To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Mitsubishi opuszcza Europe.

robertdg - 17-08-2020, 22:20

Cytat:
Przejedź się to zobaczysz różnicę, wejdź do salonu i zobacz nie trzeba się prosić jak w Mitsubishi o jazdę. O takich gadżetach jak adaptacyjne LED-y nie wspomnę, mam - polecam. Myślę, że pierwszą różnicę dotrzesz jak po prostu siądziesz za kierownicą, drugą różnicę jak się przejdziesz. Potem ciekawe co powiesz o jakości obsługi...

Fajnie że determinujesz wybór samochodu przez jakość obsługi, rozumiem emocje, etc, ale że w miejscu w którym byłeś trafiły Ci się "parapety" to nie znaczy że wszędzie tacy ludzie sa.
Jeżeli pracownik nie rozumie że reprezentuje dobre imię firmy, albo celowo tak postępuje to albo jest żle przygotowany albo niezadowolony z pracy/pracodawcy.

krzychu - 17-08-2020, 22:23

robertdg napisał/a:
ale że w miejscu w którym byłeś trafiły Ci się "parapety" to nie znaczy że wszędzie tacy ludzie sa.


Oj ciągniesz nie w tą stronę co trzeba. W 3 salonach byłem. Tak samo jak byłem w 3 salonach Mazdy. 2 różne światy. W serwisie byłem jednym ale za to 3 lub 4 razy (w sensie sprawy bo wymiana poduszki wymagała ode mnie paru wizyt, kłótni, nerwów, udowadniania że części są tylko drogie, kupy papierów bo poszło z OC zakładu itd itp.). To nie jest jedna wizyta. Nie jedno doświadczenie.

I czy patrzę przez taki pryzmat? Tak patrzę bo jak oddaję samochód na serwis, wymianę opon to aż się głupio czuję że robię zdjęcia przed. Ale uratowały mi :butthead: przez partaczy z pod znaku 3 diamentów.

robertdg - 18-08-2020, 08:40

krzychu napisał/a:
robertdg napisał/a:
ale że w miejscu w którym byłeś trafiły Ci się "parapety" to nie znaczy że wszędzie tacy ludzie sa.


Oj ciągniesz nie w tą stronę co trzeba. W 3 salonach byłem. Tak samo jak byłem w 3 salonach Mazdy. 2 różne światy. W serwisie byłem jednym ale za to 3 lub 4 razy (w sensie sprawy bo wymiana poduszki wymagała ode mnie paru wizyt, kłótni, nerwów, udowadniania że części są tylko drogie, kupy papierów bo poszło z OC zakładu itd itp.). To nie jest jedna wizyta. Nie jedno doświadczenie.

I czy patrzę przez taki pryzmat? Tak patrzę bo jak oddaję samochód na serwis, wymianę opon to aż się głupio czuję że robię zdjęcia przed. Ale uratowały mi :butthead: przez partaczy z pod znaku 3 diamentów.

Rzecz w tym ze taka sytuacja mogła Ci się trafić w dowolnym ASO, każdy kij ma dwa końce.

krzychu - 18-08-2020, 09:29

robertdg napisał/a:

Rzecz w tym ze taka sytuacja mogła Ci się trafić w dowolnym ASO, każdy kij ma dwa końce.


Tak mogła i nawet zdarzała tylko nikt nikogo nie stara się oszukiwać w żywe oczy. Dlaczego ich bronisz? Zaprosili na wymianę poduszki, zniszczyli tapicerkę (chcesz zdjęcie to Ci poślę), potem krętactwo że może używkę ściągną z eBay, że na magazynie nie ma, może to okleją folią... To jest ASO oklejać folią tapicerkę klientowi któremu się zniszczyło samochód. Wygrażania się, że już nigdzy w po lifcie nie będą wymieniać poduszki, że pewnie używałem jakieś chemii do tego i dlatego łatwiej było zniszczyć. Jak normalnie na zdjęciu mam ufajdany odcisk palca nawet linie papilarne było widać. Koło radnia ktoś tak szarpnął, że normlanie ta warstwa się jakby zwinęła. Makabrycznie to wyglądało.

Oddaję zderzak do wymiany do ASO (>8000zł ubezpieczyciel dostał fakturę), a znaczek na grillu przerysowany jakby ktoś włóczył zderzakiem po ziemi.

