To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Lancer Ogólne - Pielęgnacja Lancera, polecane kosmetyki samochodowe

filippoz - 30-03-2009, 10:23

jaca71 napisał/a:
Co gość z tego ma?
ma, ma takie coś co jest niestety bardzo złą przypadłością w naszym narodzie. Ty masz, ja nie mam, to zrobię tak żebyś ty też nie miał albo miał tyle co ja albo zniszczę to czego nie mogę mieć żebyś nie miał przypadkiem lepiej.

Zamiast się wziąć do roboty to chamy chodzą po ulicach i bąki zbijają. Ale bez OT :D bo to temat rzeka :)

Ładna końcówka tłumika, całkiem spoko.

U mnie na szczęście - wg prognozy pogody - do końca tygodnia ma być ładnie i przynajmniej dwucyfrowy wynik na termometrze :D w końcu hehe

Pawel34 - 30-03-2009, 13:26

Nie rozumiem takich ludzi. Na szczęście nie jestem osamotniony ;)
Jestem już po pierwszym delikatnym myciu. Najpierw Karcher, żeby usunąć jak najwięcej zabrudzeń. Uwierzcie mi, że zlałem Misia dobrze. Później z Karchera stumień spienionego szamponu, no i dopiero delikatne mycie mikrofibrą Jana Niezbędnego wg. koncepcji filipozza ;) Niestety nie uchroniłem się przed 3-4 ledwo widocznymi (ale jednak) ryskami. Chyba dojrzewam do diamondbrite - polecali w salonie żeby tak zabezpieczyć. Samochód jest w kolorze czarnym, a to podobno dość miękki lakier. Macie jakieś doświadczenia z diamondbrite?

filippoz - 30-03-2009, 14:50

Pawel34 napisał/a:
no i dopiero delikatne mycie mikrofibrą Jana Niezbędnego wg. koncepcji filipozza
ściereczki nie do mycia a do polerowania i wycierania :)

Do mycia mam szczotkę karc hera z miękkiego włosia przez którą leci woda i pobierany jest szampon z takiego dozownika :)

Pawel34 - 30-03-2009, 15:03

No to przedobrzyłem. Chciałem być mega delikatny. Wyobrażałem sobie delikatne ryski po szczotce na czarnym lakierze ;)
apikus - 30-03-2009, 15:06

filippoz napisał/a:
pobierany jest szampon z takiego dozownika


A ile Ci tego szamponu schodzi podczas mycia?

filippoz - 30-03-2009, 15:08

hmmm, 100-120ml , przynajmniej tak mi się wydaje, bo myłem już 3 auta z czego moje dwa razy i zostało mi 0,5l :)
Cezarito - 23-05-2009, 18:54

A tak apropos środków zawierających/nakładających wartewkę teflonową. Ja zakupiłem takie środki (pomimo, że Lancer wciąż jeszcze do mnie nie dotarł) : http://mango.pl/hobby/platinum
Tak, wiem, że Mango to Mango, ale ta reklama tak mnie przekonała, że no... skusiłem się.
Jak już będę miał Lancera (w końcu już nareszcie) to mogę opowiedzieć, jak działają te eksperymenty ;-)

roobku - 23-05-2009, 23:16

Cezarito napisał/a:
A tak apropos środków zawierających/nakładających wartewkę teflonową. Ja zakupiłem takie środki (pomimo, że Lancer wciąż jeszcze do mnie nie dotarł) : http://mango.pl/hobby/platinum
Tak, wiem, że Mango to Mango, ale ta reklama tak mnie przekonała, że no... skusiłem się.
Jak już będę miał Lancera (w końcu już nareszcie) to mogę opowiedzieć, jak działają te eksperymenty ;-)


ja dobrych kilka lat temu używałem teflonowego Plastmala, też był reklamowany w jakiś telezakupach i naprawdę był rewelacja

simij - 16-02-2012, 20:09

dwakola napisał/a:
A ktos ma moze doswiadczenia z jakimis firmami zabezpieczajacymi lakier, cos np w tym guscie:

http://www.ochronalakieru.pl/

i co w sumie na to gwarancja ??

Pozdr
AK


Jakoś tak bez echa przeszło to pytanie a mnie też ciekawi co myślicie o ochronie lakieru. Ktoś aplikował sobie coś takiego? Ja się zastanawiam czy nie zastosować jakiejś powłoki, jako że mam zwykły biały lakier (żaden metalik ani perła) - ale to kosztowna zabawa.

