Off Topic - TROCHĘ HUMORU NIE ZASZKODZI
Jackie - 06-06-2005, 18:42
I jeszcze trochę języków
http://www.funnyheck.com/italianeng.html
Koniecznie z głośnikami
Anonymous - 06-06-2005, 19:07
Tato, jak przyszedłem na świat? - No dobrze, mój synu, kiedyś musieliśmy odbyć tę rozmowę. Tata poznał mamę na chatroomie. Później tata i mama spotkali się w cyberkafejce i w toalecie mama zechciała zrobić kilka downloadów z taty memory sticka. Jak tata był gotowy z uploadem, zauważyliśmy, że nie zainstalowaliśmy żadnego firewalla. Niestety, było już za późno, żeby nacisnać ,,cancel'' albo ,,escape'', a i meldunek ,,chcesz na pewno ściągnąć plik?'' już na poczatku skasowaliśmy w opcjach ,,ustawienia''. Antywirus mamy już od dłuższego czasu nie był uaktualniany i nie poradził sobie z robakiem taty. Więc nacisnęliśmy klawisz ,,enter'' i mama otrzymała komunikat: ,,przypuszczalny czas kopiowania 9 miesięcy''.
Chooper - 06-06-2005, 21:07
heyah
p.s. ja sie popłakałem....
Grześku - 07-06-2005, 08:01
Zbiera sobie facet w lesie grzyby, a tu zza krzaka wychodzi staruszka z dubeltówką:
- Pan mnie, młody człowieku, na pewno zgwałcić chciałby?
- Skąd, co też babci do głowy przychodzi?!!!
- A tu trzeba będzie...
_______________________________________
Mistrz Polski w skokach spadochronowych wspomina swój "pierwszy raz".
- Wyskoczyłem z samolotu i poczułem się jak ptak...
- Taki wolny ? - przerywa jeden ze słuchaczy.
- Nie, po prostu leciałem i srałem...
_______________________________________
Do lekarza przychodzi dwóch pedałów i skarżą się na nadwrażliwość odbytu:
- Bo widzi pan, nie możemy się normalnie (sic!) kochać.
- Ale panowie, nie ma czegoś takiego jak nadwrażliwość odbytu!
- Jak to nie ma? przecież my mamy!
ok, pomyślał lekarz, zaraz was sprawdzę i zaproponował mały test. Kazał im ściągnąć spodnie i się wypiąć. Pierwszemu wsunął szpatułkę i pyta się:
- co pan czuje?
- szpatułkę..... sosnową szpatułkę..... drzewko ścięte jakieś 3 lata temu..... w okolicach Poznania.
- a teraz? - zapytał wsuwając słuchawkę stetoskopu
- stal chromowo-niklowa o wysokiej zawartości węgla, lekko austenityczna, huta Sędzimir
Ręce mu opadły i niewiele myśląć drugiemu chlusnął kawą z kubką
- Aaauuuuućććć !!!
- Co gorąca ??
- Nie, gorzka !!
Matejko - 08-06-2005, 19:19
Lecą dwa orły i jeden pyta drugiego:
- Hej! Wydaje mi się, że tobie w locie cały czas stoi?
A ten drugi odpowiada:
- Co się dziwisz, skoro latasz jak cipa...
---------------
Wraca mąż ze szpitala gdzie odwiedzał ciężko chorą teściową i zły jak nieszczęście mówi do żony:
- Twoja matka jest zdrowa jak koń, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami.
- Nie rozumiem - mówi żona - wczoraj lekarz powiedział mi, że mama jest umierająca
- Nie wiem co on tobie powiedział ale mnie, kurwa, radził przygotować się na najgorsze
---------------
Podchodzi facet do kiosku Ruchu i prosi o paczkę fajek. Kioskarka mu podaje.
On patrzy, czyta: UWAGA! PALENIE TYTONIU POWODUJE IMPOTENCJĘ.
Facet oddaje fajki i mówi:
- Pani mi da takie z rakiem.
-------------------
Pewien czarnoskóry student, nie mówiacy za bardzo po polsku, chcial sie dostac
z akademika na dworzec centralny, wiec uczynni koledzy napisali mu karteczke,
która mial pokazywac w autobusie, do którego go "zapakowali".
W autobusie ludzie czytali podsuwana im przez studenta karteczke i wybuchali
smiechem.
A oto tresc karteczki: "Wypchnijcie bambusa na centralnym"
Chooper - 08-06-2005, 21:32
Policjant zatrzymuje blondynkę:
- Poproszę prawo jazdy!
- A co to jest?
