Nasze Miśki - Corleone by gregorbu
Anonymous - 18-09-2008, 20:42
Korleoncjem zrobiliśmy od maja ok. 3000 km, z czego prawie połowę w ciągu ostatnich trzech tygodni. Wrażenia jak najbardziej pozytywne. Jeździ się pewnie i przyjemnie. Auto dysponuje mocą dającą poczucie bezpieczeństwa przy wyprzedzaniu, ale jednocześnie odnoszę chwilami wrażenie, zę tej mocy mogłoby być jeszcze więcej. Cóż - apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jeśli mi coś kiedyś do łba strzeli, umówię się na sesję garażowa z Bartkiem.
Spalanie zależy w dużej mierze od paliwa. Na Lotosie 95 palił mi w trasie ponad 8 litrów, na Orlenie 95 - 6, a na Supremie 95 - 7 (ale tu jazda zdecydowanie "szarpana" - dużo wyprzedzania i wyższe prędkości). W mieście od 8 do 10 litrów - też w zależności od benzyny.
Z ostatnich rzeczy, które zostały "zmajstrowane":
- wymiana tylnych opon na Yokohama ADrive (Pneumaty, na których zakupiłem auto, były lekko "podcięte", poza tym kiepsko sprawowały się na mokrym)
- wymiana oleju na syntetyk Midland
- wymiana płynu hamulcowego (ATE)
- wymiana drążków kierowniczych
- ustawienie geometrii
Poza tym Miś dostał CB. Bardzo dobre urządzenie.
W najbliższych tygodniach:
- wymiana koła pasowego kompresora klimy (terkocze, bo jest nieco krzywe)
- montaż autoalarmu
- montaż halogenów przeciwmgielnych (czekają w bagażniku)
- zakup kół zimowych
Anonymous - 16-03-2009, 08:22
Dawno tu nic nie pisałem, więc odświeżę nieco temat. Zasadniczo nie ma za bardzo o czym pisać, bo Corleone jest kompletnie bezproblemowy. Po prostu wlewam paliwo, wymieniam części eksploatacyjne (a zasadniczo nawet nie wymieniam, bo wszystko jest już wymienione) i jeżdżę.
Z rzeczy, o który ch pisałem powyżej:
- wymienione łozysko kompresor aklimatyzacji (koło pasowe było w porzadku)
- autoalarm zamontowany - teraz muszę wykonać przegląd i podbić gwarancję, ale brak czasu
- lampy przeciwmgielne zamontowane
- koła zimowe zakupione od harpagana (jeszcze raz dziękuję, Piotrek)
W zimie miałem do czynienia z ludźmi mającymi ogromne problemy z parkowaniem. Obili mi auto z przodu i z tyłu - oczywiście nikt nic nie widział, a sprawcy po prostu odjechali. Najpierw Corleone dostał w tył - pęknięte szkiełko lampy przeciwmgielnej (już zakupione). Potem ktoś uderzył w przód - lekko wgięty błotnik pod prawą lampą.
pawela - 16-03-2009, 11:11
heh, gregorbu, standardowa sytuacja, przy której ręce opadają.
Więc:
zazdrości postawy Corleone
współczuć znieczulicy innych...
Krzyzak - 16-03-2009, 14:30
gregorbu, a nie chcesz jednak domu budowac? - tak problemy z sasiadami bedziesz mial ciagle...
przemysl sprawe (dzialke juz sprzedales??)
Anonymous - 16-03-2009, 14:50
Działka sprzedana, w to miejsce kupiliśmy mieszkanie. Może jeszcze kiedyś wybuduję dom, niewykluczone, że nad morzem...
Co do szkód parkingowych - obawiam się, że miejsce parkingowe na własnej posesji mnie przed nimi nie uchroni. Jest przecież tyle innych miejsc, gdzie nasze auto może zostać uszkodzone...
ruslana81 - 16-03-2009, 15:03
...a że chłodnica miejsce w pokoju zajmuje, to On już zapomniał...?
Poza tym - no jeszcze tego by nam brakowało! Problemów z naszym mafiosem...! Wystarczy że nasz "white power" miewa regularne problemy. Mam nadzieję, że teraz już się skończą.
