[97-04]Galant EAxA/W - Korozja kielichów amortyzatora
robertdg - 05-12-2015, 07:30
pappagiorgio, Spawając kielich od góry - tak jak tam pod rurkami, nalezy wyciąc wiekszy kawałek blachy, aby móc sie wiązać wraz ze zdrowym materiałem, ogólem powinieneś więcej poćwiczyć ze swoim sprzętem, bo straszne kluski a nie spoiny robi, może to tez taki typ spawarki co więcej z niej nie uzyskasz, ale uwierz mi te kluski nie mają siły wiązacej, są albo ledwo wtopione albo przyklejone. Kolejna uwaga i powtórka do tego co bylo o kielichu, zaspawujesz otwór w nadkolu i robisz to na tak małej powierzchni, że raz nie masz się z czym wiazac, przez co tlenki wypychaja Ci spoine i zaś masz slabo powiazane kluski a po drugie fatalnie to wygląda i jest kiepsko wykonane. Patrzac na podproze w okolicy podparcia lewarka to też jest jeden wielki strup tlenku żelaza - jakbyś to opukał to byś musiał sie postarac aby odtworzyć te elementy.
P.S. Podłuznica po stronie pasażera gnije podobnie a tam jest obecne mocowanie zbiornika, jak juz bedziesz zrzucał zbiornik to i przewody hamulcowe sobei przygotuj do wymiany, podłużnica gnije nie tylko z wierzchu
pappagiorgio - 05-12-2015, 13:55
Spawacz ze mnie kiepski (z zawodu automatyk) a drugie spawarka najtańsza. Pierwszy raz spawałem na samochodzie i szczerze powiem wydawało mi się to łatwiejsze. Spawanie w pozycjach, których by się jogin nie powstydził i do tego do góry nogami wymaga wprawy Powiem tak, nie opłaca mi się tego lepiej robić bo od strony pompy hamulcowej jest mocna korozja. Nawet jak resztą zrobię idealnie to i tak w głowie mam paskudną dziurę. Jak będzie się coś z tym działo to zrobię od nowa do tego czasu może nauczę się lepiej spawać, na razie nie widzę żeby rdza się gdzieś pojawiała
robertdg - 05-12-2015, 18:18
pappagiorgio napisał/a: | Spawanie w pozycjach, których by się jogin nie powstydził i do tego do góry nogami wymaga wprawy Powiem tak, nie opłaca mi się tego lepiej robić | Wyobraź sobie że konstrukcja auta pracuje, jest podatna na spore napręzenia, jezeli spoina będzie przyklejona a nie przetopiona to łata odskoczy. Może lepiej się poinstruowac u kogoś aby sobie dziadostwa nie robić, ogólem trochę techniki i dobrym pólautomatem kazdy szybko sie nauczy kłaść spoiny w krótkim czasie, zwłaszcza jeżeli są to spoiny nie ciągłe to nawet sufitówka idzie elegancko w trybie przerywanym.
Do każdej pracy trzeba podchodzić z odpowiednią wiedzą i wyobraźnią, przypomnę jeden fakt, kielich który wyglądał dokładnie tak samo jak u Ciebie:
Po demontazu wierzchniej blachy wyglądał następująco:
Fajnie co nie
Pamiętaj że jak coś robisz w szczególności dla siebie to lepiej byłoby sobie to porządnie zrobić, bo nie chciałbyś zapłacić za usługę której efekt ledwo byłby mierny
milo - 05-12-2015, 18:32
pappagiorgio jakiej używasz spawarki?