- To taki kartonik ze zdjęciem uprawniający do prowadzenia pojazdu.
- Eee zapomniałam...
- Poproszę jeszcze dowód rejestracyjny.
- E...?
- Taki różowy kartonik mówiacy o tym, że jest pani właścicielką pojazdu.
- Nie mam.
Policjant zdejmuje spodnie.
- Co, znowu alkomat?
-----------------------------------------------
AUTENTYK PODOBNO!!!
Date: Sun, 26 Sep 2004 19:27:17 +0200
Drogi Kubusiu !
Chciałem Ci w tym liście serdecznie podziękować za te wspaniałe promocje dzięki którym dzieci mogą się bawić
wysyłając do Ciebie etykietki z soków, w zamian za co
otrzymują drobne upominki. I tak kilka miesięcy temu moja córka skusiła się na Kubusiowy Plecaczek.Wszystkie pieniążki, które dostawała wydawała na te Twoje zagęszczane soczko-smrodki licząc na to, że kiedy wyśle założoną ilość etykiet otrzyma obiecany Plecaczek z Twoją sympatyczną mordką. Trzeba było zobaczyć jej
zawiedzioną dziesięcioletnią minkę kiedy zamiast plecaczka
otrzymała w liście Przygodową Bandankę z rozbrajającym
wyjaśnieniem, że Plecaczki się skończyły.
Tak więc puchaty skurwysynu chciałem Ci napisać, że
Jeb*** Przygodową Bandankę możesz sobie z całym tym twoim posranym działem marketingu wsadzić w d***, bo nie mam szacunku dla kogoś kto oszukuje dzieci. Mam nadzieję, że spotkają cię wszelkie możliwe przykrości
a najlepiej, żeby przez tysiąc i jedną noc ciebie i tego
ch*** co wymyślił tę promocję rżn*** Alibaba i czterdziestu nieogolonych rozbójników. Choć znając branżę reklamową obawiam się, że mogłoby to wam się spodobać. Powinieneś też zmienić imię -
zamiast Kubuś - Kuba rozpruwacz (dziecięcych portfeli ).
Moja córka jest zbyt młoda żeby cię pożegnać w jedyny
dopuszczalny w tej sytuacji sposób...
P****** się Kubusiu...idziemy do Pysia
Z poważaniem
Były Klient
------------------------------------
Facet w cyrku wychodzi na arenę z krokodylem. Staje na środku
i kopie krokodyla w d***. Krokodyl rozdziawił paszczę, a facet rozpina rozporek,wyciąga interes i kładzie krokodylowi na zęby. Potem bierze deskę i wali krokodyla po głowie. Krokodyl nic, tylko mu oczy z bólu łzawią. Po pięciu minutach chowa interes, krokodyl zamyka paszczę, a facet podchodzi do publiki i pyta:
- Proszę państwa, kto z Państwa chce spróbować tego samego;
gwarantuję pełnię bezpieczeństwa; bez obaw, nic nikomu się nie
stanie!
W cyrku cisza, przez dłuższy cza s nikt się nie zgłasza, po chwili z
trzeciego rzędu podnosi się stara babcia i mówi:
- Ja tam może bym spróbowała, tylko żeby pan mnie tą dęską po
głowie tak nie walił...
--------------------------------------------------
- Wróbelek na galezi siedzi czy kuca?
- Kuca, bo jakby siedzial to by mu nózki zwisaly.
- Jaka jest róznica miedzy narzeczenstwem a
malzenstwem???
- Jak miedzy polowaniem a swiniobiciem.
- Jaki jest najszybszy ssak na ziemi?
- Gepard.
- A najszybszy ptak?
- Ptak geparda.
- Czym sie rózni poczatek XX od poczatku XXI wieku?
- Tym mianowicie, ze na poczatku XX trzeba bylo
rozchylic pantalony, zeby zobaczyc posladki, a na
poczatku XXI trzeba rozchylic posladki zeby zobaczyc majtki.
- Najtansza dzi**** w Polsce ?
- Totolotek, bo za 1,20 zl masz 6 numerków i jedno
ciagniecie.
- Jak sie nazywa katar z dwóch dziurek naraz?
- Bismarck.
- Jak nazywa sie zona Herkulesa?
- Frau Kules
- Jak Królewna Sniezka budzi krasnoludki?
- Seven Up!
- Co to znaczy, gdy ktos znajdzie cztery podkowy?
- To znaczy, ze gdzies kon biega na bosaka...
- Jaka jest najwieksza anomalia fizjologiczno-polityczna?