We wspomnianym przez kolege dwakola miejscu w Warszawie taki przykładowo zabieg Diamondbrite Jewelultra kosztuje min.790zł. W Krakowie w Auto spa repair za to samo wołają sobie 900zł... ponoć wystarcza na 6 lat (choć w to akurat nie chce mi się wierzyć).

Są też ciut tańsze opcje, które wytrzymują mniej czasu no ale najmniejsza kwota to 300zł.

Jakieś rady?

mkm - 25-02-2012, 05:44

Wszelkiego rodzaju „powłoki” nie będą tańsze z prostego powodu...
Lakier wymaga mnóstwa pracy przed położeniem ostatecznej warstwy zabezpieczającej.
Ceny zwykłej "dwuetapowej" (a najczęściej jest to pasta mocno ścierna, a potem wypełniacz) korekty lakieru/”polerki”w zakładzie lakierniczym to ceny od 200zł w górę.
W przypadku tych powłok etapów jest znacznie więcej.
Wymaga to czasu i staranności.
Nie ma się co czarować, ale jak ktoś nam powie, że zrobi to w 2/3 godziny to od razu zmieniamy zakład (chyba, że mowa o elemencie)
W przypadku powłoki, która ma nam posłużyć długo – przygotowanie musi być perfekcyjne (od tego zależy wygląd i trwałość powłoki). Ważna jest kolejność użycia chemii, jej naniesienie, utwardzenie(!) i robi się kwota… sama chemia jest tu najtańsza, lecz też nie są to dziesiątki złotych, a setki.
Ja uważam, że „trwałe powłoki” są dla osób, które nie chcą/nie mogą zajmować się myciem swojego auta.
Oddajesz do firmy, odbierasz błysk i na kilka lat spokój (te 6lat to wg. mnie przesada – chyba, że zaczniemy dbać o powłokę- czyli szczoty precz, myjnia tylko ręczna bez „zbieraczek wody”, brudnych szmat itp. – w przeciwnym razie czas ulega znacznemu skróceniu), potem powtarzasz czynność i tak w kółko.
Jeżeli masz chęci i miejsce to ja bym proponował zakup jakiegoś dobrego (albo bardzo dobrego – zależy od budżetu) wosku i skupienie się na przygotowaniu lakieru „pod wosk”.

JCH - 25-02-2012, 11:02

simij napisał/a:
Jakoś tak bez echa przeszło to pytanie a mnie też ciekawi co myślicie o ochronie lakieru. Ktoś aplikował sobie coś takiego?
Tak, ja to zrobiłem na swoim Outbacku. Jednak z perspektywy prawie 3 lat wydaje mi się, że to wyrzucone pieniądze :(

To nie jest tak, że nałożą Ci tę powłokę a Ty tylko przez te 6 lat spłukujesz bród i autko wygląda jak ta lala :lol: Nie.
Wydaje mi się, że to samo można osiągnąć dobrym, ręcznym myciem i woskowaniem. Będzie to samo a cenowo kilka razy taniej.

simij - 27-02-2012, 21:11

A czy jestem w stanie przygotować samochód i nałożyć porządnie wosk bez żadnych specjalistycznych narzędzi do czyszczenia / polerowania samochodów? Polecacie jakiś wosk? Z poprzednich postów można wywnioskować, że spod znaku Turtlewax.
mitsu00 - 27-02-2012, 21:21

simij napisał/a:
A czy jestem w stanie przygotować samochód i nałożyć porządnie wosk bez żadnych specjalistycznych narzędzi do czyszczenia / polerowania samochodów? Polecacie jakiś wosk? Z poprzednich postów można wywnioskować, że spod znaku Turtlewax.
Bez doglebnego przygotowania powierzchni dobra maszyna polerska, nalozenie wosku nablyszczy lakier na kilka myc i po ptokach.
krzychu - 28-02-2012, 10:04

Sonox-em (mają spory wybór) przeważnie szybciej idzie woskowanie niż Turtlewax (tym to się trzeba namachać). Ale chyba był trwalszy trochę. Więc coś za coś, szybciej - na krócej lub wolniej - na dłużej.
simij - 28-02-2012, 23:29

Wolniej - na dłużej. Jak tylko pogoda sie poprawi - trzeba wziąść się za pucowanie ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group