Nasze Miśki - [COLT CJ0 1.3] PEXU
Pexu - 27-11-2009, 19:29
dzisiaj w końcu Miśkowi zmieniłem oponki na zimowe. całkiem elegancko wygląda
przy okazji dowiedziałem się, co na 90% powoduje kołysanie autem przy niskich prędkościach (20-40km/h, tocząc się w korku) - mianowicie, ciut skrzywiona felga. na szczęście w tylnym kole.
http://forum.mitsumaniaki...der=asc&start=0
w przyszłym tygodniu wymienię świece i kable, zostanie mi olej i regulacja zaworów
a na wiosnę mocowania amorków z łożyskami oraz sprężyny i amorki z tyłu. oraz, zapewne sprzęgło...
mkm napisał/a: | Pexu, bo oczka teoretycznie powinienes przecierac przed kazda jazda... |
właśnie tak zaczynam robić. wieczorami jednak lepiej dzięki temu widzę drogę
Pexu - 19-01-2010, 18:46
kolejny wpis, trochę zaniedbałem temat
dzisiaj Misiek przeszedł pozytywnie przegląd ale jeszcze parę dni temu nie było to takie oczywiste... wszystko zaczęło się w czwartek:
coś mi szurało w przednim kole. z początku myślałem że to śnieg. ale w piątek rano przyuważyłem jakieś dziwne opiłki na feldze. wracając w piątek po pracy zadzwoniłem do Maretzkiego że wciąż mi coś szura. piłka była krótka: zawracaj do warsztatu! co się okazało? w tych zaspach pogięła mi się osłona tarczy i...szurała o felgę, skutecznie ją szlifując. narozrabiała przy tym, uszkadzając mi osłonę przegubu oraz niemalże przecinając przewód hamulcowy... szczerze mówiąc, zbladłem
spędziłem całe popołudnie (od g.15 do g.19:30) w warsztacie zamiast z żoną, co i tak się na niewiele zdało... przegub do wymiany a na domiar złego przewodu hamulcowego nie mogliśmy dostać i do poniedziałku miałem założony z Subaru.
w tzw.międzyczasie (czyli przez weekend) zakupiłem półośkę i przewód u Trawora (wielkie dzięki!)
wczoraj po pracy podjechałem do warsztatu i dzięki Bogu udało się wszystko wymienić. zatem można było dzisiaj w spokoju podjechać na badania techniczne
wcześniej, wspomnę mimochodem o tym, Misiek dostał nowe drążki kierownicze a na przełomie roku - sprzęgło. została także wyczyszczona przepustnica, oraz ustawiony TPS + obroty dodatkowo, wymieniony olej na - po raz kolejny - Valvoline Max-Life.
do tego dochodzi całkiem rozsądna stawka OC, jaką udało mi się wynegocjować z Avivą
jest coraz lepiej
mkm - 19-01-2010, 21:39
Pexu napisał/a: | w tych zaspach pogięła mi się osłona tarczy i...szurała o felgę, skutecznie ją szlifując. narozrabiała przy tym, uszkadzając mi osłonę przegubu oraz niemalże przecinając przewód hamulcowy... |
I wszystko to zrobila oslona podgieta na zaspie?
Maretzky85 - 19-01-2010, 21:44
Urwana byłoby trafniejszym określeniem
mkm - 19-01-2010, 21:46
Maretzky85 napisał/a: |
Urwana byłoby trafniejszym określeniem |
W ktorym miejscu puscila? Korozja, czy cos innego?
Maretzky85 - 19-01-2010, 21:55
Trochę korozji, trochę śniegu, jakaś zaspa , puknięcie pewnie i załatwiło sprawę tarczy kotwicznej
Pexu - 25-01-2010, 22:12
no i Misiek strzelił dzisiaj focha...
