Nasze Miśki - Colt CAO 1.6
Anonymous - 01-07-2007, 18:15
Gugo skąd wiedziałeś jak bardzo mocno ją rozkręcić ?? chodzi mi o to żeby nie przesadzic i nie poobrwać śrub które mocują kielichy... całość wygląda całkeim przyzwoicie
Hugo - 28-07-2007, 12:49
W tym tygodniu został "normalnie" wspawany tłumik. Mie wystaje już poza obrys samochodu (tylko delikatnie sama końcówka). Poza tym kilka tygodni temu przednia szyba wzbogaciła się o pasek z żółtym napisem POSTERT. Mam już kupiony pasek rozrządu (miał być Mitsuboshi a przysłali Tsubaki, ale nieważne, też dobry, bo Made in Japan) oraz rolka Koyo. W następnym tygodniu montaż.
Rafal_Szczecin - 28-07-2007, 12:54
prosimy fotki
napewno bedzie lepiej wydaje mi sie, ze mamy podobne gusty co do wygladu auta
Hugo - 30-07-2007, 10:01
Rafal_Szczecin napisał/a: | napewno bedzie lepiej | Napewno jest lepiej. Bardziej "kulturalnie" .
Ale wczoraj miałem zły dzień. Wiesniak w Golfie III cofnął mi na stacji benzynowej w przedni błotnik. Mało się nie pobiliśmy, bo niedość, że chciał odjechać (choć mógł rzeczywiście nawet nie poczuć, że we mnie cofnął) to jeszcze uparcie mi wpierał (a po chwili jego "przepiękna" żona ze wsi również), że to nie oni wgięli mi błotnik. Tak się koleś jeżył, że chciał zadzwonić na policję (tak on a nie ja ). Wpadłem w furię jak jego żonka wyskoczyła do mnie i powiedziała, cytuję: "cały samochód masz poobijany a teraz szukasz idioty żeby naciągnąć na stłuczkę. Jedź na inną stację i poszukaj jelenia". Na moim aucie do wczoraj nie było absolutnie ani jednej wgniotki (tylko pod lewą tylną lampą małe "kółeczko"). Poza tym równiótki w każdym miejscu. Spojrzałem na ich golfa. No tak szmelc jeszcze w niezłym stanie, wszędzie rdza itp. Bez komentarza. Skończyło się na tym, że powiedziałem: "jedźcie w ch.. i od razu pojechali. Pewnie zrozumieli, że to jednak oni wgięli ten błotnik. Faktycznie to prawie nic nie widać na błotniku (to są okolice bocznego kierunkowskazu). Tylko został mały ślad od czarnego zderzaka golfa i ogólnie dołek o średnicy ok. 15 cm. Postaram się wkleić fotkę, ale na razie nie mam aparatu.
Z góry przepraszam za wulgaryzmy, ale sami zrozumcie.
Anonymous - 30-07-2007, 12:39
siemka, szkoda ze Ci uszkodzili auto co prawda nie duzo ale mimo wszystko. za ich hamskie zachowanie nie patrzylbym na nic tylko zadzownilbym na policje i mialbym ich dalekoo w d.... pozdro
KrzychoP - 30-07-2007, 17:55
Cześć,
współczuję z powodu tego zdarzenia. Najlepiej od razu sprawdź u blacharza czy lakier nie odseparował się od podłoża (15 cm to spora wgniotka). Bo jeśli tak, to masz malowanie elementu, a to już kosztuje. A na stacji powinni mieć taśmę - z reguły trzymają zapis przez 2-3 dni.
Hugo - 08-09-2007, 13:32
Oto fotka poprawionego tłumika:
Dodam tu jeszcze, że wczoraj kupiłem z koleżanką Colta 1.3 z 95 r. (klima i wspomaganie). Ogólnie bardzo zadbany (chyba nie bity w przód nigdy ) i ogólnie super jest. Dzisiaj przyjedzie na lawecie do domu. Cena 5100+opłaty. Kolor błękitny. Bez śladów rdzy. W cenę wliczony transport i nabicie klimy. Myślę, że zakup jest udany.
Fotki niebawem.
Hugo - 21-09-2007, 19:57
Więc historii ciąg dalszy...
Wczoraj skróciłem lewarek zmiany biegów do tego stopnia, że skok lewarka wynosi ok. 1,5 cm. Powiem Wam, ze bardzo dobrze zmienia się biegi, przede wszystkim szybciej, i duuużo precyzyjniej.