Nawet śrubki do zacisków hamulcowych nie potrafią sprzedać, pierwsze chcieli zaliczkę na śrubkę za 7zł potem zamiast FV dostałem paragon...

To samo jest w Salonach. Wszędzie mnie to mogło spotkać? Nie sądzę. Jak mnie zazwyczaj coś spotyka to druga strona proponuje rozwiązania, a nie kłamie mnie w żywe oczy że nie ma części na magazynie. Nawet dokumentów ubezpieczeniowych nie potrafią dobrze wypełnić. Po miesiącu błaganym głosem żeby raczył przyjechać chyba 5-ty raz jeszcze jeden podpis złożyć... Na moje pytanie o stracony czas oburzenie bo ja nie mam nic innego do roboty tylko zwalniać się z pracy i jechać do ASO porozmawiać z kierownikiem bo lepiej w 4 oczy. A oczywiście w pracy do 16-tej.

Tak że nigdy więcej nawet nie popatrzę na Suzuki, Nissana czy Mitsubishi bo nie chce znowu się naciąć na tych fachowców w serwisie.

Robert S - 18-08-2020, 09:41

krzychu napisał/a:
Robert S napisał/a:

A czy cena nie jest ważna , szczególnie w stosunku do jakości i wyposażenia ? (...) więc padło na EC . Nie widzę auta w tych pieniądzach z takim wyposażeniem na obecnym rynku .


Hmmm. Tak sobie patrzę EC INSTYLE CVT 4WD z łaską rocznik 2019 za 140 tys...

No i tak patrzę na CX-30 2019 180KM AT AWD Hikari ~150 tys zł... Przejedź się to zobaczysz różnicę, wejdź do salonu i zobacz nie trzeba się prosić jak w Mitsubishi o jazdę. O takich gadżetach jak adaptacyjne LED-y nie wspomnę, mam - polecam. Myślę, że pierwszą różnicę dotrzesz jak po prostu siądziesz za kierownicą, drugą różnicę jak się przejdziesz. Potem ciekawe co powiesz o jakości obsługi...

ASX Instyle 4WD aktualny rocznik 123tys? Żarty?


Widzę ze kolega generalnie porównuje tylko Mazdę nie patrząc na inne marki . Wiec postaram się odnieść . Po pierwsze EC powinniśmy porównywać do CX-5 a nie CX 3 lub CX-30 i tutaj robi się przepaść cenowa . Będzie mi łatwiej porównać tańsze wersje EC , wersja Invite kosztuje ok 88 tys z lakierem metalic . Najtańsza Mazda to wg OTO-MOTO 121 tys ( bez lakieru ) . Wyposażenie podobne ( w najtańszej wersji) . Kwestia gustu co do wyglądu i stylistyki bezdyskusyjna , każdy wybiera to co lubi. Mnie osobiście Mitsu bardziej się podoba niż Mazda
Ja osobiście przy kupnie samochodu byłem dopieszczony jak się należy , dostałem mnóstwo gadżetów gratis , więc na obsługę przedsprzedażną nie mogę narzekać . Co do lamp LED , to w MITSU również są i to nawet bardzo dobre , fakt ze w najdroższych wersjach ale takie kolega porównywał . No i na koniec wspomnę o legendarnej korozji w Mazdach i zostawię bez komentarza

Wrzucam również link to najtańszej Mazdy CX -30 to przepaść cenowa do EC - 20 tys zł

Co do ASX nie wypowiadam się gdyż nie był moim wyborem , staram się uzasadnić kupno EC ( nie ukrywam że cena była kluczowym kryterium )



https://www.otomoto.pl/of...html#d446f2d9b6


https://www.otomoto.pl/of...html#b570e45590

https://www.otomoto.pl/of...html#8b58351380

krzychu - 18-08-2020, 09:51

Robert S napisał/a:
Po pierwsze EC powinniśmy porównywać do CX-5 a nie CX 3 lub CX-30


Hmmm, raczej nie. EC 440cm, CX-30 440cm, CX-5 455cm.

Robert S napisał/a:
Wyposażenie podobne ( w najtańszej wersji)


To znaczy w Invite są LED-y, tempomat aktywny, headup?