rano wstaję, chcę odpalić i... kręci ale to wszystko. nie załapał. więc ciepła kawa, śniadanko i idę znowu próbować. przyuważyłem że podczas kręcenia wywala mi CE (a nawet po pół godz.śniadania kontrolka ciśnienia oleju się nie zapala, aku tak ale olej nie). no ale szybka przebieżka po kolędzie po sąsiadach i próbujemy na kable. znowu nic. kręci ale nie łapie. nawet dwa czy trzy razy był blisko, ale nie chwycił. więc...pozostaje na hol i z dwójeczki... tak też robimy z sąsiadem i...dalej nic zjeżdzamy na pobocze, sąsiad przekręca kluczyk i...bruuum odpalił. chodzi równo, wszystko gra. no to się trochę przejechałem, odstawiam autko i za 4 godziny próbuję. i to samo. kręci ale nie łapie, wywala CE. ale tym razem obyło się bez holu odpalił, pochodził chwilę jak traktor (z CE oczywiście) by po chwili załączyć ssanie. oczywiście natychmiast CE zgasło. a jutro z rana pewno znowu to samo...
z pomocą przyszedł mi niezastąpiony Maretzky, diagnoza...aparat zapłonowy albo gdzieś, skądś wilgoć w kopułce której się zamarzło przy -29 nocą... jutro jadę na komputer i może jakieś błędy pokaże...
Pexu - 13-02-2010, 14:46
trochę czasu upłynęło, Misiek więcej się nie stawiał. zmieniłem kopułkę i palec, obecnie czekam na kable - tylko NGK i żadne inne! na półtoramiesięcznych Seiwach już mam dyskotekę
wczoraj natomiast, po pracy postanowiłem w końcu wymienić przepaloną żaróweczkę przy pokrętłach nawiewu
ogólnie robota żadna ale dostać się tam i wyciągnąć żaróweczki to istna masakra
przy okazji wymieniłem podświetlenie zegarów, ale fotki już nie zrobiłem
Maretzky85 - 13-02-2010, 22:06
Jak już wspomniałem wcześniej - fajnie wygląda. Lepiej się prezentuje na żywo
koszmarek - 13-02-2010, 22:12
a mi to nie pokazali no wstręciuchy dwa
Marino - 14-02-2010, 16:55
Pexu napisał/a: | dostać się tam i wyciągnąć żaróweczki to istna masakra |
o to to się zgadza, ale jak to mówią, najgorszy ten pierwszy raz. Z następną przepaloną pójdzie jak z płatka. Fotkę podświetlenia też zrób bom ciekaw. Dziwne z tymi kablami u mnie na seiwach ze 2 lata już prąd płynie i nie mogę złego słowa powiedzieć.
Pexu - 14-02-2010, 17:12
Marino napisał/a: | Fotkę podświetlenia też zrób bom ciekaw. |
szczerze powiem - nie jestem z efektu jakoś specjalnie zadowolony.
chyba pomyślę o zieleni albo o niebieskim jednak...
Marino napisał/a: | Dziwne z tymi kablami u mnie na seiwach ze 2 lata już prąd płynie i nie mogę złego słowa powiedzieć. |
u mnie wyszło przypadkiem, że mam przebicia. ustawialiśmy z Maro zapłon i naszym oczom się stoboskop ukazał
swoją drogą, wczoraj podpieliśmy Miśka do komputera, w końcu. zero błędów, odczyt z lambdy idealny więc jestem naprawdę zadowolony
tylko w zaspie wydech uszkodziłem i jutro muszę jechać go załatać...
Pexu - 09-07-2010, 08:34
pomyślałem że czas najwyższy na odświeżenie tematu
Colcik od lutego trochę wydoroślał, nabrał krzepy i sił by dzielnie stawiać czoła codziennościom
poza gwóździem w kole, pękniętą osłoną przegubu, przeszczepem półosiek z 1.6, uszkodzonym alternatorem i chwilę później paskiem alternatora (przez "elektryka") i tego typu pierdółkami, Misiek dostał komplet amortyzatorów i sprężyn na obie osie (KYB, sprężyny na tylną oś Lesjofors), wymieniłem mu olej (znowu Valvoline Max-Life) i tłumik środkowy wraz z końcowym
na koniec zaprowadziłem grzecznie na myjnię, dostał porządny wycisk wraz z woskowaniem i wygląda całkiem zacnie
Jassmina - 09-07-2010, 09:58
Jak nowy normalnie!
jacek11 - 09-07-2010, 22:09
Pexu, wymieniłeś bez mała połowę auta,a tylko jeden post napisałeś
|
|
|