Carisma - Techniczne - Spalanie w zaleznosci od wys obrotow silnika
Anonymous - 04-07-2005, 15:51
eMBe napisał/a: | Spróbuj pojechać naprawdę dynamicznie i naprawdę oszczędnie zerując za każdym razem komputer. |
Przypadkiem dziś to sprawdziłem dla dCi (=DID). Wczoraj wieczorem zatankowałem i wyzerowałem licznik, a dziś przez pół dnia jeździłem (dynamicznie ) po mieście. No i klima of course plus postój 20 minut z włączonym silnikem.
Komp pokazał zużycie 14 l/100. A ktoś tu pisał że w turbodieslu dychę trudno przekroczyć!
Matejko - 04-07-2005, 18:08
Alek napisał/a: | eMBe napisał/a: | Spróbuj pojechać naprawdę dynamicznie i naprawdę oszczędnie zerując za każdym razem komputer. |
Przypadkiem dziś to sprawdziłem dla dCi (=DID). Wczoraj wieczorem zatankowałem i wyzerowałem licznik, a dziś przez pół dnia jeździłem (dynamicznie ) po mieście. No i klima of course plus postój 20 minut z włączonym silnikem.
Komp pokazał zużycie 14 l/100. A ktoś tu pisał że w turbodieslu dychę trudno przekroczyć! |
mowilem ze to zaden problem, wystarczy stac a nie jezdzic i spalanie wyjdzie takie ze hohohoho
Anonymous - 04-07-2005, 20:24
W oryginale pisałeś o "toczeniu się" i wtedy spalanie może być całkiem nieduże. Ale gdy "się stoi" to spalanie jest najwyższe z możliwych, oczywiście gdy wyraża się je w litrach/100 km
Pamiętam że w jakim quizie padło pytanie czy samochód przy zapalaniu więcej pali (w l/100 km) gdy robi się to rozrusznikiem czy gdy na pych
Kofi - 04-07-2005, 23:43
nie wiem jak jest w innych samochodach, ale u mojego wujka w turanie jak stoi to spalanie pokazuje sie w litrach na godzine
W zaleznosci od tego czy jest silnik zimny czy goracy czy na klimie czy bez spalanie waha sie od 0,4 l/h do 0,9 l/h silnik 2,0 tDI.
Grześku - 05-07-2005, 07:01
eMBe napisał/a: | Zasadniczy błąd w podejściu naukowym - skoro nie wyzerowałeś komputera, tzn że miałeś cały czas śrenią ważoną,(...). Spróbuj pojechać naprawdę dynamicznie i naprawdę oszczędnie zerując za każdym razem komputer. |
Grześku napisał/a: | więc kolejne zerowanie kompa i szpula... |
eMBe - zerowałem, czytaj uważnie.
Jazda dynamiczna? to jaka? jazda prawie z piskiem od świateł do świateł czy dynamicznie na trasie?
Gdybyśmy mieli w swoich autkach pokazane spalanie chwilowe to włosy by nam się jezyły - spalanie potrafi dojść do 25-30 litrów na setkę. Właśnie przy dynamicznej jeździe.
I Alek sorry ale widocznie dCi to nie to samo co DiD skoro spalanie masz 14/100
Anonymous - 05-07-2005, 07:14
Grześku napisał/a: | eMBe - zerowałem, czytaj uważnie |
Staram się:
Grześku napisał/a: | Nie zerując kompa wjechałem w stołeczne korki i spalanie wzrosło do 6,6 l/100.
|
Do tej części się odniosłem.
A poza tym spalanie to temat rzeka, możnaby wiele powiedzieć i ile samochodów i osób, tyle obserwacji i teorii...
Grześku - 05-07-2005, 07:48
Masz rację - ale spalanie w mieście sprawdzałem wcześniej (a w zasadzie codziennie je sprawdzam )
Ale żeby dokończyć ten pseudo test, to dziś zanim wrócę do domu wyzeruję licznik i przejadę się po mieście nadwyraz dynamicznie.
Anonymous - 05-07-2005, 09:25
Tak jeszcze na marginesie zwrócę na jedną rzecz uwagę, sądzę, że to nie tylo moja obserwacja. Inaczej wygląda spalanie wg komputera na jakimś powiedzmy 10 km odcinku gdzie pierwsze 5 km jedzie się delikatnie, a drugie 5 dynamicznie a inaczej gdy zaczynam pierwsze 5 dynamicznie a potem delikatnie. Zakładając równomierność testu w obu przypadkach powinno wyjść tak samo (?) a nie jest. Łatwiej komputerowi jest pokazać wyższe spalanie i "nadgonić" z wartości niższej na wyższą niż "zjechać" ze wskazaniem w dół.