Robert S napisał/a:
Co do lamp LED , to w MITSU również są i to nawet bardzo dobre


Są tylko dzienne, tak to ma stare xeony nadal.

Robert S napisał/a:
No i na koniec wspomnę o legendarnej korozji w Mazdach i zostawię bez komentarza


Dziwne bo to Lancer mi (ojciec go ma) rdzewieje na potęgę... ASX rdzewieje...

Jackie - 18-08-2020, 10:01

krzychu napisał/a:
Hmmm, raczej nie. EC 440cm, CX-30 440cm, CX-5 455cm.

Nie masz racji, EC to odpowiedź na CX5 (porównaj miejsce dla pasażerów)
krzychu napisał/a:
Są tylko dzienne, tak to ma stare xeony nadal.

Nie ma xenonów w EC. W żadnej wersji.
krzychu napisał/a:
Dziwne bo to Lancer mi (ojciec go ma) rdzewieje na potęgę... ASX rdzewieje...

O ile Lancer ma tylko 6 letnią gwarancję to ASX ma 12 więc do dzieła, ale nadal to co masz na Mitsu to inna bajka. W 2 letniej 6 tylne błotniki wyglądały jak w 15 letnim miśku.
Żeby to było jasne - nie deprecjonuję Mazdy, choć nie lubię tej marki, i tak - moglibyśmy się kilku rzeczy od nich nauczyć (Bose robi robotę), ale pisanie o nieporównywalności EC do Mazdy świadczy o... cóż, albo złej woli albo nikłej wiedzy motoryzacyjnej.

krzychu - 18-08-2020, 10:07

Jackie napisał/a:

Nie masz racji, EC to odpowiedź na CX5 (porównaj miejsce dla pasażerów)


No to chyba mniejsza odpowiedź. Jak usiadłem w CX-5 to jest ogrom miejsca, w EC tego nie czuć jest normalnie jak w CX-30.

Jackie napisał/a:

Nie ma xenonów w EC. W żadnej wersji.


Zmienili to w końcu? A tą antrapę światła zostawili?

Jackie napisał/a:

O ile Lancer ma tylko 6 letnią gwarancję to ASX ma 12 więc do dzieła


Ale klapa z tego co pamiętam nie podlega pod perforację nadwozia bo nie jest nadwoziem? Tak to było?

Jackie napisał/a:
błotniki wyglądały jak w 15 letnim miśku.


Po 10 latach dziura na wylot w tylnym błotniku... W Lancerze, zresztą na forum od jakiegoś czasu sporo szuka reperaturek.

Jackie napisał/a:
ale pisanie o nieporównywalności EC do Mazdy świadczy o... cóż, albo złej woli albo nikłej wiedzy motoryzacyjnej.


Ciekawe, jeździłem i EC i CX-30 jakość wyciszenia, resorowania, szeroko rozumianego komfortu to całkiem inna liga. Sporo się zmieniło jak wyszła nowa 3-jka i CX-30. Nie do końca mi leży mniejszy fealing (względem CX-3) za kierownicą, ale cieżko nie zauważyć, że to inna liga. BOSE-e mam, ale nie mam na tyle czułego ucha żeby porównać z RF... Gra ładnie, nic nie trzeszczy jak w Lancerze na oryginalnych głośnikach (musiałem ucinąć filtrem niskie tony).

Jackie - 18-08-2020, 10:43

krzychu napisał/a:
Zmienili to w końcu? A tą antrapę światła zostawili?

W EC NIGDY nie było xenonów. Od razu wszedł na LEDach.
krzychu napisał/a:
Ale klapa z tego co pamiętam nie podlega pod perforację nadwozia bo nie jest nadwoziem? Tak to było?

Na klapę w ASX była akcja serwisowa i wymienialiśmy ją w wielu autach. Pojedź do dealera i zapytaj.
krzychu napisał/a:
Ciekawe, jeździłem i EC i CX-30 jakość wyciszenia, resorowania, szeroko rozumianego komfortu to całkiem inna liga

Wiesz, miałem CX 30 na weekend (znajomy dealer) i nie mam takich odczuć. To oczywiście dobre auto (choć miałem do dyspozycji 150 konny silnik, więc jechał znacznie słabiej niż EC). Jedyne co mnie do tego auta przekonuje to układ kierowniczy (lepszy niż w EC choć wyraźnie gorszy niż w XV-ce). Odczucia z jazdy - szczerze? Oba auta powyżej 130 są głośne i oba gwiżdżą (choć w innej melodii ;) ), fotele porównywalne z lekkim wskazanie na EC z uwagi na większy zakres "kołyski", widoczność - tu lepiej jest w Maździe, szczególnie podczas jazdy do tyłu.
krzychu napisał/a:
Jak usiadłem w CX-5 to jest ogrom miejsca, w EC tego nie czuć jest normalnie jak w CX-30.