A poza tym - Corleone sprawuje się dobrze. I niech tak zostanie. Amen.
ruslana81 - 16-03-2009, 15:03
Krzyzak napisał/a: | dzialke juz sprzedales?? |
JA sprzedałam
Anonymous - 16-03-2009, 15:05
ruslana81 napisał/a: | ...a że chłodnica miejsce w pokoju zajmuje, to On już zapomniał...? | W środę zniknie z pokoju. Chodzi o chłodnicę klimatyzacji - tak gwoli uzupełnienia.
Anonymous - 19-03-2009, 08:01
Nowa chłodnicy zamontowana. Znajomy montujący ją ze zdziwieniem pytał, czy to oby na pewno nie oryginał? Potem śmiał się, że kupuję zamienniki w jakości przewyższającej oryginał. Jednocześnie przyznał, ze klima w Miśkach jest bardzo wydajna i przyjazna w serwisowaniu.
A tak wyglądała chłodnica, wymontowane z Corleone. Oglądając ją pod maską, praktycznie nic podejrzanego nie było widać (przynajmniej ja nie widziałem, ale efekty utleniania zauważył znajomy spec od klimy i - znając moje podejście do samochodów - zaproponował wymianę chłodnicy), po wyjęciu - masakra:
Anonymous - 27-03-2009, 17:15
Z nowości - dziś zauważyłem, że ktoś próbował się włamać do Corleone. Uszkodzona wkładka po stronie pasażera, nie można włożyć kluczyka do zamka. Po stronie kierowcy też osłonna wkładki nieco powyginana, ale przynajmniej można włożyć i przekręcić kluczyk. Ręce opadają... Ten samochód ma po prostu pecha i trafia na w pobliże aut, których kierowcy mają problemy z parkowaniem, a teraz jeszcze złodzieje się do niego przymierzają...
Dziś zakupiłem komplet Hertz DSK 165. Nie wiem, kiedy znajdę czas i pogoda dopisze. Montaż pod dużym znakiem zapytania - szczególnie patrząc za okno.
londolut - 27-03-2009, 17:25
Grześ, wiem co czujesz jak patałachy systematycznie coś uszkadzają w kochanym autku. Dbasz, chuchasz a bandzior przyjdzie i porysuje drzwi albo wybije okno. Ja już szukam parkingu strzeżonego lub garażu dla Colciny bo nie pozwolę na dewastację CA0.
gregorbu napisał/a: | Dziś zakupiłem komplet Hertz DSK 165. Nie wiem, kiedy znajdę czas i pogoda dopisze. | Mnie zestaw u-Dimension`ów leży on grudnia i czeka cierpliwie.
gregorbu napisał/a: | Montaż pod dużym znakiem zapytania - szczególnie patrząc za okno. | Taaaa, albo Aśka już zaznaczyła, że NO WAY
Powodzenia Grzechu i głowa do góry
Anonymous - 27-03-2009, 17:40
londolut napisał/a: | Grześ, wiem co czujesz jak patałachy systematycznie coś uszkadzają w kochanym autku. Dbasz, chuchasz a bandzior przyjdzie i porysuje drzwi albo wybije okno. Ja już szukam parkingu strzeżonego lub garażu dla Colciny bo nie pozwolę na dewastację CA0. | Kiedy wszedłem do domu i zakomunikowałem to Asi, powiedziała dokładnie to samo: szukamy parkingu strzeżonego! Swoją droga ostatnio po umyciu Corleoncia oglądałem go w słońcu - ma pełno różnych rysek, których wcześniej nie było, przyrysowany zderzak. Brak słów. I to wszystko pod domem. Zatoczki parkingowe mamy naprawdę duże. Sąsiad mieścił się bez problemu Omegą kombi. Niestety inni sąsiedzi jeżdżący autami typu Clio, Matiz, 600, Micra czy Yaris, mają duuuże problemy, by zmieścić się w jednym miejscu.