- Czlonek z ramienia wysuniety na czolo.
- Czym sie rózni wegiel kamienny od kamienia wegielnego..?
Tym samym co picie w szczawnicy od szczania w piwnicy
- Co to jest apatia?
- Stosunek do stosunku po stosunku!
- Kto to jest maz?
- Zastepca kochanka do spraw finansowo- gospodarczych.
- Która laska jest najbardziej aerodynamiczna?
- Ta, która nie stawia zadnego oporu.
- Do czego mozna porównac narzeczona?
- Do butelki dobrego wina.
- A zone?
- Do butelki po winie
- Najlepszy srodek odchudzajacy dla kolorowych?
- AJAX. Usuwa tluszcz, zachowuje kolory.
- Jak dlugo mozna patrzec na tesciowa z
przymruzeniem oka?
- Dopóki sie nie pociagnie za spust.
-------------------------------------------------------
Przychodzi blondynka do sklepu RTV i mówi:
- Poproszę ten telewizor.
- Przepraszam nie rozmawiam z blondynkami. Na to blondynka wychodzi i następnego dnia wraca do tego samego sklepu z ciemną peruką na głowie i zwraca się do sprzedawcy:
- Poproszę ten telewizor.
- Przepraszam panią, ale nie rozmawiam z blondynkami.
- Ale skąd pan wiedział, że ja jestem blondynką.
- Ponieważ to, o co pani prosiła to nie telewizor, tylko mikrofalówka.
-------------------------------------------------------
Właciciel sex
-shopu musiał wyjć na chwilę, więc za ladą zostawił młodego sprzedawcę. Po chwili wchodzi dziewczyna i pyta:
- Ile kosztuje ten biały gumowy fiutek ? Sprzedawca mówi:
- 35$ za białego, 35$ za czarnego.
- Hmm... poproszę czarnego, jeszcze nigdy nie miałam czarnego
- mówi dziewczyna, płaci i wychodzi. Po pewnym czasie wchodzi Murzynka i pyta:
- Ile kosztuje ten czarny fiutek ?
- 35$ za czarnego, 35$ za białego
- mówi sprzedawca.
- Hmm... poproszę białego, jeszcze nigdy nie miałam białego
- mówi Murzynka, płaci i wychodzi. Po chwili wchodzi blondynka i mówi:
- Po ile są u pana gumowe fiutki?
- 35$ za białego lub czarnego
- mówi sprzedawca.
- Hmm... a ten w paski stojący za ladą?
- pyta blondynka.
- Ten ?... no... to jest bardzo specjalny model, kosztujący 180$
- odpowiada sprzedawca.
- Poproszę !
- mówi zdecydowanym głosem blondynka, płaci i wychodzi. Po chwili do sklepu powraca właciciel i pyta:
- No i jak panu poszło?
- Wymienici e!
- odpowiada sprzedawca
- sprzedałem jednego czarnego, jednego białego i sprzedałem pański termos za 180$ !!
-----------------------------------------------------------
Policjant zatrzymuje blondynkę jadącą pod prąd ulicy jednokierunkowej. Policjant: ^Czy pani wie, GDZIE pani jedzie !?^ Blondynka: ^Nie wiem, ale gdziekolwiek by to nie było, to muszę być solidnie spóźniona, bo wszyscy już wracają !^
-------------------------------------------------
Sex jest jak coca-cola (enjoy it! )
Sex jest jak pepsi (ask for more)
Sex jest jak samsung (everybody is invited)
Sex jest jak peugeot (zaprojektowany by cieszya)
Sex jest jak tpsa (łączy nas coraz więcej)
Sex jest jak philips (lets make things better)
Sex jest jak plus (zmieniamy świat na plus)
Sex jest jak era (taaaak, taaaakkk......)
Sex jest jak jogobella (rozkosz extra dużego...)
Sex jest jak prusakolep (kusi, wabi, neci)
Sex jest jak o.b. (ok)
Sex jest jak redbull (dodaje skrzydeł )
Sex jest jak milka (daj sie skusić)
Sex jest jak mars (krzepi)
Sex jest jak snickers (na co czekasz?)
Sex jest jak guma orbit (zmniejsza ph w ustach )
Sex jest jak margaryna kasia (pieczenie to tyle radości)
Sex jest jak bmw (radość z jazdy)
Sex jest jak chupa chups (musisz je lizać !)
Sex jest jak kurs nurkowania (wejdź głebiej)
Efa! - 08-06-2005, 22:20
Znany arcybiskup poznański poszedł do nieba. Na sądzie niebiańskim wyrok
brzmiał:
"Srać co godzinę."