Mam 192 cm wzrostu i w EC jakoś z tyłu jadę, w CX 30 nie ma o tym mowy (że twardej i źle wyprofilowanej kanapie nie wspomnę).
Takie są moje obserwacje.

Robert S - 18-08-2020, 11:00

krzychu napisał/a:
Robert S napisał/a:
Po pierwsze EC powinniśmy porównywać do CX-5 a nie CX 3 lub CX-30


Hmmm, raczej nie. EC 440cm, CX-30 440cm, CX-5 455cm.



Robert S napisał/a:
Wyposażenie podobne ( w najtańszej wersji)


To znaczy w Invite są LED-y, tempomat aktywny, headup?


Robert S napisał/a:
Co do lamp LED , to w MITSU również są i to nawet bardzo dobre


Są tylko dzienne, tak to ma stare xeony nadal.




Robert S napisał/a:
No i na koniec wspomnę o legendarnej korozji w Mazdach i zostawię bez komentarza


Dziwne bo to Lancer mi (ojciec go ma) rdzewieje na potęgę... ASX rdzewieje...



Np cóż
Mazda CX-3 dł 4275 cm
https://www.autocentrum.p...cx-3/crossover/

Mazda CX-30 dł 4395 cm
https://www.autocentrum.p...ne/mazda/cx-30/

Mitsubishi Eclipse Cross dł 4405 cm
https://www.autocentrum.p.../eclipse-cross/

Mazda CX-5 4540 cm
https://www.autocentrum.p...zda/cx-5/i/suv/

Przypominam o różnicy cenowej rzędu 20 tys zł

Nie , w EC są Bi Led
https://www.mitsubishi.pl...1wjz011270,2447
I dyskusja z kolegi udziałem
https://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=108120&postdays=0&postorder=asc&start=15

Taka anegdota krąży na forum Mazdy - coś mlaszcze w salonach Mazdy , to rdza w nowych samochodach :)
Po szczegóły dotyczące korozji w Mazdach odsyłam na odpowiednie fora

krzychu - 18-08-2020, 12:18

Jackie napisał/a:

W EC NIGDY nie było xenonów. Od razu wszedł na LEDach.


To coś mi się pomyliło, ale w podstawie są nadal zwykłe halogeny?

Jackie napisał/a:
Mam 192 cm wzrostu i w EC jakoś z tyłu jadę


Z tyłu nie sprawdzam... Ale jestem tez trochę niższy.

Robert S napisał/a:

Po szczegóły dotyczące korozji w Mazdach odsyłam na odpowiednie fora


Jestem na tamtym forum. W CX-3 jest sposój. Ostatnie co widziałem co się wszyscy jarają to jakiś nalot na stalażu tylnej kanapy chyba w 3-jkach. To że w Lancerze rdzewiał stelarz i miejsce przykręcania fotela kierowcy się nikt nie jara... A to jakoś dawo już było więć pewnie coś koło 6-8 roku samochodu. To, że ramki okien rdzeiwały w Lancerze (akcja serwisowa polegająca na olejeniu czarną folią) tez nikt nie pamięta. Ostatnio wdziaiłem to:
https://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?p=1630503#1630503
Zobacz sobie 3-cie zdjęcie.

Ale spoko to Mazda rdzewieje. Brat mam starą 3-jkę i jakoś palca nie można włożyć w nadkole za to w Lancerze pewnie już się da (2 razy konserwowane).