londolut napisał/a: | Taaaa, albo Aśka już zaznaczyła, że NO WAY | Nie, ona jest dobra dla mnie i Corleone. Parę dni temu powiedziała mi, że w pierwszej kolejności powinienem był zająć się audio w Colcie, a nie Lancerze. Ale obiecałem je, że najpierw skończę Mr.White i trzymam się tego. Długo to wprawdzie trwa, bo albo czasu brak, albo pogody, ale na szczęście coraz mniej do zrobienia zostało. A o moim dzisiejszym zakupie jeszcze nie wie. Wróciłem jakąś godzinę temu i jeszcze ze sobą nie rozmawialiśmy - ma klientkę, więc nie przeszkadzam.
londolut napisał/a: | Mnie zestaw u-Dimension`ów leży on grudnia i czeka cierpliwie. | Czytałem Twój wątek o głośnikach i nawet miałem któregoś razu zapytać na pw, na co się w końcu zdecydowałeś. W moim przypadku Hertze to była miłość od pierwszego usłyszenia w Saturnie. Helixy nie przekonały mnie kompletnie do siebie. Mam nadzieję, że z Hertzów będę zadowolony.
Jogurt - 27-03-2009, 22:08
gregorbu, mnie ciary przechodzą jak mam colta zostawić gdzieś na parkingu, całe szczęście że garażuje u siebie. chociaż od wczoraj boję się o colta jeszcze bardziej bo Sylwia zdała prawko. trzeba poszukać jakiegoś złomka do prawdziwej nauki jazdy
Anonymous - 27-03-2009, 22:29
Jogurt napisał/a: | gregorbuod wczoraj boję się o colta jeszcze bardziej bo Sylwia zdała prawko. trzeba poszukać jakiegoś złomka do prawdziwej nauki jazdy | W takim razie gratulacje dla Sylwii. Zakładam jednak, że pod Twoim okiem dziewczyna nauczy się praktyki i nabierze doświadczenia. Moja Asia uczyła się z facetami: najpierw instruktor, potem ojciec, a na końcu ja, i bardzo sobie taki przebieg nauki chwali. Według mnie jeździ bardzo dobrze - o wiele lepiej niż niejeden facet-mistrz kierownicy (w jego mniemaniu). Świadomie bądź nie, wielokrotnie takich mistrzów kierownicy objeżdża - i nie mam tu na myśli prędkości, a ogólnie obycie na drodze, manewry, wyczuwanie zachowań innych uczestników ruchu, panowanie nad samochodem itp. Kluczki od samochodu oddaję jej bez jakiegokolwiek stresu - czego i Tobie życzę.
londolut - 28-03-2009, 09:58
gregorbu napisał/a: | Sąsiad mieścił się bez problemu Omegą kombi. Niestety inni sąsiedzi jeżdżący autami typu Clio, Matiz, 600, Micra czy Yaris, mają duuuże problemy, by zmieścić się w jednym miejscu. | Skąd ja to znam Dokłanie to samo u mnie tylko, że u mnie na parkingu jest to dodatkowo irytujące z racji baaardzo małej ilości miejsca parkingowego. Ludziska stawiają auta na trawnikach, coraz bardzie w głąb blokowiska. Wszędzie syf, ziemia i glina a po deszczu jest masakra.
gregorbu napisał/a: | W moim przypadku Hertze to była miłość od pierwszego usłyszenia | Zależy kto co lubi i czego słucha. Dla mnie tweeter jest zbyt natarczywy jak jest głośniej a z kolei tobie się podoba, to są gusta
gregorbu napisał/a: | w Saturnie | Tam wcale nie ma warunków odsłuchowych,heh. Porównamy audio na zlocie, o tak
Jogurt napisał/a: | Sylwia zdała prawko | Ojciec, pogratuluj jej ode mnie
gregorbu napisał/a: | Zakładam jednak, że pod Twoim okiem dziewczyna nauczy się praktyki i nabierze doświadczenia | I nie przyniesie ci wstydu
gregorbu napisał/a: | Moja Asia uczyła się z facetami: najpierw instruktor, potem ojciec, a na końcu ja, i bardzo sobie taki przebieg nauki chwali. Według mnie jeździ bardzo dobrze | Bardzo mało jest rozważnych, myślących i potrafiących przewidywać sytuację kobiet na drodze. Ja dziennie oglądam jakiś 'babskie wtopy' na drodze
|
|
|