Po pewnym czasie nasz bohater pytał się wszystkich świętych, dlaczego musi
tak co godzinę...
Odpowiedź zawsze brzmiała:
"Bo tak."
Wobec tego arcybiskup zamówił sobie audiencję u samego Pana Boga i tam na
swoje pytanie otrzymał odpowiedź:
"Żebyś wiedział, do czego dałem ludziom dupę!!!"
Anonymous - 08-06-2005, 22:24
nie wiem czy było - wyścig dla prawdziwych twardzieli http://www.bleed.no/play/fastfuriousfun/index.html
Anonymous - 10-06-2005, 16:30
Kalendarz Menelli 2005
Anonymous - 11-06-2005, 22:26
Po prostu piękne
http://www.falcon.neostrada.pl/mucha_nie_siada.avi
Firebee - 12-06-2005, 11:25
CUDOWNE
Pozdro
Firek
Matejko - 12-06-2005, 12:42
bylo sam wrzucalem:
Matejko 22.V napisał/a: | mucha nie siada prawy i zapisz jako
a ci tez siedza sie podoboba to uuuu brawo brawo nie no ja przy tym wymieklem |
kordiank2 - 18-06-2005, 08:50 Temat postu: NOWY KODEKS DROGOWY ktoś na forum wylewał kiedyś żale, że się robi o pupie maryni, a coraz mniej o mitsubishi, motoryzacji, przepisach prawnych... no to mam tu nową wersję kodeksu drogowego:
NOWY KODEKS DROGOWY
1. Pamiętaj, że celem każdego kierowcy jest być pierwszym, cokolwiek to
oznacza.
2. Im szybciej przejedziesz na czerwonym świetle, tym mniejsze
prawdopodobieństwo, że ktoś Cię stuknie z boku.
3. Włączenie kierunkowskazu ujawnia wszystkim Twój zamiar wykonania manewru.
Prawdziwy kierowca nigdy tego nie zdradza.
4. Nigdy nie wymuszaj pierwszeństwa, ani nie zajeżdżaj drogi starszemu
samochodowi. Kierowca takiego auta prawdopodobnie nie ma nic do stracenia.
5. Prędkość w km/h widniejąca na znakach drogowych jest jedynie wielkością
sugerowana dla przeciętnych i nie doświadczonych kierowców. Prawdziwy
kierowca dopasowuje prędkość do możliwości własnego samochodu.
6. Nigdy nie utrzymuj takiego odstępu od poprzedzającego pojazdu, aby mogło
tam wjechać inne auto.
7. Hamować należy w ostatniej chwili i tak mocno, aby bezwzględnie zadziałał
ABS, powodując odprężający masaż stopy. W przypadku aut bez ABS'u ćwiczymy
rozciąganie nogi.
8. Jak ruszasz niech wszyscy wiedzą, że to robisz. Pisk opon to element
wielkomiejskiego zgiełku.
9. Nie faworyzuj mniejszości. Wpuszczając przed siebie auto wyjeżdżające z
podporządkowanej uszczęśliwiasz jednego, a wkurzasz dziesiątki jadących za
Tobą.
10. Pamiętaj, że wśród pieszych, których przepuszczasz na pasach lub wysepce
tramwajowej może być terrorysta.
11. Słuchaj muzyki głośno i z otwartymi szybami. Większość przechodniów nie
stać na walkman'na co dopiero na przenośny odtwarzacz CD.
12. Zauważ, że jeżeli zaparkujesz samochód na środku trawnika, na pewno
żaden pies nie zrobi w tym miejscu kupy.
13. Jeżeli nie potrafisz prowadzić samochodu jednocześnie nadając SMS`a,
jedząc hamburgera, pijąc colę i zmieniając CD - nigdy nie zostaniesz sales
representative.
14. Blondynka napotkana za kierownica innego pojazdu jest równoważna 100
czarnym kotom przebiegającym drogę.
15. Wyrzucanie śmieci za okno samochodu urozmaica krajobraz oraz nadaje sens
istnieniu służb porządkowych.
16. Inteligentna sygnalizacja drogowa nie jest po to aby ułatwić ci życie,
ale po to by pokazać, iż odpowiednie służby są na bieżąco z postępem
technicznym.
17. Pamiętaj, że zmienne warunki pogodowe nie są w żadnym wypadku powodem
dla zmiany powyższych reguł. Są one naturalnym czynnikiem wzrostu
gospodarczego w biznesie samochodowym oraz medycznym.