Jarl - 18-08-2020, 15:45

Jak tak dalej pójdzie, to na forum Mitsubishi trzeba będzie się tłumaczyć z zakupu samochodu tej marki. Daleki jestem od jakiegokolwiek fanbojstwa, ale te próby przepychania Mitsubishi na półkę Dacii, no sorry, to jest co najmniej śmieszne. Ktoś jakieś badania robił ilu nabywców Mitsubishi rozważa jednocześnie zakup Dacii jako alternatywę? Czy chodzi o zwykłą złośliwość?
Ja kupując ASX-a w ogóle Dustera nie brałem pod uwagę. W ogóle, gdy kupowałem samochód natknąłem się gdzieś na informację, ze najtańsza wersja "Inform" to był margines sprzedaży, cos ok. 5%. Wiec nie jest tak, ze Mitsubishi w ogóle i ASX w szczególe konkuruje wyłącznie cena, bo klienci wolą raczej dopłacić za droższe wersje i wyposażenie. Póki co, to z Dusterem więcej wspólnego ma taki Qashqai czy crossovery Mercedesa GLA czy GLB, dzielą wszak ten sam silnik 1.3.

Zresztą, konkurencja cenowa to nie jest nic zdrożnego, samochody japońskich producentów zyskały sukces przed laty właśnie na niezawodności i dobrym stosunku jakość / cena. Jeśli ktoś zamiast w cenie sprawdzonej techniki ASX-a woli jakiś VAG-owski wynalazek typu 1.0 T R3 to jego sprawa.

Co do hybryd, to jest ekscentryczny trend, właściwie ślepa uliczka motoryzacji. Dopóki jest to nisza eksploatowana przez Toyote i od jakiegoś czasu także innych producentów; w ograniczonym zakresie, to OK, ale gdyby nagle wszyscy producenci mieli przejść masowo na napędy hybrydowe, rynek uległby załamaniu, bo w ciągu kilku miesięcy zabrakłoby metali rzadkich. Wiec w skali makro hybrydy nie są żadnym rozwiązaniem. Anyway, nie wierze, żeby jakikolwiek napęd hybrydowy wytrzymał dłużej niż prosty spalinowy Mivec w porównywalnych warunkach eksploatacji.

Krzyzak - 18-08-2020, 15:49

Obie te marki mają specyficznych odbiorców, którzy raczej kupują emocjami a mniej rozumem, mam obie marki, mazde 5 i 2x Mitsubishi Galant, Galanty starsze pierwszy o 10 drugi o 18 lat - mazda jest wykonana strasznie tandetnie, wielkie szpary w elementach tapicerki, wszystko strasznie trzeszczy bo niemal każdy element wnętrza jest na zatrzask a nie na śruby. Wszechobecny plastik i zatrzaski - tam, gdzie Mitsu ma stal i śruby. Widać, że mazda robiona jak najoszczędniej. Bardzo głośny i buczący silnik - to mnie również rozczarowało gdy byłem w salonie testując nową 3-kę z "oszałamiającym" silnikiem 2.0 o mocy 120KM :lol:
Jackie - 18-08-2020, 16:19

krzychu napisał/a:
Ale spoko to Mazda rdzewieje.

Tak, Mazda rdzewieje. Tak zazwyczaj bardziej niż Miśki. Nie chce mi się tego tematu ciągnąć, ale pamiętaj, że siedzę z nimi od 25 lat...

kotakot - 18-08-2020, 18:37

spirosun napisał/a:
Cześciowo to wina norm, kryzysu i podziału wewnątrz korporacji ale prawda jest taka, ze mitsu stoi w miejscu. Sam jestem średnio zadowolonym posiadaczem Outlandera 3 i 2 raz bym go nie kupił nawet za pół ceny. W tym aucie jest prawie wszystko złe. Lakier tragedia, wyciszenie tragedia, wykończenie wnetrza bardzo slabe, plastiki rysują się od patrzenia.Nawet nie ma schowka na okulary:D. Wprowadzili go dopiero w 2016r. Samochód, może by robił
wrażenie w 2010 roku a nie teraz. I te ceny z kosmosu. Ostatnio patrzyłem na nowe Rav4 to hybryda kosztuje 130.000 a mitsu benzyna 2.0 160.000 :) Nie wiem kto sie na to nabierze:D
Ja tam kupiłem nowego O3 2.0 benzyna za niecałe 85 kafli w wyprzedaży rocznika 2019, najtańsza Ravka była po 100k z hakiem, za tą cenę to mogłem mieć co najwyżej Corollę kombi i to 1.2 turbo...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group