mani4c - 24-04-2011, 21:27 No i mam problem - z wycieraczkami. No a jakże by inaczej.  Jak włączam wycieraczki to pójdą może 2-3 cm do góry i na tym koniec - cykl muszę zakończyć ręcznie. Już w wilgotne dni wycieraczki działały jakby chciały a nie mogły, czasami działały normalnie, czasami po prostu w zwolnionym tempie.
Dzisiaj próbowałem zaradzić problemowi, a mianowicie chciałem się dobrać do masy. Ale poległem... dlaczego? Bo nie mam pod ręką NASADOWEJ 12... W okolicy też nikt nie ma, a ja jutro miałem jechać Coltem do Skarżyska, do dziewczyny. How UNCOOL is that?  ((
No nic, jak się dostać do tej masy? Odkręcam 12 ramiona wycieraczek, później krzyżakiem plastik pod szybą. Czy ten plastik trzyma się na jakichś zatrzaskach? Gdzie znajdę tę masę - drucik wychodzący od silniczka i przykręcony gdzieś do karoserii? Jak oceniacie trudność tego zabiegu?
Hugo - 25-04-2011, 10:42
zxcvbnm - 26-04-2011, 23:48 na chwilę obecną wycieraczki na szczęście przestały cały czas działać i wydaje się być wszystko ok. Jak na razie poznałem dzięki temu jak wygląda przekaźnik od wycieraczek gdzie jest (- mam fotki jeśli ktoś chce ) i że w razie czego to nie można go zamówić w normalnym motoryzacyjnym ;/ zastanawia mnie jeszcze co za wtyczka zwisa sobie jeszcze obok pompek spryskiwaczy - wygląda jak ta od halogenów , wie ktoś może do czego ona może być może spryskiwacze reflektorów ?? baazinga - 17-07-2011, 15:42 po zakupie auta mialem ten sam problem co OP i okazalo sie ze to wina lutow o ktorych pisal amator3nr. Jednak po odebraniu auta od elektryka spryskiwacze dzialaja mi odwrotnie czyli ten od tylnej szyby leje na przednia a ten od przedniej na tylna. Myslicie ze to elektryk cos zle polutowal czy to moze byc wina czegos innego? |
||||||||||
