i od 99 wzwyż ??
aha i najważniejsze - pamiętajcie, że ja mam Sport Edition (98 rok) - czy wspornik i belka muszą właśnie być od mojego modelu, czy jest to obojętne?
Z góry dziękuje z wszelkie odpowiedzi...
Hugo - 25-11-2017, 15:09
Dopytaj czy te pasy przednie nie są przypadkiem do Galanta w wersji USA. Jeśli nie to wszystkie pasy przednie w Galach EA z lat 1996-2004 są identyczne, więc możes kupić ten tańszy.
Jedyne co mi się w tym aucie kojarzy ze wspornikiem przedniego zderzaka to to: http://allegro.pl/belka-z...030552873.html# (musi być od zderzaka w wersji Sport Edition lub Avance, bo od zwykłego są węższe),a z belką to górna listwa zderzaka: http://allegro.pl/listwa-...7021245083.html
Maciejos - 25-11-2017, 15:54
Hugo,
Patrząc na zdjęcia z uszkodzeń mojego auta z pierwszej strony Mojego wątku, to na pewno o te części chodzi (zaraz je kupię).
Jeżeli chodzi o pas - to wg. Ciebie lepiej kupić zamiennik (dopytam się czy to do wersji europejskiej czy USA) czy lepiej jakąś wyciętą używkę (wiadomo, że od auta bezwypadkowego) - Co sądzisz?
Mushkin - 25-11-2017, 16:11
Maciejos napisał/a: |
Jeżeli chodzi o pas - to wg. Ciebie lepiej kupić zamiennik (dopytam się czy to do wersji europejskiej czy USA) czy lepiej jakąś wyciętą używkę (wiadomo, że od auta bezwypadkowego) |
nie wiem jak teraz z allegro, ale mi dwa lata temu udało się dorwać oryginał okulara do Galanta na jakiejś aukcji za 120zł, naklejki z kodem, wszystko było unikałem wycinanych aczkolwiek ten element raczej nie rdzewieje więc nie powinien to być jakiś problem, farba na nim i tak się zniszczy przy spawaniu/zgrzewaniu
Hugo - 25-11-2017, 16:25
Maciejos napisał/a: | lepiej jakąś wyciętą używkę (wiadomo, że od auta bezwypadkowego) - Co sądzisz? | Używka z auta bezwypadkowego będzie lepsza niż nowy zamiennik, bo z pasowaniem zamienników bywa masakra... Niestety o ile okulary reflektorów i ich okolice raczej nie korodują przesadnie mocno, to niestety dolna belka, na której "spoczywają" chłodnice potrafi się sypać w rękach. Dlatego trzeba na to zwrócić uwagę i dobrze to obejrzeć przed zakupem.
[ Dodano: 25-11-2017, 16:28 ]
Aha i patrz na to aby pas przedni był wycięty z zapasem, to znaczy za miejscami fabrycznych zgrzewów, aby później blacharz mógł te kawałki odwiercić i wspawać pas jak należy.
Maciejos - 23-12-2017, 19:45
Wiem, że nie jest idealnie, ale i tak uważam, że blacharz spisał się super (spójrzcie na wcześniejsze zdjęcia z początku posta, na których widać jak auto wyglądało po stłuczce).
Auto jest brudne, lampy zaparowane...bo Gal stał 3 tygodnie nie ruszany (niejeżdżony).
Na razie nie mogę go umyć (farba jest jeszcze w miarę świeża - "wykąpać" go mogę dopiero po świętach).
Okazało się, że muszę jeszcze kupić drugi grill. Ten, który kupiłem na FB (forum Galant) jest jaśniejszy od tego, który miałem wcześniej.
Fakt, że nie zaznaczyłem w ogłoszeniu, że potrzebuję grilla do czarnego Gala, także nie mogę mieć do nikogo pretensji).
Potrzebny jest jeszcze uchwyt-plastik do drążka, który podtrzymuje otwartą maskę...ale to już pierdoły.
Jakoś na początku roku wrzucę zdjęcie umytego już Gala i wtedy będzie można lepiej ocenić prace blacharza.
Hugo - 23-12-2017, 20:37
Faktycznie, ładnie go poskładali.
Maciejos - 24-12-2017, 16:16
Hugo,
Naprawdę blacharz wykonał kawał dobrej roboty.
Na pierwszym zdjęciu widać, że grill niezbyt dokładnie przylega do lamp, ale to wina grilla. To znaczy jeden z zatrzasków (prawy) mocujących jest zbyt luźny i wysuwa się z otworu w pasie przednim.
Myślę, że to można łatwo naprawić i wtedy chyba w ogóle nie będzie widać, że auto miało jakąś przygodę, ale na razie nie mam czasu tym się zająć.
Poza tym i tak będę szukał grafitowego grilla (od czarnego Sport Edition).
Grillów do Galanta jest sporo na Allegro, ale ciężko wychwycić różnicę w kolorze (grafitowy vs szary) i boję się, że znowu przyślę mi ktoś szary grill.
Martwi mnie jedna rzecz - obie lampy są zaparowane w pobliżu świateł długich. Na początku całe klosze były zaparowane (auto stało długo nieużywane), ale gdy zacząłem w końcu jeździć galem z włączonymi światłami mijania, efekt zaparowania w większej części reflektora ustąpił. Tak jak wspominałem wyżej - klosze zaparowane są tylko w pobliżu świateł długich.
...aha...ktoś na forum Galanta z FB uświadomił mnie, że pas przedni powinien być pomalowany w półmacie, a nie tak samo jak maska i zderzak w X08...to tu faktycznie dałem pupy ...teraz już po ptakach...
Hugo - 24-12-2017, 16:31
Co do reflektorów to normalne po dłuższym postoju. Pojeździsz trochę z włączonymi światłami mijania i przestaną parować.
|
|
|