Off Topic - Palenie - e-papieros
Anonymous - 11-08-2009, 23:33
Foreścior też kciukuje.....
Hubeeert - 12-08-2009, 01:16
Ja zacznę rzucać palenie to od razu będziecie wiedzieli kiedy.
Zbanuje wszystkich
iza - 12-08-2009, 01:52
hihi taaa i wtedy dasz NAM popalić hihihihihihihihi
Anonymous - 12-08-2009, 08:13
Hubert.....wcale to nie jest takie stresujące.....tylko musisz się wcześniej nastawić na rzucanie....(gumy, napoje etc.....i kuuuuuupa cierpliwości).
pamar - 12-08-2009, 08:17
Forest_Taft napisał/a: | ....(gumy, napoje etc.....i kuuuuuupa cierpliwości). |
I właśnie niestety tej kuuupy mi zabrakło, ale pierwsze koty....
Hubeeert - 12-08-2009, 09:45
Forest_Taft napisał/a: | Hubert.....wcale to nie jest takie stresujące.....tylko musisz się wcześniej nastawić na rzucanie....(gumy, napoje etc.....i kuuuuuupa cierpliwości). |
Nie ma nic prostszego niż rzucić palenie.
1. Rzucałem tyle razy, że wiem
2. Problem w tym, żeby nie zacząć z powrotem
Niestety w moim przypadku to jest coś z czym życ muszę. Nie potrafię tego gówna rzucić a na domiar szczęścia faktycznie lepiej byłoby mnie wysłać na bezludną wyspę na czas rzucania.
vendetta - 12-08-2009, 10:42
A ja popalam e-p z zerową zawartością nikotyny
Kibloo - 13-08-2009, 10:12
20 lutego 2009 minęło pełne 6 lat jak nie palę, a jak kończyłem to było do 60 fajek dziennie... uffff.
bilans:
przed:
waga 75kg
ciagły kaszel
waliło ode mnie jak od popielniczki
wstawanie w nocy na fajkę
zasypianie po 2-3 fajkach
obudzić się=wypalić przynajmniej 3 fajki
------------------------------------------------
trzy miechy wychodzenia z nałogu:
- mdlenie
- obzarstwo
- bezsenność
- ospałość
- nerwy
- bóle w klatce piersiowej
- skoki ciśnienia krwi
-------------------------------------------------
od 6 lat:
- waga 95 (ustabilizowana z tendencja powolnego spadku)
- śpię dobrze (pobudki tylko do Konradka)
- nie kszlę
- nie choruję
- nie śmierdzę (no chyba, że sie spocę)
- a i zęby i palce sa białe a nie żólte...
------------------------------------------------
------------------------------------------------(gruba krecha)
podsumowanie
nie używałem tabletek, gum do żucia itp...
mam silną wolę ( to był sprawdzian, bo jak to zrobiłe i dałem rade to jestem w stanie wszystko zrobić)
w firmie mam lepszy status, bo kilku łącznie z jednym z szefów prubuje rzucić,a le im nie wychodzi, więc zazdroszczą...
zostaje mi więcej kasy w kieszeni.
warto było...
pozdrawiam wszystkich rzucających i tych co planują
P.S. Hubeeert jak rzucisz to stawiam flaszkę weselnej Czarnej i Cezara i nie bedę się odwoływał jak mi RB wstawisz (ale tylko jeden albo 2)
Hubeeert - 13-08-2009, 11:24
Kibloo napisał/a: | Hubeeert jak rzucisz to stawiam flaszkę weselnej Czarnej i Cezara i nie bedę się odwoływał jak mi RB wstawisz (ale tylko jeden albo 2) |
Jak rzuce to na Forum będzie może z 5 osób niezbanowanych....
Kibloo - 13-08-2009, 12:00
wiesz co, nawet jakbym miał nie pisać prze pół roku na forum, a ty byś dzieki temu rzucił palenie, to no kurcze warto by było...
pozdro
Anonymous - 13-08-2009, 13:17
Kibloo napisał/a: | no kurcze warto by było... |
Pewnie tak....
Więc Hubi.....rzucaj a ja pierwszy po BANA w kolejce.....he he he....
A tak serio.....
Na prawdę warto. Zdrowie i kasa to podstawowe argumenty.
Największym problemem dla "palacza" jest świadomość....
Świadomość tego że:
-będę nerwowy (ja byłem może troszkę.....i ani moja żona ani rodzice, ani brat wcale nie odczuli tego...)
-nie dam rady (dasz....tylko MUSISZ CHCIEĆ. Bez tego to nawet nie próbuj. Ale na prawdę CHCIEĆ.....a nie bo otoczenie naciska to chcę....)
-UTYJĘ (Nie do końca....ja nie przytyłem tak znacznie i nie choruję na LUSTRZYCĘ.....(przed paleniem 55kg - po rzuceniu 75 kg i nareszcie adekwatna waga do wzrostu - co do wagi......Ty Hubi masz duuuużo do przytycia bo słyszałem że wysoki jesteś))
Więcej już argumentów, którymi sam się tłumaczyłem nie mogę sobie przypomnieć.
Dla czego rzuciłem?: Bo było mi wstyd że moja żona rzuciła i jechała ze mną w aucie jak paliłem peta i jej nie ciągnęło do palenia....zrobiło mi się głupio to i rzuciłem.
Wiem jednak jedno.....jak będziecie chcieli na prawdę rzucić, to już w ciągu 6 m-cy będziecie się śmiać z SIEBIE.....bo zobaczycie jakie to proste.....Powyższe argumenty tracą sens......
BTW. Wolę umrzeć na zawał z powodu np otyłości niż wić się w bólach i kaszlu jak mój Ś.P.dziadek......a przed śmiercią jeszcze zapalił.... Coś bez nazwy......
POWODZENIA WSZYSTKIM RZUCAJĄCYM.
Bartek - 13-08-2009, 13:42
Forest_Taft napisał/a: | rzucaj a ja pierwszy po BANA w kolejce. |
drugi
Kibloo - 13-08-2009, 13:56
drugi i trzeci bo ja byłem pierwszy...
vendetta - 13-08-2009, 14:37
Forest_Taft napisał/a: | przed paleniem 55kg - po rzuceniu 75 kg |
Rety Forest nie strasz
Moja waga się niestety JESZCZE nie zmniejszyła ;/ ale na szczęście nie urosła
Anonymous - 14-08-2009, 10:24
vendetta napisał/a: | Rety Forest nie strasz |
Agato.....ja nie straszę....co to jest te 20kg? Ważyłem i wyglądałem jak szpadel.....a teraz i wagę mam odpowiednią i wyglądam lepiej, nie wspominając o samopoczuciu......także lepsze.
|
|
|