ASX Techniczne - Problem z klimatyzacją
krzychu - 01-09-2024, 15:32
No to może teraz bardziej słychać, ale to normalne.
Grzesiek17 - 02-09-2024, 17:25
Ok, dzięki. Jak to mówią, będę jeździł i obserwował
myszoskoczek - 30-04-2025, 13:57
asx 2019, przebieg ok. 75 000 km.
Problem z klimatyzacją czyli:
-klima załącza się na kilka minut, potem rązłącza
- kontrola klimatyzacji w serwisie: dobili 10 g czynnika, zaczęli tłumaczyć, że sprężarka się zaciera, bo raz działa, raz nie działa, choć wcześniej sugerowali, że to sprzęgiełko kompresora może szwankować.
Wnioski serwisu: wymiana kompresora!! Cena nowego zaczyna się ponoć od 5 tys. z groszami
-wizyta w zaprzyjaźnionym warsztacie pod kątem potencjalnej demontażu kompresora i regeneracji.
kompresor działał jak na złość, temp. na wylocie z nawiewu 5 stopni, woda z układu lała się pod samochód wzorcowo, sprzęgiełko załączało i rozłączało idealnie , bo tak właśnie działa pulsacyjnie w asx. W pewnym momencie wiatrak załączył się, sprężarka milczała jak grób, choć załączona na krótko zaskoczyła,bezpieczniki bez uwag.
Wniosek znajomych majstrów:elektryka!
Podłączenie do komputera nic nie wykazało, pomijając to, że serwis Mitsubishi nie kasuje błędów po swoich naprawach.
Drugie podejście z kompem i inny elektryk.
Czas ujawnienia usterki 5 min. od podłączenia komputera do samochodu.
W systemie widać żądanie uruchomienia kompresora, który mimo to nie załącza się.
Wniosek: PRZEKAŹNIK
Po podmianie przekażnika z klimy na klakson, klima działa, klakson milczy.
Koszty: przekaźnik w serwisie 100zł 25 groszy
Skrzynka z przekaźnikami znajduje się po prawej stronie komory silnika powyżej akumulatora na spodniej powierzchni klapki oznakowanie przynależności sterowników i bezpieczników do danej funkcji.
Może komuś pomoże ten tekst i nie mam na myśli majstrów z serwisu firmowego Mitsubishi, a zwykłych śmiertelników.
[ Dodano: 30-04-2025, 17:11 ]
myszoskoczek napisał/a: | asx 2019, przebieg ok. 75 000 km.
Problem z klimatyzacją czyli:
-klima załącza się na kilka minut, potem rązłącza
- kontrola klimatyzacji w serwisie: dobili 10 g czynnika, zaczęli tłumaczyć, że sprężarka się zaciera, bo raz działa, raz nie działa, choć wcześniej sugerowali, że to sprzęgiełko kompresora może szwankować.
Wnioski serwisu: wymiana kompresora!! Cena nowego zaczyna się ponoć od 5 tys. z groszami
-wizyta w zaprzyjaźnionym warsztacie pod kątem potencjalnej demontażu kompresora i regeneracji.
kompresor działał jak na złość, temp. na wylocie z nawiewu 5 stopni, woda z układu lała się pod samochód wzorcowo, sprzęgiełko załączało i rozłączało idealnie , bo tak właśnie działa pulsacyjnie w asx. W pewnym momencie wiatrak załączył się, sprężarka milczała jak grób, choć załączona na krótko zaskoczyła,bezpieczniki bez uwag.
Wniosek znajomych majstrów:elektryka!
Podłączenie do komputera nic nie wykazało, pomijając to, że serwis Mitsubishi nie kasuje błędów po swoich naprawach.
Drugie podejście z kompem i inny elektryk.
Czas ujawnienia usterki 5 min. od podłączenia komputera do samochodu.
W systemie widać żądanie uruchomienia kompresora, który mimo to nie załącza się.