A dzisiaj zakonserwowałem Bitex'em częściowo tylne nadkola (ranty od wewnątrz, okolice mocowania tylnego zderzaka oraz okolice łączenia progu z nadkolem). Rdza była tylko na rantach błotnika od wewnątrz a to dlatego, że ranty były zaginane bo opony ocierały (ja tego nie robiłem ). Poza tym rdzy ani śladu. Zakonserwowałem również jedno ognisko rdzy w przednim prawym nadkolu i tak samo profilaktycznie w drugim.
Poza tym , z czego się najbardziej cieszę, naciągnąłem kawałki gumowego wężyka na dolne zwoje sprężyn tylnych i mam nadzieję, że te charakterystyczne dziwne stuki z tyłu znikną. Zdam relację jak trochę pojeżdżę.
Anonymous - 23-09-2007, 11:51
Hugo zajefajny tlumik tez sie przymierzalem do kupna takiego tylko nie wiedzialem jak bedzie wygladac a teraz juz wiem mam pytanie do Ciebie jakiej dlugosci on jest ?? i czy byly jakies problemy przy montazu ?? a i jez\szcze jakies firmy ?? dobra tyle pozdro
Hugo - 23-09-2007, 18:23
Mateo567 napisał/a: | mam pytanie do Ciebie jakiej dlugosci on jest ?? i czy byly jakies problemy przy montazu ?? a i jez\szcze jakies firmy?? | Tłumik ma długość 38 cm, średnica puszki zewnętrzna 11 cm, średnica końcówki ok. 7,5 cm. Nie było absolutnie żadnego problemu przy montażu, bo zamieniłem się z jednym z użytkowników forum. Dałem swój ori tłumik a on dał mi ten. Trzeba po prostu wspawać w ten tłumik rurę (ja mam 7 cm średnicy), która biegnie dokładnie tak jak oryginalny tłumik tylko nieco wyżej. Dzięki temu nie widać jej pod zderzakiem. Mniej więcej w połowie długości tłumika, który biegnie dokładnie pod podłużnicą, jest w niej nagwintowany otwór na śrubę 8 mm (popularna "trzynastka" lub "dwunastka" klucz). Dorabiasz uchwyt w kształcie litery L, dopasowujesz jakąś gumę o tłumika i przykręcasz uchwyt do podłużnicy i drugi koniec gumy do obejmy tłumika. I wszystko gra. Jeśli odpowiednio wspawasz rurę i porobisz jej łuki to tłumik nawet kiedy będzie mógł się "kiwać" to nie ma o co pukać . Mój akurat jest sztywno zawieszony.
Jeśli chodzi o firmę to ten jest podobno niemiecki, ze stali kwasoodpornej, mam na niego atest. Na Allegro kosztuje ok. 180 zł. Wpisz w wyszukiwarkę hasło: "mugen" i masz tego na pęczki.
Co do dźwięku to taki dość głęboki bas. Słyszalny tylko podczas przyśpieszania. Podczas jazdy ze stałą prędkością w ogóle go nie słychać. No i powyżej 170 km/h też nie
Anonymous - 25-09-2007, 17:48
Bardzo ładne autko widać ze dużo pracy jest włorzone
Hugo - 25-09-2007, 18:00
dawidek578, dzięki, dzięki. Praktycznie codziennie staram się go dopieszczać i plan jest taki aby go doprowadzić technicznie i wizualnie do stanu niemalże salonowego.
pawela - 25-09-2007, 19:34
hehe Hugo to taki plan jak moj dzialaj dalej bo swietne sa efekty
Hugo - 29-09-2007, 09:45
Obiecałem, że napiszę jak sprawują się tylne sprężyny z naciągniętymi wężykami na dole. Więc tak: na suchym nie ma absolutnie żadnych dźwięków, jakbym nie jechał jest cisza (wcześniej zdarzały się jakieś dziwne trzaski). Ale wczoraj jechałem po deszczu i bez zmian. Stuki, puki, trrzaski wszystko po staremu. Stwierdziłem jedno: tylne elementy resorujące w Colcie to kaszana i nieporozumienie. Jak można było przez kilkanaście lat kontynuować tak nieudaną konstrukcję. Bardzo mnie to zirytowało, tymbardziej, że myślałem że teraz będzie OK. Moze ma ktoś lepszy i sprawdzony sposób na te stuki?
pawela - 29-09-2007, 12:57
liczylem na to ze sprawdzi sie metoda z naciaganiem gumy, ale skoro mowisz ze na mokrym jast tak samo to odpuszcze. Wlasciwie co o co tam tak stuka? Zwoje sprzezyn? Nie zagladalem jeszcze do tylnej zawiechy ale moze da sie tam cos podszlifowac czy cos...
|
|
|