W te sposób mogę np. komuś udowodnić, że moja Carisma pali średnio np. 6 litrów - trzeba wyzerować licznik w momencie hamowania silnikiem (spalanie = 0) i potem specjalnie nie przyspieszać i kontrolować wskazania. Co innego gdybym rozpoczął pomiar od przyspieszenia. Oczywiście im dłuższy pomiar tym wartości te zbliżają się.
To chyba tez potwierdza niedoskonałość wskazań komputera.
Jak chcecie się pobawić - spróbujcie zrobić kilka testów.
Kofi - 05-07-2005, 09:30
Rownie dobrze moesz wyzerowac licznik, przepchnac fure 10km dalej i zaczac jezdzic w celu dokonania pomiaru. Zawsze zeruje sie licznik i zaczyna jazde, a nie gdy np rozpedzisz sie do 150km/h zerowanie licznika i na odcinku 500m przejezdziesz hamujac silnikiem. Bez sensu.
To ze zimny silnik piłowany pali wiecej niz ciepły to normalne.
Anonymous - 05-07-2005, 15:08
Wszystko ma mniejszy lub większy sens, tylko niektórzy nie potrafią go dostrzec ...
To tak na marginesie, bo naprawdę to ile pali, kiedy i dlaczego nie jest moją życiową pasją, żebym się musiał nad tym rozwodzić...
Hubeeert - 05-07-2005, 15:17
20 km nie jest miarodajne bo to za krótki odcinek - obrazowo to tak jakbyś w 3 sekundy po wypiciu piwa zastanawiał się czy juz jestes pijany czy nie pomiary miarodajne to przynajmniej IMO parę zbiorników paliwa wyjeżdżonych - wtedy masz jakieś porównanie - oczywiście to zależy też co mierzysz. Jak jazdę w trasie to przecież oczywiście nie będziesz jechał do Hiszpanii tylko po to żeby sprawdzić średnie zużycie paliwa. Temat jest jak rzeka - im dalej od źródła tym szerszy.
OT
Abstrachując od wszystkiego dokładnośc seryjnie montowanych kompów tez pozostawia wiele do życzenia a co do spalania zawsze wolałem jak mi spadają te cyferki z 50l/100km niż jak mi rosną z 4
luk_szc - 05-07-2005, 15:23
U mnie spalanie chwilowe na ssaniu po dodaniu gazu pokazuje jedynie 99 litrów na setke ( 99 bo skali brakuje ) . Na rozgrzanym pedał w podłogę to 60 litersów też się pokazuje .
Anonymous - 05-07-2005, 16:41
Grześku napisał/a: | I Alek sorry ale widocznie dCi to nie to samo co DiD skoro spalanie masz 14/100 |
Oczywiście że to jedynie w pewnym przybliżeniu ten sam silnik. Ten sam jest blok i głowica, prawie na pewno ten sam układ wtrysku, ale już soft, turbina, wydech są raczej inne. Stąd spalanie może być inne, choć w tym konkretnym przypadku dołożył się postój z włączonym silnikiem (i klimą) oraz sprawna (inni powiedzieli by: agresywna) jazda po mieście na niskich biegach. Średnia w mieście liczona z całego zbiornika to z klimą ok 10, a bez niej pół do litra mniej.
Efa! - 06-07-2005, 01:26
A ja zauważyłam ze zdziwieniem, że jeżeli kręcę Carismę na obrotach 3500-5000 (np. do 140-150 cały czas jeszcze na "czwórce"), to przez pierwsze kilka chwil pije, jak smok, ale jeżeli potrzymać ją cały czas na równej pracy silnika, to wskaźnik spalania z komputera zaczyna spadać, spadać, spadać... aż stabilizuje się pomiędzy 5 a 6,5 litra/100km.
Masakra!
Cieszy mnie to, bo lubię "dawać w rurę"
Jackie - 06-07-2005, 09:25
Efa! napisał/a: | A ja zauważyłam ze zdziwieniem, że jeżeli kręcę Carismę na obrotach 3500-5000 (np. do 140-150 cały czas jeszcze na "czwórce"), to przez pierwsze kilka chwil pije, jak smok, ale jeżeli potrzymać ją cały czas na równej pracy silnika, to wskaźnik spalania z komputera zaczyna spadać, spadać, spadać... aż stabilizuje się pomiędzy 5 a 6,5 litra/100km.
Masakra!
Cieszy mnie to, bo lubię "dawać w rurę" |
Hehehe. I told Ya
Pozdrawiam
|
|
|