SZEROKIEJ DROGI !
polsaler - 18-06-2005, 10:21
Wchodzi biały facet do sauny i tak siedzi i sobie myśli:
"Kurde, jak ja dawno nie paliłem, oj ale bym sobie zajarał bacika".
No ale nie ma trawy, więc siedzi dalej, siedzi i znowu myśli:
"Boże, jak ja bym sobie zapalił, no chociaż malenką dupkę". No ale nie ma trawy więc siedzi i tak sobie myśli. Po pół godzinie kiedy facet już się nieźle nakręcił do sauny wchodzi murzyn w dredach siada po drugiej stronie i ostentacyjnie wyjmuje 10-cio gramowego wora i zaczyna skręcać.
Na to białas się podniecił:
"Ja pitolę, ale sobie zapalę, ale sobie zapalę". Podchodzi do murzyna i mówi:
-Yo stary! Wiesz jak dawno nie paliłem, chyba z rok, poratuj kolegę w potrzebie daj ściągnąć trochę.
Na to murzyn:
- Yo, no spoko, ale wiesz... 100 dolców od macha.
- Co kurde 100 dolarów? Pogięło cię?
- Nie stary to jest taki zajebisty towar, że nawet sobie nie wyobrażasz jakie będziesz miał schizy.
Facet sobie myśli "A walić to, mam trochę kasy i muszę sobie zajarać!"
Zapłacił więc murzynowi 100 dolców i ściągnął z bata taką chmurę jaką tylko mógł. Siedzi, i nic.
- Ej stary, ale żeś mnie zrobił w konia, nic mnie nie wzięło.
- Bo to jest taki towar co dopiero po czwartym, piątym razie łapie.
Białas wkurwiony, ale myśli sobie zapłaciłem mu już 100 dolców nie może się zmarnować. Rzucił więc jeszcze 500 i ściągnął 5 porządnych buchów pod rząd.
Usiadł i znowu nic...
- Ty fiucie, zapłaciłem ci 600 zielonych za taki szajs.
Murzyn zaczął się śmiać, zwinął manatki i zaczął nawiewać. Biały za nim. Murzyn ucieka po korytarzach, biały za nim. Murzyn wsiadł do windy. Biały nie zdążył, wbiega więc po schodach, zjeżdża po poręczy. Zjechał na dół murzyn akurat wysiadł z windy i spierdala na zewnątrz. Wsiadł do taksówki i odjechał. No to biały za nim w drugą i w pościg. Ścigają się tak po całym mieście. Wreszcie murzyn wysiada i wbiega w sam środek centrum handlowego, biały za nim. Goniąc się rozpierdzielili kilka stoisk. Murzyn ucieka pod górę po schodach ruchomych jadących w dół. Biały za nim. Murzyn wbiegł na najwyższe piętro, biały za nim. Murzyn po drabinie na dach, biały za nim. Skaczą po dachach z budynku na budynek, wreszcie zbiegają z któregoś po schodach i gonią się po ulicy. Dobiegają do portu murzyn wskakuje w motorówkę, i w morze, biały dosiada skutera i za nim. Gonią się tak aż zabrakło im benzyny. Wreszcie murzyn skacze do wody i płynie wpław, biały za nim. Dopłynął do brzegu uniknąwszy rekinów i spierdala dalej. Murzyn wpada na lotnisko, biały za nim. Przedarł się przez ochronę i wskoczyl do startującego samolotu. Gonią się po jumbojetcie wreszcie murzyn dorywa spadochron i wyskakuje, biały za nim. Lądują na bazarze murzyn kroi ze stoiska deskorolkę i w długą, biały zabiera rolki i za nim. Gonią się tak, że aż zainteresowała się nimi policja konna. Wreszcie murzyn się wkurzył bo za wolno na tej desce jechał i wyrywa jakiemuś szczylowi rower, biały zabiera drugiemu i za murzynem. Gonią się tak aż wreszcie zgubili policję i wjechali do lasu. Murzyn bardziej wytrzymały pedałuje na rowerze a biały został w tyle i zgubił murzyna. I nagle zachciało mu się srać. Myśli "ale zwalę sobie kloca" i zszedł z drogi za krzak, oparł rower o drzewo, ściągnął gacie, wypiął dupę i sra...
Nagle czuje silny uścisk czarnej dłoni na ramieniu i słyszy:
- Ej koleś, ale w saunie to się nie sra!
NIEZŁE !!!!!!
kordiank2 - 18-06-2005, 19:12
polsaler napisał/a: |
- Ej koleś, ale w saunie to się nie sra!
|
jak to?
|
|
|