pappagiorgio - 05-12-2015, 22:22
robertdg szczerze powiem, że za dużo tego jest ja potrzebuje samochodu do jeżdżenia a nie do robienia, będzie się coś działo to albo zrobię ponownie albo go sprzedam, następny właściciel będzie się tym zajmować, chociaż na razie wszystko jest w porządku, może pospawałem na tyle dobrze, że zda egzamin. Nie chciałem wchodzić tak głęboko w problem jak to pokazałeś, wycięcie tak sporego kawałka kielicha wymagało by pospawania tego fachowo, ja bym tego nie zrobił a jak by mnie było stać na fachowca co by to wspawał prawidłowo to bym po prostu kupił nowsze auto w lepszym stanie Po drugie, tracę cierpliwość do niego, ilość pojawiających się awarii przewyższa moje moce przerobowe i zasób portfela, rdza to tylko jeden z problemów.
milo mam Migomata MAGNUM MIG170
tak to wygląda na zdjęciu
milo - 05-12-2015, 22:33
Żeby dobry był spaw musisz dokładnie oczyscic powierzchnie
Jakim drutem spawasz srednica ?
Na jakim posuwie robisz ?
pappagiorgio - 05-12-2015, 23:26
drut 0,8, posuw minimalny skala jest w postaci kresek, dobierałem doświadczalnie. To jest najtańsza spawarka inwerterowa z alledrogo, bywa tak, że zaczynam spawać i strzela, łuk nie chce się poprawnie jarzyć, puszczam przycisk, naciskam i w tym samym miejscu idzie gładko. Na pewno nie jest to sprzęt z wyższej póki, ale spawałem prasę, jeden profil mi "uciekł" i musiałem go odciąć i pospawać na nowo. Przeciąłem szlifierką większość spawów i zostały mi tylko kawałek do którego nie mogłem dojść szlifierką, musiałem nieźle się napocić, żeby go zerwać więc spawa całkiem, całkiem do amatorskiego spawania się nadaje.
milo - 05-12-2015, 23:32
Lepszy drut jest 0.6 i posuw na zero , u mnie przy 0,8 tez tak było nie szło spawanie przy 0,6 jest idealnie tak samo z dyszą
robertdg - 06-12-2015, 09:31
pappagiorgio napisał/a: | Po drugie, tracę cierpliwość do niego, ilość pojawiających się awarii przewyższa moje moce przerobowe i zasób portfela, rdza to tylko jeden z problemów. | Masz dośc pozytywne podejście, ale rdza to gorszy mankament niż usterki mechaniczne, które bierzesz i poprostu usuwasz, regenerując albo ywmieniając częsci, z rdzą jest tak, że im bardziej kopiesz tym gorzej bop chcąc zrobić dobrze musisz naprawde poświecic sporo czasu, materiału a i tak to co zrobiłes to zalazek tego co sie może pojawić gdzies indziej.
Pomiedzy autami, zawsze istnieje jakas równowaga, jedne gniją w innych sie sypie elektronika, pozostale maja kiepska mechanike, a te ktore można uznac za trwałe, alew razie W kosztowne w utrzymaniu, zwykle kosztuja wielokroc budzetu posiadanego na zakup
pappagiorgio - 06-12-2015, 13:15
Cytat: | rdza to gorszy mankament niż usterki mechaniczne |
Zgadzam się w 100%, miałem opla. Przy szukaniu nowego samochodu głównym kryterium był brak korozji. Japończyki omijałem z daleka. Po czterech miesiącach szukania i oglądania trupów, które sprzedawcy próbowali mi wcisnąć jako "igły" zadzwonił znajomy, że jego znajomy ma mitsubishi do sprzedania, jego brat go naprawiał i jest w bardzo dobrym stanie i tak dałem się nabrać, wierząc, że znajomy mnie nie oszuka. Rdza i to jeszcze w takich miejscach jak kielichy to jest masakra. Hipotetycznie jak bym miał bzika na punkcie mitsubishi i kupę