Wniosek: PRZEKAŹNIK
Po podmianie przekażnika z klimy na klakson, klima działa, klakson milczy.
Koszty: przekaźnik w serwisie 100zł 25 groszy
Skrzynka z przekaźnikami znajduje się po prawej stronie komory silnika powyżej akumulatora na spodniej powierzchni klapki oznakowanie przynależności sterowników i bezpieczników do danej funkcji.
Może komuś pomoże ten tekst i nie mam na myśli majstrów z serwisu firmowego Mitsubishi, a zwykłych śmiertelników. |
ps.
Gwoli ścisłości, cień podejrzenia padł również na cewkę w kompresorze, ale w pierwszej kolejności łatwiej było zamienić przekaźniki, bo to można zrobić od ręki.
Szczęściem było również to, że przekaźnik po zamianie gniazd od razu poległ a nie, że tak jak w gnieździe klimy raz działał, raz nie, by znów po ponownym włączeniu klimy zaskoczyć.
Komputer w trakcie tych czynności ani po nich nie sygnalizował żadnego błędu.
pitt63 - 30-04-2025, 19:17
myszoskoczekŚwietnie, że opisałeś swoją awarię klimatyzacji. To raczej rzadkość na forum, bo niestety są tacy, którzy opisują problem ale potem jakoś nie chcą się pochwalić jego rozwiązaniem. Dzięki bardzo.
mar1907 - 01-05-2025, 13:22
Z mojego doświadczenia. mam ASX od 2010 r od nowości, Przejechane 190 tys. Do tej poru nikt nie dotykał klimatyzacji. wszystko huka jak od nowości. Jak po 4 latach chciałem "wymienić czynnik" bo tak wszyscy mówili to na szczęście trafiłem do mechanika, który się uśmiechnął i zapytał się mnie jak często jezdże z lodówka na wymianę czynnika. Reasumując powiedział jak działa to nie ruszać. I 15 lat minęło. W tym samochodzie wymieniłem tylko amartyzatory no oczywiście klocki tarcze. Tłumik dalej ten sam. jedyna wada to konserwacja podwozia a w sumie jej brak. generalnie to wygląda brązowo i tyle.
Krzyzak - 01-05-2025, 21:10
mar1907 napisał/a: | jak często jezdże z lodówka na wymianę czynnika | to nierozsądne porównanie - lodówka nie ma złączy serwisowych anie połączeń opartych na orignach
jedyne złącze do napełniania jest później zamykane na stałe, lodówka nie pracuje w zakresie -30 do +70 i praktycznie nie ma części ruchomych wokoło a i typ sprężarki jest tam inny (to najczęściej nie jest rotacyjna)
pitt63 - 02-05-2025, 06:50
mar1907 napisał/a: | Z mojego doświadczenia. mam ASX od 2010 r od nowości, Przejechane 190 tys. Do tej poru nikt nie dotykał klimatyzacji. wszystko huka jak od nowości. Jak po 4 latach chciałem "wymienić czynnik" bo tak wszyscy mówili to na szczęście trafiłem do mechanika, który się uśmiechnął i zapytał się mnie jak często jezdże z lodówka na wymianę czynnika. Reasumując powiedział jak działa to nie ruszać. I 15 lat minęło. |
Trochę to słabo wygląda i nie za bardzo w to wierzę. Ja bym to ocenił jako zaniedbanie podstawowych czynności serwisowych, jeśli to prawda. Być może właściciel nie był poinformowany o tym, co robi serwis czy mechanik z klimatyzacją i stąd jego twierdzenie, że nic nie było robione. Ciekaw jestem, czy chociaż filtr kabinowy był wymieniany. Miałem kilka samochodów z klimatyzacją w życiu i w każdym, po roku czy po dwóch/trzech latach, były ubytki czynnika chłodzącego. Cudów nie ma.
|
|
|