kasy to jeśli rdzy by w samochodzie nie było to mógł bym odtworzyć samochód do stanu prawie fabrycznego, kupuję część czy to oryginalną czy dobre zamienniki, wkładam i jeżdżę. Rdza nawet jak kupie nowy kielich to wspawanie go to już jest ingerencja w fabryczną konstrukcję. Wydaje mi się robertdg, że po prostu nie warto w ten egzemplarz ładować kasy, już zrozumiałem, że z 17-to letniego samochodu nowego nie zrobię, mam zamiar jeździć, wymieniać to co zagraża bezpieczeństwu i cieszyć się dźwiękiem V6 (jak już uporam się z wyciem łożysk )
Cytat: | Lepszy drut jest 0.6 i posuw na zero , u mnie przy 0,8 tez tak było nie szło spawanie przy 0,6 jest idealnie tak samo z dyszą |
drutu 0,8 używałem po przeczytaniu info na forach spawalniczych, motoryzacyjnych itd. Polecali właśnie drut 0,8. Na razie nie widzę okazji do przetestowania nowej średnicy, chociaż robert zasiał ziarno, może kielichy doczekają się wznowienia
Marcino - 06-12-2015, 15:42
Też mam drut 0.8 bo nie mam rolki na 0.6. Ciekawe czy aż taka różnica jest. U ciebie faktycznie jak byś wiekszy prąd dał to powino być lepiej wtopione, no i szkoda ze nie zagęściłeś spawów tylko punktowo to jest.
Pamietam jak zwykła spawarką i elektroda wstawkę robiłem w zewnetrzenym nadokolu... teraz z migomatem to jest poprostu bajka:)
Za swojego też się jeszcze nie wziołem bo.... po pierwsze musze czymś jedzić, po drugie to tak jak Robert pisał, jak się zacznie rozdłubywać to poźniej zakres pracy jest większy niź się wydawało, wiem bo raz chciałem zamaować rdze na nadkolach a skonczyło się na zywicy i matach. Zamisat długego weekdu robiłem prawie 2 tyg:)
milo - 06-12-2015, 16:22
Marcino napisał/a: | Też mam drut 0.8 bo nie mam rolki na 0.6 |
Rolka ma dwa kanały mozna obracać
Marcino napisał/a: | Ciekawe czy aż taka różnica jest |
U mnie jest na 0.6 jest najlepiej
Można też spawać drutem nierdzewnym ma mocniejszy spaw i nie koroduje
pappagiorgio - 06-12-2015, 16:50
Cytat: | szkoda ze nie zagęściłeś spawów tylko punktowo to jest |
gęsto jest,z tego co widziałem jak spawają inni to spawają właśnie punktowo, z prądem eksperymentowałem ale przy większym przepalało dziury. Na to poszedł podkład epoksydowy i biteks, naprawdę wydaje mi się, że w nadkolach to akurat powinno wystarczyć. Najlepiej było by kupić ćwiartkę i wspawać tak, żeby zachować przetłoczenia i kształt
Cytat: | U mnie jest na 0.6 |
Ja mam rolkę 0,8 i 1,0
robertdg - 06-12-2015, 17:48
milo napisał/a: | Można też spawać drutem nierdzewnym ma mocniejszy spaw i nie koroduje | Nie wiem jak to sobie wyobrażasz, ale po pierwsze nierdzewka nie jest wcale taka łatwa do spawania, po drugie mieszanie blachy czarnej z nierdzewką wymaga doświadczenia, po trzecie to przerost formy nad treścią.
pappagiorgio, lokalnie jesteśmy z tego samego obszaru, można potestowac wydajnosć Twojego sprzętu, powiem Ci, że znajomy kupił kiedyś markową spawarkę za która dał dość grubą kase jak na produkt z niskiej pólki profi, Uwierz, że zawodowy spawacz miał spore problemy aby dostroić maszynę.
Marcino - 06-12-2015, 17:52
Ja też mam rolkę na 0.8 i 1.0. Spróbuje poszukać na 0.6 i dokupie.
A jaka maciegazów? Ja mam CO2 ale podono lepiej mieć mieszankę co prawda droższa ale mniej pryska podczas spawania
|
|
|